Pokazywanie postów oznaczonych etykietą początki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą początki. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 lutego 2018

Kartka komunijna dla chłopca, czyli piękne papieru Essy-Floresy

Zakochałam się w tych papierach na 15 DWC. Dwie kolekcje w spokojnych, klasycznych papierów które pasują do każdej okazji. A dodatkowo jeszcze w kolekcji znajdują się kartonowe kształty pasujące do całości. Więcej o tej kolekcji opowiem przy okazji postu o DWC który czeka jeszcze na pokazanie. Tylko ilość zdjęć do obrobienia  mnie przeraża. A na razie kartka, delikatna, tak jak delikatne są papiery tych kolekcji... I kwiatki z Lemoncraft, choć szczerze mówiąc zaczęłam robić własne i ta zabawa ogromnie mi się podoba. 







I jeszcze moje kwiatki... wiem że od perfekcji dzieli mnie jeden wykrojnik czy farba do barwienia... jak to w życiu... Na razie sobie testuję co mi się podoba a co nie. 

PS. powiększyłam litery w poście... to starość? ;)

piątek, 29 grudnia 2017

czerwone bombki czyli decoupage nie jest takie trudne

Kolejne bombki robione na zamówienie. Właściwie, specjalne zamówienie. Choinka ubrana na czerwono pięknie wyglądała...

Ale wcześniej zanim to wszystko powstawały właściwie do ostatnich godzin przed wyjazdem... stąd zdjęcia bardziej "techniczne" bo jeszcze w trakcie procesu twórczego...





Ta powstała wcześniej, ale cały komplet wydał mi się za mało czerwony, więc zostały "dodatkiem"...


piątek, 18 sierpnia 2017

różowa kartka i foamiranowe kwiaty

Przyznam się szczerze że bardzo polubiłam foamiranowe kwiaty i technikę ich tworzenia. Lubię wycinać, miętosić i wykręcać a przede wszystkim szukać najlepszych metod barwienia białej gąbki. Ta technika jest dla mnie stworzona! Dzisiaj kolejne próbki zrobione całkiem niedawno. Pierwsze barwione techniką która najbardziej mi pasuje czyli suchymi pastelami i chusteczkami dla niemowląt. Przerobiłam tusze, flamastry, i pastele olejne, ale to właśnie suche okazały się najlepszym sposobem na dodanie koloru gnieciuchom.
A teraz kartka... powstała na fali przeglądania internetu... i cudownych stron z kartkami... Macie też tak, że oglądacie ,oglądacie a potem trudno zasnąć bo pomysły na kartki kłębią się w głowie i grożą zapomnieniem... No to ja tak mam. Kartka różowa, bo ja za różowym nie przepadam... a co! 







Uwielbiam ta przestrzenność, i w sumie staram się żeby kwiaty nie były zbyt "grube"...

sobota, 17 grudnia 2011

...

Nie tyle poznaj siebie, ile poznaj wszystkich siebie. Wszystkich z całego twego czasu.

— Jonathan Carroll
Drewniane morze
Zmieniam swoje życie, radykalnie. I nie boje się. Mam prawo podejmować decyzje o sobie samej, mam prawo o siebie zadbać.  Mam prawo myśleć o tym, że moje życie musi się zmienić. Poznaje siebie. Tą zwykłą siebie, pędzącą przez życie z uśmiechem i tym moim będzie dobrze bo dam sobie ze wszystkim rade i tą zamyślaną, wpatrzona w jeden punkt.  Nikt mojego życia za mnie nie przeżyje. Mam jedno. Ci którzy oceniają, chyba o tym nie pamiętają. Trudny czas przede mną, dam radę. Wiem to na pewno.

A teraz kartka, która jest chyba ostatnim świątecznym tworem w tym roku. Omija mnie ten temat zupełnie. Przeżyć, przeczekać i zapomnieć. 




Pafnuc nadal rozsiewa aurę tajemniczośći, przyjaźnimy się, i to bardzo :)


Ogrzewam się zapachem drzewa sandałowego i cynamonu.  I czekam na to, co się zdarzy.



czwartek, 28 stycznia 2010

Dużo się jeszcze muszę nauczyć

Oj dużo... Np robienia perełek specjalnym preparatem... wychodzą mi takie kanciaste i nijak się mają do efektu jaki widzę na kartkach dziewczyn. Wiem że trzeba lekko popukać, ale kiedy to robię to albo się nic nie dzieje, albo robią się małe krowie placki zamiast okrągłych kuleczek... Cieniowanie i kolorowanie tez wymagaja wprawy... wiec koloruje i koloruję...
Przy tej kartce wściekałam się jak mało kiedy... dużo tu moich niedoskonałości widać... Specjalnie ją pokazuję... może ktoś wyjaśni co robię źle????


 
 
A na blogach craftowo wnętrzarskich trwa wywoływanie wiosny ... ja już ja czuję, a Wy?


niedziela, 8 marca 2009

Zmiany

I nadeszla pora na zmiany. Postanowiłam, jak wiele skraperek, wyemigrować do bloggera... jeszcze się zadomawiam... ech nie wiem jak mi to wyjdzie :) na razie bawię się wyglądem, więc nie przestraszcie się ciągłych zmian :)