Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzieciństwo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzieciństwo. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 11 lipca 2016

Wielkie małe życie (Małe życie - Hanya Yanagihara)

Małe życie to wydawniczy fenomen. Każdy chce ją przeczytać, każdy chce ją mieć, każdy zatrzymuje się w  księgarni, by chociaż dotknąć okładki i po raz setny przeczytać opis*. Powieść ta jest wielowątkową historią dojrzewania paczki przyjaciół: Willema, początkującego aktora, Malcolma,...

środa, 10 czerwca 2015

Przygody niezwykłych bohaterów – Paweł Maj

Bajki terapeutyczne cieszą się coraz większą popularnością. I słusznie. Dzieci trzeba i należy oswajać z  tematami niełatwymi, w  taki sposób, by nie doznały traumy – muszą zostać poprowadzone prawidłowo i pocieszone. Choroba, śmierć, utrata, brak rodziców, adopcja, problemy szkole,...

sobota, 6 czerwca 2015

Świerszczyk. Wielka Księga.

Nieczytanie w  ogóle plącze myśli i może powodować swędzenie nosa – mawiał Bajetan Hops[1]. 70 lat! Tyle już czytamy ze „Świerszczykiem”. Zliczycie ile to pokoleń, ile dzieciaków, ile rodziców, ile autorów? Niesamowite! Wydawnictwo Egmont z  okazji tej wspaniałej rocznicy postanowiło...

środa, 4 marca 2015

Czy dziecko może kochać? O niezrozumianej dziecięcej miłości (Pajączek na rowerze – Ewa Nowak)



Tytuł: Pajączek na rowerze
Autor: Ewa Nowak
Wydawnictwo: EGMONT
ISBN: 9788328106666
Ilość stron: 216
Cena: 19,99 zł


Ewa Nowak z  wykształcenia jest pedagogiem terapeutą. W  2009 roku zdobyła ona główną nagrodę polskiej sekcji IBBY za Bardzo białą wiosnę. Na swoim koncie ma kilkadziesiąt powieści dla dzieci i młodzieży, a mimo to Pajączek na rowerze jest pierwszą [do tego wznowioną!], którą miałam okazję przeczytać.

Historię tę, zdaje się, napisało samo życie i jego wnikliwa obserwacja. Bohaterowie tej krótkie powieści stają przed problemami, z którymi coraz więcej młodych ludzi musi się zmagać i są – podobnie jak każde dziecko powoli przepoczwarzające się w  nastolatka – obarczeni typowymi kłopotami: jak to się dzieje, że dzieci, które dotąd szczerze nienawidziły przedstawicieli płci przeciwnej nagle nie dość , że odnajdują nić porozumienia, to jeszcze zakochują się w sobie, kompletnie zmieniając światopogląd? To jedno z pytań, które stawia autorka.

Ale, ale: jak to się właściwe zaczęło? Rzecz dotyczy dwójki sąsiadów: Oleńki i Łukasza. Dzieci spotykają się pierwszy raz na szkolnych podwórku, gdy chłopiec szuka zaginionych kluczy, a dziewczynka je znajduje i mu oddaje. Już wtedy oboje czują, że nie byliby w  stanie się polubić. Zresztą czemu by mieli?

Niestety, jak to zwykle w  życiu bywa, los młodym nie sprzyjał. Okazało się bowiem, że ich mamy to dawno niewidziane znajome, które teraz chcą odnowić swoją przyjaźń. Naturalną koleją rzeczy staje się to, że również ich dzieci będą musiały częściej się spotykać. Co więcej: starsza siostra Oli – Basia – zaangażowana zostaje do opieki nad Łukaszem.
Bohaterów dzieli niemalże wszystko: on uwielbia się uczyć, całe dnie spędza z nosem w  książce, a wiedza niemalże sama wskakuje mu do głowy. Chłopiec ma wybitną pamięć, która pozwala mu na zapamiętywanie mnóstwa spraw bez konieczności powtarzania. Niestety ze sportem jest na bakier: powłóczy nogami, nie radzi sobie ani na boisku, ani na rowerze.
Co innego Ola – ona ciągle jeździ na swoich dwóch kółkach, niespecjalnie przejmując się przy tym obowiązkami szkolnymi. O czym oni mają rozmawiać!?

Bohaterowie nie przepadają za sobą, ale swoją niechęć będą musieli przekuć w  przyjaźń, jeśli nie chcą podpadać rodzicom. Co z  tego wyniknie? Jaki wiek jest odpowiedni na pierwszą miłość? :)
Nowak poruszyła dość rzadki (albo i niespotykany: wertując moje pokłady pamięci nie znalazłam drugiej takiej książki) temat w  literaturze dla dzieci – najczęściej skupia się ona bowiem na przygodach dzieciaków, ich szalonych pomysłach etc. Tutaj mamy coś więcej: widzimy rozkwitające uczucie bohaterów, którzy według ich rodziców są stanowczo za młodzi na takie „dyrdymały”. Jestem ciekawa czy rodzice będą mieli na tyle odwagi, by podobną lekturę podsuwać swoim pociechom:)

Ze swojej strony mogę dodać, że to naprawdę dobra książka: pokazuje jedynie to, co nierzadko się zdarza i uczy jak sobie z  podobnymi sytuacjami radzić (a raczej wskazuje jak nasze błędne decyzje wpływają na rzeczywistość).
Polecam, a jakże!

wtorek, 7 października 2014

Mała księżniczka- Frances Hodgson Burnett

Tytuł: Mała księżniczkaAutor: Frances Hodgson BurnettWydawnictwo: EgmontISBN: 9788323770633Ilość stron: 291 Mała księżniczka, to moja ulubiona książka czasów dzieciństwa i wczesnego dorastania. Ja i Sara –  główna bohaterka –  spędziłyśmy ze sobą długie godziny,...

niedziela, 17 listopada 2013

Mała wróżka Amelka. Nocne strachy

Tytuł: Mała wróżka Amelka. Nocne strachy Autor: Sophie de Mullenheim, Claire Gaudriot; opowiada Natalia Usenko Wydawnictwo: Paplion Udostępnienie: Sztukater ISBN: 978-83-245-7420-9 Ilość stron: 22 Cena: 14, 99 zł Wróżka Amelka to prawdziwa mistrzyni w swoim fachu. Jako...

niedziela, 10 listopada 2013

Lilka i spółka – Magdalena Witkiewicz


Tytuł: Lilka i spółka
Autor: Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Udostępnienie: Sztukater
ISBN: 9788310122346
Cena: 26,90
Ilość stron: 160


Choć Magdalena Witkiewicz najbardziej płodna literacko jest w dziedzinie tworzenia tekstów dla dorosłych, ma na swoim koncie również kilka prób dedykowanych dzieciom – wierszyki i jedną powieść. To właśnie ona stanowi moją propozycję dla Waszych pociech (i dla Was, jeśli tylko niestraszna Wam taka lektura) na długie jesienne wieczory.

Bohaterami tej wciągającej historii są Lilianna, Wiki i Matewka. Oni to, jak co roku mieli wyjechać na wakacje do uwielbianej przez siebie cioci Franki. Niestety, na skutek wypadku, którego konsekwencją jest złamana noga jednej z sióstr, plany rodzeństwa legły w gruzach. Zamiast do ukochanej cioci, rodzice kierują ich do innej – znienawidzonej i osławionej cioci Jadźki, zwaną przez nich, przez wzgląd na imię i charakterystyczny wygląd oraz nieustanne paradowanie z miotłą, Babą Jagą. Lato zarysowuje się w czarnych barwach, toteż Lilka i spółka bardzo się trudzą, by plany rodziców zmienić – niestety bezskutecznie. Lądują u cioci, która od progu przywitała ich kąśliwymi uwagami, nakazami i dziwnymi zachowaniami. Jedynym celem dzieci staje się więc próba przetrwania w tych niewyobrażalnie ciężkich warunkach.  Sprawy nie ułatwia to, że znad morza pojechali… nad morze, a do tego w odwiedziny do cioci Jadwigi ma przyjechać również Wojtuś – znienawidzony, bo według opowieści idealny, członek rodziny.
Szybko okazuje się, że problemy, przed którymi dzieci stanęły do tej pory są niczym w obliczu prawdziwej nadciągającej katastrofy – zdaje się, że Baba Jaga, wraz ze swoim absztyfikantem Anatolem planują napad na bank – i to zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach. Dzieci stają w obliczu ogromnego wyzwania: muszą przekonać dorosłych, że to wcale nie ich wymysł, a realne zagrożenie. By tego dokonać, zobowiązani są do połączenia sił i wykoncypowania strategii działania, z uwzględnieniem najmniejszych detali.


Witkiewicz zaprasza nas w świat rozbrajających przygód dzieci o nieposkromionej wyobraźni. Ich potyczki są na tyle zajmujące, że nawet dorosły spędzi z nimi urocze chwile wytchnienia. Raphacholin, Rutinoscorbin, Witaminka – te nazwy po lekturze nabiorą zupełnie innego znaczenia, wywołując na naszych twarzach uśmiech. Weryfikacji poddać też będziemy musieli swoje dorosłe wyobrażenia o tym, co nielubiane i niechciane – bohaterowie Witkiewicz są niejako odezwą na wieczne narzekanie i niezadowolenie z sytuacji, w której się znaleźliśmy. Uczą oni bowiem, jak znaleźć pozytywne strony w momentach, zdawałoby się, nie do pozazdroszczenia. Ich głowa pełna jest od pomysłów realnie zmieniających nudną rzeczywistość w mieniącą się kolorami przygodę.
Zabawne perypetie tej rodzinki, to doskonały pomysł na jesień, kiedy zaczyna przytłaczać nas pogoda i coraz dłuższe wieczory. Witkiewicz proponuje opowieść, która uczyni je niezapomnianymi maratonami śmiechu i dobrej zabawy. Wszystko to w powieści napisanej językiem zrozumiałym i jasnym, ale też wcale nie dziecinnym.

Polecam serdecznie!

sobota, 19 października 2013

Antoś i jeszcze ktoś – Tomasz Jastrun

Tytuł: Antoś i jeszcze ktoś Autor: Tomasz Jastrun Wydawnictwo: Czarna Owieczka ISBN: 978-83-63010-33-1 Cena: 29,90 zł Przed Państwem Antoś. Któż to taki? Dziesięciolatek z głową pełną szalonych pomysłów! W jego realizacji dzielnie wspierają go szkolni koledzy, jak i rodzice...

piątek, 27 września 2013

Gabryś, nie kapryś! – Wiktor Woroszylski

Tytuł: Gabryś, nie kapryś! Autor: Wiktor Woroszylski Wydawnictwo: Dwie Siostry ISBN: 978-83-60850-93-0 Cena: 21 zł Ilość stron: 24 Tytułowy Gabryś, to osoba niezwykle kapryśna. Oferujesz mu książkę, a on nie chce, woli auto. Niektórym pewnie trudno się nie dziwić, ale jak...

czwartek, 5 września 2013

W imię miłości – Katarzyna Michalak

Tytuł: W imię miłości Autor: Katarzyna MichalakWydawnictwo: LiterackieISBN: 9788308052082Ilość stron: 280Cena: 32,90 zł Katarzyna Michalak zasłynęła jako autorka wzruszających powieści dedykowanych przede wszystkim kobietom. Poruszana w nich tematyka znacznie bliższa...

sobota, 3 sierpnia 2013

Ola i Królestwo Niespełnionych Marzeń – Agnieszka Łobik-Przejsz


Tytuł: Ola i Królestwo Niespełnionych Marzeń
Autor: Agnieszka Łobik-Przejsz
Wydawnictwo: Novae Res
ISBN: 9788377227800
Cena: 34 zł
Ilość stron: 96


Wakacje to doskonała okazja na to, by kładąc się na hamaku zawieszonym w cieniu i popijając mrożoną herbatę, oddać się w niewolę marzeniom…:) Wówczas nawet te najbardziej leniwe chwile upłyną na myślach błogich i uszczęśliwiających.

Ola, to pięcioletnia dziewczynka, która uwielbiała marzyć. Jej codzienne życie składało się niekończących się chwil spędzonych w świecie pragnień. Gdy podczas jednego ze spacerów spotyka nadzwyczaj pięknego kota, postanawia go śledzić. Zapomina wówczas o mleku z kożuchem, którego nie znosi, nie pamięta też o swoim młodszym rodzeństwie.
Wie, że musi uważać na bezdomnego Pana z Wózkiem, od którego zawsze unosił się charakterystyczny zapach. Niestety, w momencie nieuwagi na ustach Oli zacisnęły się silne, szorstkie, męskie dłonie, które okazały się należeć do tego, kogo dziewczynka najbardziej się obawiała. Szybko zdaje sobie sprawę, że nie ma on złych zamiarów, lecz chce wskazać jej miejsce przebywania kota o niesłychanie przyciągającym spojrzeniu.
W tym momencie od wielkiej przygody dzieli Olę już jedynie krok…

Ląduje ona w świecie, w którym ulokowane są wszystkie niespełnione marzenia, przestające się ziszczać, gdy władzę nad piękną krainą przejęła Wężowa Wiedźma, pozbawiając go nie tylko możliwości przeobrażania się w rzeczywistość, ale też wszelkich kolorów, na zawsze skazując królestwo na mrok i dojmującą pustkę. W krainie tej Pan z Wózkiem nie jest już bezdomnym, lecz czarodziejem Zistnikiem, a każda napotkana postać może obdarzyć nas wielką radością, płynącą ze spełnionego marzenia.

Książeczka ta przeznaczona jest dla starszych dzieci, które zdążyły poznać już smak zarówno spełnionego jak i nieziszczonego marzenia. Uczy ona godzenia się z tym, czego nie udało się zdobyć, ale też w sposób niezwykle mądry i subtelny, wskazuje jak dziecko może pomóc spełnić marzenia innym i jak wiele radości może to przynieść obu stronom: obdarowującej i obdarowywanej. Unaocznia ona również, że często wystarczy mały gest, by uczynnić drugiego szczęśliwym. Opowieść ta to lekcja spełniania marzeń i dawania prezentów – niekoniecznie materialnych. Otwiera serca dzieci na nieustanne marzenie, pobudza wyobraźnię, a przy tym jest niebywale wciągająca. Przedstawia całą plejadę bohaterów, utwierdzając w przekonaniu – chyba w dzisiejszych czasach już nieco naiwnym – że dobro zawsze zwycięża, jeśli tylko znajdą się ludzie, gotowi stanąć w jego obronie.

Brakowało mi jedynie gry kolorami w ilustracjach – tam, gdzie narracja sugeruje czerń i biel, warto byłoby sugerowaną tonację zachować, bawiąc się kolorami tam, gdzie właśnie ta skrząca się odcieniami przestrzeń miała zostać uwypuklona.


niedziela, 28 lipca 2013

Król złodziei – Cornelia Funke


Tytuł: Król złodziei
Autor: Cornelia Funke
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788323776352
Cena: 24,99 zł
Ilość stron: 272




Ostatnie dwa dni spędziłam w doborowym towarzystwie - znów dzięki Cornelii Funke, która tym razem porwała mnie do tętniącej życiem Wenecji.
W niej to Bo i Prosper – chłopcy, którzy stracili matkę i  którzy chcąc uniknąć rozdzielenia przez ciotkę Esterę, wyruszają do miasta znanego z opowieści mamy, jawiącego się jako kraina z baśni – trafiają na grupę sierot dowodzoną przez tajemniczego Króla Złodziei, skrywającego swą twarz za maską. Dołączają się do nich i wraz z nimi spędzają długie dnie i noce w opuszczonym weneckim kinie. Miejsce to staje się ich ostoją i punktem wyjścia do wielkich przygód, których w ich przekonaniu inicjatorem będzie właśnie Scipio – Król Złodziei. Okazuje się jednak, że w świecie dzieci, nic nie jest takie proste – nawet w barwnym mieście skrzydlatych lwów. Szybko na trop złodziejaszków trafia Wiktor – detektyw wynajęty przez ciocię Esterę, która pragnie odzyskać Bo. Wisienką na torcie staje się zlecenie, jakie zostaje rabusiom zaproponowane przez tajemnicze indywiduum.
Ich spotkanie się stanie się początkiem największej przygody, przenoszącej ich bezpośrednio w świat tajemnic z przeszłości.







Wartka akcja, wspaniała sceneria i niezwykła lekkość pióra – trzy elementy, które zawsze pojawiają się w książkach Funke. Powieść owiana jest aurą tajemniczych postępków i postaci, które robią wszystko, by się nie ujawnić. Autorka ta ma nieprawdopodobny zmysł, jeśli chodzi o pisanie dla dzieci i młodzieży. Tworzy tak, że nie nudzi się nawet dorosły, pisze z polotem, w sposób niepozbawiony głębszego zamysłu, wyposażając swoje teksty w wartości uniwersalne. Plastyczne opisy, malownicze weneckie zakątki, magia wyzierająca z każdej stronicy, wir zdarzeń, prawdziwa maestria! Funke we wspaniały sposób pokazuje znane prawdy – o ulotności dzieciństwa, o chęci powrotu do niego, gdy jest się już dorosłym i o pragnieniu stania się dorosłym, gdy jest się małolatem. Król złodziei, to literacki smakołyk, który uczy doceniać każdy etap życia, a także przypomina, jakie dążenia i emocje rządziły nami, gdy ledwo sięgaliśmy głową ponad stół.


Książką tą Funke debiutowała – i to jak! Doskonałe preludium do jej dalszej twórczości, będące przedsmakiem tego, co czeka nas dalej, obsypane nagrodami i będące gwarantem dobrze zainwestowanego czasu w lekturę.
Świadectwem dopieszczenia tej książki są rewelacyjne ilustracje Emilii Dziubak – dla mnie będące znakiem jakości.

Polecam! Dajcie się porwać przygodzie pod znakiem skrzydlatych weneckich lwów ;)