Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Grzyby. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Grzyby. Pokaż wszystkie posty

środa, 26 czerwca 2013

Czereśnie prosto z drzewa i pożegnanie ze szparagami




Pierwszy kilogram czereśni zjedzonych prosto z drzewa.
Cudowna słodycz ulubionych owoców.
Lekko zachmurzone popołudnie.
Chwila oddechu od upałów.
Miękka bluza z kapturem.
Parę stron przeczytanych na leżaku.
Kilka myśli ulotnych.
Pierwsze krople deszczu, na które czekał ogród.
Słonecznik od A. zwinął płatki, nie wiedząc, 
w którą stronę zwrócić żółte spojrzenie.
Koty zajęły taras i wylizują mokre futra.
Pomocnik Kuchenny wybiera film na deszczowy wieczór.
A ja obserwuję świat przez kuchenne okno
i żegnam się ze szparagami.




Rurki z borowikami i szparagami

20 g suszonych borowików
200 g makaronu rurki
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 suszona papryczka chilli
pęczek zielonych szparagów
garść posiekanej natki pietruszki
garść świeżo tartego pecorino
150 ml śmietanki 30%
oliwa
pieprz
sól

Grzyby zalać gorącą woda i odstawić na 15 minut.
Szparagi pozbawić zdrewniałych końców i pokroić na mniejsze kawałki.
Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie.
Na dużej patelni rozgrzać oliwę, dodać posiekaną cebulę,
czosnek pokrojony w cienkie plasterki oraz rozgniecioną papryczkę chilli.
Borowiki osączyć, zachowując wodę i wrzucić na patelnię.
Smażyć minutę, dodać szparagi i 3-4 łyżki wody pozostałej po moczeniu grzybów.
Dusić 3-4 minuty, aż szparagi zmiękną.
Wlać śmietankę, doprawić pieprzem i solą,
gotować kilka minut, aż sos lekko zgęstnieje.
Ugotowany makaron wymieszać z sosem, pecorino i natką pietruszki.
Przełożyć na podgrzane talerze i podawać natychmiast.






piątek, 18 stycznia 2013

Przesyłka od Amber i wężymord oswojony




Kiedy się czegoś bardzo pragnie, prędzej czy później się to dostanie.
Za sprawą tajemniczych zbiegów okoliczności, dobrych ludzi
i nieoczekiwanych zdarzeń, mogą spełnić się nasze marzenia.
Marzenia małe i te całkiem duże.
Te, o których nie boimy się marzyć i te,
w których spełnienie nie mamy odwagi wierzyć.
Marzenia o domu w środku lasu,
o spotkaniu kogoś, kogo dawno się nie widziało,
o trekkingu wokół Annapurny,
o błękitnej filiżance, którą zobaczyłam wczoraj na zdjęciu,
o tarcie z truskawkami w środku zimy,
o poznaniu smaku skorzonery...




Tak się złożyło, że to ostatnie spełniło się całkiem niedawno, dzięki Amber:)
Najpierw był temat wspólnego gotowania, który wybrała Ona.
Później były moje poszukiwania, zakończone fiaskiem.
Następnie Jej propozycja nie do odrzucenia.
Potem przyszedł pan listonosz, a chwilę po jego wyjściu,
po raz pierwszy trzymałam w rękach czarny korzeń wężymordu.
Była też rada bliskiej osoby, żeby obierać skorzonerę w rękawiczkach,
ponieważ brudzi i klei się niemiłosiernie.
Rękawiczek nie miałam, ale działałam błyskawicznie
i udało mi się uchronić dłonie przed pofarbowaniem.
A na końcu powstało danie, pyszna kompozycja smaków,
która skradła moje kubki smakowe od pierwszego kęsa.
Ciekawe co Amber wyczarowała z tego warzywa, o groźnie brzmiącej nazwie?




Skorzonera z grzybami i pęczakiem
na podstawie przepisu Y. Ottolenghi

150 g pęczaku
5 łyżek oliwy
1 cytryna
4 ząbki czosnku
pieprz
sól
300 g skorzonery
150 g borowików
150 g boczniaków
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 łyżka posiekanego świeżego estragonu
1 łyżka masła, opcjonalnie




Pęczak zalać zimną wodą, doprowadzić do wrzenia i gotować 30-35 minut.
Następnie pęczak przecedzić przez sito, tak aby pozbyć się całej wody.
Przełożyć do miski i wymieszać z masłem, jeżeli go używamy.
Na patelnię wlać 3 łyżki oliwy, dodać 4 paski skórki cytrynowej i czosnek pokrojony w cienkie plasterki.
Podgrzewać na bardzo małym ogniu przez 1-2 minuty, mieszając.
Dodać ugotowany pęczak, doprawić pieprzem i solą, dokładnie wymieszać.
Do garnka wlać zimną wodę, dodać sok z połowy cytryny i szczyptę soli.
Skorzonerę obierać za pomocą obieraczki do warzyw, kroić na kawałki około 3 cm długości 
i natychmiast wkładać do wody z sokiem cytrynowym.
Wstawić garnek na ogień, doprowadzić do wrzenia i gotować 20 minut.
Odcedzić i dodać skorzonerę do pęczaku.
Podgrzać pozostałą oliwę na patelni i dodać pokrojone na duże kawałki grzyby.
Smażyć na dużym ogniu kilka minut, aż nabiorą złotej barwy, dodać do pęczaku.
Na koniec całość wymieszać z posiekaną natką i estragonem
oraz sokiem z pozostałej połowy cytryny.
Doprawić jeżeli to konieczne, pieprzem i solą.
Podawać na ciepło z dodatkiem ziołowego majonezu.




Ziołowy majonez

3 łyżki majonezu
3 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
1 łyżeczka posiekanego świeżego estragonu
1 łyżka posiekanego szczypiorku
sok i skórka z cytryny
pieprz
sól

Majonez, jogurt i zioła wymieszać.
Doprawić pieprzem, solą i sokiem z cytryny.
Przed podaniem posypać odrobiną posiekanej skórki cytrynowej.





czwartek, 23 sierpnia 2012

Kurki na kolację




Mam słabość zarówno do ziemniaków, jak i kurek.
Połączenie obu, powoduje, że oprzeć im się nie potrafię.
No bo jak tu się oprzeć zapieczonym, kremowym ziemniakom
i kurkom zatopionym w orzechowym, lekko pikantnym serze?
Do tego sałata z winegretem, schłodzone pinot grigio, zachód słońca...
Dla mnie, kolacja doskonała, a co Wy o tym sądzicie?





Ziemniaki nadziewane kurkami i serem gruyere

6 średnich ziemniaków
1 cebula
250g kurek
klarowane masło
pieprz
sól
3 łyżki śmietanki 30%
1 łyżka posiekanego świeżego tymianku
100g sera gruyere

Ziemniaki wyszorować i ugotować w mundurkach.
Każdego ziemniaka przeciąć wzdłuż na pół.
Wydrążyć tak, aby zostało około 0,5 cm przy skórce.
Wydrążoną część rozgnieść na pure.
Kurki i cebulę pokrojoną w kostkę podsmażyć na maśle, na złoty kolor.
Wymieszać z ziemniaczanym pure i śmietanką.
Dodać tymianek i tarty ser, dokładnie wymieszać.
Doprawić pieprzem i solą.
Nadziać ziemniaczane połówki i ułożyć na blasze do pieczenia.
Piec w 180°C przez 20-25 minut, aż zaczną nabierać złotego koloru.





 Jeżeli przygotuję jeszcze jedno danie z kurkami, to chyba stracę dach nad głową ;)


środa, 22 sierpnia 2012

Kurki na obiad




Całkiem sporo kurek udało nam się zebrać
więc na śniadaniu i przekąsce się nie skończyło;)
Był również obiad, a jak obiad, to zupa.
Pyszna, kremowa, ziemniaczano-kurkowa.
Zapraszam!





Krem ziemniaczany z kurkami

700g ziemniaków sypkich
3 marchewki
1/2 białej cebuli
2 listki laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego
1 łyżka suszonych liści curry
duży ząbek czosnku
sól
100ml śmietanki 30%
300g kurek
klarowane masło
pieprz

Ziemniaki, marchew i cebulę obrać i pokroić na kawałki tej samej wielkości.
Warzywa włożyć do garnka, dodać listki laurowe, ziele angielskie, liście curry, czosnek oraz sól.
Zalać wszystko zimną wodą, tak aby przykryła warzywa.
Zagotować, zmniejszyć ogień, przykryć i gotować, aż warzywa zmiękną, około 20-25 minut.
Wyłowić ziarenka ziela angielskiego, a resztę zmiksować, do uzyskania gładkiego kremu.
Wymieszać ze śmietanką.

Na patelni rozgrzać klarowane masło, dodać oczyszczone kurki.
Doprawić pieprzem i solą. Smażyć kilka minut, aż będą złote.
Kilka kurek zostawić do dekoracji, a resztę wymieszać z ziemniaczanym kremem.

Przed podaniem udekorować kilkoma kurkami i śmietaną.






wtorek, 21 sierpnia 2012

Kurki na przekąskę

Na drugie śniadanie, lunch lub w wersji mini na przystawkę.
Chrupiący przy każdym kęsie chleb, kremowy twarożek,
delikatne nuty czosnku i włoskich orzechów,
a do tego złote dary lasu, aromatyczne kurki.
Szybko, prosto, pysznie!




Grzanka z kurkami, kozim serem 
i nutką orzechów włoskich

duża kromka pszennego chleba na zakwasie
garść kurek
2 łyżki koziego twarożku
klarowane masło
natka pietruszki
ząbek czosnku
pieprz
sól
olej z orzechów włoskich

Oczyszczone kurki podsmażyć na klarowanym maśle na złoty kolor.
Doprawić pieprzem i solą.
Chleb opiec w tosterze, piekarniku lub na patelni grillowej.
Grzankę natrzeć czosnkiem i skropić olejem z orzechów włoskich.
Na kromce położyć kozi twarożek i smażone kurki.
Posypać posiekaną natką pietruszki i skropić jeszcze odrobiną orzechowego oleju.





poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Kurki na śniadanie

Odebrałam kilka telefonów z pytaniem, czy przeżyliśmy po grzybobraniu ;D
Tak Moi Drodzy przeżyliśmy i czujemy się wyśmienicie!
Przyczyną tego może być fakt, że tylko jeden grzybek 
z prezentowanych w poprzednim poście, trafił do koszyka ;)
Niestety prócz kurek, nie znaleźliśmy nic, co nadawałoby się do jedzenia.
Nie licząc dwóch sztuk malin, które były tak małe, że ledwo poczułam ich smak.
Dzisiaj, zgodnie z obietnicą, pierwszy przepis z dodatkiem leśnych darów.
Zapewniam, że jest jadalny!:)




Omlet z kurkami i oliwą truflową

3 jajka
2 łyżki posiekanego szczypiorku
2 garście kurek
masło
pieprz
sól
oliwa truflowa

Na patelni rozgrzać masło, dodać oczyszczone kurki.
Smażyć kilka minut, aż kurki nabiorą złotej barwy.
Doprawić pieprzem i solą. Trzymać w cieple.

Jajka wbić do miski, dodać pieprz, sól i roztrzepać widelcem.
Na patelni rozgrzać odrobinę masła i wlać jajka.
Poczekać chwilę, aż jajka zetną się od spodu.
Następnie przesuwać delikatnie ściętą masę do środka,
potrząsając patelnią tak, aby nieścięta masa spływała na jej brzeg.
Smażyć około 2 minut lub krócej, jeżeli lubimy bardziej płynny omlet.
Przed zdjęciem z patelni, dodać usmażone kurki i szczypiorek.
Omlet zwinąć, przełożyć na ciepły talerz i skropić oliwą truflową.
Część grzybów i szczypiorku, można zostawić do dekoracji omletu przed podaniem.




czwartek, 10 listopada 2011

Ciasto francuskie z pieczarkami

Ponoć koty to mięsożercy. Mój jest mięsożercą tylko częściowo.
Gustuje w fasolce szparagowej i warzywach w sosie pomidorowym.
Bardzo lubi owsiankę oraz babkę ziemniaczaną (bez boczku!).
Ostatnio przekonałam się, że pieczarkami też nie pogardzi.
Zamierzałam zrobić zdjęcia do kolejnego posta.
Kot, od dłuższego czasu, był nie wiadomo gdzie.
Moim obiektem było ciasto francuskie z pieczarkami. Jeszcze ciepłe i pachnące.
Robię zdjęcia. Jedno, drugie... i nagle w kadrze widzę to stworzenie mięsożerne,
które zaczyna się dobierać do mojej przekąski, która ani krzty mięsa nie zawiera.















Próbowałam go przegonić. Zareagował oburzeniem i ani myślał odejść od swojego łupu.


Krążył i krążył...

...aż dopadł mój, a właściwie już jego, wegetariański posiłek. 


Gdyby mu pozwolić, zjadłby pewnie całą porcję. 
Na szczęście miałam kilka w zapasie ;)

Miłego, słonecznego weekendu Wam życzę!


Ciasto francuskie z pieczarkami*

opakowanie gotowego ciasta francuskiego
300 g pieczarek
oliwa lub masło
1 cebula
pieprz
sól
3 łyżki śmietany
świeży tymianek
1 jajko, opcjonalnie

Ciasto pokroić na 12 kwadratów jednakowej wielkości.
Ułożyć po dwa jeden na drugim.
Ostrym nożem zrobić ramkę 1cm od brzegów ciasta.
Wierzch można posmarować jajkiem.
Piec 15 minut w temperaturze 220°C.
Pieczarki i cebulę posiekać i smażyć na oliwie lub maśle.
Dodać szczyptę pieprzu i soli oraz śmietanę i listki tymianku.
Z upieczonych kwadratów wyjąć środki.
(Można nimi na koniec przykryć nadziane już ciasto.)
Pieczarkami nadziać ciasto i włożyć jeszcze na 5 minut do piekarnika.
Podawać gorące.

*oryginalny przepis pochodzi z miesięcznika Kuchnia,
 ale niestety zaadoptowałam go już tak dawno, 
 że nie pamiętam, w którym numerze można go znaleźć. 

środa, 9 listopada 2011

Nadziewane kapelusze

Biegam z kapeluszami po ogrodzie w poszukiwaniu światła.
Słońce jest coraz niżej i za chwilę jego promienie opuszczą ten kawałek ziemi.
Pożółkłe liście wiciokrzewu, który latem wdrapał się na dach,
będą chłonąć tę słoneczną energię jeszcze przez kilka chwil.
Rozstawiam drabinę i udaje mi się uchwycić tę resztkę zachodzącego słońca.


Pieczarki nadziewane salami i fetą

7 dużych pieczarek
oliwa
pieprz
sól
10 plasterków salami
80 g sera feta
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
kilka listków natki do dekoracji

Z pięciu pieczarek wyciąć nóżki.
Kapelusze posmarować oliwą, oprószyć pieprzem i solą
i piec 10 minut w piekarniku nagrzanym do 200°C.
Wycięte nóżki i pozostałe pieczarki drobno posiekać.
Na patelni rozgrzać oliwę, dodać posiekane pieczarki i szczyptę pieprzu.
Smażyć 2-3 minuty a następnie wymieszać z pokruszoną fetą,
drobno pokrojonym salami i natką pietruszki.
Część salami można zostawić w plasterkach do dekoracji.
Na każdy kapelusz nałożyć nadzienie i włożyć do piekarnika na kolejne 5 minut.
Każdą pieczarkę udekorować listkami natki pietruszki i ewentualnie plasterkami salami.

wtorek, 6 września 2011

Dynia hokkaido faszerowana kurkami


   

Dynia hokkaido faszerowana kurkami

1 dynia hokkaido lub inna mała dynia
1 cebula pokrojona w piórka
0,5 kg kurek
2 łyżki posiekanego koperku
pieprz
sól
0,25 szklanki białego wytrawnego wina
2 łyżki kwaśnej śmietany
1 cykoria pokrojona w paski
oliwa
masło

Dynię przekroić na pół i wyjąć pestki.
Wykroić połowę miąższu, tak aby przy skórce została 0,5 cm warstwa.
Połówki dyni skropić oliwą, posypać pieprzem i solą.
Dynię piec 15-20 minut w piekarniku rozgrzanym do 200°C.
W tym czasie na patelni zeszklić cebulę, dodać posiekany miąższ dyni,
oczyszczone kurki, odrobinę masła, koperek i sól.
Smażyć 5 minut i wlać wino.
Kiedy płyn wyparuje dodać śmietanę i cykorię.
Dusić chwilę, aż cykoria lekko zmięknie.
Farszem wypełnić połówki dyni i wstawić do piekarnika na 5-10 minut.
Podawać skropione oliwą i posypane koperkiem.


poniedziałek, 25 lipca 2011

Placek chlebowy z kurkami i bryndzą


Do chleba pasuje prawie wszystko.
Od naszej pomysłowości zależy więc smak tego dania.
Moja propozycja nadzienia to kurki i bryndza.




Placek chlebowy z kurkami i bryndzą

ciasto
2,5 szklanki mąki pszennej chlebowej
1 łyżeczka suchych drożdży
1 szklanka mąki żytniej razowej
1,25 szklanki ciepłej wody
2 łyżki oliwy z oliwek
tymianek, oregano lub inne ulubione zioła- opcjonalnie
1,5 łyżeczki soli

Wszystkie składniki wymieszać i wyrabiać kilka minut do momentu uzyskania elastycznego ciasta.
Przykryć i odstawić do wyrośnięcia. Kiedy podwoi swoją objętość, zagnieść i podzielić na dwie części.
Uformować dwa placki grubości 1 cm. Można też zrobić kilka mniejszych.
Następnie na każdy placek nałożyć nadzienie i wstawić do mocno rozgrzanego piekarnika.
Ja używam programu do pieczenia chleba. Piekę około 15 minut w temperaturze 250°C.

nadzienie
kwaśna śmietana 30%
kurki
świeży tymianek
wędzony boczek
cebula
szczypiorek
pieprz
sól
bryndza

Kurki i cebulę pokrojoną w plasterki podsmażyć na oliwie.
Na cieście rozsmarować cienką warstwę gęstej śmietany,
posypać listkami świeżego tymianku, skropić oliwą,
posypać pieprzem, solą i boczkiem pokrojonym w cienkie paski.
Na wierzchu rozłożyć podsmażone kurki z cebulą.
Po upieczeniu dodać bryndzę i posypać tymiankiem lub szczypiorkiem.


czwartek, 14 lipca 2011

Makaron z kurkami



Makaron z kurkami

200 g makaronu pełnoziarnistego penne
150 g kurek
1 łyżka oliwy
1 łyżeczka masła
100 g sera z niebieską pleśnią
świeżo mielony pieprz
sól
3 łyżki kwaśniej śmietany 30%
świeży tymianek

Makaron ugotować w osolonej wodzie.
Kurki smażyć na oliwie około 5-7 minut. Pod koniec smażenia dodać masło.
Następnie zmniejszyć ogień, dodać ser, pieprz, szczyptę soli i śmietanę.
Dokładnie wymieszać aż składniki się połączą a ser lekko rozpuści.
Do sosu dodać makaron i kilka listków świeżego tymianku.
Jeszcze raz wszystko dokładnie wymieszać aż makaron połączy się z sosem.