Pokazywanie postów oznaczonych etykietą magia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą magia. Pokaż wszystkie posty

środa, 4 maja 2016

Korytarzem w mrok - Lois Duncan

Kit wraz z czterema wybranymi podczas rekrutacji dziewczętami rozpoczyna naukę w nietypowej szkole z internatem, mieszczącej się w wysokim, dwupiętrowym budynku, niegdyś zajmowanym przez prywatnego właściciela, lecz po tragicznych wydarzeniach mających w nim miejsce,...

wtorek, 26 maja 2015

Pan od angielskiego – Paweł Beręsewicz

Pawła Beręsewicza uwielbiam za jego zabawy słowem. Jak rasowy znawca języka potrafi on z  niczego zrobić wiele, pokazując lingwistyczne niuanse, bawiąc się sensami i znaczeniami, dzięki czemu dzieci już od najmłodszych lat oswajane są z potencjałem języka i możliwościami jakie ten ze...

czwartek, 12 marca 2015

Co robić, gdy atakuje cię przepotworne monstrum, czyli "Lichotek i Dragodon" – Ian Ogilvy



Tytuł: Lichotek i Dragodon
Autor: Ian Ogilvy
Wydawnictwo: Literackie

Lichotek i Dragodon to kolejna część przygód młodego Stubbsa i jego rodziny. Gdy wydawało się już, że chłopiec po odzyskaniu rodziców będzie mógł z nimi powoli poznawać arkana magii i – nade wszystko – nadrabiać stracony czas, ich przeciwnicy nie dość, że nie stracili czujności, to jeszcze zostali wsparci przez dodatkową siłę i teraz gotowi są na każde ryzyko, by raz na zawsze pozbyć się pogromców czarnoKsiężników. Na czele szajki dwunastu pałających nienawiścią do Stubbsów magów staje tajemniczy Dragodon – legendarny i ostatni poskramiacz smoków, ukazujący się pod postacią ogrodowego skrzata. Powiecie, że mało to przerażające? A co gdyby ten skrzat miał moc myślowego łączenia się z  Wami i robienia Wam najprzeokropniejszych rzeczy o jakich kiedykolwiek słyszeliście? No właśnie – każdy by się ugiął przed taką potęgą. Nie inaczej było z  czarnoKsiężnikami, którzy jak się zdawało mieli wspólny cel ze swoim nowym przywódcą – ostatecznie pozbyć się Stubbsów, ze szczególnym uwzględnieniem mamy.
Nie mieli oni jednak pojęcia z  kim zadarli – Lichotek, który już raz uporał się z ciemnymi siłami, teraz działa napędzony siłą podwójną – obok bystrości i niezwykłej inteligencji do walki motywuje go teraz także miłość i troska o najbliższych. Chłopak nie spocznie, póki nie odzyska mamy i przeciwstawi się nad wyraz niebezpiecznemu przeciwnikowi.
A walczyć będzie musiał nie tylko ze zgrają czarnoKsiężników, ale też goniącymi go ożywionymi maskotkami i karuzelami z  parku rozrywki. Wyobraźcie sobie tylko, że biegnie za Wami rozwścieczony drewniany koń albo różowy miniaturowy hipopotam o bardzo ostrych zębach! Co byście zrobili? Widzicie więc, że przed Lichotkiem nie lada wyzwanie. Jeśli jesteście ciekawi jak ten niezwykły chłopiec poradzi sobie z  przepotwornym monstrum, koniecznie biegnijcie 9 kwietnia do księgarni. Wtedy to premierę będzie miała druga część tej nietuzinkowej serii. I uwaga – uzbrójcie się w  odwagę oraz żółte żelki zapewniające niewidzialność, bo będzie naprawdę groźnie!
Ian Ogilvy stał się chyba właśnie moim ulubionym twórcą książek dla dzieci ostatnich czasów – przypomina mi po trochu klimatem Serię niefortunnych zdarzeń skrzyżowaną z  Burtonowską wizją świata – to taki mix kultowych już w popkulturze motywów i sposobów kreowania rzeczywistości.
Mrocznie, z  czarnym humorem, trochę gotycko, arcystrasznie – kupuję taki klimat!:)

Lichotek i czarnoKsiężnik / Lichotek i Dragodon / Lichotek i czarodzidło

poniedziałek, 9 marca 2015

Tim Burton dla najmłodszych (Lichotek i czarnoKsiężnik – Ian Ogilvy)




Tytuł: Lichotek i czarnoKsiężnik
Autor: Ian Ogilvy
Wydawnictwo: Literackie
Premiera: 12 marca 2015





Od dziecka lubiłam się bać. Kiedy inne dzieciaki oglądały klasyczne bajki, ja albo zaczytywałam się w  Panu Samochodziku (mówiąc o strachu mam na myśli rzecz jasna Niesamowity dwór), albo z  wypiekami na twarzy oglądałam horrory – poczynając od dedykowanej młodszym widzom Gęsiej skórki, aż do pełnokrwistych gore. Lubiłam sobie popatrzeć na wszystko to, co generowało strach. Zaczęłam wcześnie, bo chyba jeszcze przed 11 rokiem życia – i uwielbiałam to! Nigdy po takich emocjach nie śniły mi się żadne koszmary, a oglądanie tego gatunku mam w  krwi po dziś dzień. 

Być może dlatego gdy dorosłam bardzo szybko zapałałam uczuciem do filmów Tima Burtona, szczególnie animowanych – one oczywiście w  klasycznym sensie straszne nie są, ale te gotyckie nawiązania, charakterystyczne blade postaci zawsze kojarzyły mi się z  Rodziną Addamsów (którą notabene teraz reżyser w  końcu kręci!) i moimi pierwszymi strachami. 

I teraz podobne bladolice, ciemnowłose, wychudłe, wysokie postaci spotkałam na kartach literatury. Oto Ian Ogilvy napisał trylogię poświęconą Lichotkowi – chłopcu, który nazwany tak został przez przebrzydłego Bazylego, gdy ten (ponoć jako najbliższy żyjący krewny) przejął nad nim opiekę po śmierci rodziców chłopca. Tak naprawdę bohater ma na imię Sam Lee, jednak już nigdy nie będzie tak nazwany, bowiem to „liche imię” przylgnęło do niego na dobre.

Bazyli to czarnoKsiężnik – najbardziej przebrzydła z  możliwych postaci – jest wysoki, chudy, ubiera się na czarno, a włosy ulizuje pastą do butów. Nienawidzi wszystkich, a nad jego domem unosi się wciąż ciemna, deszczowa chmura. Prawny Opiekun Lichotka ma twarz tak bladą, że wydaje się jakby ktoś odessał z niego całą krew, a wraz z nią wszelkie uczucia.
Bazyli Deptacz spędza całe dnie na zabawianiu się swoją kolejką, która fascynuje również Lichotka. Podczas oglądania czarnoKsiężnik posila się pączkami i lemoniadą, oczywiście nigdy nie częstując swojego podopiecznego, dla którego zostawia same żałosne resztki. Marzeniem Lichotka jest pobawienie się kolejką Bazylego, jednak aby sobie to umożliwić chłopiec musi uciec się do podstępu. 

Niestety, szybko zostaje przejrzany i surowo ukarany za pomocą magicznego chuchnięcia: odtąd już zawsze będzie mógł bawić się w  kolejce – jako jedna z  postaci na makiecie. Zminiaturyzowany bohater podejmie wszelkie starania, by wydostać się z  krępującego położenia. Jak mu poszło?:) Czytajcie!

Wydaje mi się, że jeśli tylko Burton natknie się na tę książkę, pozostanie kwestią czasu jej zekranizowanie – pewnie w  stylu dla dorosłych:) Porównań nie sposób uniknąć, bo zgadza się tutaj wszystko: od typowych postaci, po całą aurę niesamowitości. To wprost doskonały materiał na scenariusz!

Jeśli lubicie się bać – polecam gorąco! Ta książeczka pewnie Was nie przestraszy, ale przypomni klimatyczne dzieciństwo  i – mam nadzieję – zostanie przekazana kolejnemu nieustraszonemu pokoleniu:)

niedziela, 1 marca 2015

Czy wątki wampiryczne są jeszcze w modzie? (Mroczna bohaterka. Jesienna Róża – Abigail Gibbs)

Tytuł: Mroczna bohaterka. Jesienna RóżaAutor: Abigail GibbsWydawnictwo: MuzaISBN: 978-83-7758-857-4Ilość stron: 464Cena: 39, 99 zł Jesienna Róża to kontynuacja serii Mroczna bohaterka, zapoczątkowanej przez Kolację z wampirem, autorstwa młodziutkiej Abigail Gibbs....

sobota, 1 listopada 2014

Okruchy magii – Kathryn Littlewood

Tytuł: Magiczna cukiernia. Okruchy magiiAutor: Kathryn LittlewoodWydawnictwo: EgmontISBN: 978-83-237-7051-0Ilość stron:  376 Magiczna cukiernia, to jedna z najbardziej urokliwych, a jednocześnie trzymających w napięciu serii dla młodzieży, jakie miałam okazję czytać....

poniedziałek, 1 września 2014

Dziewczyna w lustrze – Cecelia Ahern

Tytuł: Dziewczyna w lustrzeAutor: Cecelia AhernWydawnictwo: Świat KsiążkiISBN: 9788379437870Ilość stron: 96 Dziewczyna w lustrze to niepozorny zbiorek dwu opowiadań Cecelii Ahern, które choć krótkie, zawierają w sobie magię charakterystyczną dla prozy tej autorki, ale...