Nie wiem czy moja odchudzona wersja jest smaczniejsza od tradycyjnej ponieważ każdy ma inne smaki (nam smakuje) ale jest na pewno zdrowsza:)
Faworki są bardzo kruche co w dużym stopniu zależy od grubości ciasta i długości pieczenia.Moim zdaniem ciasto nie może być tak cienkie jak to ma miejsce w przypadku smażenia faworków na oleju.Nie może też być za grube.Trzeba wyczuć i najlepiej sprawdzić na pierwszej partii.
Faworki z piekarnika:
- 7 żółtek
- szklanka gęstej śmietany(zastąpiona u mnie jogurtem greckim)
- szczypta soli
- 50 dkg mąki tortowej
-cukier puder do posypania
Żółtka i śmietanę zmiksować na jednolitą masę.
Dodać sól i mąkę.
Wyrobić na gładkie ciasto.
Uderzać kulą ciasta o stół przez ok 5min.
Owinąć w ściereczkę.Odstawić na następne 10 min.
Ciasto podzielić na 4 części.Zawinąć w ściereczkę.Pierwszą część ciasta rozwałkować.
Podzielić na paski o szerokości ok.1.5 cm.Każdy pasek podzielić na dwa/trzy mniejsze.
Na środku każdego paseczka zrobić nacięcie nożem.Przez owe nacięcie wywijać jeden koniec.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni z termoobiegiem.Piec faworki na pergaminie ok 5 min.Do lekkiego zarumienienia.
Gotowe posypać cukrem pudrem.
Smacznego!!!
![](http://library.vu.edu.pk/cgi-bin/nph-proxy.cgi/000100A/http/durszlak.pl/system/campaign/banner/109/embed_4Eh1k4OZRRV3ELS3JMszkJsKm4q7Dgzz.jpg)