Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Agnieszka-Anna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Agnieszka-Anna. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 lutego 2013

313. A nuż widelec

Po pięciu tygodniach ponownie (24 lutego 2013) w Manufabricum z Agnieszką-Anną.
Tym razem psujemy sztućce.
Powyginany widelec sauté wyglądał agresywnie, jednak zabawa z tworzeniem tła przy pomocy starych koronek, gazy, gazety, papieru ryżowego, akrylówek i tuszów alkoholowych oraz różnych błyskotek doprowadziła do efektu, który Agnieszka-Anna trafnie nazwała "fircyk w zalotach":
A ponieważ czasu zostało zaproponowała mi zrobienie jeszcze jednej pracy i tak powstała panna młoda:
Na tym zdjęciu widać proporcje obu prac:
Łączy je paleta kolorów i tajemniczy napis "à la veille" - w przededniu.
Cokolwiek to znaczy dla fircyka i panny młodej :)
Wszystkie zdjęcia zrobiła Lotta Słodkowska.

wtorek, 22 stycznia 2013

308. Kadłubek lolitki

Wyklejony z papieru gazetowego i wykończony marynistycznie pod  okiem dyskretnie czuwającej nad procesem twórczym Agnieszki-Anny, z jej delikatnymi podpowiedziami, chętną pomocą i czułą akceptacją. Dziękuję! 
Warto było przyjechać do zaśnieżonej, mroźnej Warszawy na dwudniowy warsztat w gościnnym Manufabricum, pracować w entuzjastycznej grupie, spotkać ponownie Wolfann, Drugą Szesnaście, Gurianę oraz poznać KitiW (nie pamiętałam, że spotkałyśmy się już na II DJWC), Lottę i jej mamę, Lilianę (autorkę tego filmu) i Makówkę, przenocować w pobliżu Starówki i zjeść pierogi z maleńkiego Praga Bistro. A także zostawić swój kulfoniasty ślad w dzienniku kolażowym 2:16 (zapomniałam zrobić zdjęcie).