Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rebis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rebis. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 stycznia 2013

Kroniki portowe

Autor: Annie Proulx 
Tytuł oryginału: The Shipping News
Tłumaczenie: Paweł Kruk
Wydawnictwo: Rebis
Seria: Pocked
Rok wydania: 2007
Liczba stron: 336
Ocena: 4

Źródło: własna biblioteczka

Książka zdobyła w 1994 roku dwie nagrody literackie: Nagrodę Pulitzera i National Book Award 

Nigdy nie przepadałam za książkami o tematyce morskiej. Być może dlatego, że mieszkam blisko morza i nie jest ono dla mnie niczym egzotycznym. Jednak "Kroniki portowe" zainteresowały mnie z kilku względów. Po pierwsze nazwisko autorki - znane chociażby z "Tajemnicy Brokeback Mountain"; po drugie Nagroda Pulitzera wiele o książce mówi (tak mi się przynajmniej wydawało); po trzecie opis na okładce, ciekawy i tajemniczy. No więc skusiłam się.

"Kroniki portowe" opisują kawałek życia nieciekawego, nieatrakcyjnego, niezdolnego do niczego (poza szaloną miłością do kobiety, która zdradzała go z kim popadnie) Quoyle'a - mężczyzny, który w kwiecie wieku stracił prawie wszystko, co miał cennego: przyjaciela, żonę, rodziców i pracę. Pozostała mu dwójka kochanych dzieci, ciotka i perspektywa wyjazdu z USA na Nową Funlandię, o której wiedział tylko tyle, że jest tam niemiłosiernie zimno, a wszędzie dookoła morze i rybacy. Cóż mu pozostało - za namową ciotki Agnis postanawia przenieść się na tę odludną kanadyjską wyspę. 

wtorek, 4 maja 2010

Czerwony namiot

Autor: Anita Diamant
Tytuł oryginału: The red tent
Tłumaczenie: Katarzyna Kaliska
Wydawnictwo: Rebis
Seria: Jej portret
Rok wydania: 2004
Ilość stron: 432


Ocena: brak


Źródło: Kolejkowo


Winna jestem wyjaśnienia dotyczące tej pozycji. Jakiś czas temu zniknęła z listy książek czytanych, ale nie pojawiła się żadna wzmianka ani recenzja. Niestety z żalem oświadczam, że porzuciłam czytanie tej książki po 73 stronach. Nie byłam w stanie przebrnąć przez dziwaczne opisy zachowań sióstr, które kolejno przeżywały tydzień rozkoszy ze swym wspólnym mężem. Męczące opisy krwawień, porodów, wrzasków i krzyków też nie wróżyły nic dobrego, a że w kolejce czeka jeszcze mnóstwo interesujących pozycji, Czerwony namiot poszedł "w odstawkę". 
Czytałam wiele pochlebnych recenzji na temat tej książki. Być może ciekawie zaczyna się od setnej strony - nie wiem, ale i nie chcę tracić czasu. Gdyby się okazało, że brnę coraz głębiej i jest jeszcze gorzej niż na początku, miałabym do siebie pretensję. Wolę więc niewiedzę niż wyrzuty sumienia z powodu marnotrawienia tak cennego w ostatnich dniach czasu :)