Wszystko zmieniłam, by przeżyć coś, czego nie da się przeżyć, bo przeżyć znaczy przejść przez coś aż do końca i wrócić do życia. Aspekt dokonany sugeruje koniec udręki, ale ona się nie skończyła. W miejscach, które nie kojarzyły mi się z tym, co było wcześniej, wśród ludzi, którzy mnie wówczas nie znali, łatwiej było się tylko maskować.*
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hayles Małgorzata. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hayles Małgorzata. Pokaż wszystkie posty
środa, 27 lutego 2019
Małgorzata Hayles "Wśród nocnych cisz"
[RECENZJA]
Autor:
AnnRK
o
09:00
18 komentarzy:


Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2018,
3,
5/6,
blog książkowy,
blog recenzencki,
Hayles Małgorzata,
literatura,
polska,
powieść,
Prószyński i S-ka,
recenzje,
thriller psychologiczny
niedziela, 4 listopada 2018
Magdalena Kawka, Małgorzata Hayles "Kobiety nieidealne. Magda"
[RECENZJA]
"Zdarzało Ci się czasem robić rzeczy, o które wcześniej byś się nie podejrzewał?" - wystukałam. Takie, po których trudno sobie w twarz spojrzeć? Gdy myślisz z niedowierzaniem: to ja? To naprawdę ja? Ludzie czasem wikłają się w dziwne sytuacje i sami siebie nie poznają. I boją się tego, co wyłazi spod spodu. Bywa, że wszystko, co wydawało się ważne, przestaje mieć znaczenie. Świat się kręci coraz szybciej, a siła odśrodkowa wyrzuca cię na obrzeża. I wiesz, że możesz temu zapobiec, ale nie chcesz. A może chcesz, ale nie potrafisz... I czasem czeka się na katastrofę jak na wybawienie. Jak się nie popieprzy, to się nie polepszy...[1]
sobota, 20 maja 2017
Małgorzata Hayles "Trzecia osoba"
[RECENZJA]
Być na pierwszym planie, zawładnąć fabułą, znaleźć się w centrum uwagi, jako najważniejszy bohater czy najistotniejsza bohaterka dostać do odegrania kluczową rolę w historii poruszającej innych. Mieć swoją powieść, opowieść, być sensem, treścią i przypisami jednocześnie.
Być kimś, nad kim pochylił się pisarz, właścicielem życiorysu tak barwnego, że sprzedawanego już nie na sztuki, a kilogramy. Z etykietą bestselleru, łatką hitu, perspektywą życia wiecznego w biblioteczkach i bibliotekach.
Być Barbarą, która ma swojego Jerzego. Choć może... lepiej nie?
wtorek, 8 grudnia 2015
Małgorzata Hayles "Sekretne życie Roberty"
Żyć swoim życiem
![]() |
Małgorzata Hayles Sekretne życie Roberty Wyd. Black Publishing 2015 264 strony |
Roberta ma niepopularne imię i niepopularną pracę. Kobieca wrażliwość utknęła w niezgrabnym ciele. Roberta jest wysoka, nosi buty o rozmiarze 43, ma masywne ciało i minę kogoś, kto najchętniej zaszyłby się w mysiej norze. Roberta nie ma przyjaciół, ani męża, ani dzieci, ani nawet pieska. Od rodziców wyprowadziła się w wieku lat trzydziestu pięciu. Przed czterdziestką ponownie wprowadziła się do świeżo owdowiałej mamy, by być na każde jej skinienie.
Roberta taka właśnie jest. Idealna córka, idealna siostra, idealna ciotka, idealna pracownica. Zawsze pomoże, nigdy się nie sprzeciwi. Da z siebie wszystko, by spełnić cudze polecenia czy zachcianki. Zakompleksiona, milcząca, samotna, bez uskrzydlających marzeń, motywujących do działania planów, świadomości własnej wartości.
Autor:
AnnRK
o
09:00
25 komentarzy:


Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
2015,
4.5/6,
Black Publishing,
blog książkowy,
blog recenzencki,
Hayles Małgorzata,
literatura,
o Francji,
o Niemczech,
o Paryżu,
obyczajowa,
polska,
powieść,
recenzje
piątek, 14 lutego 2014
Małgorzata Hayles "Tymczasowa"
Martwa Marta
![]() |
Małgorzata Hayles Tymczasowa Wyd. Replika 2012 288 stron |
Otworzyłam Tymczasową Małgorzaty Hayles. Przeczytałam stronę, dwie, piętnaście. I już po chwili mnie nie było. Zamieszkałam w tej książce na dobrych kilka godzin. Ciałem i duszą.
To nie jest książka o mnie i całą sobą nie chcę, by kiedykolwiek była, a jednak się w niej odnalazłam od stóp po rozwianą wiatrem grzywkę.
Nie spodziewałam się. Nic a nic. Choć okładka szalenie mi się podobała, kolejne recenzje pozwalały sądzić, że mam w rękach świetną powieść, autorkę miałam przyjemność poznać, a z jej opowieści wynikało, że to bardzo przemyślana fabuła, to nie spodziewałam się.
Nie spodziewałam się, że ta książka zrobi na mnie aż takie wrażenie.
środa, 5 lutego 2014
Tymczasowa w Barcelonie
Niektórzy tłumaczą swoją niechęć do czytania tym, że lepiej jest przeżywać własne życie, niż karmić się cudzymi historiami (ci sami często uwielbiają plotki i ploteczki, co nijak ich teorii nie potwierdza, ale to już inna kwestia). A jednak książki to nie tylko cudze przygody, obce emocje. Ileż to razy zdarzało mi się odnaleźć na kartach powieści własne wątpliwości, przeżycia, małe szczęścia i smutki. Takie książki mocno zapadają w serce, czytane wielokrotnie wciąż wzbudzają podobne emocje.
niedziela, 17 listopada 2013
[4] Spotkania autorskie
* Małgorzata Hayles, Anna Rybkowska i Anna Zgierun-Łacina *
Jesteśmy na półmetku akcji Poznań w Matrasie. Lubię to. Wczoraj odbyły się cztery kolejne spotkania z wielkopolskimi pisarzami. W zeszłym tygodniu, miałam przyjemność poznać Joannę Opiat-Bojarską oraz Roberta Ziółkowskiego. Kto zjawił się w minioną sobotę w Matrasie w CH M1? Zobaczcie sami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)