Showing posts with label Czechy. Show all posts
Showing posts with label Czechy. Show all posts

Friday 21 January 2011

Kolacja na slodko

Przepis na knedle wypatrzylam na blogu Paproszka juz ladne pare chwil temu, ale jakos nie bylo czasu ani okazji, by go wykorzystac. Az do wczoraj.
Okazuje sie, ze z latwo dostepnych skladnikow i bardzo malym kosztem mozna przygotowac kolacje, ktora bedzie nie tylko smaczna i pozywna, ale tez troche inna, bo na slodko. Ciasto jest dosc klejace, ale kiedy juz dodac do niego odpowiednia ilosc maki, latwo sie z nim pracuje. Moje knedle nie wyszly wprawdzie idealnie kuliste, ale na szczescie nic sie nie rozpadlo i nic nie wyplynelo. A smak? Moj Mezczyzna-kluchozerca o slowianskiej duszy byl zachwycony.

Knedle idealne
Skladniki:
- 1,5 kg ziemniakow
- garsc maki ziemniaczanej
- maka pszenna
- 2 jaja
- cukier
- 1/2 kg sliwek wegierek
- 1/3 kostki masla
- 2-3 lyzki bulki tartej

Ziemniaki obrac, ugotowac, przepuscic przez praske i wystudzic. Dodac jajka, make pszenna i ziemniaczana i zagniatac ciasto, az bedzie mialo konsystencje podobna do tego na kopytka. Uformowac walek i pokroic w plastry grubosci 1 cm. Kazdy plaster obtaczac w mace i splaszczyc, na srodku ulozyc pol sliwki (albo cala, jesli placki sa duze, a sliwki male), posypac odrobina cukru i formowac w kulke. Gotowac knedle we wrzacej wodzie przez 3-5 minut od momentu wyplyniecia. Odsaczyc. Na patelni rozpuscic maslo, dodac bulke tarta, smazyc krotko, a potem klasc knedle i zrumienic lekko z obu stron. Podawac gorace, posypane cukrem.

Thursday 23 September 2010

Raz po czesku

Wyrazisty, o ostrym zapachu, nie da sie go pomylic z czymkolwiek innym. Zmienia smak kazdej potrawy, dodaje glebi. I choc moze byc klopotliwy towarzysko, to jednak warto zaprosic go do swojej kuchni.
Czosnek, bo o nim mowa, mozna wykorzystac na tysiac roznych sposobow. Katalonczycy nacieraja nim chleb, Chinczycy dodaja do smazonych makaronow, Francuzi zapiekaja w nim malze. A Czesi? Czesi wpadli na to, ze z czosnku i kilku innych, latwo dostepnych skladnikow mozna zrobic zupe. A ze zupa sama w sobie urodziwa nie jest, podaja ja w chlebie - ot, dla odwrocenia uwagi.
Jedno jest pewne: zupa smakuje lepiej niz wyglada. Ma tez jeszcze jeden plus: przygotowanie jej zajmuje zaledwie kilka minut.

Czeska zupa czosnkowa
Skladniki:
(na 4 porcje)
- 1 l wody
- 1 cebula
- 4 zabki czosnku
- 2 jajka
- 1 lyzka oleju do smazenia
- chleb
- kostka bulionu (najlepiej wolowego)
- sol, pieprz, przyprawy (ja dodalam Vegety)

Chleb przekroic, wyjac miekisz, wydrazona skorke odlozyc na bok - bedzie sluzyla za miseczke. Cebule i czosnek zeszklic na oleju, wlac wode i zagotowac. Kiedy wywar zawrze, wrzucic kostke bulionowa i gotowac jeszcze przez chwile. Przyprawic do smaku, dodac kilka lyzek miekiszu chlebowego (im wiecej, tym zupka bedzie gestsza i pozywniejsza) i wbic jajka, po czym szybko zmiksowac, zanim sie zetna. Podawac w chlebie albo, tradycyjnie, w miseczkach.