Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wrocławskie zakątki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wrocławskie zakątki. Pokaż wszystkie posty

środa, 29 października 2014

Jarmark Jadwiżanski

Strasznie dawno mnie tu nie było. Nie wiem czy to brak weny, czy po prostu zwykłe "nie chce mi się", czy zwyczajnie zbyt duża liczba godzin spędzonych przed komputerem w pracy.
Dzisiaj opowiem Wam o jarmarku, który co roku odbywa się we wrześniu w Leśnickim zamku, a właściwie w zamkowym parku. Własciwie to bardziej pokaże niż opowiem. Zdjęcia mówią same za siebie :)


Oto plan całej zabawy
 Kacie opowieści opowiedziane przez kata z piekła rodem :)
 Był tez kiermasz, wszystko naturalne bez chemicznych dodatków...

 I przenośna wytwórnia papieru czerpanego z Dusznik Zdroju... musimy się tam kiedyś wybrać. Tu można było zrobic papier z płatkami nagietek...


Cudne, cudowne świece. Od dawna czekałam aż ktoś zajmie się tym sposobem zdobienia świec w Polsce. TU link do programu który oglądałam kilka lat temu, który pokazuje technikę ich tworzenia.


 I chlep na prawdziwym zakwasie...
 I wreszcie rycerze i turniej. To były prawdziwe zawody, i czasem bywało naprawdę ostro....
 widownia.... naprawdę sporo osób z zachwytem oglądało kolejne potyczki...


 i pokonani...

Przyznam się że jeszcze dużo mam do opowiedzenia. Sporo się działo w tym miesiącu... Do zobaczenia...

wtorek, 19 sierpnia 2014

zapachy

Przeglądając zdjęcia zrzucone chaotycznie na pulpit komputera, odnoszę wrażenie że czas strasznie ostatnio przyspieszył. Mam wrażenie, że o wielu sprawach, o których miałam w planie tu napisać, po prostu zapomniałam. Znalazłam miedzy innymi zdjęcia z Jarmarku Francuskiego który odbył się na Promenadzie Staromiejskiej. Trochę się dziwię, bo tamte zapachy i widoki naprawdę trudno jest zapomnieć. Dobrze że mam zdjęcia.

Uwielbiam zapach lukrecji i boskiej czekolady... Słodycze już nie tyle francuskie, co po prostu, ciekawe, inne niż takie które znamy zachęcały


Mdły zapach serów,


 I suszonej wiatrem kiełbasy...
 maślane ciastka

Pachnidła gipsowe nasączone ekstraktami zapachowymi...
 naturalne i hipoalergiczne mydła pachnące oliwkami
 albo naturalnymi olejkami migdałowymi, melonowymi, miętowymi, pomarańczowymi i wieloma, wieloma innymi.
 Cudowne, wielobarwne przepysznie pachnące przyprawy z całego świata.
 I herbaty znane z półek sklepowych, które wysypane pachniały czarująco różami i pomarańczą...
 A Park Staromiejski zachwycał kolorami.

dobranoc :)

sobota, 28 czerwca 2014

park wschodni i truskawki

Wciąż mnie zachwyca, i choć mamy tam ciut dalej to jak zwykle z wielką radością jazdy na rowerze dotarliśmy tam. To jedno z niewielu miejsc we Wrocławiu, gdzie rzeka wydaje się jeszcze nienaruszona. Tylko poniemieckie schodki to tu i tam wydaja się wtapiać powoli w krajobraz.



 

a na deser małe kruche babeczki z pianka truskawkową. Do kruchego ciasta dodałam nieco mąki ziemniaczanej która dodatkowo pochłonęła wilgoć. To świetny patent na baaaardzo kruche ciasto. 



I już wiem że wiele wrażeń czeka mnie jeszcze w ten weekend. Tylko Miś się obudzi po całonocnej pracy...

niedziela, 22 czerwca 2014

lodowa miłość

Uwielbiam lody. Kocham. Ciekawe, dziwne, "inne" smaki niż te popularne szczególnie. Amorinio ma takie. Boskie, pachnące, na naturalnych składnikach. Amorinio we Wrocławskim rynku nie muszę chyba reklamować...
Wystrój tez wzbudza wiele smaków. Piękne klasyczne płytki ułożone w mozaikę.



Tym razem wybrałam smaki które były mi nieznane. Oprócz marchewkowego, który okazał się najlepszym marchewkowym lodem jakie jadłam. Cudo! Inne smaki to sorbet Caja, lekko kwaskowy i owocowy. Kolejny to Acai dość mdły ale zdecydowany smak. Trochę jak mocne i wilgotne suszone daktyle. 

 Lodziarnię polecam. Już planuje kolejną wizytę.

sobota, 3 maja 2014

Wrocławskie kamienice

Kamienic we Wrocławiu jest tysiące. Nieliczne, wybrane mogą liczyć na porządną i gruntowną renowację. Wiele z nich jednak nie da się uratować, albo za chwilę... Trochę smutno się to pisze, choć tak sobie myślę że dzięki temu można tu jeszcze zobaczyć nieliczne ślady bytności poprzedników. Zdjęcia pochodzą z dwóch dzielnic Nadodrza i Trójkąta Wrocławskiego... Są smutnymi wycinkami tych części miasta które sto lat temu, tętniły życiem i epatowały bogactwem.