Dziś zajmiemy się miniaturową pielęgnacją.
Będę mówić o NUXE Zestaw podróżny 5 miniproduktów.
Słowo od producenta: " NUXE Zestaw podróżny 5 miniproduktów + kosmetyczka Gratis!
- Nuxe Voyage to zestaw z Twoimi ulubionymi kosmetykami Nuxe w wersji mini. Kosmetyczka podróżna Nuxe to idealne rozwiązanie w podróży! Zajmuje niewiele miejsca, jest lekka, a pojemność kosmetyków odpowiada wymogom lotniskowym. Edycja limitowana!
Zestaw zawiera:
Nuxe żel pod prysznic z migdałami i kwiatem pomarańczy 30 ml
Nuxe żelowy peeling z płatkami róż 15 ml
Nuxe suchy olejek Huile Prodigieuuse 10 ml
Nuxe Creme Fraiche de Beaute krem nawilżający 15 ml
Nuxe krem do rąk Reve De Miel 15 ml
Nuxe Zestaw podróżny zawierający 5 miniproduktów marki, zapakowanych w przezroczystą kosmetyczkę z logo Nuxe Paris. Zestaw ten to świetne rozwiązanie w podróży! Z kosmetyczką Nuxe możesz zawsze i wszędzie mieć ze sobą swoje ulubione kosmetyki. Kosmetyczka z miniproduktami Nuxe bez problemu zmieści się w każdym bagażu podręcznym!"
Produkty w zestawie:
Próbki:
Skład:
W okazałości:
I pojedynczo.
Olejek:
Peeling:
Żel pod prysznic:
Krem do rąk:
Krem do twarzy:
Szczegóły:
Cena i dostępność: zestaw znalazłam na na i-apteka.pl za 40 zł.
Zapach: przyjemny, delikatnie kwiatowy.
Konsystencja: kremowa dla kremów a olejkowa dla olejku.
Opakowanie i pojemność: zestaw zawiera 5 miniatur o pojemności od 10-35 ml.
Wydajność: średnia. Takie produkty starcza na jakieś dwa tygodnie używania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że to moja pierwsza styczność z kosmetykami marki Nuxe, ale już wiem, że nie ostatnia. Czemu? Ano temu, że te miniaturki zachwyciły i oczarowały mnie w swojej formule, konsystencji i działaniu, na tyle, że jestem zdecydowana na kupno pełnowymiarowych opakowań każdego z powyższych mazideł. Peeling do buzi świetnie sprawdził się w demakijażu i oczyszczaniu twarzy z codziennych brudów i zanieczyszczeń. Kremy do rąk i do twarzy bardzo dobrze nawilżały moją skórę i zapewniały komfort miękkiego naskórka przez cały dzień. Żel pod prysznic miał tak fenomenalny zapach i cudowną, jedwabistą konsystencję, że mogłabym cały dzień siedzieć w wannie. Z kolei olejek okazał się fenomenalnym nabłyszczaczem do włosów, zarówno jako produkt po myciu, jak i specyfik na zniszczone końcówki. A kosmetyczka - wiadomo - przydała się na przechowywania tychże cudaków. Warto wspomnieć, że produkty nie podrażniły ani nie uczuliły mnie. Wszystkie spisały się bardzo zacnie i - mimo małej pojemności - były naprawdę wydajne. Teraz mam 100% pewność, że warto zakupić powyższe kosmetyki w pełnych wymiarach! Polecam.
Ocena: 5/5
Miałyście?
Kathy i Leon