Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą koszulka

Geek Workshop. Moda z Szepczącego Lasu. Świecą w ciemności!

W moim ostatnim wpisie wspominałam, że jest sporo planów i pomysłów na kolejne koszulki. Tym razem z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka zrobiłam koszulki z motywem zaczerpniętym z książki o Tappim, który mieszka w Szepczącym Lesie. Jak powstawały. Używałam tych samych co ostatnio farb do tkanin , a ponieważ mam tylko kilka podstawowych kolorów musiałam je mieszać do uzyskania innych odcieni - dzięki temu koszulki są na swój sposób niepowtarzalne, bo ciężko jest uzyskać dwa razy ten sam kolor przy mieszaniu farb. Najfajniejsze są elementy świecące w ciemności. Przy pierwszej świecą białe fragmenty żagla, a przy drugiej białe części na rękawach (niestety aparat nie ogarnia i nie mogę pokazać tego na zdjęciach ;/). Koszulki są prezentem dla synów autora wspomnianej książki - Marcina Mortki . Koszulka pierwsza - dla Wojtka. Koszulka numer dwa - dla Michała. W trakcie tworzenia powyższych projektów Lil zażyczyła sobie bluzkę z Chicho...

Geek Workshop. Bohaterskie koszulki

W "Szortach #2" el Browarre stwierdził, że kolejny mój wpis zadziwi nawet mnie. I faktycznie. Tyle, że to nie wpis mnie dziwi, a fakt, że mój kolejny wymysł udał mi się tak zaje... idealnie w sensie ;). Nie trudno się domyślić, po tytule czy też widocznym obok obrazku, że tym razem tworzyłam koszulki. I to nie byle jakie, a bohaterskie! A nawet superbohaterskie!  A teraz, krok po kroku, jak stworzyć takie cuda.  Na początek, aby sprawdzić jak zachowują się farby na tkaninie, postanowiłam "zepsuć" swoją białą bluzkę malując na nim następującą grafikę:  Jednak okazało się, że moje odręczne rysunki nie są tak genialne jak podejrzewałam i w efekcie tego wszystkiego mam nadruk, który swoją drogą wygląda świetnie pod względem wykonania (nieskromnie rzekłam), przedstawiający kota wypiętego do patrzącego... yyy sami zobaczcie ;). Gdy zbadałam zachowanie farb na tkaninie można było przystąpić do "psucia" koszulek el Browarre. Na p...