Renata Dąbrowska to też ja!
2,5 roku temu przyjechała do mnie Renata Dąbrowska. Przegadałyśmy pół nocy. Rano Renata zrobiła mi zdjęcie.
Ja też mam na imię Renata. Wyszłam za mąż i z moim panieńskim nazwiskiem (Dąbrowska) łączy mnie już tylko hymn.
Renata znalazła około 300 takich jak ja. Dotarła i sfotografowała 100. Fotografie mają reporterski charakter, bo Renata jest fotoreporterem.
Przedstawiają nas Renaty, w naszym"środowisku naturalnym", bez sztucznych dekoracji i scenicznych makijaży.
Przedstawiają nas Renaty, w naszym"środowisku naturalnym", bez sztucznych dekoracji i scenicznych makijaży.
Oto piękny album. W nim również i ja. Wtedy byłam głównie mamą. Poszłyśmy więc na pobliski plac zabaw...
Wczoraj Renatę Dąbrowską, mnie Renatę i jeszcze jedną Renatę , przyozdobiono scenicznym makijażem i pokazano w Dzień Dobry TVN. Zabrakło czasu, żeby powiedzieć to, co najważniejsze!
Z kart albumu wyłonił się obraz przeciętnej Polki.
Z kart albumu wyłonił się obraz przeciętnej Polki.
Smutny to obraz.
Z pożółkłą od nadmiaru emocji głową, wróciłam do domu. Moja odporność na stres jest w zaniku. Uspokoiła mnie Irena Kwiatkowska, recytująca "Ptasie radio"
P.s. ale mi włosy urosły;)
blog Renaty:
więcej Renat i info o albumie:
Renacie dziękuję za fantastyczną przygodę!
Renia Loj;)
Renia Loj;)