Miło jest mieć zasady. O ile można sobie na nie pozwolić. Sam uważam się za człowieka z zasadami, ale pewnie większość ludzi by tak o sobie powiedziało. A prawda jest taka, że każdy z nas ma swoją cenę, jakiś pstryczek, który wystarczy przełączyć, żeby zmusić człowieka do zrobienia czegoś, co nie jest do końca chwalebne. Zasady nie opłacą raty kredytu hipotecznego, nie umorzą długu. W codziennym życiu są zupełnie bezużyteczną walutą. Człowiek z zasadami to ktoś, kto ma wszystko, albo taki, który nie ma absolutnie nic do stracenia[1].
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tudor C. J.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tudor C. J.. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 1 kwietnia 2018
C. J. Tudor "Kredziarz"
[RECENZJA]
Autor:
AnnRK
o
09:00
30 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2018,
4.5/6,
angielska,
blog książkowy,
blog recenzencki,
Czarna Owca,
kryminał,
literatura,
recenzje,
thriller,
thriller psychologiczny,
Tudor C. J.
Subskrybuj:
Posty (Atom)