![]() |
luty 2016 |
Pewnie nie powinnam o tym głośno mówić, ani tym bardziej o tym pisać, ale wcale nie chciało mi się do Muzeów Kapitolińskich iść. Pogoda była wspaniała, spacer uliczkami przyjemny (o ile nie wędrowało się w miejscach najbardziej turystycznych, gdzie stężenie nagabywaczy i sprzedawców selfie sticków na metr kwadratowy, przybierało wartości przerażające i utrudniające ruch).
No, ale mieliśmy karty Roma Pass, które były ważne trzy dni, a ich zakup był opłacalny przy spełnieniu kilku warunków, które to warunki przemyślałam dopiero później. W cenie karty mieliśmy m.in. przejazdy komunikacją miejską i wstęp do niektórych atrakcji. W ten sposób "zaliczyliśmy" Koloseum, Palatyn i Forum Romanum oraz właśnie Muzea Kapitolińskie. Bardziej opłacalnie byłoby, gdybyśmy zajrzeli jeszcze w kilka innych miejsc, ale zwiedzanie wymienionych atrakcji plus włóczęgostwo uliczkami (co robić uwielbiamy) pożarło nam czas błyskawicznie i ani się obejrzeliśmy, a minęły te trzy dni obejmowane przez kartę.
Iść mi się nie chciało, bo muzea najfajniejsze są, gdy pada deszcz i nie kuszą spacery, przesiadywanie w ogródkach czy inne formy spędzania wolnego czasu, które z wodą wlewającą się za kołnierz przyjemne są jakby mniej, ale poszłam i nie żałuję, bo wewnątrz to jednak kawał historii jest.
Muzea Kapitolińskie (Musei Capitolini) to pierwsze muzeum publiczne na świecie! Ich powstanie zapoczątkował w 1471 roku papież Sykstus IV kilkoma eksponatami, wśród których znalazły się Wilczyca Kapitolińska oraz Chłopiec wyciągający kolec. Dziś, w trzech budynkach wznoszących się na wzgórzu Kapitol (Pałacu Konserwatorów, Pałacu Nowym i Tabularium) mieści się jedna z najważniejszych kolekcji sztuki starożytnej na świecie, choć, jak szybko przekonacie się wędrując przez kolejne sale, znajdują się tu eksponaty nie tylko z tamtego okresu.
![]() |
Schody wiodące do Palazzo Senatorio to La Cordonata projektu Michała Anioła. |
Muszę przyznać, że wielką miłośniczką sztuki starożytnej nie jestem, ale ma ona w sobie coś onieśmielającego i bez wątpienia działa na wyobraźnię. Nie będę oryginalna pisząc, że przede wszystkim chciałam zobaczyć na własne oczy Wilczycę Kapitolińską, symbol Rzymu tak starożytnego jak i współczesnego, bohaterkę mitu znanego mi od dziecka. Rzeźbę wilczycy datuje się na V w. p.n.e., a powstanie przypisuje Etruskom, zaś figury Romusa i Remulusa "doczepiono" w XV w. n.e. (inna wersja głosi, że całość powstała w średniowieczu).
Wrażenie robi posąg Marka Aureliusza, którego kopia stoi na Piazza del Campidoglio znajdującym się przed Palazzo Senatorio, którego zwiedzać niestety nie można (pełni on rolę ratusza). Oryginał umieszczony w muzeum datowany jest na V w. p.n.e. i co tu dużo mówić, prezentuje się imponująco.
Po obydwu stronach Palazzo Senatorio wznoszą się budynki muzeów - z prawej Pałac Konserwatorów (Palazzo dei Conservatori), z lewej Pałac Nowy (Palazzo Nuovo). W wyglądzie obydwu maczał palce Michał Anioł, który najpierw zabrał się za przebudowę Pałacu Konserwatorów, by później na jego wzór zbudować Pałac Nowy.
![]() |
pomnik Marka Aureliusza |
Znacie film Wielkie piękno (KLIK)? Jeśli nie, to koniecznie obejrzyjcie (zwłaszcza, przed wyjazdem do Rzymu). Jeśli tak, to na pewno rozpoznajecie kolesia ze zdjęcia poniżej, który trafił do filmu i na plakaty. Ta marmurowa rzeźba to Marforio. Znajduje się na dziedzińcu Pałacu Nowego (Palazzo Nouvo) i przedstawia bóstwo rzeczne. Jeszcze w średniowieczu mieszkał w Forum Romanum, następnie przeniesiono go w okolice bazyliki św. Marka, aż w końcu ulokował się na Kapitolu, gdzie po renowacji mieszka do dziś, obecnie stanowiąc część fontanny.
No to siup!
Zapraszam do obejrzenia pozostałych zdjęć.
![]() |
Wyobraźcie sobie, jak imponująco musiała prezentować się postać, której stopa była tej wielkości. PS Łaskotek nie ma. |
![]() |
Meduza |
![]() |
Chłopiec wyciagający kolec |
![]() |
pomnik Marka Aureliusza |
![]() |
rzymska mozaika (IV wiek n.e.) |
![]() |
Wilczyca Kapitolińska - symbol miasta |
Informacje praktyczne
Godziny otwarcia:
- codziennie od 9.30 do 19.30, z wyjątkiem:
- 24.12 i 31.12 od 9.30 do 14.00
- 1.05 i 25.12 - zamknięte
- wejść można najpóźniej na godzinę przez zamknięciem muzeum
- warto wcześniej sprawdzić godziny otwarcia na stronie, gdyż może zdarzyć się tak, że muzeum z jakiegoś powodu będzie miało czasowo zmienione godziny otwarcia bądź będzie zamknięte
Cena (stan na styczeń 2019):
- dorośli: 15 euro
- bilet ulgowy: 13 euro
- dzieci do lat 6: wstęp wolny
- pozostałe ceny znajdziecie tutaj: KLIK
Strona www: museicapitolini.org
Adres: Piazza del Campidoglio 1 - 00186 Roma
Zobacz też:
literatura włoska
notki podróżnicze
Po prostu pięknie. 😊
OdpowiedzUsuńNa pewno ciekawie. :)
UsuńWspaniała relacja, latem się tam wybieram, pozdrawiam z zasypanego Ponidzia :)
OdpowiedzUsuńUdanej wyprawy. :)
UsuńTrzeba się tam kiedyś wybrać,pięknie❤
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńMarzy mi się wycieczka do Rzymu i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się spełnić to marzenie. :)
UsuńWidzę, że nieźle się bawiłaś. ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze. :P
Usuń