Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kredka do brwi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kredka do brwi. Pokaż wszystkie posty

Mój codzienny makijaż ostatnich tygodni :)

Witajcie serdecznie! :)

Popadłam w makijażowy marazm i wciąż wałkuję tę samą tapetę od tygodni ;) Wiem, mało ciekawie, ale i tak Wam pokażę, co i jak :) Ostatnio stawiam na komfortowy, neutralny kolorystycznie makijaż, który pasuje do wszystkiego i jest łatwy w wykonaniu - taka wygodnicka jestem ;)



Tak to wszystko wygląda, teraz czas na opis :)
Po przygotowaniu twarzy [ serum + krem z filtrem ] nakładam na nią podkład lub krem BB. Przez pół roku używałam dzień w dzień kremu Aloe Sun BB Cream marki Skin Food, ale teraz już wygrzebuję resztki i wróciłam też do podkładu Rimmel Stay Matte w odcieniu 100 Ivory. Pod oczy nakładam ulubiony korektor Healthy Mix z Bourjois [ odcień 52 ], który świetnie radzi sobie z ukryciem wszystkich cieni i zmęczenia. Na powieki bazę pod cienie Lumene, a wszystko przypodrowuję. Puder mam niekoniecznie najlepszy, po tym jak skończył się Blot z MACa, sięgnęłam do zapasów i tak oto używam pudru Bourjois Healthy Balance [ odcień 52 Vanille ]. Jest dla mnie odrobinę za żółty, denerwuje mnie to i trzeba uważać, bo lubi tworzyć pudrową maskę. Na szczęście już się kończy i będę mogła sięgnąć po coś bardziej odpowiedniego :) Brwi podkreślam kredką z Catrice w odcieniu Date with Ashton. Lubię tę kredkę, jest łatwa w obsłudze, a kolor odpowiedni. Teraz czas na cienie do powiek. Zazwyczaj używam dwóch, w porywach do trzech. Zawsze jest to cielaczek z paletki Sleek Oh So Special od Eska, Floreska do rozjaśnienia dolnej powieki i wewnętrznych kącików oczu. Na całą powiekę nakładam ukochany matowy, jasnobury cień z Inglota o numerku 358 . Czasem w załamaniu ląduje jego ciemniejsza wersja, odcień 363. Na takie oko zawsze idzie kreska. Kreska musi być i już :) Tutaj pozwalam sobie na różnorodność, mam kilka kredek i eyeliner, czasem robię to czarnym cieniem. Na zdjęciu zobaczycie eyeliner Super Liner Perfect Slim z L'Oreal, który sobie bardzo chwalę, kredkę The Collosal Kajal z Maybelline od Agaty, ktora też jest fajna, bo ma mocny czarny kolor [ kredka, nie Agata. Agata jest blondynką ;) ], końcóweczkę brązowej kredki z Sephory [ będę płakać, jak się skończy :( ] i najnowszy nabytek - kredkę Gel Eye Pencil z Essence w ładnym, ciemnoturkusowym kolorze. Na linię wodną idzie cielaczek z Max Factora, na rzęsy przez ostatnie 2 miesiące nakładałam tusz [ nie polecam żadnego, bo już przedłużyłam rzęsy. Krótka przygoda z beznadziejnym tuszem sprawiła, że z chęcią wróciłam do bezproblemowych rzęs 1:1 :) ]. Teraz najważniejsze - róż do policzków! Bez różu nie wyjdę z domu! Mogę nie mieć pomalowanego oka, ale róż musi być i już! Już od dłuższego czasu mocno eksploatuję róż Glossy Rosewood z Glossybox'a któregoś wczesnego - zrobił go Kryolan, ma boski leko fioletowy odcień i idealnie się w nim czuję. Odświeża, trzyma się cały dzień, a efekt można stopniować. W dni, kiedy mam inny humor, sięgam po ukochany róż 006 Golden Sand Astora [ to już drugie opakowanie! ]. Idealnie się nim konturuje, nadaje twarzy świeżości i nie da się nim zrobić krzywdy ;) A usta? Na ustach niezmieniie idealna pomadka z MACa - Brave ♥ Moja miłość i w sumie na dzień dzisiejszy mogłabym mieć tylko tę szminkę :)

Z opisu wydaje się, że jest tego wszystkiego dużo, ale tak nie jest. To sprawdzony zestaw kilku kosmetyków, po które sięgam codziennie i mogę na nim polegać :) Cały makijaż zajmuje mi około 15 minut.





A na koniec jeszcze średnio obrazowa prezentacja na twarzy :)




Znacie któreś z moich kosmetyków makijażowych?
Podzielcie się ze mną tym, jak wygląda Wasz ulubiony makijaż ostatnio!