Opowieść o ustępstwach!
W związku atakiem przedszkolnej zarazy praca wre przy kuchennym stole. Głównie nocami. Idę na te ustępstwa, bo noc twórcza bywa bardzo i lubię to! W dzień muszę mieć wsparcie... kawa z mlekiem i dobre słowo z ust pięciolatka.
Pięciolatek będący na fali rycerskich przygód pragnie namalować kolejny zamek. Udostępniam mu płótno metr na metr. Niech ma. Kontur nasmarowany. Kolorystyka wybrana. Palec w ruch. dzieło epokowe ma ozdobić salon;) Taka plama koloru przyda się na te białe święta.
W wolnej chwili dnia marzę o tym, żeby leżeć pod drzewem akacji w letniej sukience i żeby we włosach akacji wiatr wyszumiał mi... że kocha i nigdy nie opuści...