Witajcie po dłuuuuugiej przerwie.
Powód mojej nieobecności jest taki, że zagubiłam gdzieś swoją serdeczną przyjaciółkę - Wenę.
Ot tak, ona poszła w lewo ja w prawo i tak od jakiegoś czasu nie możemy się odnaleźć. Mam nadzieję, że zajrzy tu niebawem i przeczyta ten wpis, więc apeluję :"WENO WRACAJ JUŻ !"
Tak mi źle bez niej, z nią życie wydaje się zdecydowanie bardziej kolorowe i optymistyczne.
Czekam zatem...
A jeśli już wróci to zostawiam jej na zachętę te kwiaty, które powstały w czasie żmudnego czekania ;)
Filcowy romantyczny kwiat, do przypięcia jako broszka lub spinka we włosy
i takie delikatne broszko-spinki
A jeśli lubicie zapach kawy to zapraszam Was do
Czterech Kątów gdzie znajdziecie mój
kurs na stworzenie domowym sposobem oryginalnych kawowych świeczników :)
na koniec zostawiam kawałek dobrej muzyki, ostatnio zasłuchuje się w odkrytym niedawno albumie
Frank , wspaniałej wokalistki, która niestety odeszła za szybko, Amy Winehouse.
Uwielbiam jej głos i oryginalne teksty...
Audycja "trójkowa" do posłuchania
Testament Amy Winehouse
Pozdrawiam :)