Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: sierpień 2007
Liczba stron: 264
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-7414-359-2
Moja przygoda z twórczością Marii Nurowskiej rozpoczęła się od wspaniałej „Miłośnicy”, następnie był równie dobry „Wybór Anny”. Wielkie rozczarowanie przeżyłam natomiast po lekturze „Listów miłości”, które całkowicie nie przypadły mi do gustu, a fascynacja książkami Marii Nurowskiej została mocno nadszarpnięta. Dlatego też do „Rosyjskiego kochanka” podchodziłam z wielką rezerwą, nie spodziewając się po książce niczego rewelacyjnego. Czy i tym razem zawiodłam się na twórczości Marii Nurowskiej? Odpowiedź brzmi: nie, a „Rosyjski kochanek” urzekł mnie od pierwszych stron książki.
Główną bohaterką jest Julia, profesor literatury, prowadząca serię wykładów na paryskiej Sorbonie. Wyobcowana w wielkim mieście szybko nawiązuje kontakt z parą Rosjan- doktorem historii Aleksandrem i jego partnerką Nadią, którzy mieszkają w sąsiednim hotelowym pokoju. Po wyjeździe Nadii do ojczyzny, między Julią i Aleksandrem relacje zaczynają się zacieśniać, a przyjaźń zaczyna przeradzać się w coś więcej. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie dzieląca ich różnica wieku. Bowiem Julia to kobieta po 50, a Aleksander to młody, prężny mężczyzna w wieku 30 lat. Czy rodzące się między nimi uczucie będzie miało szansę przetrwać? Tego dowiecie się sięgając po tę niezwykłą książkę.
„Rosyjskiego kochanka” czyta się bardzo szybko, z kolejnymi stronami książka staje się coraz bardziej wciągająca. Sporo dowiadujemy się o dzieciństwie Julii, gdyż bieżące wydarzenia przeplatane są z jej wspomnieniami. Na uwagę zasługują ciekawe i rozbudowane dialogi bohaterów traktujące o literaturze i polityce, a także obraz Rosjan żyjących poza granicami ojczyzny. Autorce udało się stworzyć bardzo wyraźnych bohaterów. Julia to osoba zagubiona, całkowicie oddana nauce, przez lata zaniedbująca swoje osobiste życie i niedbająca o swój wizerunek. Dopiero obecność mężczyzny w jej życiu, pozwala dostrzec jej we własnej osobie kobiecość i delikatność, których przez lata nie była wstanie zaobserwować.
Gorąco polecam wszystkim czytelnikom!!
Moja ocena
8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:)
Zapraszam do dyskusji:)