Jaki lakier robi ostatnio furorę na blogach? Chyba odpowiedź jest całkiem jasna- Key Lime Twist od Orly!
Lubię jak ludzie podchodzą do mojej pracy w sposób nieszablonowy- bo nie chcę w końcu być postrzegana jako zwykła manicurzystka, a osoba, która wykonuje coś z pasją i zaangażowaniem. I lubię jak ktoś to docenia.
Że nie lubię glitterów już chyba pisałam nie raz- nie raz jednak któryś okaz tych ciężkich do zmywania lakierów skradnie me serce... a wtedy nie zostaje nic innego jak tylko malować.
Wielkimi krokami nadchodzi Halloween. Więc i na blogach coraz więcej straszzznych zdobień. I u mnie nie może takiego zabraknąć!
Dawno nie zmalowałam czegoś kwiatowego na paznokciach- postanowiłam ostatnio to nadrobić i z pomocą tutka znalezionego na blogu Pshiiit.
Ja w tym momencie na pewno dobrze się bawię na Woodstocku, ale nie chciałam was tak zostawić na cały weekend- więc zaplanowałam mały post- mały, ale nie byle jaki !
Jakiś czas temu miałam fazę na misterne malunki- pierwszym moim starciem z tego typu zdobieniem już pokazałam w TYM poście. Tym razem jednak postawiłam na klasyczną czerń i mat.
Uwielbiam bycie blogerem! Tak, i to mocno. Ale o tym może później, najpierw może jakieś paznokcie?
Czy lubię lakiery Essie? A no lubię. I to nawet bardzo- za ładne kolory i dobrą jakość. Dla tego często je nosze na swoich pazurkach- zwłaszcza wtedy gdy wiem że nie będę miała czasu na szybką zmianę koloru i wymagam by lakier nosił się co najmniej 3 dni bez uszczerbku.
Jako że za oknem śniegu wszelakie kwieciste zdobienia odłożyłam sobie na dalszy plan... jednak po zobaczeniu różanego mani u Tamit24 stwierdziłam że nie! Ja też chcę kwiaty na paznokciach- i mam!
Dzisiaj kolejna propozycja na Karnawał- znowu srebro od Lovely i czerń od My Secret- jako dodatek grafitowy Rimmel i piękne stempelki od MoYou-London
Miałam dzisiaj napisać całkowicie inny post- ale z racji dużej ilości zdjęć na moim dysku postanowiłam darować sobie robienie nowych zdjęć do planowanego postu i pokazać coś co już mam- czyli moje sylwestrowe pazurki.
Halloween się zbliża i na blogach pojawia się coraz więcej inspiracji na ten straszny wieczór. Przerażające paznokcie atakują nas z każdej strony- i ja postanowiłam coś zmalować. Zrobiłam dwa mani- jedno na straszno, drugie delikatniejsze z dyniami. Dzisiaj pokażę wam to pierwsze.
W prawdzie sezon letni już się skończył i neony powoli wypadają z łask, ja nadal lubię nieraz pomalować paznokcie lekko świecącym odcieniem.
Ostatnio w moje łapki wpadło kilka lakierów z neonowej kolekcji Softera- dzisiaj pokażę jeden z nich.
Niestety aparat lekko przekłamał kolory- lakier jest bardziej neonowy niż pastelowy |
To co dzisiaj wam pokarzę jest moją odpowiedzą na konkurs firmy Maxlash, do którego zostałam zaproszona. Moim zdaniem było wykonanie stylizacji inspirowanej rolą Johnnego Deppa w filmie "Edward Nożycoręki".