Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aromatella. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Aromatella. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 listopada 2013

To już trzecie urodziny!

A może dopiero trzecie? ;) Tak czy owak - dzisiaj blog Na obcasach kończy trzy lata! :) Oceniam ten czas jako bardzo inspirujący, pouczający, bogaty w nowe doświadczenia. Były wzloty i upadki, było sporo zmian - od tytułu bloga, przez jego profil, aż po wygląd. Trzy lata pisania, a ja wciąż dojrzewam jako blogerka. I bardzo się w tej roli realizuję :) Bez Was nie byłoby to możliwe, bo cóż to byłby za blog, którego nikt nie czyta? ;) 

DZIĘKUJĘ - za to, że tu zaglądacie, czytacie, doradzacie, wyrażacie swoje zdanie. W ramach wdzięczności mogę zrobić dwie rzeczy: nieustannie pracować nad jakością Na obcasach i sprezentować Wam coś miłego z okazji tych blogowych urodzin. Pierwsze ocenicie wraz z upływem czasu, a co do drugiego... ;)



Przygotowałam dla Was relaksacyjny zestaw na długie, jesienno - zimowe wieczory :))) W jego skład wchodzą:




Mam nadzieję, że wygląda kusząco ;)))

Aby zdobyć w/w prezent urodzinowy musisz jedynie:
- być publicznym obserwatorem Na obcasach,
- wyrazić chęć udziału w zabawie zostawiając komentarz pod tym wpisem - pamiętaj, by zawierał informację pod jakim nickiem obserwujesz mojego bloga.

Z okazji tych trzecich blogowych urodzin życzę sobie dotrwania do osiemnastki ;) i samych takich fajnych, zaangażowanych Czytelników, a Wam życzę powodzenia! Zgłoszenia przyjmuję do niedzieli 17 listopada do 23:59. Wynik ogłoszę tak szybko, jak to tylko będzie możliwe :)

Komu prezent, komu? :DDD

środa, 13 listopada 2013

A co ja gorsza? ;)

Od wielu miesięcy podglądam, jak chwalicie się swoimi zapachowymi cudeńkami do wnętrz. Świece, woski, granulki, olejki... Mają je chyba wszyscy. Też używam, nie myślcie sobie :DDD Nie pisałam o tym wcześniej odnosząc wrażenie, że blogosfera nie wytrzyma kolejnego wpisu na temat Yankee Candle, ale w końcu... gorsza nie będę ;))) Zobaczcie, czym pachnie w moim domu :)


Przede wszystkim tarty Yankee Candle, a jakże ;) Mam to (nie)szczęście, że całkiem blisko mam stacjonarny sklep wypełniony po brzegi dobrociami tej marki. Wchodząc tam zawsze dostaję oczopląsu! I nigdy nie potrafię się oprzeć pokusie ;)



Niektóre z powyższych zapachów, jak chociażby Sweet Strawberry czy Vanilla Satin znam już od dawna i wciąż do nich wracam. Bardzo udane. Jednak nie ograniczam się do ulubieńców. Oferta jest zbyt szeroka, by nie testować kolejnych wariantów ;)

Podczas ostatnich zakupów w sklepie Aromatella, które poczyniłam głównie dla kominka, skusiłam się na olejki zapachowe Regent House. Te słodkie, małe buteleczki i taaaaaki wybór zapachów!



Znalazłam dla nich dwa zastosowania: tradycyjnie podgrzewam je w kominku i mniej standardowo wlewam trochę do odkurzacza wodnego tuż przed sprzątaniem. Kiedy kończę, dom pachnie nie tylko czystością :D

Do aromatellowego koszyka wrzuciłam też kominek i zestaw 20 mini-wosków Little Hotties od Bomb Cosmetics. Od dawna miałam na nie chrapkę, są urocze ;) A jak pachną! Małe, ale wielkie :))



Przy okazji tych zakupów przypomniałam sobie, że podczas poprzedniej wizyty na stronie Aromatelli wrzuciłam do koszyka granulki zapachowe Regent House, które po dwóch czy trzech testowych użyciach schowałam na dno pudełka, na jesień. Teraz mam jak znalazł :))


Obstawiona jestem, że hej. Zima stulecia mi niestraszna ;)) 

Jaką formę zapachów do wnętrz wybieracie najchętniej? Woski, granulki, olejki, a może jeszcze coś innego? Czym obecnie pachnie w Waszych domach? :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...