Witam Wszystkich z bliska i
daleka.....
Muszę Wam się przyznać, że wnuk i wnusia jest największym moim szczęściem jakie mnie mogło spotkać... Jest to pierwsza rzecz jaką zrobiłam dla wnusi, ale na pewno nie ostatnia...
Po tak udanym projekcie coś do połasowania...Bułeczki maślane z pyszną lemoniadą cytrynową...
Przy takim widoku odpoczynek jest prawdziwym relaksem....
Zupełnie coś z innej beczki...Tym razem w "nicianej dziurce " ale nie dla "nicianej dziurki ".
Pierwszy raz szyłam kocyk dziecięcy. Zmobilizowała mnie AnielskaSzpulka . Dostałam kawałek milutkiego materiału, metki i zadanie do wykonania...Bardzo kochana dziękuje za wszystko a przede wszystkim za to, że jesteś....Powstał dwustronny kocyk dla moje wnusi Zosieńki. Spód kocyka jest z kolorowej, bardzo wesołej bawełny. Kolorowe meteczki i tasiemki, doszyte na bokach, cieszą się dużym zainteresowaniem małej użytkowniczki... Są małe błędy ale jak to pierwszy raz...Zobaczcie sami, dzieło mojego pomysłu....
Muszę Wam się przyznać, że wnuk i wnusia jest największym moim szczęściem jakie mnie mogło spotkać... Jest to pierwsza rzecz jaką zrobiłam dla wnusi, ale na pewno nie ostatnia...
Po tak udanym projekcie coś do połasowania...Bułeczki maślane z pyszną lemoniadą cytrynową...
A teraz zasłużony odpoczynek na ukochanym tarasie w pozycji horyzontalnej...
Przy takim widoku odpoczynek jest prawdziwym relaksem....
Dziękuję za Waszą obecność.....
Witam nowych gości.....
Dziękuję za komentarze, które są motorem do moich nowych pomysłów ...
Do szybkiego usłyszenia...
Życzę ciepłych, miłych dni...