Najpierw krótkie wyjaśnienie tytułu. Oficjalne imię naszej nowej psiuni jest Gwiazdka. To mala suczka rasy chihuahua. Belgijki i francuski uwielbiają skróty i nazywają ta rasę "chichi" (czytaj sziszi). Ja to trochę spolszczyłam i na początku mówiłam cziczi, ale z czasem "cici" i tak to psiunia "na co dzień" jest zwana Cićka :) Panienka już niedługo będzie miała 5 miesięcy ale jest maleńka,bo to będzie miniaturka (do 1500 wagi). Przyjechała ona z nami z polski.Kupiliśmy ja i jej siostrę Majkę ,która zamieszkała u Sary w Niemczech.Wszyscy domownicy oszaleli totalnie na jej punkcie a ja chyba najbardziej :) Juz wam pokazywałam kilka rzeczy zrobionych specjalnie dla niej a dziś pokaz razem z modelka.Na pierwszym zdjęciu kilka dni po kupieniu,jeszcze ze swoja siostra(nasza jest ta co siedzi)
Panu wchodze tylko na klate,bo calej reszcie to juz i na glowe
Jakub to zło konieczne,bo on tak jak ja ,jest "małe ADHD" a ja stochobziej straszny jestem :)
Z Zuzia śpię czasem
albo pływam w basenie jak jest skwar okropny.
Za to moja pańcia to mnie rozpieszcza do granic możliwości :)Mam swoj kocyk i podusie
Mam tez kilka ubranek zrobionych przez nią
a nawet obróżki i biżuterie
Lubie biegać po trawce
albo spać na Liluni
No i jak się wam podoba mój nowy bzik w postaci psa???? No wiem, wariactwo totalne, ale to jeszcze nie wszystko....W ramach wariactwa zafundowałam sobie jeszcze 3 króliki angory.
Biały i czarny są jeszcze młode wiec nie widać ich pełnego uroku. Za to Słoneczko jest już dorosła i pięknie się prezentuje ze swoja długą sierścią i sterczącymi uszkami.
I co znacie większego pojebusa ode mnie????Przecież jak się nie ma roboty to trzeba samej sobie jej trochę dołożyć. To do następnego i wpadajcie do mnie częściej....