GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kneipp. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kneipp. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 15 kwietnia 2021

2678. Kneipp Sensitive Care Almond & Candelilla balsam do ust

 Witajcie!

Dziś zadbamy o usteczka.


Słowo od producenta: "Balsam do ust Kneipp Sensitive Care Almond & Candelilla jest niezbędnym pomocnikiem w pielęgnacji skóry ust o każdej porze roku.

Właściwości:

  • głęboko nawilża i intensywnie odżywia
  • regeneruje popękane usta
  • chroni usta przed wpływami zewnętrznymi
  • nadaje ustom miękkość i delikatność

Skład:

  • produkt wegański

Sposób użycia:
Nanieś na usta kiedykolwiek w ciągu dnia w razie potrzeby."


Produkt w okazałości:





Od producenta:



Skład:



Po wyjęciu w opakowania:





Po wykręceniu:



Na dłoni:



Na ustach:



Szczegóły:

Cena i dostępność produkt znalazłam na Notino.pl za ok. 23 zł.

Zapach: słodki, migdałowy.
Konsystencja: stała.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowo-drewienkowe w charakterze wykręcanego smarowidła z różowymi napisami od producenta. Pojemność: 4,7 g.
Wydajność: bardzo dobra. Taki produkt starczy nam na kilka miesięcy użytkowania.
Działanie: bardzo dobre. Zacznę od tego, że to moja pierwsza styczność z produktem do ust od marki Kneipp. Do tej pory stosowałam głównie tańsze pomadki ochronne typu Isany czy Nivea. Niemniej jednak, coraz częściej przekonuję się, że jeśli chodzi o pielęgnację twarzy to nie warto oszczędzać na dobrej jakości mazidłach. Dlatego też postanowiłam spróbować czegoś nowego, z niego wyższej półki cenowej. I tak padło na powyższego gagatka z Kneippa, który już od pierwszych użyć okazał się być naprawdę zacnym w działaniu specyfikiem. Czemu? Ano temu, że aplikacja pomadki na usta to dla nich prawdziwy rarytas miękkości i nawilżenia; wystarczy jedno nałożenie produktu, aby wargi me odzyskały miękkość, naturalny blask i soczysty wygląd. Dzięki systematycznemu stosowaniu tejże pomadki mam spokój z suchymi skórkami i wiecznie spierzchniętymi wargami. Wreszcie czuję komfort odżywienia tej jakże wrażliwej skóry ust i nie muszę martwić się o to, że znowu będę Saharę na wargach. Dodam, że produkt jest wydajny, ładnie pachnący i zawiera mnóstwo naturalnych, dobroczynnych składników - np. olejek jojoba, olejek kokosowy, masło Shea, olejek ze słodkich migdałów. Warto wspomnieć, że mazidło nie 
podrażniło mnie, ani nie uczuliło. Polecam!
Ocena: 5/5

Miałyście?

Kathy Leonia

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru