Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2017. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2017. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 20 listopada 2018

Maria Paszyńska "Krwawe morze"
[RECENZJA]

trylogia sułtańska, tom 2


Wezyr od dawna podejrzewał, że to nie gniew Boży, lecz rozgrywki śmiertelnych pomnażają kłopoty państwa osmańskiego. Teraz był już pewien, że gdzieś obok niego toczyła się gra o wpływy i bogactwa, najbardziej bezwzględna walka o zaspokojenie najpotężniejszej z żądz, żądzy władzy. Nie wiedział tylko, kto gra przeciwko komu i czemu służyć ma partia, w której mimo wszystko musisz brać udział[1].

poniedziałek, 30 kwietnia 2018

Sylwia Zientek "Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty"
[RECENZJA]

Klątwa lutnisty
saga Hotel Varsovie, tom 1


To piękne miasta trzeba nam uwiecznić! Ja słowem, ty kreską! Kościoły, Zamek Królewski, pałace... Mamy co pokazać światu! A pożytek z takiej publikacji będzie dla wszystkich ogromny![1]

czwartek, 26 kwietnia 2018

Larry McMurtry "Na południe od Brazos"
[RECENZJA]





W Lonesome Dove wieczór nastawał późno, ale gdy wreszcie zawitał, oddychało się z ulgą. Prawie przez cały dzień - a także rok - słońce więziło miasteczko pod grubą warstwą pyłu, na równinnym pustkowiu porośniętym karłowatymi dębami, wśród których węże, rogate ropuchy, kukułki naziemne i jadowite jaszczurki miały rajskie życie, lecz dla świń i przybyszów z Tennesse było to istne piekło[1].

sobota, 3 marca 2018

David Lagercrantz "Mężczyzna, który gonił swój cień"
[RECENZJA]

kontynuacja Millenium Stiega Larssona, tom5



Czasem rodzeństwo bliźniacze zostaje utracone po porodzie, z powodu adopcji lub pomyłki. Niektórzy poznają się jako dorośli, inni nigdy. Bliźniacy jednojajowi Jack Yufe i Oskar Stohr spotkali się po raz pierwszy w 1954 roku na dworcu kolejowym w Niemczech Zachodnich. Dawniej Jack Yufe żył w kibucu i był żołnierzem armii izraelskiej. Oskar Stohr aktywnie działał w Hitlerjugend.
Ludzi, którym kogoś brakuje, jest wielu[1].

piątek, 23 lutego 2018

Jørn Lier Horst "Gdy morze cichnie"
[RECENZJA]

cykl z Williamem Wistingiem, tom 3


- Cholera jasna! Cała ta sprawa to jedna wielka niewiadoma! - powiedział do siebie. - Żadnych odpowiedzi.
Dotarło do niego, że faktycznie nie mają niczego konkretnego, i znowu zaklął. Brak świadków, brak motywu, brak miejsca popełnienia przestępstwa. Nie znali nawet tożsamości ofiar.
Jedyne, co miał, to silne przeczucie, że coś tu jest bardzo nie w porządku[1].

środa, 21 lutego 2018

Michał Larek "Furia"
[RECENZJA]

cykl Dekada, tom 1



Dlaczego ludzie wpadają nagle w szał i zamieniają się w bestie? - pomyślał. Normalny zwyczajny chłopak, który pod wpływem niespodziewanego, brutalnego bodźca rusza do ataku na niewinną osobę. Czy mamy w sobie jakiś przycisk, który ktoś bez naszej wiedzy i woli nadusza i uruchamia zły program?
Czy każdy z nas może stać się zabójcą?*

niedziela, 11 lutego 2018

Bernard Minier "Bielszy odcień śmierci"
[RECENZJA]

cykl z Martinem Servazem, tom 1



Wybrała się w podróż do miejsca, w którym panują obłęd i śmierć. Tyle że wbrew temu czego się spodziewała, ani obłęd, ani śmierć nie są pod kontrolą. W niewytłumaczalny sposób wymknęły się ze swojej klatki. Dzieje się tu coś mrocznego, a ona, przyjeżdżając w to miejsce, chcąc nie chcąc, weszła do gry.*

środa, 31 stycznia 2018

Jarosław Czechowicz "Poza napisanym"
[RECENZJA]




Poza napisanym to non-fiction wydobyte z czegoś, co wymyślone. Warto poznać te opowieści, gdyż za każdą stoi ktoś, kto zmyśla, by uczciwie i naprawdę wyrazić siebie.*

sobota, 27 stycznia 2018

Igor Brejdygant "Szadź"
[RECENZJA]




Nagie zwłoki leżały na wznak z rozrzuconymi na boki ramionami. Gdyby nie zsinienie i widoczne już miejscami od spodu rozszerzające się plamy opadowe, na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że ta młodziutka dziewczyna z jakiegoś powodu położyła się nago na leśnej ściółce i zasnęła.*

sobota, 20 stycznia 2018

Marina Perezagua "Yoro"
[RECENZJA]




Historia, która nie potrafi wyrazić ludzkiego bólu, jest nic niewarta. Wojna jest czymś więcej niż tylko zbiorem faktów, wykazem liczb zabitych, spisem potworności. Wojna jest głęboką raną zadaną godności człowieka, skazą, dziedziczną deformacją dowodzącą kolejnej klęski ludzkości[1]

czwartek, 18 stycznia 2018

Joanna Opiat-Bojarska "Gra o wszystko"
[RECENZJA]

cykl z Aleksandrą Wilk, tom 3


Leżymy już na kanapie, a ja staram się nie myśleć o tym, jak ważne w związku dwojga ludzi jest dopasowanie seksualne. Że niezależnie od ogromnej miłości z umniejszającym ją czynnikiem czasu może wygrać jedynie zgranie w seksie. Jedność potrzeb, zrozumienie, otwarcie, podobne odczuwanie i zmierzanie w tym samym kierunku[1].

piątek, 12 stycznia 2018

Tomasz Owsiany "Pod ciemną skórą Filipin"
[RECENZJA]




Jak tam właściwie jest? Na to pytanie nigdy nie opowiadam jednoznacznie. Po ośmiu intensywnych miesiącach zasadniczej podróży i miesięcznym powrocie mam przekonanie, że to kraj, w którym istnieją jedynie tendencje i wspólne mianowniki. Filipiny bezpieczniej uznać za archipelag różnych światów. W tej książce znajdują się ich próbki.*

poniedziałek, 8 stycznia 2018

Jørn Lier Horst "Felicia zaginęła"
[RECENZJA]

cykl o Williamie Wistingu, tom 2



Komisarz nie wiedział, na co dokładnie patrzy. Zawartość szafki była nieokreślona, zupełnie niepodobna do wszystkiego, co kiedykolwiek widział. Całość pokrywała gęsta, lepka warstwa zielonkawej pleśni. Pod nią znajdowały się resztki materiału, z którego wyrastały duże, blade, niemal przezroczyste grzyby. Długie szarobiałe zarodniki wplotły się w resztki tekstyliów, które przypominały brązową masę. Tu i ówdzie wystawały kredowobiałe kości, otoczone woskowatym śluzem. W górnej części szafki szara czaszka z kilkoma kosmykami włosów wpatrywała się w górę pustymi oczodołami[1].

wtorek, 2 stycznia 2018

Bartosz Szczygielski "Krew"
[RECENZJA]

trylogia z Gabrielem Bysiem, tom 2



W sądowych zakładach patologii organy wyjmowało się każdego dnia, ale rzadko opuszczały one mury budynku. Najczęściej wracały, skąd je wyjęto, tylko że wtedy już nie przejmowano się tym, by je układać w odpowiedniej kolejności. Upychano je i zaszywano denata, licząc na to, że nikt nie będzie chciał sprawdzać na pogrzebie, czy po naciśnięciu brzucha nosem nie wypłyną jelita.*

czwartek, 28 grudnia 2017

Małgorzata Rogala "Zastrzyk śmierci"
[RECENZJA]

polskie kryminały
cykl z Agatą Górską i Sławkiem Tomczykiem, tom 4


Chciał spytać, co się dzieje, ale taśma przyklejona na ustach sprawiła, że wydobył z siebie jedynie niezrozumiały bełkot. Szarpnął ciałem, starając się rozluźnić więzy, a następnie pochylił głowę i potarł policzek o ramię w nadziei, że uda mu się zerwać z ust taśmę. Ból głowy przybrał na sile i sprawił, że pociemniało mu w oczach. Zrezygnował z gwałtownych ruchów i opuścił powieki. To nie może być prawda, pomyślał, to na pewno jakiś cholerny sen. Zaraz się obudzi i okaże się, że leży we własnym łóżku. Raz, dwa, trzy! Otworzył oczy, ale sytuacja pozostawała niezmienna. Z uczuciem niedowierzania wbił wzrok w mężczyznę.
(...) znieruchomiał i z przerażeniem obserwował jak mężczyzna wsunął końcówkę strzykawki w otwór wenflonu i nacisnął tłok. Zawartość popłynęła do żyły i dostała się do krwiobiegu. Zanim opadły mu powieki, zdążył pomyśleć, że nie miał szansy zapytać, dlaczego[1].

piątek, 22 grudnia 2017

Suzanne Barbezat "Frida Kahlo prywatnie"
[RECENZJA]

Suzanne Barbezat Frida



Diego nigdy nie okazywał zachwytu urodą Fridy, jak czynił to w przypadku Lupe i kilku innych modelek. Umieścił ją na różnych muralach jako komunistyczną robotnicę, artystkę i swoją towarzyszkę, ale nigdy jako symbol kobiecego piękna. Pewnego razu, gdy ją malował, stwierdził podobno: "Z twarzy przypominasz psa". Frida zaś odrzekła niewzruszona: "A ty żabę". Rzadko okazywali podziw dla wyglądu partnera, ale za to darzyli ogromnym szacunkiem swoją sztukę. Uczyli się od siebie tego, co najlepsze w sztuce meksykańskiej, i bezwarunkowo wspierali się w działaniach artystycznych[1].

czwartek, 21 grudnia 2017

Katarzyna Ryrych "List od..."
[RECENZJA]




Spełnianie marzeń jest tak samo ważne jak ich posiadanie. Jeśli to robisz, jesteś bogatszy z każdym spełnionym marzeniem, Dlatego - uśmiechnął się - uważam się za milionera.
- Czy trzeba być bogatym, żeby spełniać marzenia? - zapytał praktycznie Rudolf.
- Nie - odparł Majk. - Marzenia można spełniać na różne sposoby.
Niebo odpowiedziało mu migotaniem gwiazd.
- Można kogoś wspierać, powtarzać mu, że wszystko jest możliwe. Żeby nie przestawał marzyć, nawet jeśli za pierwszym razem coś się nie udaje. Towarzyszyć mu w tej drodze tak jak - odwrócił się i spojrzał na blok, który został daleko za nami - w drodze na szczyt[1].

wtorek, 19 grudnia 2017

niedziela, 17 grudnia 2017

Amy Gentry "Stracona"
[RECENZJA]





Na strychu rozległ się głośny trzask. Jane wiedziała, że to dom osiada, ale mężczyzna odwrócił się nerwowo. W tym ułamku sekundy Julie, jakby na chwilę zdjęto z niej zaklęcie, obejrzała się na Jane i uniosła lewy palec wskazujący do ust, które ułożyła w bezgłośne O.
Cśśś.
Jane usłuchała. Julie i mężczyzna z nożem zeszli po schodach.
I tak wygląda relacja jedynego świadka tamtej nocy, w której straciłam córkę - obie córki, wszystko, wszystko[1].

piątek, 15 grudnia 2017

Marcin Grygier "Nie myśl, że znikną"
[RECENZJA]

seria z Romanem Walterem, tom 2



Chłopcy nieszczególnie mieli ochotę wchodzić głębiej w las, lecz zaniepokojeni reakcją Lucka, a raczej jej brakiem, ruszyli w jego kierunku. Gdy podeszli bliżej, zauważyli, że Lucek jak zahipnotyzowany wpatruje się w coś, co było na dnie niewielkiego jaru, nad którym stał. Podeszli nad krawędź zagłębienia i wychylili głowy, ciekawi, co tak zmroziło ich przyjaciela.
Na dnie parowu twarzą do ziemi leżał mężczyzna, Od pasa w dół była nagi. Miał zakrwawione pośladki. W zakrzepłej krwi migotały kawałki zielonego szkła, rozświetlane przez słabe promienie słońca.*

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...