Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Monika Szwaja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Monika Szwaja. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 listopada 2015

Monika Szwaja nie żyje.


źródło



Dziś 22 listopada 2015 roku zmarła Monika Szwaja, autorka powieści przede wszystkim dla kobiet, przez lata związana z radiem i telewizją szczecińską, w 2004 uhonorowana tytułem Ambasadora Szczecina, autorka tekstów piosenek - najwięcej to szant, odbyła wiele rejsów na Darze Pomorza, występowała w zespole "Stare Dzwonnice".

Z książkami pani Moniki zetknęłam się jakieś cztery lata temu, już przy pierwszej książce była to miłość od pierwszych kartek - pokochałem jej styl. Szybko sięgałam po kolejne i czekałam z niecierpliwością na następne. Dzięki nim relaksowałam się, dostarczały mi uśmiechu, nadziei i siły - na pewno do nich powrócę. Dziękuję pani Moniko.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Monika Szwaja - "Anioł w kapeluszu"

źródło
TYTUŁ: Anioł w kapeluszu
AUTOR: M. Szwaja
WYDAWNICTWO: SOL
DATA WYDANIA: 2013
STRON: 336

Uwielbiam książki pani Moniki, przeczytałam wszystkie :) Nie myślcie że mam je wszystkie w domu, chciałabym ale nie mam, jednak mam to szczęście że są w mojej bibliotece :) Cudowne książki które dają energię i nastawiają pozytywnie :) Czy tak też będzie z najnowszą książką pani Moniki - zobaczymy :)

Jaśmina Taranek, profesor psychologi, matka trzech dorosłych synów. Kiedy podczas Balu Profesorów niespodziewanie umiera jej mąż - Ludomir Taranek, świat Jaśminy wali się. Nie potrafi znaleźć sobie miejsca, wszystko jej o nim przypomina, czuje się coraz bardziej samotna, dorośli synowie coraz rzadziej zaglądają do domu, nawet gosposia która od lat pracowała u nich odeszła na emeryturę, złe myśli  całe czas ją nachodzą. Wie że ma depresje, ale postanawia sama sobie z tym poradzić, przechodzi na emeryturę i postanawia wrócić do rodzinnego domu w Szczecinie, do mamy - niestety w dniu jej przyjazdu dowiaduje się że mama umarła. Jaśmina znowu popada w smutki, czuje się opuszczona i niepotrzebna. Jednak pewnego dnia spotyka Mirona - kloszarda mieszkającego w opuszczonym garażu, kloszard a Jaśmina widzi w nim wyjątkowego człowieka. Spotykają się, rozmawiają - Jaśmina nawet nie spodziewa się jak spotkanie z Mironem odmieni jej życie. Kim jest Miron? 

Jonasz Zawadzki, około jedenastoletni chłopiec, wobec którego rodzice mają duże wymagania. Ma być najlepszy w klasie, chodzi na hiszpański, angielski, rosyjski i jeszcze francuski który Jonaszowi się podoba, dodatkowo taniec i konie - taki grafik przez cały tydzień od rana do wieczora. Nie może kolegować się z kim chce, ani jeździć na wakacje gdzie chce, tylko na specjalne obozy: językowe, naukowe, sportowe. Rodzice mimo zaleceń lekarza nie odpuszczają Jonaszowi - ile tak można wytrzymać - Jonasz nie dał rady, pewnego dnia uciekł z domu, po kilkudniowej tułaczce trafił do garażu Mirona, a z nim do Jaśminy. Czy pomogą Jonaszowi? Co mały jedenastoletni chłopiec może wnieść w życie Jaśminy i Mirona? i innych.

Miranda Wiesiołek studentka polonistyki, marząca o pracy z dziećmi o ich uczeniu, jednak po przejściach coraz bardziej zamyka się w swojej skorupie i myśli o porzuceniu studiów. Rozważa propozycję taty by powróciła do rodzinnego miasta i pomogła mu w interesie hotelarskim - Miranda rozważa propozycję. Szuka miłości, nie spodziewa się że jest ona tak blisko. Za sprawą Jaśminy Miranda poznaje Jonasza. Czy ta niespodziewana znajomość pomoże Mirandzie podjąć właściwe decyzje? Czy Miranda znajdzie to czego szuka?

Trzy różne postacie, trzy różne historie jednak pewnego dnia ich ścieżki się łączą, potrzebują się, choć nawet tego nie wiedzą. Czy to niespodziewane spotkanie odmieni ich życie, czy znajda to czego szukają? 

Kolejne spotkanie z panią Moniką zaliczam do jak najbardziej udanych. Spotykamy ponownie znajomych już bohaterów z innych książek, a nowo poznani wzbudzają w nas od początku sympatię, do tego te imiona  - piękne:) Cudowna historia która mówi nam o potrzebie posiadania koło siebie kogoś bliskiego, o tym jak bardzo możemy się bać samotności, załamać się, jednak musimy być silni i otwarci, tak wiele dzieje się wokół nas, tak wielu ludzi uśmiecha się do nas a my powinniśmy ten uśmiech odwzajemnić - to da nam siłę. Historia o przyjaźni i miłości, z nutką humoru :) Język prosty i lekki, czyta się szybko i lekko. Książka z przesłaniem, z pozytywną dawką energii. Gorąco polecam, książki pani Moniki to dla mnie wspaniała lektura na oderwanie się i poprawę nastroju.

Kto jest tytułowym aniołem? Myślę że każdy może być aniołem dla drugiego człowieka, nawet Ty :) Popatrzmy dookoła może właśnie obok nas idzie anioł :) a może ktoś w nas widzi anioła? :)

Moja ocena: 5,5/6

Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:


środa, 19 września 2012

"TOP na MAXA"

"TOP na MAXA" to kolejna zabawa blogowa, której celem jest przedstawienie 10 książek, przy których spędzamy mile czas po ciężkim dniu, które dają nam wytchnienie i odprężają, książki do poduszki, takie nasze czytadełka. Do zabawy zaprosiła mnie malutka_skadziękuję i ... zaczynamy :) - oczywiście kolejność przypadkowa.

1. "Polowanie na Perpetuę" [recenzja] , to chyba jedna z pierwszych książek Ewy Stec po które sięgnęłam, odjechałam ze śmiechu. Zresztą co będę mówić, inne książki Pani Ewy też mają ogromne dawki humoru. Książka "Klub Matek Swatek" [recenzja] stała się jedną z moich ulubionych :), a i kontynuacja przygód Pań z Klubu "Klub Matek Swatek: Operacja Londyn" [recenzja] jest również dobra. No nie zapomnijmy jeszcze o krasnalu, tak krasnalu ... jakim? ... a to musicie przeczyć książkę Pani Ewy "Romans z trupem w tle".

2. "Wszystko czerwone" to jedna z książek Pani Joanny Chmielewskiej i jednocześnie jedna z moich ulubionych. Przyznam się ze tu miałam problem, do końca nie mogłam się zdecydować którą książkę wybrać, w końcu Pani Joanna ma wiele książek, które nas ubawią jak np: "Lesio", "Wszyscy jesteśmy podejrzani", "Boczne drogi". Myślę że w twórczości Pani Joanny każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego i odprężającego.
3. "Klub mało używanych dziewic"  , ale nie tylko sam Klub także jego kontynuacja. Przyznaję że książka Pani Moniki Szwaja trafiła w moje ręce przypadkowo, ale dała mi siłę, uśmiech i stanowczo poprawiła moje samopoczucie. Nie zapominajmy że Pani Monika ma cały wachlarz świetnych, lekkich, dających uśmiech i siłę książek jak np: "Gosposia prawie do wszystkiego", "Artystka wędrowna", "Dom na klifie".
4. "Tajemnica sosnowego dworku" to książka Pani Małgorzaty Kursa, można o niej powiedzieć że lekka książka z dawką humoru i wątkiem z duchami ... tak, tak z duchami. Osobiście żałuje że jak do tej pory żadna inna książka Pani Kursy nie wpadła w moje ręce.
5. "Czy ten rudy kot to pies?", och ale przy niej się uśmiałam. Autorka Olga Rudnicka zapewniła mi świetna zabawę, nie tylko tą książką, także swoimi innymi jak: "Natalii 5", "Zacisze 13", "Zacisze 13 - powrót". 
6. "Doktor Karolina" - Joanny Rogali [recenzja], książka którą stosunkowo niedawno przeczytałam, trafiła idealnie w mój ówczesny nastrój, książkę czytało mi się lekko, łatwo i przyjemnie.


7. "Podróż na liściu bazylii" - Krzysztof Mazurek [recenzja]. To książka którą bardzo ciepło wspominam, podróż do Włoch, Grecji, tajemnica i pięknie opisana przyroda. Naprawdę jeżeli spotkacie tą książkę to gorąco Wam ją polecam. Pan Krzysztof ma w swoim dorobku jeszcze książkę "Osiem kroków tanga" [recenzja], którą też świetnie mi się czytało.


8. "Matki, żony, czarownice" [recenzja] książka Joanny Miszczuk, może nie lekkie czytadełko, ale czyta się świetnie, bardzo wciąga. Mogę ją gorąco polecić bo nie zawiedziecie się.

9. "Błędne siostry"  książka Renaty L. Górskiej [recenzja], mimo że książka ma 752 strony, nawet nie wiedziałam kiedy był jej koniec. Pochłonęła mnie w całości i wciągnęła, czytało mi się ją świetnie i lekko. Mogę ją w 100% polecić jako książkę na Maxa.

10. "Mapa Trzech Mędrców"  to jedna z książek Jamesa Rollinsa z serii o grupie Sigma [recenzja], czyta mi się je świetnie, wciągają, akcja, przygoda, adrenalina. Po prostu czytacie i chcecie więcej.








Podsumowując moją listę, to chyba jednak mam dziwny gust literacki. Z jednej strony można powiedzieć typowa literatura kobieca, a z drugiej akcja i adrenalina. Ale takie książki lubię wieczorem poczytać, odprężyć się, pośmiać, zagadki, tajemnice. Oczywiście że czytam inne, ale to miał być Top książek lekkich i przyjemnych.
W całym szacownym zestawie Panie autorki przeważają, tylko dwóch Panów, a w tym jeden obcokrajowiec :) W gruncie rzeczy czyż nie o to chodzi, czytamy to co lubimy, co daje nam radość.
Gorąco Wam polecam mój TOP na MAXA i pozdrawiam.

Jednocześnie zapraszam do zabawy: Aleksandrowe myśli , Julię Orzech, Dorotę (Elviskę), oraz wszystkich innych którzy mają ochotę na podzielenie się swoimi czytadełkami.

sobota, 14 lipca 2012

TOP 10: najlepsze wakacyjne lektury.

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu.  
Dziś przyszła pora na... Najlepsze wakacyjne lektury!

Mam nadzieje że Futbolowa się na mnie nie pogniewa, ale jak przyszło mi wybrać tylko 10 książek, które mogłabym polecić na wakacje, to po prostu wybór okazał się trudny. Dlatego zmodyfikowałam trochę TOP 10 i proponuję
10 autorów, których książki polecam na wakacje
 Nie mogłam się zdecydować na jedną książkę danego autorka, skoro ma tyle dobrych, które mogą nam umilić letnie dni i wieczory :) Tak więc zaczynamy - oczywiście kolejność przypadkowa.

1. Joanna Chmielewska
Pani Joanny Chmielewskiej to chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Nawet stwierdziłabym, że raczej każdy zetknął się z twórczością  Pani Joanny, a jeżeli jeszcze nie, to czas nadrobić zaległości i przeczytać w wakacje choć jedną książkę. Pani Joanna raczy nas od lat dobrą książką, sensacja, kryminał, intryga, a i  książką obyczajową , a wszystko okraszone ogromnymi dawkami humoru. Każdy w dorobku Pani Joanny znajdzie coś dla siebie :) 


2. Ewa Stec
Pani Ewa ma w swoim dorobku, cztery książki, a powiedziałabym, że wszystkie są naprawdę dobre. Pełne intryg, podchodów i oczywiście humoru. Moje pierwsze spotkanie z Panią Ewą to było "Romans z trupem w tle" i już bardzo mi się spodobało, drugie "Polowanie na Perpetuę" tylko utwierdziło mnie w tym że zostałam fanką Pani Ewy, a "Klub Matek Swatek" została jedną z moich ulubionych. Na pewno przy książkach Pani Ewy odprężymy się i pośmiejemy, spędzimy miłe chwile :)


3. Monika Szwaja
Książki Pani Moniki są inne, tchną w nas optymizm, ciepło, odprężenie, czyta się je lekko i z przyjemnością. Dają wytchnienie i napawają pewnością siebie. Czytając mamy wrażenie że wszystko zawsze się uda ... i można powiedzieć mają na nas działać antydepresyjnie. Bardzo lubię Panią Monikę i jej optymizm :), mam nadzieje że i Wy go polubicie.


4. Olga Rudnicka  
Następna autorka, która również pisze lekko i z poczuciem humoru to Pani Olga Rudnicka. I podobnie jak książki poprzedniczek, czyta się je lekko i z zainteresowaniem, odprężają ... a przecież o to chodzi w wakacje :) Trochę kryminału, niesamowitych i niespodziewanych spotkań, wątki okultystyczne ... z Panią Olga na pewno spędzimy mile czas. A jeżeli będziecie mieć chęć na coś poważniejszego,  to polecam Pani Olgi - "Cichy wielbiciel" - książka zapoznaje nas z problemem stalkingu.


5. Matthew Reilly  
A tera coś kompletnie innego ... Matthew Reilly to autor, który w swoich książkach raczy nas przygodą, dosłownie przed duże P. W jego książkach mamy akcję , adrenalinę i przygodę ... autor zabiera nas w podróż po całym świecie, rozwiązujemy starożytne zagadki i szukamy starożytnych cudów świata, uciekamy przed niebezpieczeństwami, a wszystko to po to by uratować świat. Jeśli chcesz uratować świat przy boku przystojnego Jacka Westa - który jest takim naszym współczesny Indiana Jonesem - to książki dla Ciebie :)


6.   James Rollins 
To drugi autor, który oferuje nam książki z przygodami i adrenaliną. Również i on w swoich książkach zabiera nas w różne regiony świata do różnych starych i niesamowitych miejsc, w jego książkach  możemy zetknąć się z niesamowitymi historiami czy sytuacjami, które w rzeczywistości by się nie zdarzyły, ale przecież o to chodzi ... przy jego książkach zrywacie noc i czytacie ... czytacie ... po prostu nie można się oderwać, mimo ze historie wydaja się nierzeczywiste, chcecie więcej. Wydają się banalne ... nie szkodzi ... chce się więcej :)


7. Alex Kava  
Alex Kava ma lekką rękę do pisania i raczy nas dobrymi kryminałami. Akcje w jej książkach dzieją się szybko, wciągają nas ... niektóre zdarzeniach mrożą nam krew w żyłach, a innych się nie spodziewamy. Bardzo dobrze się czyta, powiedziałbym że bardzo łatwo i lekko po prostu połykamy książkę.


8.   Cecelia Ahern
To już zupełnie inna bajka bym powiedziała. Książki Ahern to książki obyczajowe okraszone nutką tajemniczości, sił nadprzyrodzonych, dziwnych przypadków i zrządzeń losu. Takie bajkowe, gdzie chcemy żeby wszytko się dobrze skończyło, bo jest tak miło - ale nie zawsze wszystko jest tak jakbyśmy chcieli. Bardzo bym chciała przeczytać "Na końcu tęczy", a z dotychczas przeczytanych najbardziej podobały mi się "Kraina zwana Tutaj" i "Podarunek".


9. Krzysztof Mazurek
Dwie książki, a jakże zupełnie inne. "Podróż na liściu bazylii" do dziś budzi we mnie miłe wspomnienia i pozytywne emocje. Piękne opisy przyrody i tak jakoś ta książka pozytywnie mnie nastroiła. Natomiast "Osiem kroków tanga" to powieść sensacyjna - o męskiej przyjaźni, przemycie i miłości - myślę że można poświęcić jej letni wieczór. 


10. Małgorzata Warda  
A to już zupełnie inny typ literatury. Małgorzata Warda pisze bardzo emocjonalnie, tematy które porusza dają wiele do myślenia, ale nie jest to trudna lektura , o nie, daje się ją swobodnie czytać, fabuła nas wciąga ... a my po jej zakończeniu sami wyciągamy wnioski, myślimy, przeżywamy. "Dziewczynka, która widziała zbyt wiele" wywarła na mnie duże wrażenie, zresztą tak samo jak "Środek lata", teraz w kolejce czeka " Nikt nie widział, nikt nie słyszał…"


Miałabym jeszcze kilka innych autorów, których książki można by polecić na lato, jak np. Antonina Kozłowska, ale nie zapominajmy że na jesienne dni i zimowe wieczory też musimy mieć co czytać.
A Wy co myślicie o tych autorach i ich książkach, a może Wy coś mi podrzucicie, ciekawą książkę czy autora na letnie i nie tylko letnie wieczory.

wtorek, 1 maja 2012

Monika Szwaja - "Matka Wszystkich Lalek"

TYTUŁ: Matka Wszystkich Lalek
AUTOR: M. Szwaja
WYDAWNICTWO: SOL
STRON: 350
DATA WYDANIA: 2011  

Korrigany, małe bretońskie duszki, potrafią porządnie zamieszać w ludzkich losach. Może to jakiś korrigan postanowił zburzyć spokój Claire Autret z maleńkiej wyspy u brzegów Bretanii? Wysłał ją w polskie góry, aby tam spotkała dziwną i tragiczną postać Matki Wszystkich Lalek? Kazał jej przewartościować całe swoje dotychczasowe życie?Pamiętajmy jednak, że korrigany umieją też leczyć rany i naprawić to, co same zepsuły... (źródło opisu)

Opis na książce jest trochę mylący, myślałam że będzie to książka  o jakiś mocach, duszkach itp. Ale nic podobnego, jak zawsze u Pani Moniki książka okazała się ciepłą opowieścią, z humorem, nastawiającą pozytywnie do życia. W książce mamy dwie historie dwóch kobiet. Pierwsza to Claire - Klara która opuszcza rodzinna małą wysepkę we Francji i przyjeżdża do Karkonoszy do odziedziczonej po ojcu Willi Klara. Poznaje tu wspaniałych, ciepłych, i uczynnych ludzi, no i ..... miłość. Druga to Elżunia - Elisabeth - Liesel, którą jako dziecko Niemcy odebrali matce i spędziła dzieciństwo w niemieckiej rodzinie, jej życie pokazane od dzieciństwa, przez okres wojny, studia, małżeństwo i po wojnie po powrocie do Polski - powiem że losy Elżuni osobiście bardziej mnie wciągnęły niż Klary, dały więcej do myślenia, refleksji. Losy obu kobiet łączą się za sprawą Willi Klara, a spaja je niesamowita babcia Hania, która wyciąga Lisel z jej pokoju z lalkami i wciąga do rodziny. Jedynym minusem książki jak dla mnie było zakończenie, nie pasowało mi słownictwo  "my się bzykamy" - no i gdzie tu ta romantyczna miłość, bzykanko zabrzmiało jakoś tak .... dziecinnie. Wiem, ktoś może powiedzieć że książka jest cukierkowata, wszyscy uśmiechnięci, mili, dobrzy  .... i taka ma być, sięgając po książki Pani Moniki chcemy, uśmiechu, ciepła, humoru, miłych słów, pozytywnego nastawienia .... chcemy dobrego zakończenia  .... tej cukierkowatości.  Polecam.
Moja ocena: 5/6
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...