Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kydryński Marcin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kydryński Marcin. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 czerwca 2016

Układamy puzzle z Marcinem Kydryńskim i Jackiem Boneckim



Kiedyś miałam więcej cierpliwości. Gdzieś w pośpiechu codzienności ją zgubiłam, ale może zostało mi jej choć trochę? Postanowiłam to sprawdzić układając puzzle. Bo wiecie, od dawna mi się marzy wielka retro mapa, którą składa się z setek, a nawet tysięcy elementów w rozmaitych odcieniach brązu. Pomysł, by od razu podjąć takie wyzwanie, po namyśle odrzuciłam. Wyobraziłam sobie siebie, jak siedzę na podłodze w otoczeniu sterty takich małych, złośliwych elementów, które nijak do siebie nie chcą pasować i ostatecznie z poczuciem klęski oddalam się poczytać książkę. A puzzle przejmuje futrzasty gamoń siejąc spustoszenie, jakie może uczynić tylko rozpędzony kot skory do zabawy.

niedziela, 13 marca 2016

Marcin Kydryński "Lizbona. Muzyka moich ulic"
Hołd dla muzyki

Marcin Kydryński
Lizbona. Muzyka moich ulic
Wyd. G+J RBA
2013
280 stron
Zanim zaczniecie czytać ten tekst, zadbajcie o odpowiedni podkład muzyczny. Mogą to być Alfredo Marceneiro, Camané, Amália albo Sara Tavares.

Może to być też Meu fado meu Marizy, które towarzyszy mi w tej chwili. A najlepiej cały dwupłytowy album Concerto em Lisboa, zawierający nie tylko CD, ale i DVD z nagraniem lizbońskiego koncertu.

Podkład muzyczny jest tu niezwykle ważny. Dla Marcina Kydryńskiego Lizbona i muzyka splatają się w nierozerwalną całość. 

Lizbona i muzyka.
Lizbona i fado.
Wielkie koncerty.
Kawiarniane recitale.
Uliczni grajkowie.
Sklepy pełne płyt.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...