Translate

Obserwatorzy

ZAPRASZAM

Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Jan Kochanowski

Rozgosc sie u mnie gosciu znany lub tez nie. Mam nadzieje ze bedzie Ci u mnie milo. Jesli tak sie stanie nie zapomnij zostawic po sobie sladu w postaci komentarza, ktory jest najmilsza nagroda za moja prace. Z gory dziekuje

APEL

Zdecydujmy się na kupno prezentów od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciółki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć rok i utrzymać chociaż siebie,nie mówiąc o utrzymaniu rodziny. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą archiwum X. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą archiwum X. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 stycznia 2012

405.Z ARCHIWUM X-RR IMBYCZKOWE

To był pierwszy RR w którym wzięłam udział i już w nim nie obeszło się bez powikłań. Najpierw jedna swniowata laska przywłaszczyła sobie kanwę fagusi. Następnie druga swiniowata laska to samo zrobiła  z kanwa horisons_5. Na kanwie pierwszej kradziejki ja osobiście miałam wyszywać ostatni czajniczek, ale po prostu nie mogłam. No wewnętrznie mnie odrzucało. Leżała tak ta kanwa u mnie już coś ponad rok, bo postanowiłyśmy kradziejce jej nie posyłać. Fagusia nie chciała tej kanwy w zamian za swoja ale niedawno jakoś tak bez przypadek czysty, wyszło na jaw ze horisons tez nie ma swojej kanwy. Zaproponowałam jej kanwę , którą miałam u siebie w zamian pod warunkiem ze sama sobie dohafci ostatni imbryk. Nie było to dla niej problemem i tak ja pozbyłam się ciężaru moralnego a dziewczyna została uszczęśliwiona.
Czas pokazać kolejne etapy haftowania.Brakuje kilku zdjęć,bo jak nazwa mówi jest to moje archiwum xxx, czyli hafty powstałe zanim zaczęłam prowadzić ten blog.

Od z archiwum xxx

Od z archiwum xxx

Od z archiwum xxx

Od z archiwum xxx

Od z archiwum xxx

Od z archiwum xxx

Od z archiwum xxx

Prace te powstały w czasie prowadzenia mojego pierwszego bloga.

sobota, 30 lipca 2011

260.Z ARCHIWUM X-PORY ROKU

Dla tych co nie pamiętają,lub jeszcze do mnie nie zaglądali,chce pokazać moje DIM-kowe pory roku.Najpierw wiosna co wstępnie miała być latem ale po perypetiach z kościołkiem została jednak owa wiosna

Od moje prace haft krzyzykowy

jesień

Od moje prace haft krzyzykowy

i zima

Od moje prace haft krzyzykowy

Wszystkie to obrazki wiszą już dawno w moim sralonie i czekają niecierpliwie na lato...

czwartek, 30 czerwca 2011

237.Z ARCHIWUM X

Wpis skopiowany ze zlikwidowanej właśnie strony dodatkowej.

Strona ta istnieje już jakiś czas i chyba pora najwyższa by była coś na niej pokazać. Zacznę od moich najstarszych prac powstałych gdzieś tak ok 1996 roku.
Pierwszy obrazek jest haftowany na płótnie i aby uzyskać "kanwę" wyciągałam nitki






Kolejna praca ta skrzypce. Schemat zaczerpnięty z jednej z pierwszych gazetek ukazujących się w polskojęzycznym wydaniu. Jeszcze dziś pamiętam jak się namęczyłam aby dobrać muliny.Nie pamiętam już jakiej firmy były w originale,ale w Polsce były niedostępne. Zamieniłam na DCM,która zresztą kupowałam aż w Łomży.Wtedy mieszkałam na Mazurach....






Następne to gołębie,znane wielu hafciarkom. Schemacik pochodził z tej samej gazetki i ta sama historia z doborem muliny...




Obie prace były haftowane na tak zwanym szarym płótnie,inaczej zwanym sztywnikiem krawieckim.Zwyczajowo występuje on w kolorze szaro-burym;ja jednak zdobyłam w kolorze naturalnym.Widzicie wiec,ze zaczynałam skokiem na głęboka wodę,bo praktycznie od razu haftowałam na lnie,tyle ze grubszym.Kanwa to było coś o czym się czytało w gazetkach i marzyło....