Pokazywanie postów oznaczonych etykietą homoseksualizm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą homoseksualizm. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 20 lutego 2023

Edyta Folwarska "Pokusa" / "Stewardesa" / "Noc w Wenecji" / "Zdradzana" / "Kochanka" / "Dawna miłość" / "Nie po drodze"

Edyta Folwarska to urodzona w 1987 roku dziennikarka i prezenterka telewizyjna. W styczniu poznałam siedem z napisanych przez nią książek, romansów, w których się specjalizuje. W tamtym momencie nie miałam jeszcze pojęcia, że 27 stycznia 2023 "Pokusa" zadebiutuje na kinowych ekranach. 
 
 
 
Data wydania: 24.02.2021
Liczba stron: 192
 
Zadziorna i pyskata Inez jest córką rybaka, ale marzy o karierze w Warszawie. Jadąc na rozmowę w sprawie pracy w prestiżowym wydawnictwie wjeżdża w porsche aroganckiego, ale przystojnego faceta. 
Jak łatwo się domyślić okazuje się, że to jej nowy szef! Bowiem Inez udaje się dostać płatny staż w gazecie, choć Filip Wolny od początku mocno się jej ...

"Pokusa" to taka typowa bajka, choć tutaj na gruncie polskim a nie amerykańskim. Ona bezrobotna, biedna dziewczyna, jeżdżąca starym samochodem i wynajmująca mieszkanie z przyjaciółką. On to bogaty, przystojny ale lekko zdystansowany pan i władca, który chciałby każdemu przytrzeć nosa.

Jest też czarny charakter, który sporo namiesza w tej pięknej opowieści. Właściwie to dzięki niemu nie będzie tak różowo, dojdzie do rękoczynów, będzie o krok o czynów karalnych... Poza tym to wątki nie mają głębszego znaczenia, ot lekka i przewidywalna lektura na wieczór. 
Plus: podróż do Cannes
 
 
 
 
 


Data wydania: 28.07.2021
Liczba stron: 216
 
 
Co może się wydarzyć, gdy najpiękniejsza stewardesa polskich linii lotniczych wjedzie wózkiem serwisowym w przystojnego pasażera? Pomyślicie zapewne, że on będzie chciał ją zaprosić na kawę w ramach zadośćuczynienia...
W zasadzie prawie macie rację, tylko jak to pogodzić z faktem, że kobieta ma męża i jest nim pilot samolotu, którym lecą?!

Dubaj, czarujący i seksowny Alex oraz jego tajemnice kuszą Paulinę... Drogi hotel, wspaniały jacht i te spojrzenia rzucane przez Alexa...
Jednak Jan walczy o żonę. Przecież jest przystojny, muskularny i czuły - czego jej zdaniem mu zatem brakuje?

Jaką decyzję podejmie Paulina? Czy zostanie z mężem, który miał być tylko dowodem dla jej matki na to, że normalni faceci istnieją? A może posłucha głosu serca i ogarniającego ją pożądania i zmieni swoje życie, by móc przeżywać nieziemski seks? 

 
Muszę przyznać, że "Stewardesa" podobała mi się znacznie bardziej niż "Pokusa". Jest tutaj konkretniejsza akcja, traumy z przeszłości, tajemnice, ukryte bogactwo, walka o uczucie, brak pewności siebie z dzieciństwa rzutujący na dorosłe życie. Znacznie lepiej opisane postacie, bajeczny Dubaj i homoseksualny przyjaciel. 
Oczywiście nie można oczekiwać realizmu, albo drastycznych zwrotów akcji, ale mimo to wciągnęłam się w tę historię.
Plus: Podróż do Dubaju
 
 
 
 

Data wydania: 16.06.2021
Liczba stron: 216
 
 
 
Amelia to trzydziestoletnia singielka pracująca w prywatnym żłobku w Warszawie. W konkursie radiowym wygrała weekend w Wenecji dla dwóch osób, na który zamierza zabrać swoją przyjaciółkę Kaśkę, również singielkę. 
 
Odbierając nagrodę w siedzibie radia poznaje Piotra, który poleca jej firmę wynajmującą gondole. Amelia nie może się doczekać wyjazdu, jednak czy zdaje sobie sprawę, że on totalnie odmieni jej życie?

Na miejscu Amelia ponownie spotyka Piotra i okazuje się, że jest on właścicielem nie tylko gondoli, które polecał, ale również hotelu. Tych dwóje zaczyna coś łączyć... Niby jest wspólne zwiedzanie czy namiętny seks, ale nie do końca spijają sobie z dzióbków... 
Złe samopoczucie Kaśki i podejrzenie choroby nieco studzą radość z pobytu w mieście miłości. A później powrót do Polski, zniknięcie Kaśki i powoli na jaw zaczynają wychodzić tajemnice... Z obu stron w Amelię uderzy prawda!
Prawda o chorobie przyjaciółki a później o niezdecydowaniu w zachowaniach Piotra względem niej. 
 
Muszę przyznać, że myślałam iż czeka mnie kolejny happy end a tutaj nie dość, że zrobiło się nieco sensacyjnie, to jeszcze odczułam wzruszenie (!), by potem się mocno zdziwić i na koniec obserwować pojawienie się...kolejnego bohatera męskiego. 
Owszem, czasami zdarzały się drobne nieścisłości czy istne zbiegi okoliczności lub przesadzone nieszczęścia, ale to krótka książka a i tak sporo się działo. Jedna z lepszych z serii 'Pink Book'.
Plus: podróż do Wenecji
 
 
 
 
 

Data wydania: 15.06.2022
Liczba stron: 208
 
 
 
Lidia i Andrzej to kochające się małżeństwo lekarzy. Długo czekali na upragnione dziecko, syna Mikołaja. 
I nagle pewien majowy dzień całkowicie zmienił ich życie... Lidka zajęła się pacjentką, podjęła złą decyzję i straciła swoich mężczyzn... 
Od tamtego dni minęły już trzy lata, ale ona nie poradziła sobie ze stratą. Z wyrzutami sumienia. Zatraciła się w pracy, odcinając od świata i ludzi.

Powoli chce żegnać się z dorobkiem Andrzeja, czyli siecią aptek, których był właścicielem. W tym celu jedzie do rodzinnego miasta męża - Ostródy, by sprzedać pierwszą z nich. Spotyka ją tam jednak niespodzianka - Jan Werner - jej pierwsza miłość. 
Lidia uświadamia sobie, że znają się trzydzieści lat i nieoczekiwanie zaczyna odczuwać sprzeczne emocje. Czy to możliwe, że po tak długim czasie, w głębi serca pozostały jeszcze jakieś cieplejsze uczucia do niego?
Może, ale tego nie widać w rozmowach tej pary.

Kobieta zostaje wciągnięta w świat mieszkańców miasteczka, ma okazję pomagać, poznaje problemy siostry Andrzeja, odpoczywa od życia jakie zostawiła w stolicy. 
 
Jak potoczy się życie Lidii? Czy będzie potrafiła jeszcze ułożyć sobie życie? Z Janem lub bez niego? Gdzie postanowi zamieszkać? Co będzie napędzało teraz jej codzienność?
 
Ta książka ma zupełnie inny schemat niż pozostałe - dojrzalsi bohaterowie, z większym bagażem doświadczeń, ustabilizowanym przez lata życiem zawodowym, dla których przyszłość ma inny wydźwięk niż dla dwudziesto- czy trzydziestolatków.  

Traumy, trudne doświadczenia, utrata bliskich, miłość do pracy, chęć pomagania innym i ponoszenie konsekwencji własnych decyzji. Ciekawa historia, z odrobiną ironii i humoru.
Plus: poznanie Ostródy
 
 
 
 
 

Data wydania: 27.04.2022
Liczba stron: 216
 
 
To dopiero istny fabularny i osobowy miszmasz. Naprawdę ciężko jest w łatwy sposób ogarnąć ten zamęt. 
Zatem spróbuję najprościej. 
Agata to bohaterka nieidealna - ma lekką nadwagę, pracuje w sieciówce z ubraniami i choć ma przystojnego narzeczonego to on właśnie poprosił o... przerwę! Czyli trzeba jej dopisać, iż stanęła na życiowym rozwidleniu dróg. Ach, no i jeszcze zniknęła przyjaciółka Agaty...

Nie wiem dlaczego okładka tego nie oddaje, ale mężczyzn w fabule i jednocześnie życiu Agaty mamy czterech - Łukasz (narzeczony podczas przerwy), Marcin (pierwsza miłość), Miłosz - nowy kurier oraz Rafał... 

Żeby nie spojlerować napiszę tak - wielokrotnie ze zdumienia otwierałam oczy, jak bardzo autorka poplątała wszystko. Kto jest kim, kto ma z kim romans, kto ma żonę, kto komu zrobił dziecko a kto się całował z kim i na czyich oczach. Kogo wybrałaby Agata, gdyby płeć męska jej tego tak bardzo nie utrudniała i nie wyskakiwała jak królik z kapelusza z tak szokującymi informacjami...
To książka jak jajko-niespodzianka. Nie ma szans przewidzieć zakończenia ani co kryje w środku!
 
 
 
 
 
 

Data wydania: 14.04.2021
Liczba stron: 192
 
 
 
 
Myślicie, że szantażem zawartym w testamencie można zmusić kogoś do wspólnego zamieszkania po rozstaniu?
 
Pola była bardzo szczęśliwa. Paweł był idealnym mężem, mieli piękny dom, synka Maksa... Ale bajka dość drastycznie się skończyła, bo Pola nakryła męża w łóżku z sekretarką - ot, schemat!
Wyprowadziła się wraz z synkiem z Trójmiasta i zamieszkała w urokliwym miejscu wynajmując apartament nad kawiarnią. 
 
Czekając na rozwód zmieniła swój wizerunek, stała się silniejsza, zaczęła żyć i wtedy... dowiedziała się, że zmarły teść zostawił list z ostatnim życzeniem - przez pół roku muszą mieszkać znów razem, by spadek Maksa nie poszedł na cele charytatywne... Trudna decyzja!
 
Myślicie, że Pola się zgodzi? A może teść miał w tym jakiś cel? 

Muszę przyznać, że bardzo ciekawie potoczyła się ta historia. 
Choć nie ukrywam, że śledzenie nowego życia Poli w nadmorskiej kawiarni bardzo mi się podobało. No i jeszcze Adam... :)
Plus: nadmorskie klimaty
 
 
 
 
 

Data wydania: 01.09.2021
Liczba stron: 216
 
 
 
"Zdradzana" zaskoczyła mnie fabułą, była tak totalnie odmienna od pozostałych książek Folwarskiej, że zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. 

Trzy przyjaciółki świętują wspólnie Walentynki. Wiktoria, Milena i Julia nie bawią się jednak tak świetnie jak planowały, bowiem Julii wciąż coś nie pasuje - dziewczyny kazały jej wyjść. 
Wiki poznaje tajemniczego Marka, Milena Grzegorza i obie wychodzą z nowo poznanymi mężczyznami. Wiktoria jedzie do Marka, jednak gdy zaczyna być coraz bardziej intymnie... wycofuje się! 
Okazuje się, że ma męża i dzieci! Jednak marzy o separacji, bo mąż znęca się psychicznie, nie dokłada do opłat. To dzieci zniszczyły ich małżeństwo, Michał ich nie chciał...
 
Kolejne karty książki odkrywają kolejne prawdy o bohaterach. Czy Wiki rzuci się w płomienny romans z Markiem? Co on przed nią ukrywa? Na co porwie się Michał? Czym zaskoczy Julka? I kto to jest Patryk? 
 
Muszę przyznać, że to dość osobliwy rollercoaster - uczuć, emocji, zdrad, rozstań i związków. Oziębłość miesza się z podnieceniem; kłamstwa ze szczerymi rozmowami, współczucie z pogardą. Spotkamy tu niewątpliwie pecha do facetów, wybaczenie, nowe relacje i pragnienie rozpoczęcia życia od początku.
 
 
 
 


 
 
 
 
Powyższa siódemka to książki z serii 'Pink Book', niewielki format, duża czcionka, niezbyt wymagająca fabuła, która jedynie namiętnościami i pożądaniem może wywołać rumieńce na policzkach czytelniczek. Jak dla mnie to takie nieco bardziej współczesne i napisane przez Polkę harlequiny.

Schemat w kilku tytułach jest bardzo podobny, czyli piękna i bogacz. Widać też uwielbienie autorki do imienia "Paulina", które jak dla mnie stosunkowo zbyt często występuje; podobnie z szarlotką i drinkiem z kurzym żółtkiem.

To nie tak, że tylko krytykuję, wiedziałam po co sięgam, gdy już poznałam o co chodzi. Dzięki tym kilku tytułom mogłam zwiedzić wiele miejsc, choć oczywiście tylko na kartach książek... I oderwać się od rzeczywistości... Ot lekkie audiobooki słuchane podczas rozpakowywania setek książek :)

Na letni wypoczynek, do samolotu, podczas oczekiwania we wszelakich długich kolejkach będą to idealne lektury.



Książki przeczytane w ramach styczniowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło (F), 52 książki

środa, 7 września 2022

Ewelina Dobosz "Na otwartym sercu"

 
 
Autor: Ewelina Dobosz
Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki / Wyd. Kobiece
Data wydania: 10 sierpnia 2022
Liczba stron: 304






"Na otwartym sercu" to moje pierwsze spotkanie z twórczością mojej imienniczki - Eweliny Dobosz. Spodziewałam się romansu z przystojniakiem z okładki w roli głównej - czy tak było?


Marta Sarnecka jest dwudziestosześcioletnią kobietą z marzeniami. Pragnie zostać świetnym chirurgiem, ale by to osiągnąć wyjeżdża z Warszawy do małego miasteczka, bowiem jej zdaniem tam szybciej będzie mogła aktywnie uczestniczyć w operacjach a nie tylko je obserwować. 
Na miejscu okazuje się, że faktycznie w szpitalu nie ma tłumu rezydentów. Poza ordynatorem, na chirurgii pracuje też Oskar Kamiński - zdolny, ale gwiazdor. 

Marta zajmuje jeden z pokoi w willi, która wynajmowana jest tylko lekarzom. Szybko poznaje pozostałą piątkę współlokatorów, wśród których znajduje się też znany jej ze szpitala Oskar - dupek i arogant sprowadzający sobie panienki, głośno obwieszczające rozkosz. 
Jak łatwo się domyślić między Martą a Oskarem zaczyna iskrzyć, choć dziewczyna mocno się przed tym broni. Przyciąganie jest jednak wyczuwalne w powietrzu, pogłębia się wraz z każdym dniem, ale Marta najmocniej pragnie tylko nauki w dziedzinie chirurgii... Czy Oskar jest jej obojętny? A może skusi ją skrywana przez niego tajemnica?
 
 
Autorka stworzyła dość oryginalny romans - określiłabym go romansem medycznym z wątkiem kryminalnym, który ożywił nieco nudnawą momentami fabułę. Poza scenami z zabarwieniem erotycznym to właśnie sprawa morderstwa Marleny, przyjaciółki Marty sprzed lat stała się dużym atutem książki. Lęk Marty przed ciemnością to nie wszystko co pozostało po tamtym wydarzeniu... Głęboko skrywana tajemnica nadal nie daje jej spokoju a teraz śledztwo zostało wznowione... 

Dobosz ciekawie opisała świat lekarzy, ich codzienność, pasje oraz spięcia. To jak muszą odreagować po ciężkim dyżurze albo utracie pacjenta. Delikatnie przypominało mi to o serialach medycznych, które oglądałam kilka lat temu. 
 
Właściwie to powieść nie jest hitem, nie rozumiem zachwytów nad nią. Owszem podczas samej lektury byłam ciekawa wyjaśnienia pewnych wątków między innymi morderstwa sprzed lat, tajemniczej Jolki czy kluczyka, który otrzymała Marta. Interesował mnie temat homofobii a osoba mordercy oraz finał okazały się zaskoczeniem. Jednak nie sądzę, by fabuła została ze mną na dłużej.
 
 
Podsumowując - "Na otwartym sercu" to połączenie romansu, erotyki, tematyki medycznej oraz wątku kryminalnego, co sprawia, że książka jest ciekawa i intrygująca. Świetne sceny seksu, różnorodni bohaterowie i ich tajemnice, żal, marzenia oraz szukanie nowej drogi życia pośród demonów przeszłości. Fajna opowieść na wieczorny relaks.




Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



 

wtorek, 10 maja 2022

Anna Sakowicz "Za przyjaźń!"

 
 
 
Autor: Anna Sakowicz
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 13 kwietnia 2022
Liczba stron: 320
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Do czego jesteś zdolna w imię przyrzeczenia złożonego swoim przyjaciółkom? Czy obietnica ma moc, jeśli miałaś wtedy dziesięć czy jedenaście lat? Pewnie tak, jeśli boisz się konsekwencji i wiesz, że wszystko musi pozostać między Wami...
 
 
  
Olga Grabek, Monika Sztetela, Krystyna Permus i Lucyna Kryńska były nierozłączne od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Jak czterej muszkieterowie - jedna za wszystkie, wszystkie za jedną lub czterech jeźdźców Apokalipsy czy zołzy...  Lepiej było nie wchodzić między nie...
Rozdzieliły je życiowe wybory.
 
Po latach spotykają się w rodzinnych Sęplicach, ale to nie zjazd absolwentów... To również nie jest przypadek, choć początkowo tak myślą. Podczas wspólnego ogniska wspominają dzieciństwo, kolegów ze szkoły i tylko rozluźniający je alkohol powoduje, że powoli zaczynają opowiadać prawdę o sobie... Wtedy okazuje się, że żadna nie ma tak szczęśliwego i barwnego życia, jak początkowo twierdziły. Że jednak nie żyją w bajce... Ale kto chce chwalić się porażkami...
 
 
Z każdą kolejną stroną autorka wiedzie czytelnika w coraz mroczniejsze zakamarki przeszłości bohaterek. Okazuje się bowiem, że niemal wszystkie przeżyły coś traumatycznego co nadal niszczy ich codzienność.
Nie bez znaczenia jest fakt, że trzy z nich pragną mieć na własność kawałek ziemi. I to nie jakąś ziemię, ale konkretną. Która wygra licytację i posiądzie grunt z zagadką na własność? Kiedy dowiemy się o jaką tajemnicę chodzi?
 
Cierpliwość wymagana, bowiem Sakowicz tak szybko prawdy nie zdradzi... Potrzyma w napięciu, pozwoli poznać relacje łączące i dzielące bohaterki, ich rozstania, rozwody, nałogi, zdrady oraz marzenia włączając w to kilka innych postaci, które będą miały znaczenie w tej opowieści. Autorka poruszyła również temat alkoholizmu, wybaczenia, wspólnej walki o ważne idee oraz akceptacji odrębnej orientacji seksualnej.
Jednak największy plus za pokazanie blasków i cieni przyjaźni. Która została poddana ciężkiej próbie. Która musiała zmierzyć się z naprawdę ciężkim kalibrem jeśli chodzi o zaufanie i strach przed karą. Zwłaszcza, że były przecież wtedy dziećmi!
 
Finał wyjątkowy, skradł moje serce i totalnie odmienił stan - z szoku po poznaniu prawdy, w euforię, kiedy bohaterowie dali nadzieję... Na co? To już musicie sprawdzić sami.
 
 
Podsumowując - "Za przyjaźń!" opowiada o matczynej miłości, poczuciu bezpieczeństwa, wyrzutach sumienia i demonach przeszłości. Uwikłana tajemnicami historia, która kilka dekad czekała na wyjaśnienie, męcząc sumienia czterech kobiet, próbujących uwolnić się z brzemienia poczucia winy. Przez cały ten czas sentyment i wspomnienia łączyły je z rodzinnym miasteczkiem, czy kiedy prawda wyjdzie na jaw, będą mogły przebywać tutaj i realizować marzenia? Czy będą wolały uciec jak najdalej przed koszmarami przeszłości i odetchnąć pełną piersią? 
Piękna, poruszająca i rozpędzająca się jak kolejka górska historia, która początkowo jest bajką a z czasem zmienia się w kryminał... Polecam!
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję 



poniedziałek, 7 lutego 2022

Anna Sakowicz "Czas grzechu"

 
 
 
Autor: Anna Sakowicz
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 2020
Liczba stron: 462
Seria: Jaśminowa Saga  tom 1
 
 
 
 
Na wydawane kolejno od 2020 roku trzy tomy 'Jaśminowej Sagi' Anny Sakowicz nie zwróciłam uwagi. Dlaczego? Nie wiem, bo przecież lubię książki autorki. Na całe szczęście los mi dopomógł i zostałam niejako postawiona przed faktem dokonanym - "Czas grzechu", czyli część pierwsza serii, przybył pod moją "strzechę". Cóż było robić, zaczęłam czytać i....

Swoją historię rodzina Jaśmińskich z Gdańska, opowiada od roku 1916, kiedy to straciła najstarszego syna, szesnastoletniego Pawła. To już druga śmierć dziecka Elżbiety i Antoniego, pierwsze zmarło przy porodzie.  Jak się okaże niebawem, wydarzenia dotyczące najstarszej córki - Katarzyny - spotęgują żałobę matki, która będzie nikła w oczach.
Nie uprzedzajmy jednak faktów.
 
Jaśmińscy teoretycznie nie są biednymi ludźmi - ich własnością jest kamienica, w której mieszkają, część kwater wynajmują a w suterenie Antoni prowadzi zakład introligatorski. Małżonkowie nie pałają do siebie namiętnymi uczuciami, tajemnice alkowy są dla nich obowiązkiem żony wobec męża. O losie swoich córek decyduje ojciec, to on ma zamiar wybrać im mężów.
Z wyborem Antoniego jako pierwsza nie zgadza się Katarzyna. Jej plany są inne niż ślub z synem niemieckiego antykwariusza. Ona chce być wolna, niezależna i samodzielna, marzy o pisaniu do gazet a nie byciu podporządkowaną mężowi. Dlatego dziewczyna podejmie bardzo trudną decyzję, która zaważy na całym jej życiu. Czy będzie żałowała?

Mijają lata a Jaśmińscy nie wiedzą jaki los spotkał Kasię. Rodzeństwo było wtedy za małe, by móc samodzielnie coś zrobić. Czy teraz im się uda poznać prawdę? Stasia, Julka i Piotr są coraz starsi i sami zaczynają wkraczać w świat życia na własny rachunek. Kto z nich zdecyduje sam o swojej przyszłości a kto podporządkuje się ojcu? Czy potulna i pokorna Stasia wypełni wolę ojca i wyjdzie za wskazanego przez niego kandydata? A co z najmłodszą Julką, która boi się, że jest zbyt brzydka, by kiedykolwiek ktoś ją zechciał?

Kibicowałam całej trójce dziewcząt, ciesząc się, że żyję w czasach współczesnych, bez rozterek, które targały ich sercami i umysłami.


...przepadłam. Zatonęłam w tej historii. Fenomenalna opowieść! 
Autorka stworzyła fabułę opartą na jednej rodzinie, jej współpracownikach, przyjaciołach, mężczyznach, którzy pojawiają się w życiu ich córek - mniej lub bardziej obdarzeni sympatią. Towarzyszymy bohaterom w codziennych obowiązkach i podejmowanych decyzjach; radujemy się podczas ślubów, narodzin dzieci, płaczemy na pogrzebach. Wraz z nimi jesteśmy czasami szczęśliwi, czasami bezsilni. Całą sobą uczestniczyłam w wydarzeniach każdego rozdziału i zupełnie nie mogłam rozstać się z lekturą.

Akcja tego tomu obejmuje czas od roku 1916 do wybuchu II wojny światowej w 1939 roku. Ile się w tym czasie w rodzinie Jaśmińskich zmieniło!
A wszystko to na tle wydarzeń społeczno-politycznych w Danzig, Wolnym Mieście Gdańsku a następnie Gdańsku i Warszawie. Bieda, ciemne interesy, dyskryminacja Żydów, walka o prawa kobiet, przemoc domowa oraz zbliżająca się wojna czy Wolne Miasto Gdańsk wcale nie takie wolne i niezależne.
A co pozostało niezmienne? Wiara Antoniego Jaśmińskiego w odrodzenie się Polski!

Bardzo podobał mi się wątek Stasi robiącej sztambuchy w introligatorni ojca. Szkoda, że takich cudeniek nie mogę zobaczyć na własne oczy... Duży plus otrzymali ode mnie również Julka z Maćkiem oraz ich potajemne śledztwo.
Moje sympatie i antypatie do bohaterów zmieniały się w przeciągu tych kilku setek stron w zależności od ich zachowań czy decyzji. Typowo "czarnych charakterów" też nie brakuje, choć niektórzy chwilami pokazują, że jednak mają serce a interesy to zupełnie inna sprawa.


Podsumowując - "Czas grzechu" to dzieje rodziny i miasta, zmuszonych poradzić sobie w trudnych czasach, kiedy nie wszystko było wolne, nie zawsze bycie Polakiem było łatwe. To opowieść cudownie opowiedziana skupiająca się na emocjach i relacjach, na reglamentowaniu żywności a nawet szczęścia, na utracie tego, co najcenniejsze. Historia pełna zwrotów akcji, loterii w miłości, rodzinnych grzechów i bagażów pełnych wspomnień. Nie zabrakło również tematów drażliwych w tamtych czasach, pokory, buntu czy dowodu na to, jaką cenę trzeba czasem zapłacić za wolność. Bardzo gorąco polecam!




"Czas grzechu"
"Czas gniewu"
"Czas goryczy"



 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję  



wtorek, 18 stycznia 2022

Weronika Sawicka "Bad girl" - przedpremierowo

 
 
 
Autor: Weronika Sawicka
Wydawnictwo: Niegrzeczne książki
Data wydania: planowana na 19 stycznia 2021
Liczba stron: 328
 
 
 
 
 
 
 
Była okładka i tytuł. W konkursie na powieść erotyczną Wydawnictwa Kobiecego wygrała Weronika Sawicka i to opisana przez nią historia zapełniła stronice "Bad girl". Co myślę o tym debiucie?


Samantha ma marzenie. Jednak wieczorne zmiany w barze nie pozwolą uzbierać wystarczającej kwoty, by otworzyć własny biznes. Zdeterminowana dziewczyna postanawia wcielić w życie plan doskonały - rozpocznie pracę w korporacji Harrison Develop. Jest tylko jedno małe "ale"... Jak wcielić się w skromną pracownicę biurową skoro ciało pokryte jest tatuażami a włosy mają kolor niebieski? Przebojowa Sam z tym problemem też sobie poradziła, choć moim zdaniem niezbyt śpiewająco, bo przecież asystentka nie musi wyglądać jak własna babcia!

Elementem erotycznym w życiu bohaterki okazał się przystojniak, którego spotkała w pracy już pierwszego dnia. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że to kumpel szefa do którego wzdycha żeńska populacja pracująca w budynku. Zjawiskowy Alex bardzo szybko pojawia się w snach Sam a gdy rozmawiają podczas przypadkowych spotkań, pod maską potulnej, nieśmiałej i grzecznej kryje się - jak sama siebie określa - zdzira z mokrymi majtkami. Z jednej strony zdaje sobie sprawę, że najpiękniejszy facet na świecie nie zwróci na nią uwagi w tym kamuflażu, ale przecież pomarzyć i pofantazjować można...

Jak rozwinie się relacja głównych bohaterów? Co się wydarzy, gdy Samantha zostanie zdemaskowana? Czy spełni swoje marzenie? Tego już dowiecie się z książki.


"Bad girl" to naprawdę dobry debiut. Autorka potrafi operować słowem, zbędnych opisów nie znajdziemy, dialogi są przemyślane, postacie barwne (i to dosłownie) oraz doskonale scharakteryzowane a ich myśli bardzo realne. Zostały zapisane kursywą i nie są ocenzurowane, co w przypadku wypowiedzi Sam dodaje fabule kilka punktów, gdyż najczęściej są one dość pikantne. Bohaterka jest bardzo niegrzeczną dziewczynką i nie kryje się z narastającym w niej pożądaniem, choć jeśli chodzi o samą erotykę to powieść nie jest nią przesycona - jest to zaledwie kilka scen. 

Powieść czyta się bardzo szybko, jest miłą i przyjemną w odbiorze lekturą z nietuzinkową bohaterką, która mówi to co myśli, jeszcze zanim to przemyśli. Wrzuciła samą siebie na niezłą minę, przeistoczyła się w kogoś innego a teraz jeszcze zauroczyła mega przystojniakiem... Czy dla niego będzie w stanie zmienić swoje podejście do mężczyzn, którzy byli jej dotychczas potrzebni tylko na jedną noc?

Weronika Sawicka poruszyła w książce ważne kwestie - równego traktowania ludzi o odmiennej orientacji seksualnej, tolerancji wobec tych, którzy wyglądają inaczej i by nie oceniać ich po wyglądzie oraz prawdziwej przyjaźni. Takich przyjaciół jakich ma wykreowana bohaterka można szczerze zazdrościć - poświęcą wiele dla innych, pomogą w każdej sytuacji.
 
Były takie momenty podczas lektury, że czułam iż można rozwinąć wątek, zagłębić się bardziej w relacje postaci, ale tak jak wspomniałam - to debiut i szczerze liczę, że jeśli autorka zechce pracować nad swoim warsztatem jeszcze wielokrotnie nas zadziwi. 
 
Największym minusem książki jest korekta, która przepuściła sporo błędów, ale nie obniżam za to oceny autorce.


Podsumowując - "Bad girl" to pełna ironii, humoru oraz erotycznych myśli historia o dziewczynie, która wiele poświęca, by spełnić swoje marzenia. Na swojej drodze spotyka wielu mężczyzn z różnorodnymi oczekiwaniami względem niej a są najczęściej uzależnione od tego, którą wersję mają możliwość oglądać. To opowieść pełna trudnych wyborów, tajemnic, rozstań i powrotów oraz namiętności, bo kiedy spotykają się dwa młode ciała to aż iskrzy! Polecam ten debiut Waszej uwadze
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło (S), Pod hasłem, 52 książki
 
 
 
 
 

 

poniedziałek, 27 września 2021

Marcel Moss "Wszyscy muszą zginąć"


 
 
 
 
Autor: Marcel Moss
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 10 lutego 2021
Liczba stron: 352
Seria: Liceum Freuda  tom 2





Marcel Moss to autor, o którym jeszcze niedawno tylko słyszałam, że pisze dobre thrillery. W lipcu to się zmieniło - rozpoczęłam przygodę z jego twórczością od serii 'Liceum Freuda'. Pierwszy tom, czyli "Nie wiesz wszystkiego" bardzo mi się podobał. Jakie mam zdanie o drugim?
 

Na kilka dni przed Wigilią, salą gimnastyczną w prestiżowym warszawskim liceum, wstrząsa seria wybuchów granatnich. Zamiast klasowych spotkań i wolnego popołudnia, uczniowie i nauczyciele otrzymali szybką śmierć. Niektórzy zostali dobici lub zastrzeleni. Przeżyli nieliczni.
Na szkolnym korytarzu jeden z zamachowców - Błażej - przez przypadek spotyka swoją przyjaciółkę Kaję. A przecież miała nie przyjść! Strzela jej w ramię a sam popełnia samobójstwo... 
Dlaczego ją oszczędził? Co nim kierowało? Jak brzmiały ostatnie słowa jakie między nimi padły?

Media oskarżają Kaję o organizację zamachu i wtedy na dziewczynę wylewa się fala hejtu. Policja zadaje niewygodne pytania, koledzy którzy przeżyli odwracają się od niej a rodzice... Oni też nie są pewni roli swojej córki w tej tragedii. Do tego w sieci pojawiają się różne nagrania z dnia zamachu, ale i z poprzedzających go tygodni i miesięcy. Co ukrywa Kaja? Co łączyło ją z Błażejem, Krystkiem a co z Rafałem?
 

Podobnie jak w tomie pierwszym, tak samo i tutaj autor najpierw zrzuca na czytelnika "śmiercionośną bombę", w której giną niektórzy bohaterowie a dopiero potem pozwala - cofając się w czasie - poznać ich życie, pobudki nimi kierujące oraz prawdę o wydarzeniach przeplatając je z teraźniejszością. 

I tak docieramy do życia głównych postaci na trzynaście miesięcy przed zamachem i śledząc naprzemienną narrację Kai oraz Błażeja. Poznajemy ich myśli, przemyślenia, żal do rodziców o pewne sprawy, problem z rodzeństwem lub jego brakiem, stosunek do homoseksualizmu czy nacjonalizmu. 
 
Błażej całkowicie stracił głowę dla pewnej gry internetowej, całkowicie się od niej uzależnił, nie potrafił oddzielić rozgrywających się tam wydarzeń od realnego świata. W wirtualnym czuł się lepszy, mimo że w którym momencie przekroczył pewne granice i tracił przyjaciół - Kaję oraz Rafała. Czy to miało wpływ na podjęte przez niego decyzje i udział w zamachu?
 
Traumatyczne wydarzenia z przeszłości dwójki głównych bohaterów mają ogromny wpływ na ich dalsze postępowanie. Gdzie dają temu ujście? W czym się zatracają? Jak lokują uczucia? Wielokrotnie można być zaskoczonym! 
 
Autor nieźle myli tropy, w żadnym momencie nie można mieć pewności, że pomysły pojawiające się w głowie okażą się prawdą. Finalnie nie wszystko było dla mnie zaskoczeniem, ale i tak pewnych wyjaśnień nie potrafiłam pojąć. Jak to możliwe, że tak mnie zwiodło na manowce?


Podsumowując - "Wszyscy muszą zginąć" jest świetnym thrillerem, jednak mimo faktu, że nie brak zwrotów akcji, licznych zaskoczeń, tajemnic i kłamstw, bardziej podobał mi się tom pierwszy. Nie pozostaje mi nic innego jak zacząć czytać trzeci!
Jest to historia poruszająca ważne życiowe problemy - adopcję, poronienia, zdradę, odrzucenie, nierówne traktowanie swoich dzieci, zrozumienie swojego ciała i homoseksualizm, przemoc wobec słabszych czy wyrażających inne opinie. Jest też problem nastoletnich konfliktów, rozczarowań w sferze uczuć, dręczenie, ale i przebaczenie. Wielokrotnie byłam poruszona, oburzona czy zszokowana i dlatego bardzo Wam polecam serię!
 



 
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję
 

 

niedziela, 25 lipca 2021

Marcel Moss "Nie wiesz wszystkiego"

 
 
 
Autor: Marcel Moss
Wydawnictwo: Filia
Liczba ston: 384
Seria: Liceum Freuda tom 1





Marcel Moss to pseudonim kogoś, kto ostatnio podbił polski rynek czytelniczy swoimi thrillerami. Niestety nie znam żadnego. Przepraszam, przeczytałam właśnie pierwszy tytuł z jego dorobku - to "Nie wiesz wszystkiego" rozpoczynający serię "Liceum Freuda". Czy mi się podobało? Zaraz się dowiecie...
 
 
Rankiem w ostatni czwartek września w elitarnym Liceum w Śródmieściu Warszawy gruchnęła wiadomość, że poprzedniego wieczoru dwoje uczniów popełniło samobójstwo skacząc z dachu opuszczonej hali. Ale jak to możliwe? Przecież oni się przecież prawie nie znali? Nie rozmawiali ze sobą... Co robili tam razem?
Wszyscy przypuszczają, że to wyrzutek społeczny i niedoszła samobójczyni Otylia, pociągnęła za sobą najpopularniejszego ucznia w szkole i zarazem kapitana drużyny siatkówki - Alana. 

Jednak najlepsza przyjaciółka Otylii - Marta - również społeczny wyrzutek - nie wierzy, że dziewczyna byłaby zdolna do nakłonienia do odebrania sobie życia. Postanawia odkryć prawdę...
Czy pomoże jej w tym ktoś, kto wysłał tajemniczą wiadomość?


Początkowo Moss nakreśla szkolne życie i panujące tam zasady wśród tworzących się grup uczniowskich. Jest podział na biednych i bogatych; pięknych i tych z kompleksami. 
 
W kolejnych rozdziałach czytelnik otrzymuje możliwość poznania bliżej poszczególnych bohaterów wydarzeń - uczniów liceum, ich rodziców oraz dwójki pracowników szkoły. Jaką rolę odegrali w historii dzieciaków i dlaczego nauczycielce tak bardzo zależy na poznaniu prawdy? Przecież nie była przyjaciółką Otylii ani Alana, jak Marta...
Autor odkrywa przed nami ich przeszłość, szczególnie na rok przed tragedią, zbliżając się czasowo ku tej chwili. 
To, co te dzieciaki odkrywają ze swojego życia wielokrotnie przeraża. A dorośli wcale nie są lepsi! 
Z każdym rozdziałem i kolejną narracją (bo jest ich wiele) poznajemy ich prawdziwe życie, traumy, problemy, jak to się stało, że są piękni czy bogaci a co chowają pod maskami.

Kiedy wszystkie fakty zaczynają się łączyć, tajemnice wyjaśniać szczęka powoli opada ku dołowi, by w finale spaść z hukiem nie pytając o zgodę! Nie spodziewałam się tego!

Planowałam Wam tutaj wspomnieć o kilku faktach z życia każdego z licealistów, jednak z czasem który minął od lektury stwierdziłam, że nie mogę zepsuć Wam czytania tej książki. Ja nie czytałam wcześniej żadnej konkretnej recenzji, zaledwie po kilka słów i dzięki temu thriller był genialną niespodzianką zamkniętą w pudełku z czerwoną kokardą a każda strona dostarczała niezwykłych emocji.


Podsumowując - "Nie wiesz wszystkiego" to bombowy thriller, który pozostanie we mnie na długo... O ile nie przyćmią go kolejne tomy tej serii, które już niebawem przeczytam :) To historia o przeżyciach wielu postaci, z krwi i kości, z problemami, odrzuceniem, bolesnymi wspomnieniami, marzeniami, poczuciem winy czy pragnieniem aprobaty. Nie brakuje również manipulacji, egoizmu, wyścigu szczurów, niezrozumienia czy social mediów, które nasilają kompleksy. Gorąco polecam!






Książka przeczytana w ramach wyzwania: 52 książki

niedziela, 16 maja 2021

Nadia Szagdaj "Likwidacja"

 
 
 
Autor: Nadia Szagdaj
Wydawnictwo: Dragon
Data wydania: wrzesień 2020
Liczba stron: 320
 
 
 
 
 
 
 
Nadia Szagdaj dała się poznać czytelnikom jako autorka książek z różnych gatunków literackich. Dotychczas przeczytane podobały mi się, jednak moje serce skradła właśnie "Likwidacja". Dlaczego?


Kaja wyjeżdża do Opola, by spotkać się z poznanym w aplikacji randkowej Danielem. To miała być pierwsza randka na żywo, jednak mężczyzna już na wstępie psuje plany weekendowe wyjawiając Kai, że ma żonę! W drodze do klubu, do którego zaprosił ją Daniel, Kaja poznaje Monikę i to z nią nawiązuje dobrą relację, skłaniającą się ku przyjaźni... A może nawet ku czemuś więcej...

Fabuła przybliża nam życie Moniki, która była ofiarą przemocy domowej a teraz były mąż nadal ma nad nią przewagę, zwłaszcza że to on dostał prawo wychowywania ich synka. Kaja nie może przejść wobec tego faktu obojętnie i zamierza pomóc. Tylko czy jej sposoby osiągnięcia celu będą zgodne z prawem, sumieniem a przede wszystkim czego będzie oczekiwała w zamian?
 
Z czasem dowiadujemy się również wielu szczegółów z życia samego Daniela - jego relacje z żoną, teściami, kłamstwa i tajemnice. Jaką rolę odegra w tej historii?

W tle obserwujemy sprawę śmierci prokuratora Więcławskiego, którą prowadzi inspektor Beniamin Merle. Jego zdaniem to mogło być morderstwo, choć nie ma na to żadnych dowodów...

Gdzie znajduje się nitka łącząca wszystkie te sprawy i osoby? Koniecznie sięgnijcie po książkę! 


Bardzo ciekawym zabiegiem jest nawiązanie przyjaźni między Moniką a Kają. Nauczycielka jest osobą spokojną, wycofaną, nie korzystającą w pełni z radości jaką daje macierzyństwo, wciąż boi się byłego męża i wie, że jego znajomości nie pozwolą jej walczyć o szczęście. Kaja z kolei to kobieta dokładna, skrupulatna, bystra oraz impertynencka a w towarzystwie bywa władcza i dominująca. Przekonacie się jaki z tego wybuchowy duet.

Poprowadzenie tej fabuły przez Nadię Szagdaj przypomina mi nieco sposób pisania przez Alicję Sinicką - jak z pociągiem - najpierw powoli, nie do końca można powiązać wątki i fakty, nie wiadomo do czego zmierza autorka. A kiedy dochodzimy do najmocniejszego momentu książki i poznajemy prawdziwe motywy, tajemnice oraz prawdę to włos się na głowie jeży a szczęka opada do podłogi. 

Wtedy trudno się pozbierać, bo człowiek się tego zupełnie nie spodziewa! Ale jak to? Dlaczego? To na pewno zrobił on lub zrobiła ona?
 
Finał jest niezmiernie zaskakujący, szokujący i zupełnie nie pasujący do początkowych rozdziałów. Zwłaszcza, że im bliżej końca, tym bardziej zmienia się czytelnikowi perspektywa rozdziału pierwszego. Otwieramy oczy szeroko ze zdumienia a nasze postrzeganie fika wtedy niezłego koziołka... Każdy wtedy odpowiada sobie na pytanie - czy takie właśnie były moje przypuszczenia? Czy może zupełnie inne?


Nadia Szagdaj zachwyciła mnie nie tylko przebiegłą fabułą, ciekawymi postaciami, zwrotami akcji, ale również dobrze się czytającym, lekkim stylem; chwilami z humorem czy ironią. Przedstawiła pracę policji, lekarzy sądowych oraz blaski i cienie sławy oraz jak ważne w życiu jest przeczucie.



Podsumowując - "Likwidacja" to książka na pograniczu kryminału i thrillera psychologicznego, w którym obserwujemy silne osobowości, przemoc domową, układy i układziki, obsesyjną miłość czy desperację. Bohaterowie muszą walczyć o swoje szczęście, doświadczając szoku, gniewu, zazdrości oraz kaca moralnego i fizycznego. To historia o poczuciu winy, samotności, kontrolowaniu innych, poczuciu władzy, hejcie i wstydzie a przede wszystkim o likwidowaniu wszystkiego co zbędne. Gorąco polecam!

 
 
 
 
Dalsze losy bohaterów w książce "Instynkt"
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach kwietniowych wyzwań:  Abecadło z pieca spadło, 52 książki




Za książkę dziękuję
 


 

sobota, 15 maja 2021

Agnieszka Lingas-Łoniewska "Obiad z Bondem"


 
 
 
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Burda książki
Data wydania: styczeń 2021
Liczba stron: 264
Cykl: Kolacja z Tiffanym  tom 2
 
 
 
 
Natalia Lisek oraz Maciej Granicki, których poznaliśmy w powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej "Kolacja z Tiffanym" biorą ślub we włoskiej Kalabrii. Pośród licznie zaproszonych gości nie zabrakło przedstawicieli mafii oraz rodziny i przyjaciół państwa młodych.

Z tłumu wyróżniają się Eliza - przyjaciółka Natalii oraz Jacek - kuzyn Maćka, przystojny komisarz policji (oboje są nam już znani z poprzedniego tomu tego cyklu). Między tą dwójką od pierwszego spotkania iskrzy, czują fascynację, ale żadne z nich nie chce się przyznać do rozwijających się uczuć. Żadne z nich nie myśli o stałym związku. Czy to właśnie dlatego skaczą sobie do gardeł pomijając magnes coraz mocniej przyciągający ich do siebie?
 
Wracając z pracy Eliza ma wrażenie, że ktoś ją obserwuje a w mieszkaniu ktoś był pod jej nieobecność, bowiem układ wielu przedmiotów przeczy jej uwielbieniu porządku. Po wykluczeniu współlokatorów (których aktualnie nie ma w Polsce) łaskawie zgadza się, by tymczasowo zamieszkał z nią Jacek - oczywiście dla ochrony, bo do iskier nadal się nie przyznają. Miała rację?
 
 
Czy w ogóle pyskata Eliza, która wielokrotnie się sparzyła w kontaktach z mężczyznami a teraz szuka szczęścia na Tinderze oraz Jacek, oddany pracy policjant, zwany przez braci Bond, mają szanse stworzyć coś pozytywnego? Czy niejako zamknięci z przymusu nadal będą drzeć przysłowiowe koty?
 
Jak na policjanta przystało, mężczyzna rozpoczyna delikatne śledztwo - kto może mieć klucze, a może w mieszkaniu jest coś wartościowego czy też może Elizka ma wrogów... Czy kobieta powie Jackowi prawdę? Dzięki naprzemiennej narracji czytelnik będzie świetnie poinformowany.
 
 
Rozwiązanie tej sprawy mocno mnie zaskoczyło! Początkowo zupełnie nie wiedziałam w którym kierunku patrzeć, by znaleźć trop prowadzący do sprawców a tym bardziej motywów włamania. Później naiwność Elizy powaliła mnie na kolana... poskładałam elementy w całość i przed czasem domyśliłam się kto ma ze sprawą coś wspólnego. Choć wcale nie umniejszało to przyjemności z lektury, zwłaszcza że niespodzianek i tak czekało wiele.
 
Nie spodziewałam się czego szukają sprawcy ani co takiego zrobił Maciej. W powieści pojawił się też Chris, co pozwala mi przypuszczać kto będzie bohaterem w kolejnej części a z uwagi na fakt jakie perypetie ostatnio przeszedł, liczę na emocjonujące chwile!
 
 

Podsumowując - "Obiad z Bondem" to historia pełna lekkości, humoru, charakternych bohaterów i ich ciętych ripost. Dilerka Emocji zagwarantowała nam również momenty do śmiechu i do łez, ale również i te pełne napięcia.Nie brakuje również przeczucia, zazdrości, oszustw, zawiedzionych nadziei. Jak dla mnie to skrzyżowanie romansu z dramatem i sensacją. Polecam!


 
 
Książka przeczytana w ramach marcowych wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję   


obecnie


piątek, 24 lipca 2020

Katarzyna Zyskowska-Ignaciak "Ucieczka znad rozlewiska"





Autor: Katarzyna Zyskowska-Ignaciak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2012
Liczba stron: 288






Bohaterki książek uwielbiają uciekać. Z reguły na wieś lub do lasu, gdzie czekają na nie chatki, kotki a czasem książęta na białych koniach. Ale przecież gdyby zawsze tak było, byłoby nudno, prawda? Dlatego Kasia Zyskowska-Ignaciak wymyśliła odmienną wersję...

Franciszka Melzer, lat dwadzieścia dziewięć, pracuje w biurze turystycznym w Kazimierzu Dolnym. Wciąż mieszka z rodzicami na obrzeżach miasteczka, ale już za tydzień sytuacja ulegnie zmianie, ponieważ wyjdzie za mąż. Jak każda panna młoda ma ogrom wątpliwości czy małżeństwo z Kubą da jej szczęście. Oliwy do ognia dolewa fakt, że na jej wieczór panieński siostra Helena zaprosiła chiromantę, który wszystkim obecnym kobietom uzmysłowił, że nadchodzi czas zmian, choć nie wszystkie były świadome tego, jakie one będą.

Lawina ruszyła, gdy Frania biegła od fryzjera na parking i o mały włos nie wpadła pod samochód... który prowadziła jej pierwsza miłość - Andrzej. Dlatego kilka godzin później uciekła sprzed drzwi kościoła, pozostawiając osłupiałą rodzinę a przede wszystkim zrezygnowanego Kubę. Wyjechała do Warszawy, gdzie los podarował jej telewizyjną karierę, kilku adoratorów a przede wszystkim wsparcie przyjaciółki, która wyciągnęła ją z płaczliwego stanu. Z czasem zaczyna stawać na nogi, spotykać się z Heleną, która korzystając z odwagi młodszej siostry, w dniu jej niedoszłego ślubu obwieściła rodzinie, że odchodzi od męża!


Frania od zawsze była pod wielkim wpływem matki, dyrektorki liceum. Poukładana i romantyczna, nudna i robiąca to, czego oczekują od niej inni, brakowało jej odwagi, by żyć po swojemu podejmując swoje - choć może czasem błędne - decyzje. Rozpoczynając pracę i nowe życie w stolicy, wreszcie zaczęła czuć satysfakcję, szczęście i spełnienie. A z czasem mogła śmiało powiedzieć, że jest u siebie, ze sobą i po swojemu. Jedynie jej uczucia wciąż nie mogą ostatecznie się zdefiniować - sama nie wie o kim myśleć... Który mężczyzna jest jej przeznaczony, los jednak czuwa i podpowie jej to we właściwym momencie. 

Na bohaterkę czeka również misja ratowania - nie tylko pewnego paskudnego, porzuconego szczeniaka ale przede wszystkim relacji z matką, bowiem przez kilka miesięcy nie miały ze sobą kontaktu.



Kasia Zyskowska-Ignaciak stworzyła lekką i zabawną opowieść o zwyczajnej kobiecie, która pełna rozterek szuka tego jedynego. Gdy jest z Kubą - myśli o Andrzeju, gdy spotyka się z Andrzejem - powraca do chwil z Kubą. Jej ciągłe rozterki wcale nie pomagają jej w codzienności, ale może wreszcie zrozumie kogo kocha...
Narracja Franki jest niezwykle przyjemna w odbiorze, bohaterka opisuje swoje myśli i przeżycia z humorem a niektóre sytuacje wywołują u czytelnika napady chichotu.


Podsumowując - "Ucieczka znad rozlewiska" to opowieść o ucieczce z pięknej nadwiślańskiej krainy do stolicy, o podejmowaniu ryzyka, bezradności, życiowych rewolucjach i zakrętach, straconym czasie, wyrzutach sumienia oraz odwadze w walce o szczęście i miłość. Historia o pojednaniu ze sobą, poznawaniu długo skrywanej prawdy oraz o konfrontacji z przeszłością. Polecam na popołudniowy relaks






Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, Wyzwanie LC (pies), 52 książki

środa, 8 lipca 2020

Anna Łajkowska "Miłość na wrzosowisku" - patronat





Autor: Anna Łajkowska
Wydawnictwo: Dragon
Data wydania: 1 lipca 2020
Liczba stron: 272
Seria: Wrzosowisko  tom 2



Do jakich poświęceń gotowi są ludzie, by spełnić swoje marzenia? Czy piętrzące się problemy będą ich motywować czy może sprawią, że zaczną rozważać rezygnację? Jak długo jest w stanie przetrwać miłość i jak reagujemy na jej utratę? Odpowiedzi na powyższe pytania poznamy z perspektywy bohaterów powieści Anny Łajkowskiej "Miłość na wrzosowisku", która jest drugim tomem serii 'Wrzosowisko'.


Basia i Marek wraz z trójką dzieci przeprowadzają się z Ashford do Haworth, do miasteczka, które urzekło ich rozległymi wzgórzami i wrzosowiskami. W starej kamienicy przy kościele, Basia zamierza otworzyć kawiarnię, na wyższych kondygnacjach będą mieszkać, jednak najpierw czeka ich gruntowny remont. Tu jednak pojawiają się problemy z ekipami remontowymi, później dochodzą z kelnerkami oraz częste choroby najmłodszego członka rodziny - syna Marcina. Na początku dzielnie pomaga jej rodzina z Polski, córki i Marek, jednak po Nowym Roku mąż wraca do pracy, dziewczynki do szkoły a bliscy do kraju i Basia zostaje sama... Zupełnie inaczej wyobrażała sobie to nowe życie, ze zmęczenia chwilami działa jak automat.

Ogromną pomocą jest dla niej James, którego poznała mieszkając u Charoll (już w poprzednim tomie). Pojawia się, by wypić u niej kawę, by pomóc z remontami a w Basi wciąż kiełkuje uczucie do niego. Początkowo wymyka się z nim na godzinne spacery, jednak z czasem ich spotkania są coraz częstsze, dłuższe i bardziej namiętne. I choć pełna jest poczucia winy i obaw, że to się wyda, to nie potrafi przestać. Kiedyś dziwiła się swojej kuzynce Joli a teraz sama żyje na dwa fronty. Rozdarta między miłością a życiem rodzinnym nie potrafi załatwić żadnej sprawy w stu procentach, nie umie rozwiązać swoich kłopotów sercowych. Wybór ją przerasta. Czy nadejdzie taka chwila, że będzie musiała coś zdecydować? Kto będzie stał u jej boku za miesiąc, dwa czy też siedem?


Anna Łajkowska wykreowała bohaterkę z głową pełną marzeń, jednak nie do końca jej się ta postać udała. Może inaczej - udała się, ale jako osoba irytująca, niekonkretna, nieogarnięta, nie potrafiąca rozmawiać z własnymi córkami. Basia chciałaby zajmować się bolączkami mieszkańców ulicy, ale ma braki w umiejętności komunikacji z mężem, porzuciła kontakty z przyjaciółką - Charoll, nie wspominając o wiecznych spięciach z kelnerkami. Chciała prowadzić własny biznes, ale chyba nie zdawała sobie sprawy, jak wiele funkcji będzie musiała pełnić. A kiedy dała się porwać romansowi to już wszystko straciło na znaczeniu...

Bardzo podobały mi się wątki z drugiego planu, czyli historie mieszkańców Main Street - tajemnicza śmierć Niny i sekrety jej rodziny; romantyczne losy antykwariusza i jego polskiej ukochanej sprzed lat czy zacieśnianie więzi w małej społeczności. Są też uczucia zdradzanej żony, pragnienie szczęścia z jednoczesną troską o nieutracenie kontaktów z dziećmi, "wyfruwanie z gniazda" nastoletnich córek czy też alkoholizm dziecka z rozbitej rodziny.

Przyznaję, że losy niektórych bohaterów poznawałam ze łzą w oku, innych - z zaintrygowaniem, a jeszcze innych z uśmiechem. Było wiele momentów, kiedy odczuwałam żal czy smutek. Zupełnie nie wiedziałam co autorka przygotowała dla bohaterów, dlatego z zaskoczeniem przyjęłam wydarzenia dotyczące Jamesa oraz antykwariusza - te wątki poruszyły mnie najbardziej.

Lekka, wielowątkowa powieść, która jest znacznie ciekawsza niż poprzedni tom; doskonale sprawdza się w chwili, kiedy chcemy zająć myśli problemami innych. Zaskakuje, intryguje, wzrusza, bawi - czego chcieć więcej?



Podsumowując - "Miłość na wrzosowisku" to przepełniona miłością historia osadzona pośród angielskich wrzosowisk, po których spacerują zakochani i biegają szczęśliwe psy. Opowieść o rozterkach dorosłych i nastolatek, o dojrzałych i niedojrzałych decyzjach, które czasami z ogromną mocą potrafią uderzyć w nas, gdy się tego najmniej spodziewamy. Książka kładzie nacisk na życiowe wybory, sprzeczne uczucia, sytuacje bez wyjścia, rozpacz, poświęcenie a także emocjonalne zawieszenie czy zaangażowanie. Dobra i relaksująca lektura, polecam




"Pensjonat na wrzosowisku"
"Miłość na wrzosowisku"





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Wyzwanie LC, 52 książki




Za książkę dziękuję


czwartek, 26 marca 2020

Agnieszka Olejnik "Szczypta nadziei"






Autor: Agnieszka Olejnik
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019
Liczba stron: 384
Seria: Dworek w Miłosnej tom 2





Są takie powieści, do lektury których nie trzeba mnie namawiać. Rzecz dotyczy również serii, których pierwszy tom pobudza i po prostu koniecznością staje się sięgnięcie po kolejne.
Są takie autorki, które od pierwszego literackiego spotkania, pozostawiają w sercu czytelnika ziarnko, przyciągające wszystkie później wydane książki.
To właśnie zrobiła ze mną Agnieszka Olejnik, której twórczości długo nie znałam, ale jak już się to stało, nie mogę się oprzeć :)
W trudnym czasie dla świata i Polski "wyjechałam" do Miłosnej, by choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości i żyć problemami bohaterów drugiego tomu serii 'Dworek w Miłosnej' - "Szczypta nadziei". Przecież właśnie nadzieja jest nam teraz niezwykle potrzebna.

"...pozytywne myślenie ma działanie terapeutyczne."*

Finał pierwszego tomu bardzo mnie zaskoczył - oto nagle wraca Monika, twierdząc że sprawił to list. Zerwała ze swoim kochankiem po trzech upojnych latach, przez które tak wiele złego wydarzyło się w jej rodzinie. Ada - kuzynka Moniki - która pod jej nieobecność zbliżyła się z Igorem, jest zrozpaczona i wściekła, bo kiedy wreszcie odnalazła szczęście, wróciła żona i odebrała jej ukochanego. Nie chce mieć z mężczyzną nic wspólnego i wciąż ma pretensje, że gdy tylko opuszczał jej ramiona pisał listy do żony.

Ada jest jednak silną kobietą, musi uporać się z sytuacją, ma bowiem ważniejsze sprawy do załatwienia. Jej syn Dawid złamał nogę, zatem oprócz swojej pracy, ruchu na świeżym powietrzu musi zająć się też nim, jego zaległościami w szkole oraz pomocą w napisaniu pracy konkursowej. Choć Dawid wciąż twierdzi, że wolałby napisać książkę, tylko nie potrafi odnaleźć wszystkich dzienników cioci Bogny a pan Antoni nie wszystko pamięta.
Dawidowi udało mu się znaleźć na strychu tylko te po 2001 roku a najbardziej go interesują z czasów wojny i wczesnego peerelu. Chłopak czuje, że wielkie tajemnice i ważne sprawy (a nie tylko błahostki remontowe czy codziennego życia) tylko czekają na odkrycie, jak choćby w momencie, gdy Bogna napisała o remoncie dworu, który robili Sadowscy a potem prosi Antoniego żeby sprawdził, czy jeden z nich na pewno nie żyje. Wspomina też coś o prawdzie i że nie wie czy przyjaciel już ją odkrył... Nie wiem kto jest bardziej ciekawy rozwikłania tajemnic tego domostwa - Dawid czy ja...

W związku z zaległościami Dawida w życiu Rytterów pojawia się Zuza i jej braciszek Nikodem - dwoje porzuconych przez los dzieci - z problemami, niskim poczuciem wartości i odrzuceniem przez rówieśników z powodu zespołu FAS Nikosia.
Drugim celem jaki postawiła sobie Ada jest znalezienie psiego terapeuty dla Radka, synka Igora i Moniki, który od dawna nie mówi. Czy jej pomysł uda się zrealizować? Mogę Wam zdradzić, że tak, ale ile przy tym miałam wzruszeń - to moje :)

W tle bohaterowie zaczynają tworzyć świąteczny nastrój - kupują prezenty, rozmyślają nad potrawami na wigilijny stół, choć główną atrakcją ma być i tak podarunek dla Radka. Ada, Igor oraz Kacper Majewski nadal dbają o zdrowie i kondycję ćwicząc, biegając oraz uprawiając nordic walking.

"Trzeba dostrzegać to, co się ma, a nie rozpamiętywać to, co się nie udało."**



Agnieszka Olejnik odkryła przed czytelnikiem kilka tajemnic, na które przecież zawsze najbardziej się czeka. Głosem Moniki opowiedziała, jak wyglądał jej romans i dlaczego postanowiła go zakończyć; jako Antoni zdradza nam szczegóły z młodości i znajomości z panienką Bogną; ukrywająca się pod zbyt ciemnym makijażem nastoletnia Zuza opowiada swoją, jakże smutną historię, wyjaśniając jednocześnie swoją przemianę, ciągłe zabieranie ze sobą brata i sytuację rodzinną.

Tym sposobem autorka poruszyła wiele ważnych tematów (nie tylko w przypadku bohaterów pierwszego- ale też drugiego planu) jak zespół FAS, samotne macierzyństwo, bezpłodność, alkoholizm, zdrada, homoseksualizm. Właściwie to nie wiem kiedy ja przeczytałam tę powieść, poszło szybko, gładko, przyjemnie - ja po prostu zniknęłam w tamtym świecie, czułam się jak jeden z bohaterów, taki niewidzialny, który nie przeszkadza innym a jest w centrum wszystkich wydarzeń. Czułam się jak przyjaciółka, kuzynka, córka czy też matka - moim sercem targała cała gama odczuć oraz emocji i nagle, po największych wzruszeniach.... powieść się skończyła. (Na szczęście tom 3 czeka na półce.)

"...niewiele można powiedzieć o człowieku, kiedy się sądzi po pozorach. 
Jak krzywdząca bywa taka ocena."***



Podsumowując - "Szczypta nadziei" to powieść ciepła, rodzinna, poruszająca, w której przeplatają się smutek z radością, żal z euforią, ból z lekkością w sercu a na honorowym miejscu znajduje się nadzieja. Jakże potrzebna w wielu sytuacjach życia nie tylko powieściowego, ale i życiowego. Jest to historia dotykająca problemu skomplikowanych relacji między ludźmi, braku akceptacji przez rówieśników, wrażliwości i chęci pomagania innym. Opowieść o patrzeniu na wydarzenia z innej perspektywy, wyczekiwanej miłości, złamanym sercu, poczuciu winy, rozgrzebywaniu ran, strachu przed samotnością, upokorzeniu czy czułości i dobroci. Uwielbiam i polecam!





* A. Olejnik, "Szczypta nadziei", Wyd Filia, Poznań 2019, s. 9
** Tamże, s. 15
*** Tamże, s. 187





"Dworek w Miłosnej"
"Szczypta nadziei"
"Jeszcze będzie przepięknie"





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło, 52 książki




Za książkę dziękuję


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...