Matematyczni detektywi na tropie
Ian Stewart, Księga matematycznych tajemnictytuł oryginalny: Professor Stewart’s Casebook of Mathematical Mysteries
przekład: Agnieszka Sobolewska
wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
data wydania: 9 września 2015 r.
liczba stron: 372
ISBN: 978-83-08-05515-1
okładka: broszurowa ze skrzydłami
Jeśli mianem arcywroga można by określić przedmiot szkolny, to moim nemezis przez cały okres szkolny była matematyka. Miałam bardzo na pieńku z królową nauk i pamiętam wszystkie te chwile, kiedy zdarzało mi się płakać z bezsilności, bo za nic nie mogłam zrozumieć czego ode mnie chce. Po co szukać X? Może nie chce zostać znalezione, a Y wcale chce być od niego zależne...
Dlatego też może wydawać się dziwne, że po latach wróciłam do matematyki, kiedy w moje ręce trafiła publikacja Księga matematycznych tajemnic. Jednakże to jest matematyka w tym przyjemniejszym, o wiele ciekawszym wydaniu, które nie sposób spotkać w szkolnych podręcznikach.
Księga matematycznych tajemnic to pokaźny zbiór zagadek logicznych i matematycznych. Lecz to nie wszystko. Pomiędzy poszczególnymi tajemnicami czytelnik poznaje sprawy, które prowadzą brytyjski detektyw Hemlock Soames i jego pomocnik John Watsup. Tak, tak, podobieństwo do słynnych mieszkańców Baker Street 221B jest jak najbardziej zamierzone. Bowiem złożyło się tak, że mieszkają oni po drugiej stronie ulicy, pod numerem 222B, i zajmują się zagadkami, które odrzucił lub z którymi nie mógł sobie poradzić Sherlock Holmes. Co prawda nie przeczytacie o takowych w powieściach sir Conan Doyle’a, lecz ich tytuły są nader sugestywne: Znak jednego czy Pies na drakule. Wszystkie te fragmenty są w gruncie rzeczy kolejnymi zagadkami, rozwiązania których można podjąć się samodzielnie, gdyż wszystkie znane szczegóły sprawy zostały w nich opisane. Oczywiście, nic się nie dzieje jeśli nie uda się dojść do rozwiązania samodzielnie – na końcu książki znajdują się rozwiązania wszystkich zadań umieszczonych w publikacji.
Trzeba przyznać, że niektóre zagadki i twierdzenia przedstawione w Księdze matematycznych tajemnic są nader ciekawe i intrygujące. Jaki kształt ma skórka pomarańczy po obraniu? Dlaczego ptaki latają w tak zwanym kluczu? A także mocno intrygujące: dlaczego w guinnessie bąbelki opadają zamiast unosić się? oraz w jaki sposób wygrać na loterii?
W publikacji można znaleźć też ciekawostki dotyczące życia słynnych matematyków, niekoniecznie związane z ich karierą naukową. Z Księgi matematycznych tajemnic dowiedzieć się można na przykład tego, w jaki sposób John Napier rozpoznawał który ze służących jest winny kradzieży; na jakie nazwisko została wydana wiza R.H. Bingowi; a także dlaczego Władysławowi Orliczowi odmówiono prawa do większego mieszkania.
Księga matematycznych tajemnic została napisana prostym, przystępnym językiem. Ilustracje dodane do poszczególnych zagadek pomagają zobrazować dany problem. W dużej ilości przypadków zagadki można rozwiązywać opierając się na logice, więc nie jest potrzebna większa wiedza z zakresu matematyki. Są jednak zadania, do rozwiązania których, będzie ona niezbędna.
Podsumowując, jest to publikacja dla osób, które lubią zmusić do gimnastyki swoje szare komórki. Zadania w niej umieszczone stoją na różnym poziomie i każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Nawet jeśli nie przepada za matematyką.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Literackiemu!
Na pewno brzmi ciekawie. Ja akurat matematykę najbardziej lubiłam, raczej dlatego, że łatwo przychodziło mi przyswajanie z niej wiedzy :) Podoba mi się pomysł z tymi nazwiskami nawiązującymi do Holmesa. Jak będę chciała rozruszać szare komórki to chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Matematyka i fizyka to były dla mnie prawdziwą karą, choć przyznam, że teraz, od kilku lat w sumie, coraz bardziej pociąga mnie astrofizyka :)
UsuńMam w planach tę książkę. Kiedyś uważałam, że jestem humanistką, po kilku latach zupełnie zmieniłam zdanie i dalsza nauka mocno związana była z matematyką, praca też jest :)
OdpowiedzUsuńPotwierdza się fakt, że nasze upodobania zmieniają się z czasem ;)
UsuńAle super pomysł na książkę, pewnie nadała by się na prezent, nie? :)
OdpowiedzUsuńDla miłośnika matematyki i zagadek logicznych jak najbardziej :)
UsuńO tym samym pomyślałam. To byłby fajny prezent. Mam tylko problem, nie wiem komu mogłabym to dać :/
UsuńZawsze w ramach wyrafinowanej zemsty możesz podarować ją komuś, kto z matematyką się nie lubi :P
Usuń