Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bandi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bandi. Pokaż wszystkie posty

1 stycznia 2012

Ulubieńcy 2011 - pielęgnacja i perfumy

Po ulubionych kosmetykach do makijażu nadszedł czas na moich ulubieńców z kategorii pielęgnacja twarzy, ciała, włosów oraz perfumy.


Produkty do pielęgnacji twarzy

  • Płyn micelarny Bioderma - NAJLEPSZY PRODUKT WSZECH CZASÓW! Zużyłam kilkanaście litrów tego kosmetyku i nie wyobrażam sobie życia bez niego ;) 
  • W tym roku odkryłam płyn micelarny Bourjois, który nie jest tak fantastyczny jak Bioderma, ale jest naprawdę niezły i jest bardzo dobrym zamiennikiem, gdy mamy ograniczone fundusze albo chcemy zrobić mały skok w bok ;)

  • Krem nawilżająco-odżywczy Aqua Precis Uriage - krem o bardzo gęstej konsystencji, idealny na zimę i do bardzo suchej skóry. Otula cerę 'kołderką', chroni, koi i nawilża. Ma trochę zbyt intensywny zapach jak dla mnie. Do słoiczka możemy dokupić wymienne wkłady kremu.
  • Complete Comfort Cream MAC - mój ulubiony krem, mam jeszcze tylko pół słoiczka :(. Ma konsystencję masełka, sprawia, że skóra jest miękka i chce się jej ciągle dotykać ;) wchłania się, ale zostawia lekką, ochronną warstwę; dobrze koi podrażnienia.
  • Kojący krem nawilżający Eucerin - mam nadzieję, że moja przygoda z trądzikiem ma się ku końcowi. Stosowałam masę maści, których skutkiem ubocznym jest m.in. wysuszenie skóry. Nic takiego się nie wydarzyło! Ten krem stosowałam w trakcie leczenia i naprawdę dobrze nawilża. Minusem jest mało przyjemny zapach. Z tej serii bardzo chwalę sobie również m.in. krem matujący, który sprawia, że skóra długo wygląda matowo i nie wysusza!



Produkty do pielęgnacji ciała
  • Olejek Alverde - niedostępny u nas, a szkoda. Ma przyjemny zapach róży i drzewa sandałowego; mam w zapasach jeszcze jeden, ale o innym zapachu. Długotrwale natłuszcza, skóra staje się miękka i przyjemna w dotyku; ma świetny skład. Dla wegan.
  • Krem migdałowy do stóp Bandi - bardzo dobrze zmiękcza skórę i sprawia, że nasze stopy w ciągu kilku dni stają się gładkie, miękkie i nawilżone! To chyba najlepszy krem jaki miałam!
  • Masło Duo The Body Shop - jest dwuczęściowe - zawiera gęstą konsystencję do skóry suchej oraz lżejszą do normalnej. Ja uwielbiam tę pierwszą. Szkoda, że jest tak mało zapachów do wyboru.



Produkty do włosów
  • Maska Kemon - jest to jedyny produkt pielęgnacyjny, po użyciu którego widzę różnicę! Włosy są naprawdę w zupełnie innej kondycji. Wszystkie inne odżywki i maski moga się schować.
  • Suchy szampon Syoss - nie wiem jak mogłam żyć i nigdy nie wypróbować suchego szamponu! Ten z Syossa ma niestety dość chemiczny cytrynowy zapach, ale świetnie odświeża fryzurę i unosi włosy. Moje włosy po zastosowaniu wyglądają na świeżo umyte. Nie zostawia osadu na włosach (jestem blondynką).


Perfumy

  • Burberry The Beat - w grudniu zużyłam jedno opakowanie i od razu otworzyłam nowe z zapasów. 
  • Juicy Couture Viva La Juicy dostałam na urodziny miesiąc temu i od razu podbiły moje serce. Te dwa zapachy zdecydowanie wyróżniają się w mojej kolekcji - używam ich najczęściej i mają największą pojemność.

1 maja 2011

Podsumowanie kwietnia, czyli haul, ulubieńcy i inne

1 maja to dobry dzień, żeby podsumować miniony miesiąc. Ostatnio nie miałam w ogóle czasu ani na pisanie ani na robienie zdjęć, ale na szczęście mam teraz wolne. Wstałam rano i nadrobiłam masę Waszych postów i przy okazji zaspamowałam Was komentarzami :D


Co się wydarzyło w kwietniu:
  • mój blog obchodził pierwsze urodziny, bardzo dziękuję za wszystkie życzenia, wczoraj rozlosowałam nagrody :)
  • wygrałam róż Bella Bamba u Pięknośćdnia!
  • w sondzie zadecydowałyście, że chcecie przeczytać recenzję masła Granat Bielendy
  • pokazałam sporo lakierów: fiolet Vipery, niebieską Barbrę, różowo-brzoskwiniowy Catrice i mini lakiery Jumpy Vipery
  • zrecenzowałam i zeswatchowałam kolekcję Surf Baby! MAC, która już za kilka dni będzie dostępna w sklepach
  • zużyłam masę kosmetyków - o tym już wkrótce
  • odkryłam blog atqa beauty - serdecznie polecam
  • Kate i William w końcu wzięli ślub - zaczęło mi działać na nerwy całe zamieszanie związane z ich ślubem; bardzo podobała mi się jej suknia; widziałyście lakier No More Waity, Katie?


Ulubieńcy kwietnia to:
  • lakiery Essie Watermelon i Vipera High Life nr 822 - znowu uwielbiam intensywnie różowe lakiery
  • róże Mighty Aphrodite MAC i Chocolate Cream Catrice - pokazywane tu i tu
  • puder mineralny Mineralize Skinfinish MAC - po raz kolejny go pokazuję jako ulubiony kosmetyk; jest lekki, nie matuje bardzo mocno, ale wygląda naturalnie na skórze
  • korektor Make Up Studio - mam go już jakiś czas i bardzo lubię, bo nieźle kryje i fajnie 'topi się' pod wpływem ciepła
  • żelowy brązowy eyeliner Essence  pokazywałam go tutaj
  • baza pod tusz MAC i tusz 2000 Calorie Max Factor - baza sprawia, że niemal każdy tusz wygląda dobrze, naprawdę warto zainwestować, a 2000 Calorie to tusz, który lubię od wielu lat i zawsze z przyjemnością do niego wracam
  • Lip Smacker różowa guawa - złamał mi się balsam do ust i skuszona recenzją Mag postanowiłam kupić Smakcersa; cudownie pachnie, dobrze nawilża i jest naturalny!
  • żel pod prysznic grapefruitowy The Body Shop - najpiękniejszy zapach w całym Body Shopie ;)
  • łagodny szampon 'Migdały i jojoba' Alterra - mam bardzo wrażliwą skórę głowy i większość szamponów ją podrażnia; ten szampon jest bardzo delikatny, nieźle się pieni, ma fajny skład, koi i chyba lekko nawilża skórę - na pewno zrobię o nim oddzielny post, bo na to zasługuje
  • migdałowy krem do stóp Bandi - cudo, cudo, cudo! Genialnie zmiękcza skórę i sprawia, że stopy są bardzo gładkie. Nie znoszę smarować stóp, a ten krem już raz zastosowany daje widoczne rezultaty.

Essie Watermelon i Topless&Barefoot, Revlon Bubble Gum, Vipera 822 i 810

cienie Feel Alive Kobo, eyelinery Essence, pędzelek do kresek i do rozcierania Essence

LipSmacker różowa guawa, szminki Essence: All About Cupcake, In The Nude, Coralize Me!, Catrice Gentle Nude,
L'Oreal Color Riche Serum Freshly Mauve i Enlightening Beige

sól i puder do kąpieli Dairy Fun, maska oczyszczająca Ziaja, szampon Alterra

Haul: Przybyło mi głównie sporo szminek i lakierów (chyba znowu wpadam w manię lakierową, koszmar!), pielęgnacyjnie doszło mało, ale to dlatego, że mam nadal spore zapasy. Zapomniałam na zdjęciu o kremie pod oczy z serii SENSIgenic Dr Irena Eris, ale na pewno wkrótce napiszę o nim więcej, bo bardzo mi się spodobał.


Otrzymałam trzy lakiery Vipery oraz cień i róż Make Up Studio. Już wkrótce spodziewajcie się ich recenzji!


Jeśli wpadło Wam w oko coś z moich nowości/ulubionych kosmetyków i chciałybyście przeczytać recenzję, obejrzeć swatche itp. to dajcie znać :)