Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2016. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2016. Pokaż wszystkie posty

piątek, 18 sierpnia 2017

Maria Paszyńska "Cień sułtana"
[RECENZJA]

trylogia sułtańska, tom 1



Duma, która rzadko gościła w jego duszy, nagle napełniła mu serce. Stało się. Sen nieżyjącej od tylu lat matki się spełnił. Wkrótce zaś osiągnie jeszcze więcej. Coś, o czym nie śniło się ani matce, ani ojcu, ani nawet jemu samemu. Oto u boku sułtana Sulejmana poprowadzi wojska osmańskie na Wiedeń. Jeśli uda mi się pobić cesarza Maksymiliana i zdobyć stolicę Habsburgów, historia już nigdy o nich nie zapomni[1].

czwartek, 25 maja 2017

Bartosz Szczygielski "Aorta"
[RECENZJA]

polskie kryminały, recenzje kryminałów
trylogia z Gabrielem Bysiem, tom 1


Czuł, jak dłoń robi się lepka. Rozprostował palce. Wszystko wokół przestało mieć znaczenie. Wrzask Arka dochodzący z salonu, chrobotanie pękających pod nogami kredek i uderzenie gorąca, które rozlało się po całym ciele. Liczyło się tylko to, co drażniło skórę.
Na jego dłoni, między linią życia a linią serca, kołysało się ludzkie oko[1].

poniedziałek, 27 lutego 2017

Alessandra Mattanza
"Mój Paryż. Słynni paryżanie opowiadają o swoim mieście"
[RECENZJA]




Miasto nabiera życia dzięki emocjom towarzyszącym scenkom zaobserwowanym na mniej uczęszczanych ulicach, dzięki stylowi i elegancji café czy typowego bistro, gdzie czas stanął w miejscu. Bywalcy, jak zawsze oddają się lekturze, sączą kawę, rozmawiają bądź filozofują o polityce, nauce czy literaturze. Aktorzy recytują znajomym kwestie, matki wpadają z pociechami na filiżankę gorącej czekolady, a niektórzy turyści - by poznać miejscowe smaki, powiedzmy crêpe albo omletu... Paryż, niczym zręczny iluzjonista, potrafi czarować i wciągać. Przeobraża widoki i emocje, cieniom dodaje bogactwa szarości. Sprawia, że każdy czuje się wyróżniony, a zarazem tworzący uniwersum. Chmury pędzące wiatrem po bezkresnym szarym niebie powodują, że miasto osłonięte tą osobliwą, wyrafinowaną woalką jeszcze bardziej intryguje.*

sobota, 18 lutego 2017

Petra Soukupová "Pod śniegiem"
[RECENZJA]



Po czym poznać dobrego pisarza? Między innymi po tym, że o rzeczach zwykłych, codziennych, niezbyt niezajmujących, potrafi pisać w sposób, który nie pozwala oderwać się od lektury. I jeszcze po tym, że w jego opowieści odbijamy się jak w lustrze. Widzimy problemy, zachowania, relacje znane nam z autopsji. Wzdychamy, myśląc - jakie to prawdziwe! Czas mija, świat przestaje istnieć, a my ani myślimy odrywać się od lektury, bo trafia do nas bez pudła. 

Taka jest proza Petry Soukupovej. A przynajmniej powieść Pod śniegiem, którą miałam okazję przeczytać niedawno. 

Rety... Jakie to jest dobre!

poniedziałek, 13 lutego 2017

Wiesław Weiss "Tomek Beksiński. Portret prawdziwy"
[RECENZJA]



Był osobowością niezwykle złożoną, wielowymiarową, niejednoznaczną. A to sprawia, że niełatwo opowiedzieć jego historię[1] - pisze Wiesław Weiss we wstępie do książki sporej gabarytowo i wypełnionej emocjami po brzegi twardej, czarnej okładki. Tomek Beksiński. Portret prawdziwy Wiesława Weissa jest odpowiedzią na obraz Tomka Beksińskiego pokazywany przez rozmaitej maści media, według autora wypaczany i deformowany[2]. Już we wspomnianym wstępie autor jasno opowiada się jako ostry krytyk tego, co o jego bohaterze można znaleźć w książce Magdaleny Grzebałkowskiej Beksińscy. Portret podwójny czy filmie Ostatnia rodzina w reżyserii Jana Matuszyńskiego. 

sobota, 4 lutego 2017

Agnieszka Pruska "Żeglarz"
[RECENZJA]



cykl z Barnabą Uszkierem, tom 3


Bałtyk z pewnością nie należy do zbiorników czystych. Co w nim pływa, co się unosi na jego powierzchni - czasem lepiej nie wiedzieć. Zwłaszcza, gdy w jego wodach natrafi się na takie znalezisko, jak to, od którego zaczyna się historia opowiedziana w Żeglarzu Agnieszki Pruskiej.

piątek, 27 stycznia 2017

Dominik Fórmanowicz "Mężczyzna w chwili, gdy zostaje sam"
[RECENZJA]




Droga, każda droga, zmusza do konfrontacji ze światem, porywa nas takimi, jakimi jesteśmy. Niewiele da się ukryć przed światem, chcąc go poznań. To transakcja wymienna. Im bardziej chcemy coś odkryć, tym bardziej musimy odkryć się sami[1].

Droga św. Jakuba. Camino de Santiago. Jest to szlak pielgrzymkowy, który prowadzi do położonego w Galicji Santiago de Compostela. Do celu można dojść z różnych miejsc, na różne sposoby, mając różne pobudki.

My wybierzemy się tam razem z bohaterem debiutanckiej powieści Dominika Fórmanowicza, Mężczyzna w chwili, gdy zostaje sam.

środa, 25 stycznia 2017

Anna Sakowicz "Niedomówienia"
[RECENZJA]




Jeżeli można było wzdychać do rozczochranego piosenkarza z plakatu, to można było i do Gutenberga[1].

Krótko mówiąc, każdy ma jakiegoś bzika, a bzikiem Janki, bohaterki powieści obyczajowej Niedomówienia Anny Sakowicz, jest wszystko to, co związane z Gutenbergiem i drukarskim światkiem. Sama jest współwłaścicielką niewielkiej drukarni, której poświęca czas, myśli i serce.

Właściwy człowiek, na właściwym miejscu.

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Tomasz Sekielski "Zapach suszy"
[RECENZJA]

trylogia Susza, tom 1



Wydawnictwo Tomasza Sekielskiego bez książki Tomasza Sekielskiego? Nie może być!

Na szczęście najwyraźniej znany dziennikarz i nie mniej znany pisarz doszedł do tego samego wniosku, bo niedawno pojawił się Zapach suszy, pierwszy tom jego najnowszej trylogii Susza.

Jest to powrót z przytupem. Głośny. Wybuchowy, można by rzec. I to dosłownie.

sobota, 21 stycznia 2017

Luca D'Andrea "Istota zła"
[RECENZJA]




Tak jest zawsze. W głębi lodowca najpierw słyszy się głos Bestii, potem się umiera.*

Przykuwająca uwagę okładka, prawa do tłumaczenia sprzedane do ponad 30 krajów, hit londyńskich targów książki, obiecujące recenzje, blurb zapowiadający wywołującą dreszcze historię z pogranicza thrillera i horroru oraz góry jako miejsce akcji. Tak zmotywowana po raz pierwszy sięgnęłam po włoską powieść z zagadką kryminalną. Z wielką nadzieją na mocne wrażenia, oczywiście.

środa, 18 stycznia 2017

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Nick Jans "Wilk zwany Romeo"
[RECENZJA]

Nick Jans
Wilk zwany Romeo
Wydawnictwo Marginesy
2016
368 stron
Po pierwsze: wilki
Po drugie: rekomendacja Mikołaja Golachowskiego
Po trzecie: historia

Wilk zwany Romeo autorstwa Nicka Jansa i trzy argumenty przemawiające za tym, żeby tę książkę przeczytać, jakie przyszły mi na myśl w pierwszej chwili, gdy zobaczyłam jej zapowiedź.

Później okazało się, że całość jest ilustrowana (czarno-biało, ale w przypadku czarnego wilka w ośnieżonej Alasce nie jest to problem), więc pozostało mi podskoczyć z radości i zabrać się za lekturę.

sobota, 14 stycznia 2017

Katarzyna Puzyńska "Dom czwarty"
[RECENZJA]

Katarzyna Puzyńska
Dom czwarty
Wyd. Prószyński i S-ka
2016
576 stron
Cykl Policjanci z Lipowa, tom 7

Jedni do Lipowa wracają (czyli ja), inni nagle stamtąd znikają (czyli Klementyna Kopp). Dziś o moim powrocie, a przede wszystkim cudzym zniknięciu. W końcu trudno, by zagadkowa nieobecność jednej z najważniejszych postaci cyklu Policjanci z Lipowa, Katarzyny Puzyńskiej, przeszła bez echa.

wtorek, 10 stycznia 2017

Gregory David Roberts "Cień góry"
[RECENZJA]

Gregory David Roberts
Cień góry
2016
Wyd. Marginesy
802 strony
kontynuacja Shantaram

- (...) Jesteś tu mile widziany. Ale muszę powiedzieć, że w tych okolicznościach powinieneś opuścić Bombaj.
- Może, bracie - rzuciłem, odchodząc. - Ale czy Bombaj pozwoli mi odejść?[1]

Długo to trwało, ale w końcu wróciłam do Bombaju, mając za przewodników Gregory'ego Davida Robertsa i stworzonych przez niego bohaterów. Tych, których poznałam dzięki rewelacyjnej powieści Shantaram i tych, którzy pojawili się dopiero teraz. 

Długo się do Cienia góry zabierałam i równie długo go czytałam. Niestety, nie tylko dlatego, że duży format książki nie sprzyjał wożeniu jej w torebce.

środa, 4 stycznia 2017

Karolina Wilczyńska "Serce z bibuły"
[RECENZJA]

Karolina Wilczyńska
Stacja Jagodno. Serce z bibuły
Wyd. Czwarta Strona
2016
320 stron
cykl Stacja Jagodno, tom 4

Jagodno. Moja mała odskocznia od kryminałów. Życiowe problemy, mądrość babci Róży, dom gdzieś na świętokrzyskiej prowincji. Jeden z tych, w których można znaleźć cieszę, ciepło, dobrych ludzi.

Czekałam na finał tej opowieści o Tamarze, Marysi, Róży, Zofii i bliskich im osobach. Byłam ciekawa tajemnic hrabianek, Łukasza, Ewy. Polubiłam Kamila, kibicowałam Małgorzacie. Nic więc dziwnego, że bardzo chciałam wiedzieć w jaki sposób autorka zamknie ich wątki.


poniedziałek, 2 stycznia 2017

Michael Cunningham "Dziki łabędź i inne baśnie"
[RECENZJA]

Michael Cunningham
Dziki łabędź i inne baśnie
Wyd. Rebis
2016
160 stron
Czasem wystarczy tylko wiedzieć, gdzie są ukryte drzwi i jak je otworzyć. Całe czary-mary[1].

Nie zaczynają się od "dawno, dawno temu" ani od "za górami, za lasami". Nie przenoszą nas w odległą przeszłość. Przeciwnie, są bliskim tu i teraz, potwierdzeniem uniwersalności dobrze nam znanych baśni. Bo przecież gdzieś już słyszeliśmy o Roszpunce, ołowianym żołnierzyku czy Jasiu i magicznej fasoli.

Michael Cunningham, zbiorem Dziki łabędź i inne baśnie, udowadnia ponadczasowość tych opowieści.

czwartek, 29 grudnia 2016

Anna Janowska "Monsun przychodzi dwa razy"
[RECENZJA]

Anna Janowska
Monsun przychodzi dwa razy
Wyd. Muza
2016
304 strony
Podróżować można na różne sposoby i w różnym celu. Jedni podążają tropem znanych postaci, inni szlakiem zabytków, dla jeszcze innych najważniejsze są kulinarne doznania lub regularna dostawa zastrzyków adrenaliny.

Anna Janowska ruszyła śladem... pieprzu. Ale nie tylko on jest bohaterem jej książki Monsun przychodzi dwa razy, choć bez wątpienia w tej historii przypada mu główna rola.

wtorek, 27 grudnia 2016

Aleksandra Marinina "Egzekucja w dobrej wierze"
[RECENZJA]

Aleksandra Marinina
Egzekucja w dobrej wierze
Wyd. Czwarta Strona
2016
568 stron
cykl z Anastazją Kamieńską, tom 32

Niestety, dziś będę marudzić. Niedawno przeczytana Egzekucja w dobrej wierze Aleksandry Marininy wynudziła mnie okrutnie.

Dawno już nie sięgałam po książki tej rosyjskiej pisarki. Zresztą, za sobą mam tylko jedno spotkanie z jej twórczością, a kryminał rosyjski znam jeszcze jedynie z humorystycznych książek Darii Doncowej. Marnie.

Ucieszyłam się więc, gdy w moje ręce wpadła najnowsza książka carycy rosyjskiego kryminału. Później entuzjazm ostudziły mi pierwsze recenzje, na które trafiłam w Sieci, i tak odkładałam lekturę, i odkładałam, aż w końcu uznałam, że czas sprawdzić co u Anastazji Kamieńskiej słychać. 

czwartek, 22 grudnia 2016

Chris Carter "Jeden za drugim"
[RECENZJA]

Chris Carter
Jeden za drugim
Wyd. Sonia Draga
2016
440 stron
cykl z Robertem Hunterem, tom 5


Na okładce najnowszej książki Chrisa Cartera widnieje informacja, że jest to najbardziej przerażający thriller z serii o przygodach Roberta Huntera. Wprawdzie mam jeszcze do nadrobienia Egzekutora, ale po lekturze Jeden za drugim mogę zaryzykować stwierdzenie, że nota z okładki nie kłamie. 

środa, 21 grudnia 2016

Marlon James "Krótka historia siedmiu zabójstw"
[RECENZJA]

Marlon James
Krótka historia siedmiu zabójstw
Wydawnictwo Literackie
2016
782 strony
Czasem człowiek ginie, bo spojrzał na drugiego tak, że tamtemu się nie spodobało. Do zabijania nie potrzeba powodów. To geto. Powody są dla bogaczy. My mamy obłęd[1].

Długo tę książkę czytałam i długo brałam się do pisania notki na jej temat. Po drodze miałam chwile zwątpień. Lektura to mnie wciągała, to pokonywała zawiłością. Krótka historia siedmiu zabójstw Marlona Jamesa krótka jest bowiem tylko w tytule. Ta rozpisana na wiele głosów wielowątkowa opowieść z jamajskiego podwórka, jest wymagającą lekturą na wiele wieczorów. Ale warto jej te wieczory oddać, choć... miło nie będzie.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...