Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Spindler Erica. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Spindler Erica. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 lipca 2022

Erica Spindler "Taka sama"

 
 
 
Tytuł oryginalny: The Look-Alike
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: luty 2022
Liczba stron: 432







Erica Spindler to dla mnie mistrzyni thrillerów. Twierdzę tak na podstawie kilku przeczytanych książek, dlatego bardzo chętnie sięgnęłam po "Taką samą". Czy dołączyła do grona polecanych przez mnie tytułów autorki?
 
 
 
 
Dziesięć lat temu Sienna Scott wracając nocą z kampusu do domu, znalazła na śniegu ciało zamordowanej dziewczyny - Madison. 
Może dlatego, że obie szły tą drogą.
Może dlatego, że obie miały bardzo podobne kurtki.
Może dlatego, że przez dłuższy czas nikogo nie aresztowano...
...ale Sienna jest przekonana o tym, że to ona miała wtedy zginąć.
Paranoiczne urojenia matki Sienny wcale nie pomagają, dlatego ojciec wysyła dziewczynę do Londynu. Teoretycznie tymczasowo, ale w praktyce Sienna wraca do rodzinnego domu dopiero dekadę później, zresztą jako szefowa kuchni. Zamierza zająć się matką.

Zaraz po jej powrocie zaczynają pojawiać się głuche telefony. Matka - Vivian - nadal ma urojenia lękowe, boi się że ktoś chce skrzywdzić jej bliskich, nie chce brać leków, nie ufa pasierbowi ani jego matce. Co jest prawdą, kłamstwem a co urojeniem?
Sienna ma wrażenie, że od kiedy wróciła, na nowo stało się celem zabójcy. Że tym razem dokończy to, co wtedy mu się nie udało. Na własną rękę próbuje rozwikłać zagadkę sprzed dziesięciu lat. Jednak nie będzie to łatwe. W jej życiu zamiesza bowiem sąsiad, który remontuje dom naprzeciwko - czy wybrał go przez przypadek? Ktoś zginie... Na jaw wyjdzie poważna kradzież i niejedno kłamstwo.
Czy uda jej się zdemaskować mordercę?
A może to policja ujmie winnego, wszak komendant wznowił śledztwo?


Podejrzenia padają na wiele osób, jednak ten, kto wtedy zabił poczyna sobie coraz śmielej... Działa tak, że nikt nie jest w stanie mu nic udowodnić...
Muszę przyznać, że od początku podejrzewałam dobrze. Właściwą osobę typowałam na mordercę, choć w trakcie fabuły autorka bardzo skutecznie odwodziła mnie od mojego pomysłu. Miałam wiele wątpliwości i wahałam się też między innymi osobami. Co kilka lub kilkanaście stron ktoś inny był bardziej winny, miał lepszy motyw czy nie miał dobrego alibi...
 
Tak, to naprawdę wyborny thriller psychologiczny. Często miałam ciarki, emocje we mnie buzowały, denerwowałam się wydarzeniami i decyzjami bohaterów.

Prosty język, dobre dialogi, świetnie trzymająca w napięciu fabuła, to dzięki tym elementom książkę było trudno odłożyć, zresztą i tak szybko się czytała, bo przecież należało poznać prawdę.


Podsumowując - "Taka sama" to rewelacyjny i pełen napięć thriller, ze świetnie zarysowanymi bohaterami i poszukiwanie mordercy, z dreszczykiem. Książka opowiadająca o patchworkowej rodzinie, strachu, chorobie psychicznej, panice, manipulacji oraz obsesji.
Thriller intrygujący, wciągający i pełen tajemnic... Kto i co ukrywa? Sprawdźcie sami! Polecam!


Książka przeczytana w ramach czerwcowych wyzwań: 52 książki





Za książkę dziękuję



niedziela, 21 listopada 2021

E. Spindler, A. Kava, J.T. Ellison "Żywioły" // Mary & Carol Higgins Clark "Świąteczny rejs" // "Śmiechu warte, czyli z czego śmiał się PRL" Michał Zawadzki

 
 
 
Tytuł oryginalny: Storm Season
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2013
Liczba stron: 296
 
 
 
Zanim przejdę do opinii o książce, słów kilka o autorkach oraz tytuły ich książek, które już przeczytałam wraz z linkami do recenzji.
 
 
Erica Spindler jest nagradzaną autorką kilkudziesięciu powieści, które wydano w wielomilionowym nakładzie; wielokrotnie znalazły się na listach bestsellerów, przetłumaczone na ponad dwadzieścia języków. "Stan zagrożenia", "W milczeniu", "Naśladowca", "Tamta dziewczyna" - te tytuły autorki czytałam i polecam. 

Alex Kava - któż nie zna Maggie O'Dell - bohaterki wielu - zresztą bestsellerowych - thrillerów psychologicznych pisarki... Książki uwielbiane są w Polsce i na świecie, wielokrotnie nominowane do nagród. Znane mi są: "Płomienie śmierci", "Mroczny trop", "Ściśle tajne", "Epidemia", "Przedsmak zła", "Złowrogie niebo", "Czarny Piątek".
 
J.T. Ellison to autorka powieści sensacyjnych i thrillerów, która ma na swoim koncie dość niecodzienne miejsca pracy. Pisząc współpracuje z policją, FBI oraz instytucjami, które zwalczają przestępczość.  Mogę polecić Wam trzy, czytane przez mnie tytuły: "Pocałunek śmierci", "Umarli nie kłamią" oraz "Złodziej dłoni".


Z reguły nie czytuję książek, które są formą zbiorczą krótkich tekstów, nawet lubianych autorów. Tym razem jednak kilka czynników sprawiło, że sięgnęłam i... znów czuję ogromny niedosyt. 
 
Autorki poprowadziły swoje bohaterki w stronę szalejących w USA żywiołów - wichura, śnieżyca, ulewa podobno nie przestraszą agentki Maggie O'Dell, porucznik Taylor Jackson czy detektyw Mary Catherine Riggio. Każda z przyjaciółek musi zmierzyć się nie tylko z przestępcami, ale i warunkami pogodowymi.
 
W "Wielkim chłodzie" M.C. próbuje odkryć kto stoi za śmiercią młodej Whitney Bello, bowiem nie wierzy w jej samobójstwo. Sprawa ociera się o jej prywatne życie, które nie jest idealne, ale w obliczu zagrożenia zaczyna rozumieć co jest najważniejsze... Tylko czy zdąży z pomocą przed burzą śnieżną?
 
"Elektryczny błękit" to królestwo Maggie, która tym razem na pokładzie helikoptera (tak, nadal nie lubi latać, ale jak mus to mus) straży wybrzeża leci poszukiwać barki na Zatoce Meksykańskiej, na której znajdowała się rodzina senator USA. Dlaczego jej mąż zabrał dzieci na morze skoro zbliżał się groźny sztorm? Na pokładzie barki na agentkę FBI czekają niezłe niespodzianki, ale to i tak nic w porównaniu z finałem!
 
W "Niewidocznych" Taylor Jackson leci na konferencję, by wygłosić przemówienie w imieniu narzeczonego. Burza śnieżna, brak prądu w hotelu, jeden trup i jeden zaginiony a do tego tajemnicza kobieta o wielu tożsamościach i wątek szpiegowski. Zaskakujące fakty wychodzą na jaw, tylko czy można w nie wierzyć?


Ciekawe pomysły na historie, ale sprawy kończyły się zbyt szybko, nie wszystkie znaki zapytania zostały wyjaśnione, finały były mocno spłaszczone i uproszczone. Ja jednak potrzebuję pełnych form, gruntownych analiz, smaczków i mylących tropów. Gdybym twierdziła, że chcę przeczytać coś w stylu antologii - przypomnijcie mi, że to nie dla mnie i tylko się będę denerwować :)

Ale dla tych, którzy lubią sięgać po takie formy książkowe polecam!




 
 

 
Tytuł oryginalny: Santa Cruise. A Holiday Mystery at Sea
Tłumaczenie: Magdalena Rychlik
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2007
Liczba stron: 208
Cykl: Alvirah i Willy  tom 6    (choć nie ma to znaczenia, opowieść nie wymaga znajomości poprzednich tomów)




Randolph Weed kupił stary statek, wyremontował go i chce zarabiać na rejsach wycieczkowych. By zrobić dobrą reklamę dla "Royal Mermaid" jego specjalista od reklamy i promocji - Dudley Loomis wpadł na pomysł, by zorganizować 'Rejs ze Świętym Mikołajem'. Statek ma wypłynąć z Miami dwudziestego szóstego grudnia a cztery dni na karaibskich wodach mają spędzić osoby, które udzielały się charytatywnie. Ich pobyt na statku ma być darmowy.

Są jednak osoby, które słono zapłaciły za ten rejs i od początku czytelnik wie, że to zbiegli więźniowie. 
 
Od samego początku, jeszcze zanim wypłynęli, nie wszystko idzie zgodnie z planem. 
Brakuje kajuty dla znanej dziennikarki i wielbicielki rozwiązywania zagadek - Elwiry.
Kelner skaczący za burtę przed policją.
Zaginione stroje Mikołajów.
Jeden z uczestników udaje bardziej chorego niż jest...
A do tego zbliżający się sztorm, tajemnicza talia kart, duch nieżyjącego autora sensacyjnych bestsellerów, prochy czyjejś matki a nawet próba morderstwa...


Bohaterowie skrywają tajemnice. Nie wszyscy mają czyste intencje, niektórzy mają niecne plany i zagadkowo postępują. Akcja ciekawa, poprowadzona z humorem i napięciem, a pomimo że objętościowo to krótka opowieść to nie pozwala się nudzić. Z zaintrygowaniem śledziłam kolejne wydarzenia i próbowałam domyślić się co kto knuje. Nie wszystko udało mi się ustalić, tym większe usatysfakcjonowanie czułam po lekturze.
Naprawdę polecam do złapania oddechu między cięższymi gatunkowo czy tematycznie książkami.
 
 
 
 
 

 
 
Autor: Michał Zawadzki
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2016
Liczba stron: 256
 
 
 
 
Tytuł książki zapowiadał, że będzie śmiesznie, wszak PRL śmiał się z wielu rzeczy. Czy jestem dzieckiem tego okresu? Pewnie średnio i nie wszystko pamiętam, bo kiedy ustrój upadł miałam dziewięć lat, ale sporo znam z opowieści rodziców. Zatem wiedziałam czego spodziewać się po książce - czy to dostałam?

Zawadzki poruszył świat filmu, seriali, kabaretów i estrady, zatem przeczytamy o "Misiu", "Seksmisji", "Czterdziestolatku", "Stawce większej niż życie", skeczach "Kabaretu Starszych Panów" i wielu innych. Porusza też temat cenzury, cytuje wypowiedzi wielu znanych osób.
 
Ale... wszystko jest okropnie skrótowe, bez zagłębienia się w którykolwiek z tematów i choć solidnie poparte dokumentami to mam wrażenie że skupienie się rzeczach mniej ważnych a odpuszczenie tych, które naprawdę zainteresowałyby czytelników wpłynęło na to, że moja ocena jest dość niska. Spodziewałam się prawdziwych ciekawostek z humorem na pierwszym miejscu a dostałam coś w stylu pracy naukowej z mnóstwem przypisów (na dodatek zamieszczonych na końcu). 

Owszem są anegdoty czy absurdy tamtych czasów, ale sposób ich opisania nie przemówił do mnie, może trzy razy się uśmiechnęłam, ale to wszystko... Nie żebym się śmiała...

Sami spróbujcie, może dla Was będzie to bardziej wartościowo lektura.
 
 
 
 
 
Książki przeczytane w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, 52 książki

niedziela, 24 marca 2019

Erica Spindler "Tamta dziewczyna"







Tytuł oryginalny: The other girl
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2018
Liczba stron: 280









Erica Spindler jest autorką ponad trzydziestu książek, które potrafią trzymać w napięciu. W "Tamtej dziewczynie" pokazała, że przeszłość powraca do człowieka w najmniej spodziewanym momencie, uderza z ogromną siłą i sprawia, trudno jest zrozumieć co się wokół nas dzieje.

Harmony, stan Luizjana
Detektyw Miranda Rader została wezwana przez swojego przełożonego - komendanta Buddy'ego Cadwell'a - na miejsce zbrodni. Zamordowano Richarda Starka, profesora anglistyki na Uniwersytecie Luizjany, syna tamtejszego rektora. Znany, lubiany i szanowany profesor został zamordowany we własnym łóżku w sposób sugerujący na zemstę kobiety na tle seksualnym.

Gdy do mieszkania ofiary przyjeżdża partner Mirandy - Jake Billings okazuje się, że nic do siebie nie pasuje a ewentualny trop jest zbyt łatwy, by był właściwy. Na dodatek w biurku Starka Miranda znajduje artykuł prasowy sprzed lat, dotyczący jej samej... Po co wykładowca miałby go przechowywać? Na domiar złego szybko okazuje się, że na miejscu zbrodni znaleziono odciski palców detektyw Rader... Ona sama uważa, że ktoś ją wrabia... O co tutaj chodzi?

Jak się okazuje to dopiero początek kuriozalnych wydarzeń a trupów będzie więcej. Zaczną ginąć dowody, policjanci napotkają na zmowę milczenia oraz tuszowanie prawdy a Miranda stanie się kozłem ofiarnym. Wiele osób nie może pogodzić się z faktem, że policjantka nie chce ukrywać tego, jaki był naprawdę Richard Stark i co robił kobietom.

Jednocześnie, wraz z nowymi faktami dotyczącymi śledztwa, w życiu Mirandy pojawiają się wydarzenia z bolesnej i traumatycznej przeszłości. To ona napędzają jej działania i skłaniają do przemyśleń oraz dodają odwagi. To co wydarzyło się czternaście lat temu odcisnęło trwały ślad w jej psychice, jednak podniosła się i prowadzi nowe, lepsze życie. Ale demony powracają... Komu będzie mogła zaufać? Kto okaże się prawdziwym przyjacielem, kto okaże wsparcie a kto tylko będzie uczciwość udawał?

Erica Spindler stworzyła historię pełną różnorodnych i jakże charakterystycznych postaci. Drapieżny i pozornie czarujący Stark, dwulicowy komendant, zrozpaczeni rodzice Richarda, chora na padaczkę Summer - przyjaciółka Mirandy, prowadząca bar Napruty Kot; solidny i trzeźwo myślący Jake oraz wiele kobiet, które skrzywdził Stark. Na czele zaś działająca na granicy prawa Miranda Rader, kobieta napiętnowana za kłamstwa z młodości, gnębiona wyrzutami sumienia za 'tamtą dziewczynę', której nie pomogła. Teraz wrzucona do jednego garnka z przestępcami musi walczyć nie tylko o prawdę, nie tylko o uczciwe zakończenie śledztwa, ale też o pogodzenie się z przeszłością. Zwłaszcza, gdy odkryje kto zabijał...

Ja nie wiedziałam tego przez bardzo długi czas. Nie potrafiłam odgadnąć finału, który przygotowała Spindler, co tylko podnosi w mojej ocenia wartość tej książki. Na plus ewidentnie naprzemienne poznawanie głównej bohaterki, czyli jej obecne życie kontra piętnastoletnia zagubiona i uprowadzona kłamczucha. Jedyne czego mi zabrakło to zbyt mało uczuć i myśli bohaterów, przez co ich obraz staje się dość niekompletny. Jednak z kolei lekkość stylu, wartkość akcji i ciekawy pomysł na fabułę sprawiają, że kryminał ten czyta się szybko i przyjemnie.

Podsumowując - "Tamta dziewczyna" to opowieść o skrywanych tajemnicach, umiejętności właściwego lokowania uczuć i obdarzania zaufaniem. Jest to historia o zagubieniu, wykorzystywaniu, podstawowych potrzebach dziecka, marzeniach i odwadze do podejmowania trudnych decyzji. Spindler pokazała cechujące ludzkość cynizm, realizm, strach, niepewność oraz żal a także zamiatanie brudów pod dywan, by utrzymać idealny wizerunek. Polecam





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Wyzwanie LC, 52 książki




Za książkę dziękuję

niedziela, 2 października 2016

Erica Spindler "Naśladowca"



Tytuł oryginalny: Copycat
Tłumaczenie: Krzysztof Puławski
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 14 września 2016
Liczba stron: 480










Erica Spindler należy do grona moich ulubionych pisarek z gatunku thriller/kryminał/sensacja. Wprawdzie przeczytałam dopiero dwie jej książki, ale każda urzekła mnie tak bardzo, że w ciemno zamierzam sięgać po kolejne. "Stan zagrożenia" oraz "W milczeniu" charakteryzowały się wciągającą fabułą, zwrotami akcji i stylem, który w połączeniu z narastającymi emocjami sprawiał, że nie można się było oderwać. Czy tym razem również można zatracić się w lekturze?

Jest rok 2001. W Rockford w stanie Illinois seryjny zabójca zamordował trzy dziesięcioletnie dziewczynki. Wszystkie były blondynkami i zginęły w jednakowy sposób - we własnych łóżkach podczas snu. Sprawca, którego nazwano Mordercą Śpiących Aniołków nie zostawił śladów, poszlak, świadków. Był doskonale przygotowany i nieuchwytny. Porucznik Kitt Lundgren, która zajmowała się tą sprawą załamała się, kiedy dochodzenie zakończyło się klęską. Nie dość, że musiała pójść na dłuższy urlop spowodowany pracą to jeszcze straciła córkę i rozwiodła się z mężem. Czy inteligentna, rozsądna i dojrzała kobieta stanie na nogi? Czy pokona nałóg?

5 lat później dochodzi do kolejnej śmierci małej dziewczynki. Śledztwo prowadzi młoda i ambitna detektyw Mary Catherine Riggio (zwana M.C.), jednak przypadkowo o tym morderstwie dowiaduje się Kitt i zamierza wziąć czynny udział w sprawie. Chce udowodnić, że kilka lat temu zawiodła, gdyż zbyt wiele rzeczy ją przygniotło, jednak teraz doprowadzi do ujęcia i osądzenia sprawcy. Tylko czy Riggio oraz ich szef - Sal - się na to zgodzą? Nie ukrywają sceptycyzmu, uważają że Kitt nie jest gotowa na ponowną konfrontację z tą sprawą. Ich zdaniem wciąż jest niestabilna emocjonalnie, zbyt słaba i jeden zły krok może sprawić, że podobnie jak wtedy, znów nie złapią winowajcy.

Ale los sprzyja Kitt. Po pierwsze tylko ona dostrzega subtelne różnice dzielące sprawę aktualnego morderstwa ze zbrodnią sprzed lat co pozwala jej myśleć, że to nie Morderca Śpiących Aniołków a jego Naśladowca. A po drugie otrzymuje telefon od mordercy, który żąda wręcz, by to ona prowadziła sprawę. Informuje ją również, że ostatnie morderstwo nie jest jego dziełem. Dlaczego zadzwonił akurat o niej? Z jakiego powodu właśnie ona ma ponownie przewodniczyć tej sprawie? Czy to ma być rodzaj rehabilitacji? Jak ułoży się "współpraca" z mordercą?

To bardzo niecodzienny pomysł, by morderca sam wybrał sobie detektywa prowadzącego sprawę. Na dodatek zachowuje się bardzo ostrożnie, wie jak prowadzi się takie sprawy, ile może rozmawiać przez telefon, co podpowiedzieć, by niby pomóc, ale nie wpaść w ręce policji. Morderca bawi się z Kitt, podsuwa ślepe tropy albo takie, których znaczenia policjantki nie mogą się domyślić. Taka zabawa w kotka i myszkę sprawia, że giną kolejne dziewczynki a on jest nadal na wolności. Czy Kitt i M.C. zdołają przewidzieć jego posunięcia? Jakie fakty doprowadzą je do kluczowych wniosków? Jak będzie im się układała współpraca? A jaki wpływ na prowadzone śledztwo będzie miało prywatne życie obu pań?

Erica Spindler wie, jak napisać trzymający w napięciu kryminał czy też może bardziej thriller. Bohaterowie przez nią wykreowani są bardzo oryginalni, niejednoznaczni, doskonale scharakteryzowani. Nikomu nie można w pełni ufać, bo każdy ma wiele "za uszami". Niemal każdy ma coś na sumieniu, zrobił coś co stawia go w złym świetle przed stróżami prawa. "Naśladowca" jest niezwykłym kalejdoskopem podejrzanych bohaterów. Kiedy tylko czytelnik zaczyna kogoś lubić, przywiązywać się do jego życia, kibicować mu, zaraz okazuje się, że może niekoniecznie warto...

Autorka pokazała w tej książce, że tandem kobiet-policjantek może sobie świetnie radzić, ale może też nieźle iskrzyć między nimi. Udowodniła, że pomysłów na rozwiązanie jednej sprawy może być wiele, że tropy nie zawsze prowadzą we właściwym kierunku. Czasem trzeba kluczyć przez wiele dni, by dotrzeć do prawdy, choć hipotezy stawiane w międzyczasie okazywały się całkiem możliwe a pobudki kolejnych podejrzanych realne. Muszę przyznać, że finał okazał się dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Choć prawdziwe "ja" jednego z bohaterów odkryłam dość szybko i miałam rację, że brał udział w tej sprawie po niewłaściwej stronie barykady. Jestem z siebie tym bardziej dumna, że Spindler wielokrotnie burzyła moje tezy, całkowicie zmieniając bieg zdarzeń i wprowadzając nowe tropy.

Podsumowując ogromnie zachęcam Was do zapoznania się z "Naśladowcą" bowiem to książka z doskonałą intrygą, niezwykle interesującym pomysłem na fabułę oraz zaskakującym zakończeniem - czyli wszystko to co lubimy w literaturze z dreszczykiem. Książki nie można tak po prostu odłożyć, o niej się wciąż myśli i analizuje. Doskonały wątek kryminalny połączony z ciekawą sferą obyczajową. Tylko nie myślcie, że zbyt szybko rozwiążecie sprawę... Spindler doskonale potrafi wodzić czytelnika za nos...





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Gra w kolory II, Pod hasłem, 52 książki


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


czwartek, 7 stycznia 2016

Kava, Gerritsen, Spindler - Seria z zimną krwią - bestsellerowe thrillery - zapowiedź



Wczoraj widziałam reklamę w tv, że Edipresse wypuszcza nową serię - od dziś będzie w kioskach!

Pomyślałam, że może ktoś będzie miał ochotę...

Zauważaliście, że zrobiło się istne szaleństwo z wszelakimi seriami??

Seria wygląda pięknie.
Książki Kavy i Spindler znam i uwielbiam, możliwe że skuszę się na te tytuły, których nie posiadam.

Niestety nie znam twórczości Tess Gerritsen - do czego ją można porównać??


Oto harmonogram:

1.    Alex Kava   Dotyk zła 7.01.2016
2.    Alex Kava   W ułamku sekundy 21.01.2016
3.    Alex Kava   Łowca dusz 4.02.2016
4.    Alex Kava   Granice szaleństwa 18.02.2016
5.    Alex Kava   Fałszywy krok 3.03.2016
6.    Alex Kava   Zło konieczne 17.03.2016
7.    Alex Kava   Trucizna 31.03.2016
8.    Alex Kava   Zabójczy wirus 14.04.2016
9.    Alex Kava   Czarny Piątek 28.04.2016
10.    Alex Kava   Kolekcjoner 12.05.2016
11.    Alex Kava   Śmiertelne napięcie 26.05.2016
12.    Alex Kava   Płomienie śmierci 9.06.2016
13.    Alex Kava   Ostateczny cel 23.06.2016
14.    Tess Gerritsen   Prawo krwi 7.07.2016
15.    Tess Gerritsen   Ścigana 21.07.2016
16.    Tess Gerritsen   Śladem zbrodni 4.08.2016
17.    Tess Gerritsen   Czarna loteria 18.08.2016
18.    Tess Gerritsen   Telefon o północy 1.09.2016
19.    Tess Gerritsen   Osaczona 15.09.2016
20.    Tess Gerritsen   Bez odwrotu 29.09.2016
21.    Tess Gerritsen   Z zimną krwią 13.10.2016
22.    Erica Spindler   Z ukrycia 27.10.2016
23.    Erica Spindler   Zabić Jane 10.11.2016
24.    Erica Spindler   W milczeniu 24.11.2016
25.    Erica Spindler   Labirynt Białego Królika 8.12.2016
26.    Erica Spindler   Obsesja 22.12.2016
27.    Erica Spindler   Ukarać zbrodnię 5.01.2017
28.    Erica Spindler   Tylko chłód 19.01.2017
29.    Erica Spindler   Naśladowca 2.02.2017
30.    Erica Spindler   Ślepa zemsta 16.02.2017
31.    Erica Spindler   Wyścig ze śmiercią 2.03.2017
32.    Erica Spindler   Stan zagrożenia 16.03.2017
33.    Erica Spindler   Zakazany owoc 30.03.2017

ZAMÓW PRENUMERATĘ TERAZ!
Cena 1 tomu w prenumeracie to tylko 11


Skusicie się? Jeśli macie ochotę to szczegóły prenumeraty znajdziecie TUTAJ
Nic tylko czeka człowieka bankructwo...

środa, 8 kwietnia 2015

Erica Spindler "W milczeniu"



Tytuł oryginalny: In silence
Tłumaczenie: Klaryssa Słowiczanka
Wydawnictwo: Mira
Data wydania: styczeń 2015
Liczba stron: 496











W twórczości Eriki Spindler rozsmakowałam się już ubiegłym roku, kiedy to miałam okazję przeczytać "Stan zagrożenia". Autorka dba o to, by czytelnik w żadnym momencie lektury nie czuł się znudzony ani zbyt pewny swoich przypuszczeń jak historia się zakończy. Tak było i tym razem.

Wyobraźcie sobie, że mieszkacie w małej amerykańskiej miejscowości w Luizjanie, takiej która liczy mniej więcej tysiąc mieszkańców. Wszyscy się znają, interesy prowadzą kolejne pokolenia, każdy zna swoje miejsce w społeczności, która nie lubi zmian i nie toleruje innowacji. Tak jak życie toczyło się tutaj od wielu lat, tak ma się toczyć nadal. Jednak czy w związku z ogólnie pojętym rozwojem jest to możliwe? Czy młodzi zechcą podporządkować się tym wytycznym? Jak zostaną potraktowane jednostki mające własne - a do tego odrębne - pragnienia?

Tak właśnie żyje się w Cypress Springs, skąd pochodzi Avery Chauvin, obecnie dziennikarka w Waszyngtonie. Wyprowadziła się z domu dwanaście lat temu i w tym czasie nic się tutaj nie zmieniło. Za wyjątkiem tego, że została sama na świecie. Rok temu zmarła jej matka a teraz ojciec popełnił samobójstwo i to w straszny sposób - podpalił się. Avery wyrzuca sobie, że nie odebrała ostatniego telefonu od taty, może nie zrobiłby tego, gdyby z nim pomówiła? Ale teraz jest za późno. Avery musi poradzić sobie ze stratą, posprzątać dom i wystawić go na sprzedaż. Jednak czy będzie to takie łatwe?

Najpierw w rzeczach ojca Avery znajduje tajemnicze pudełko, które kryje wycinki z prasy dotyczące brutalnego morderstwa młodej kobiety piętnaście lat temu. Czy jej ojciec, lekarz, ma z tym coś wspólnego? Podczas licznych chwil zadumy Avery dochodzi do wniosku, że tata nie mógłby się sam zabić, mimo że nie potrafił otrząsnąć się po śmierci mamy. To musiało być morderstwo.

Kiedy w miasteczku ginie młoda dziewczyna (w bardzo krwawy i nietypowy sposób) a pewien naukowiec znika bez śladu, Avery postanawia zachować się jak dziennikarz śledczy. Odkrywa, że w ciągu ośmiu ostatnich miesięcy w Cypress Springs doszło do zbyt wielu tajemniczych zniknięć i wypadków śmiertelnych. Dziennikarka otrzymuje też anonimowe telefony z pogróżkami a siostra zaginionego naukowca - Gwen, która podjęła współpracę z Avery, dostaje ostrzeżenie. Czy za zagadkowymi wydarzeniami stoi, podobnie jak w latach osiemdziesiątych, Grupa Siedmiu? Czy Avery potwierdzi, że zgon jej ojca nie był samobójstwem? Jak wielu mieszkańców "musi" jeszcze zginąć? Czy na pewno każdemu z dawnych przyjaciół można zaufać?

"W milczeniu" to świetny thriller, który nie dość, że trzyma w napięciu, to jeszcze funduje liczne atrakcje: nowe zgony, zwroty akcji, odkrywanie tajemnic z przeszłości, które mają znamienny wpływ na teraźniejszość i szokują nie tylko bohaterów. Nie wiem czy ktokolwiek odgadł jaką niespodziankę przygotowała autorka na finał powieści...

Erica Spindler doskonale pokazała jak wygląda życie w małych miejscowościach, gdzie nie zawsze plusem jest to, że wszyscy się znają i korzystają nawzajem z przysług. Czasem mogą mieć one zgubne skutki. Podobnie jak milczenie. Książka udowadnia również, że nie należy osądzać ludzi po ich zachowaniu, bowiem udawać jest bardzo łatwo i w ostatecznym rozrachunku może się okazać, że wróg okaże się przyjacielem a przyjaciel wrogiem. Słuchajmy głosu serca...

To wprost niesamowite jak szybko czytało mi się niniejszą książkę, na pewno ze względu na prosty język, dobre dialogi i świetny pomysł na fabułę. Kolejne zdarzenia i fakty odkrywane przez Avery, dostarczały mi takiej dawki emocji, że nie mogłabym skupić się na czymś innym niż poznawanie dalszej części historii. Nutki pikanterii dodaje fabule fakt, że o względy bohaterki - podobnie jak w czasach ich młodości - starają się bracia bliźniacy: Matt i Hunter. Pierwszy jest stróżem prawa, jak ojciec, drugi zaś kiedyś był dobrym prawnikiem, ale obecnie stara się odbić od dna pisząc powieść. Któremu z nich uwierzy Avery? Czy fakty zawsze mówią same za siebie? Czy Gwen uda się przekonać Avery do swoich teorii? Czy będą szybsze niż grożące im niebezpieczeństwo? Co odkryje Avery w sprawie sprzed piętnastu lat? Uwierzcie, tą historię musicie przeczytać!  






Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
Baza recenzji Syndykatu ZwB


Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Pani Monice z



niedziela, 20 lipca 2014

Erica Spindler "Stan zagrożenia"



Tytuł oryginału: Cause for Alarm
Tłumaczenie: Krzysztof Puławski
Wydawnictwo: Harlequin / Mira
Data wydania: luty 2014
Liczba stron: 496











Erica Spindler, amerykańska autorka znana czytelnikom głównie z pisania thrillerów, już od dawna widniała na mojej liście, jako autorka, którą koniecznie muszę wreszcie poznać literacko. Niniejsza książka pisarki od kilku miesięcy stała zresztą na mojej półce, jednak z powodów rodzinnych nie mogłam zapoznać się z nią wcześniej (Pani Moniko dziękuję za ogromne pokłady cierpliwości). Jednak podobnie jak w powiedzeniu o winie, że im starsze tym lepsze, tak i w przypadku lektury "Stanu zagrożenia" czekanie spotęgowało moje emocje.

John Powers to mężczyzna sprytny, ale i ostrożny, który z łatwością wtapia się w tłum i nie lubi zamieszania wokół swojej osoby. Dlaczego? Jest bowiem płatnym mordercą na usługach rządu, choć aktualnie jego działalność stała się prywatna, co z kolei przyciągnęło uwagę jego przełożonych i kolegów po fachu. Powers to człowiek bez uczuć, dla którego śmierć innych to wyzuty z emocji epizod w życiu. Powers już w prologu wprowadza czytelnika w klimat książki, kiedy to w Waszyngtonie morduje Sylwię - swoją byłą kochankę - oraz będącego z nią senatora. Zanim odbierze Sylwii życie, próbuje dowiedzieć się, gdzie przebywa jej dziewiętnastoletnia córka - Julianna, która jest w ciąży z Powersem, była przecież jego grzeczną dziewczynką. Do czasu, gdy uciekła ratując siebie i nienarodzone dziecko przed chorym psychicznie Powersem, który żądał usunięcia płodu.

Akcja książki przenosi nas następnie do Mandeville, małej miejscowości w południowej Luizjanie, gdzie w pięknej rezydencji mieszkają Kate i Richard Ryanowie. Zbliża się koniec roku, więc małżeństwo dokonuje podsumowań i jedynym czego brakuje im do szczęścia idealnego jest dziecko. Wyniki badań, jakim się poddali wykazały, że to Richard nie może spłodzić potomka, co wpłynęło na niego bardzo przygnębiająco. Piękna żona z własnym, wymarzonym biznesem, rezydencja i plany sięgnięcia po stanowisko prokuratora okręgowego nie sprawiają jednak, iż wstaje rano z uśmiechem na twarzy. Gołym okiem dostrzega, że Kate nieustannie, codziennie, oficjalnie i ukradkiem marzy o dziecku. Dlatego mężczyzna w ramach prezentu gwiazdkowego ofiarowuje jej zgłoszenie do programu adopcyjnego w organizacji Citywide Charities.

By wydarzenia mogły nabrać tempa, łatwo domyślić się, że po wielu przeszkodach do tejże organizacji dotrze również Julianna, która będzie chciała oddać swoje dziecko do adopcji. Jest zbyt młoda, bez przyszłości a jedynie z przeczuciem, że Powers ją ściga i jeśli znajdzie, różnie to się może skończyć. Kiedy dziewczyna przegląda dokumentację rodzin pragnących przyjąć dziecko, jej uwagę przyciąga zgłoszenie Ryanów, a zwłaszcza wypowiedzi Richarda, które sprawiają, że Julianna zakochuje się i postanawia zrobić wszystko, by zdobyć tego mężczyznę. W tym celu obmyśla sprytną intrygę i wprowadza ją w życie "krok po kroku". Nieświadomi niczego Ryanowie cieszą się myślą, że już wkrótce zostaną rodzicami. Jeszcze nie wiedzą jak bardzo zmieni się ich życie, gdy pod ich dach trafi maleńkie i niewinne dziecko, które pociągnie za sobą całą lawinę zdarzeń. Czy plan Julianny się powiedzie? Co zmieni w życiu Ryanów pojawienie się dziecka? Czy Powersowi uda się odnaleźć Juliannę i jej dziecko? Jaką rolę w życiu pozornie obcych ludzi odegra ten psychopatyczny morderca?

"Stan zagrożenia" nie jest historią o tropieniu mordercy ani o zbieraniu dowodów zbrodni a mimo to, wciąż czułam napięcie. A dokładniej tytułowe zagrożenie. Pomimo faktu, że byłam tylko czytelnikiem, tylko obserwatorem wydarzeń literackich, czułam że jestem jedną z bohaterek tej kunsztownej powieści. Styl pisarski autorki bardzo przypadł mi do gustu, ponieważ jest prosty i obrazowy. Łatwo jest sobie wyobrazić opisane sytuacje wczytując się w poszczególne zdania, aż w którymś momencie można zapomnieć, że świat literacki dzieli od rzeczywistości niewidzialna i cienka linia. Ale uwielbiam takie właśnie lektury, bo taki przecież jest cel czytania - przenieść się w inną perspektywę, żyć innym życiem i odmiennymi problemami.

A skąd się bierze ten stan zagrożenia? Wyobraźcie sobie taką sytuację: na huśtawce pod Waszym domem sąsiad widzi tajemniczą dziewczynę, w Waszej kawiarni dochodzi do nietypowych zdarzeń, mąż zaczyna się dziwnie zachowywać, telefon psuje się tylko u Was i to zaskakująco często. Czy to zbieg okoliczności? Czy ma to związek z niedawno adoptowanym dzieckiem? Czy to paranoja lub histeria czy faktycznie dzieje się coś złego? A może to kara za spotkanie z kolegą z dawnych lat - w tajemnicy przed mężem? Choć wyobraźnia podpowiada, że może to biologiczna matka chce odzyskać małą Emmę... Znaków zapytania jest wiele a wydarzenia w książce wcale nie ustają nas zaskakiwać a wręcz odwrotnie. Dzieje się coraz więcej (tajemnice, zdrady, ucieczki i morderca na tropie), napięcie narasta i nadszarpnięte nerwy pragną już poznać zakończenie - oj, jest na co czekać. Gorąco polecam fanom literatury z dreszczykiem!
 


Książkę przeczytałam w ramach wyzwań: Czytam opasłe tomiska, Z literą w tle, Pod hasłem, 52 książki
Baza recenzji Syndykatu ZwB


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki 
dziękuję bardzo Pani Monice

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...