Dziś rano obudziłam się do rozkwitniętego na parapecie narcyza, a nad przystankiem tramwajowym przeleciał klucz dzikich ptaków.
W powietrzu czuć wiosnę, i chociaż bardzo czekam na nią w tym roku, to jeszcze nie jestem do końca gotowa wyjść z zimowej hibernacji, dlatego w kuchni nieprzerwanie otulam się ciepłymi zapachami i smakami, które wypełniają ciepłem i spokojną przytulnością, choć zdecydowanie chwilowo niej gotuję.
Do tego trochę siekanych orzechów włoskich zbieranych jesienią i jogurt naturalny wzamian za tradycyjny irański kashk, czyli produkt mleczny nieco gęstszy i bardziej słony od klasycznego jogurtu.
To właśnie on nadaje kremowości i lekko balansuje smaki bakłażanowej uczty.
Całość doprawiona odświeżajacą miętą, ciepłą kurkumą i lekko kwaśnym sumakiem.
Jeszcze tylko trochę natki pietruszki, ulubione pieczywo lub grzanki i pozostaje tylko rozpłynąć się w tej pyszności :)
Jest to zdecydowanie jeden z lepszych sposobów na bakłażana, jaki próbowałam.
Niewielka miseczka aromatycznej pasty, która świetnie sprawdzi się też jako dip do warzyw, czy nadzienie tortilli, wprowadzając nieco wschodnich aromatów :)
Potrzebujesz:
- ok 800g bakłażana
- 2 większe cebule
- 3 ząbki czosnku
- 4 łyżki oleju
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka suszonej mięty
- 2 łyżki posiekanych orzechów włoskich + do ozdoby
- sól do smaku
- 2 łyżki keshk / jogurtu naturalnego
- sumak do podania
- natka pietruszki do podania
1. Bakłażana umyj i pokrój w plastry lub na mniejsze cząstki.
- about 800g eggplant
- 2 large onions
- 3 cloves garlic
- 4 tablespoons oil
- 1 teaspoon turmeric
- 1 teaspoon dried mint
- 2 tablespoons chopped walnuts + for garnish
- salt to taste
- 2 tablespoons keshk / natural yogurt
- sumac for serving
- parsley for serving