Niedzielny poranek- a za oknem deszczowe chmury. Zakładam więc że dzisiaj dzień poświęcę na to co lubię najbardziej- czyli nadrabianie zaległości w serialach i malowanie paznokci :) A tymczasem zapraszam was na pościk o moich lakierowych nowościach.
Ikat Print mnie ostatnio całkowicie zauroczył- znowu mam fazę na tego typu zdobienia, a moją kopalnią inspiracji jest jak zawsze niezastąpiona Pshiiit, od której podpatrzyłam dzisiejsze zdobienie.
Orly to marka która mnie oczarowuje swoimi kolorami. Czy to neony, czy to klasyczne odcienie- są piękne i niepowtarzalne! Tak też jest w przypadku soczystego fioletu hot tropics.
Zamiast moich paznokci, dzisiaj miał się pokazać post całkowicie z innej beczki- chciałam wam napisać troszkę o książkach, które ostatnio przeczytałam i delikatnie zachęcić was do sięgnięcia po nie... niestety... ja nie potrafię pisać recenzji, więc projekt upadł... może jeszcze do tego powrócę, nie wiem. Na razie zapraszam was na post z uroczym różowym lakierem Models OWN
Za pisanie tego posta zabrałam się o 19... mam 22, a ja nadal nie skleciłam nic konkretnego- za to przeczytałam wszystkie nowe wpisy na obserwowanych blogach, popisałam co nieco na moim Facebookowym profilu iii obrobiłam zdjęcia do kolejnego wpisu.
No ale już piszę i pokazuję moje pazurki.
No i jestem- po całym tygodniu wróciłam do świata internetowego. W końcu mam stałe łączę internetowe i będę się już regularnie tu pojawiać. Niestety nie będzie tak często jak kiedyś gdyż na nowo znalazłam pracę (w końcu!). No ale nie o tym mam dzisiaj pisać.
Jak wiecie (albo i nie) uwielbiam pastelowe odcienie - zwłaszcza upodobałam sobie delikatne zielonkawe kolory- i to on dzisiaj gra główną rolę, a konkretnie mowa o lakierze Amande Defile od Bourjois z serii So Laque Glossy
Dzisiaj post nietypowy jak na Marchewkowe Pole, ale stwierdziłam że taki produkt jest godzien osobnej notki - a mowa o malinowej kredce do ust do Bourjois.
Remont trwa- właśnie siedzę w mieszkaniu pełnym pyłu, gdzie za ścianą obok mój Pan T zbija pozostałości płytek łazienkowych. Ogólnie jeden wielki chaos, ale jakoś z Lilo sobie radzimy.
W czasie gdy T haruje jak wół, ja siedzę i tworzę dla was posta- taki ze mnie leń!
Dzisiaj prezentuję kolejny okaz z kolekcji So Laque Glossy Bourjois
Za oknem prawie że lato (a na pewno letnie temperatury), a ja na paznokciach mam dosyć zimny odcień błękitu. Jednak to on najbardziej mnie urzekł z całej serii Bourjois So Laque Glossy
Ostatnio ciężko mi się spiąć i obrobić zdjęcia by coś pokazać na blogu- chyba to wina tak pięknej pogody za oknem. Bardziej mnie ciągnie do roweru niż siedzenia przy lapku. No ale to raczej dobrze.
Dzisiaj coś mało paznokciowego- chociaż lakierów będzie dużo, bo przychodzę do was z chwali postem :)