Pokazywanie postów oznaczonych etykietą z życia wzięte. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą z życia wzięte. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 13 listopada 2012

W dziecięcym świecie



Sprzątając w dziecięcym pokoju natrafiłam na małe, śmieszne zwierzątko, które jest wytworem rączek mojej córki Zuzi.
Zuzia ciągle coś klei, maluje, wycina, filcuje itd. bo to taki "niespokojny duch", który ciągle jest w ruchu. Do tego robi fantastyczne i niebanalne zdjęcia ! Uwielbiamy Zuziowy świat :)

Ten lisek jest Zuzankowy i muszę go pokazać, bo jak na niego patrzę to buzia mi się uśmiecha od ucha do ucha :) Ufilcowała go na drucikowym szkieleciku, wiec można wyginać mu łapki w różne strony świata :) Czyż nie jest pocieszny ?










Parę dni temu, zupełnie przypadkiem kupiłam dla córek przepiękną książeczkę Jana Brzechwy "Pchła Szachrajka", którą zilustrował Maciej Szymanowicz. I przyznam cichutko, że kupiłam ją przede wszystkim  dla siebie :)  bo jak zobaczyłam te cudne ilustracje to aż krzyknęłam z zachwytu :)  Wystarczy ją otworzyć i człowiek zanurza się w dziecięcy, kolorowy, beztroski świat, polecam !







Przy okazji zaproszę Was w ciekawe miejsce, gdzie sama  zostałam zaproszona by zaprezentować siebie i swoją twórczość na bardzo ciekawym portalu dla rodziców MamaJakTy.pl, za co bardzo dziękuję redakcji i zapraszam Was  !
 

środa, 5 stycznia 2011

Święty spokój

Witajcie po raz pierwszy w 2011 roku !  Z tej okazji życzę sobie jak i wszystkim tutaj zaglądającym aby ten Nowy Rok przyniósł nam więcej radości, zdrowia, serdeczności, odwagi i czasu dla realizacji marzeń, humoru, pomysłów, optymizmu  i zadowolenia, bo pamiętajmy, że "wszelkie niezadowolenie z tego, czego nam brak, płynie z braku wdzięczności za to, co posiadamy" o! i tego się trzymajmy ;)

Świąteczny czas upłynął u nas sympatycznie aczkolwiek chorobowo, dziewczynki się rozchorowały i trzeba było oprócz smacznych świątecznych potraw, łykać niesmaczne lekarstwa ;) ale dały radę, dzielne są!

A co do tytułu posta, to opowiem Wam, jak to dzieci w ciągu sekundy, potrafią skutecznie poprawić humor swoim rodzicom. Otóż, przybiega nasza niespełna 4-letnia córka Nela, krzycząc i skarżąc, że oto właśnie sie pokłóciły z siostrą, oczywiście poszło o zabawki, no i patrzy na mnie obrażoną i wyczekującą miną bym interweniowała, na co ja zmęczona po całym dniu dzięcięcych wrzasków odpowiadam:

 - dzieci, dajcie mi "święty spokój"
a Nela mi na to łapiąc się pod boczki :
 -nie! bo święta się już skończyły!



parę migawek "świątecznego spokoju"  ;)






















dzieło małych rączek
























papierowe wycinanki, bardzo wciągające zajęcie, mogłabym tak bez końca :)



i efekty na oknie










Pragnę się pochwalić wygranym prezentem :) Przepiękny, oryginalny linoryt autorstwa pięknej i zdolnej KSIĘŻNICZKI W KALOSZACH . Kochana, dziękuję raz jeszcze, jest cudny ! Popatrzcie :)





i na półce sobie stoi :)






Z podziękowaniami za wszystkie komentarze jakie zostawiacie :)


i na koniec muzyczny akcencik
moja ulubiona Lisa Ekdahl
 

czwartek, 9 grudnia 2010

W krainie fantazji

Od paru dni nacieszam oczy i duszę czymś zupełnie dla mnie niezwykłym, zaczarowanym, czymś co sprawia, że przez chwilę staję się małą dziewczynką :)  A wszystko dzięki  Koronce,  zobaczyłam u niej na blogu i zaraz nabyłam to cudo - Zimowe Miasteczko.
Piękne drewniane, podświetlane domeczki (kościół, ratusz, sklep i domek), które tworzą fantastyczny zimowo-świąteczny klimat. Wystarczy wieczorem zasiąść w fotelu z kubkiem ciepłego kakao i można patrzeć tak bez końca na te cudowne miniaturki.
A ile radości mają z tego dzieci :)



























Postaram się namówić Was na coś pysznego a zarazem zdrowego - kandyzowany imbir. Trzeba spróbować! Dla mnie rewelacja ! Można wrzucić do herbaty albo zajadać ot tak po prostu, jak wyborne cukierki :) 

Imbir kandyzowany

świeży korzeń imbiru

2 łyżki wody
cukier (w proporcji 1:1 do ugotowanego imbiru) 

Imbir obrać (najłatwiej zedrzeć skórkę łyżeczką), pokroić w kosteczkę , zalać wodą tak by był przykryty i gotować na małym ogniu ok 30 minut. Odcedzić, następnie dodać do niego tyle cukru ile waży  ugotowany imbir , dodać 2 łyżki wody. Gotować  na małym ogniu często mieszając, aż imbir stanie się przezroczysty ok 25 minut.  Jeśli woda nie odparowała, imbir odcedzić (syrop odlać do szklanki i używać do herbaty) wyłożyć na  papier do pieczenia i obtoczyć w cukrze. Najlepiej zostawić tak na noc by lekko odparował. 


wtorek, 20 lipca 2010

Letnie klimaty

ki,Tym razem przyozdobiłam nieco swoje dziewczynki. Broszki, spineczki, kwiatuszki czyli to co dziewczyny lubią najbardziej :)















i przy okazji moja Opuncja  'Ficus Indica'  :)





lato w pełni













Filcowa broszka



przytulankowe domki także powstały



i na koniec trochę humoru :)
dziewczyny jak to dziewczyny. często się kłócą i sprzeczają, ot taka babska natura, po jednej z takich kłótni zezłoszczona Zuzia postanowiła zrobić psikusa swojej siostrze i nabazgrała na skrawku papieru etykietkę, którą zamierzała przypiąć z nienacka na plecy swojej siostry, a że Zuzia dopiero uczy się pisać więc tekst wyglądał tak :))) musiałam to uwiecznić bo uśmiałam się po pachy :))






 





Pozdrawiam i zostawiam na koniec mój letni utwór, który uwielbiam




Edit: Tak jak Folkmyself zaznaczyła, ta piosenka ma bardzo mądry tekst, jesli ktos nie zna angielskiego TUTAJ jest tłumaczenie