Hej hej!
A nawet HO-HO-HO!
Dziś miałam Wam pokazać kartkę, która była zrobiona wcześniej niż wczorajsza z eko elfem i dlatego powstał potem eko elf. Ale pomyślałam, że z okazji Mikołajek zrobię coś innego.
Kartka nie jest z Mikołajem. Jest też prosta i jeszcze ciepła, prosto z pieca, haha ;)
Znów wszystko bazuje o moje ulubione ostatnio trio - papier kraft, minimum koloru i chlapańce na białym tle. Ale zobaczcie, jest bardzo kolorowo mimo to, prawda? :)
Za punkt wyjścia wybrałam motyw ubierania choinki. Ona tu jest, chociaż zaledwie w formie trzech gałązek. Ale kto nie lubił siedzieć pod nią i wspominać różne przeszłe historie wyciągając kolejne ozdoby? O tym jest ta kartka.
Mam słabość do kolorowania rudzielców z piegami. Nic na to nie poradzę ;)
I znów prościutka koperta ^^
Choinka, choć symboliczna u mnie, to jednak jest tu ważna, dlatego zgłaszam pracę na wyzwanie do Crafty Moly:
Przyznam się Wam, że kartkę zrobiłam, bo chciałam dać Wam ostatni już w tym roku prezent :)
Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Jeśli wykorzystacie, wiecie co robić* ;)
Zajrzyjcie TU.
HO-HO-HO
M.
* dla tych, co dopiero zajrzeli - pokazywać! Wklejajcie linki do swoich prac w komentarzach, zawsze zaglądam i zawsze ogromnie się cieszę ^__^