Showing posts with label JAGODY. Show all posts
Showing posts with label JAGODY. Show all posts

14 July 2013

MAKARAON Z JAGODAMI


Wiem, że takie danie należy do niebezpiecznej strefy ryzyka. Ryzyka powrotu złych wspomnień owocowych, ciepłych zup z makaronem, kisielu i innych podobnych. Albo się je lubi, albo zostając osobą dorosłą, w pełni i samodzielnie odpowiedzialną za swoją dietę, pozostawia daleko w zakamarkach pamięci i nigdy więcej do nich nie wraca. Moje podejście do dań tego typu jest ambiwalentne. O ile nie znoszę owocowych zup, o tyle makaron z jagodami to dla mnie smak, którego nie chcę zapomnieć. Więc przywracam go, z tym, że po swojemu. Z cytrynową nutą i lekko maślanym posmakiem. I całymi jagodami.

09 August 2012

JAGODY I MIGDAŁY


Jestem. Mimo wahań, mimo natłoku innych zajęć, mimo pewnego lęku...Do końca nie byłam pewna czy wracać, czy znów umiem czerpać z tego radość. I wciąż tego nie wiem, ale na przekór wątpliwościom i zgodnie z obietnicą jestem. Z deserem na letni wieczór. Z jagodami (które spokojnie zastąpić można borówkami, bo są cały czas dostępne). Użyłam mrożonych, chcę by lato trwało, nie kończyło się i wciąż cieszyło leniwymi słodkimi smakami owoców. Pod migdałową kruszonką na przykład. Lubicie?