Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Isabelle Laflèche. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Isabelle Laflèche. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 grudnia 2013

Isabelle Lafleche - Kocham Paryż

Tytuł: Kocham Paryż
Autor: Isabelle Lafleche
Liczba stron: 347
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl



Catherine, bohaterka "Kocham Nowy Jork" wróciła w końcu do Paryża. Był to powrót w pięknym stylu, bo dostała posadę w domu mody Diora. Przeprowadzka jest dla niej też zakończeniem rozłąki z ukochanym - Antoine jest jej dawnym kolegą z pracy, teraz połączyła ich miłość. Praca dla Diora jest dla Catherine niczym spełnienie marzeń - miła atmosfera, przyjazne szefostwo, a przede wszystkim współpraca z nieocenionym Rikashem - asystentem, który zawsze z optymizmem podchodzi do życia. Przed obojgiem ogromne wyzwanie: muszą stawić czoła szajce handlarzy podróbkami Diora, a przywódca fałszerzy zwraca na nich szczególną uwagę... Na głowę Catherine spadają również inne problemy: nie potrafi się dogadać z ukochanym, który chce jej pośrednictwa przy załatwieniu świetnego biznesu, a także kładzie się na niej cień przeszłości i związku z klientem. Czy prawniczka poradzi sobie w Paryżu, stolicy elegancji, a jednocześnie siedzibie handlu fałszywkami? Czy jej związek ma w ogóle szansę przetrwać?

Pierwszą część przygód Catherine przeczytałam z prawdziwą przyjemnością, więc "Kocham Paryż" była przeze mnie ogromnie wyczekiwana. Nie sprawiła mi zawodu, bo swoim poziomem bardzo przypomina "Kocham Nowy Jork". Lafleche porusza tutaj problem handlu podróbkami, a także inny, może jeszcze ważniejszy - wysoką cenę modelingu. Yulia, nastoletnia podopieczna Catherine jest świetnym przykładem i jednocześnie przestrogą dla tych, którzy chcą zacząć karierę. 

Bohaterowie są znacznie sympatyczniejsi niż w części pierwszej, a kluczowe postacie: Catherine, Antoine i Rikash są przedstawieni w świetny sposób. Zwłaszcza asystent, jego przemyślenia i cięte riposty wywoływały we mnie ataki śmiechu. Zabrakło mi rozwinięcia lub wyraźnego zakończenia kilku wątków, ale mam na to nadzieję w kontynuacji :)

Świetna, typowo kobieca okładka zapowiada dobrą lekturę, której daleko będzie do kiczowatych czytadeł. "Kocham Paryż", mimo że jest z dziedziny lekkiej obyczajówki, to wnosi trochę świeżości i oryginalności, której ostatnio bardzo mocno poszukuję w powieściach (chociaż motyw asystenta - geja, jest oklepany, ale przymknijmy na to oko). Ogólnie jest to lektura warta przeczytania, poświęcenia dwóch wieczorów na naprawdę dobrą rozrywkę. Polecam :)

Moja ocena: 7,5/10

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki


Fakt ten nie wpływa na moją ocenę

poniedziałek, 22 lipca 2013

Isabelle Laflèche - Kocham Nowy Jork

Tytuł: Kocham Nowy Jork
Autor: Isabelle Laflèche
Liczba stron: 385
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/



"Kocham Nowy Jork" to debiutancka powieść prawniczki, która za radą wróżki postanowiła oddać się swojej pasji - pisarstwu. Do tej pozycji przyciągnęła mnie okładka. Niby nic nadzwyczajnego, ale była zapowiedzią tego, że treść jest interesująca. Czy opowieść o prawniczce, która postanawia zmienić swoje życie i przenieść się z Paryża do Nowego Jorku mogła mnie zaskoczyć czymś nowym, czego do tej pory nie czytałam?

Najlepsza przyjaciółka - jest. Asystent/przyjaciel gej - jest. Wredna szefowa - obecna. Dwóch przystojniaków, którzy wpadają w oko głównej bohaterce - ich również nie zabrakło. Teoretycznie - schemat bohaterów aż miło. W praktyce wypadło to jednak wyjątkowo dobrze. Catherine przeprowadza się z Paryża do nowojorskiej kancelarii. Od razu zostaje zarzucona pracą, a najważniejszym wyzwaniem staje się dla niej reprezentowanie Diora - domu mody, którego ubrania wielbi. Zaczyna się również spotykać z jednym z ważnych klientów i staje przed poważnym dylematem - wybrać etykę zawodową czy miłość? We wszystkich trudnych momentach pomagają jej przyjaciele - Lisa i Rikash. Żeby nie było zbyt słodko, bohaterka co chwilę ma rzucane kłody pod nogi - przygotowania do trudnego egzaminu, złośliwości szefowej, klienci, którzy źle wyobrażają sobie ich współpracę.

Na korzyść Cat przemawia, że ma silną i przede wszystkim ciekawą osobowość. Nie boi się nowych wyzwań, jest zdeterminowana, aby osiągnąć wymarzony sukces. Niektóre zagrania bohaterki były po prostu genialne, skończyły się czasy wylewania kawy na nowy kostium nielubianej koleżanki - przebiegła Catherine potrafi się przyczaić i wykorzystać niektóre fakty na swoją korzyść.

Pozornie jest to lekka powieść z happy endem w tle. To tylko pozory. Dużo miejsca zajmuje poważny problem społeczny wielkich korporacji, jakim jest wyścig szczurów, intrygi i spiski, których celem jest wygryzienie kogoś ze stanowiska. Catherine staje do walki z układami, w czym wspierają ją wyżej wspomniani przyjaciele.

"Kocham Nowy Jork" to pozycja, która idealnie wstrzeliła się w letnią porę roku, bo jest dobrym umilaczem podczas wypoczynku. Polecam :)

Moja ocena: 7,5/10



Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki

Fakt ten nie wpływa na moją ocenę