Już za chwile Wielkanoc- czyli wiosna w pełni- w prawdzie na paznokciach powinny wylądować jakieś pisanki, zajączki, kurczaczki- ja jednak postawiłam na wiosenny, kwiecisty akcent z Orly w roli głównej.
Jak pisałam- cykl hybrydzich paznokci ruszył pełną parą. Dzisiaj pokażę wam coś co musiało przeleżeć na dysku dobrych parę miesięcy. Jeśli dobrze pamiętam to te paznokcie zrobiłam w październiku- pogoda jeszcze była ładna więc i motyw kwiatów był jak najbardziej na miejscu.
tak- zdjęcie tytułowe lekko inspirowane Tamit24 |
Dawno nie zmalowałam czegoś kwiatowego na paznokciach- postanowiłam ostatnio to nadrobić i z pomocą tutka znalezionego na blogu Pshiiit.
Uwielbiam bycie blogerem! Tak, i to mocno. Ale o tym może później, najpierw może jakieś paznokcie?
Kolekcja hide & go chic od Essie ewidentnie skradła me serce. Ostatnio tylko ona gości na moich paznokciach. A że lakiery świetnie ze sobą współgrają łącze je na różne sposoby. Dzisiaj prezentuję dżinsowy błękit i purpurową czerwień w towarzystwie kwiatów i serc.
Co Panna Marchewka kocha najmocniej na świecie? Swojego uszatego przyjaciela, małego królika Lilsena. Dla tego postanowiłam zmalować jego pyszczek na swoich paznokciach- i przy okazji zgłosić się do konkursu z marką Miyo.
W prawdzie róż było u mnie już co niemiara, ale z racji tematu jaki został mi narzucony podeszłam do nich jeszcze raz. I do tego stworzyłam szybki tutorial. Czyli zapraszam na retro róże.
Idzie wiosna- nikt nie może zaprzeczyć. U mnie pod blokiem kwitną przebiśniegi i krokusy, a i pierwsze bazie już widziałam na drzewach. Dla tego i na moich paznokciach motyw wiosenny musiał się pojawić.
Ostatnio na nowo zapadł szał na kwiaty- gdzie nie spojrzę tam na pazurkach goszczą różyczki czy tez zwyczajne kwiatki. Ja nie powiem- motyw róż na paznokciach bardzo lubię i często gości na moich paznokciach. I dzisiaj chcę wam pokazać moje ostatnie różane twory.
Jako że za oknem śniegu wszelakie kwieciste zdobienia odłożyłam sobie na dalszy plan... jednak po zobaczeniu różanego mani u Tamit24 stwierdziłam że nie! Ja też chcę kwiaty na paznokciach- i mam!
Idzie zima- a więc kolory na paznokciach się zmieniają. Wymieniamy brązy i szarości na urocze błękity, krwiste czerwienie i choinkowe zielenie. To kolory nadchodzącej zimy- oczywiście według mnie.
Ostatnio miałam napad weny twórczej, podczas której udało mi się zmalować naprawdę urocze mani.
To co za chwilę wam pokażę tak mi się spodobało ze stwierdziłam że chyba jest moim najlepszym dotychczasowym dziełem.
Więcej nie gadam- po prostu czytajcie dalej :)
Zamiast moich paznokci, dzisiaj miał się pokazać post całkowicie z innej beczki- chciałam wam napisać troszkę o książkach, które ostatnio przeczytałam i delikatnie zachęcić was do sięgnięcia po nie... niestety... ja nie potrafię pisać recenzji, więc projekt upadł... może jeszcze do tego powrócę, nie wiem. Na razie zapraszam was na post z uroczym różowym lakierem Models OWN
Szarość to kolor tej jesieni- przynajmniej dla mnie. Już od kilku tygodnia błądząc wzrokiem po stojakach lakierowych wyszukuję co ciekawsze odcienie szarości, które to mogły by gościć na moich paznokciach. Dla tego też gdy w moje łapki wpadła ostatnia, jesienna kolekcja Essie For the twill of it. wiedziałam jaki kolor zagości na moich paznokciach w pierwszej kolejności- oczywiście cashmere bathrobe.
Za pisanie tego posta zabrałam się o 19... mam 22, a ja nadal nie skleciłam nic konkretnego- za to przeczytałam wszystkie nowe wpisy na obserwowanych blogach, popisałam co nieco na moim Facebookowym profilu iii obrobiłam zdjęcia do kolejnego wpisu.
No ale już piszę i pokazuję moje pazurki.
Remont trwa- właśnie siedzę w mieszkaniu pełnym pyłu, gdzie za ścianą obok mój Pan T zbija pozostałości płytek łazienkowych. Ogólnie jeden wielki chaos, ale jakoś z Lilo sobie radzimy.
W czasie gdy T haruje jak wół, ja siedzę i tworzę dla was posta- taki ze mnie leń!
Dzisiaj prezentuję kolejny okaz z kolekcji So Laque Glossy Bourjois