Pokazywanie postów oznaczonych etykietą morze. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą morze. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 maja 2023

Maria Ulatowska "Prawie siostry" / "Ostatni list" / Cykl 'Sosnowe dziedzictwo' / Cykl Szczepankowski (z Jackiem Skowrońskim)

 

"Prawie siostry" 
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2014
Liczba stron: 360


Leksi, Teo i Luśka, Aleksandra, Teodora i Jolanta to przyjaciółki z licealnej klasy. Co pięć lat spotykają się w umówionym miejscu, by podsumować co się u każdej z nich w tym czasie wydarzyło. 
A dzieją się sprawy zwykłe, życiowe, codzienne i ważniejsze - uczuciowe.
Teo straciła ukochanego męża i bardzo długo jest w żałobie. Tęskni za nim, nie chce kolejnego związku. Podejmując się wolontariatu w schronisku dla zwierząt nie wiedziała, że czeka tam na nią przyjaciółka!
 
W pakiecie pojawia się też Karol - niezły amant! Na punkcie jednej z bohaterek ma obsesję, z inną się spotyka, bo ta pierwsza nie do końca jest pewna czego chce. Zaczął też kręcić z trzecią... Oczywiście są też inne kobiety... I rzecz jasna wszystkie są gotowe na każde kiwnięcie jego palca, wzajemnie o sobie nie wiedząc. Jaki wyniknie z tego galimatias? I czy przyjaźń bohaterek przetrwa?
 
Bydgoszcz i Gdynia oraz trzy plany czasowe sprawiają, że można się pogubić. Śluby, zdrady, ciąże, ucieczki, rozwody, miłość po pięćdziesiątce, nieślubne dzieci, tajemnice... Emocje, fluidy i uczucia unoszą się w powietrzu, trudno zgadnąć jak to się zakończy. Kto z kim będzie? Kto wyjedzie? Kto będzie szczęśliwy?
Jestem dość obojętnie ustosunkowana do tej książki, ot taka opowieść, która pokazuje jak toczy się życie, ale raczej nie zostanie w mojej pamięci na dłużej.




"Ostatni list"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2016
Liczba stron: 286
 
Poznając "Prawie siostry" myślałam, że to istny galimatias, ale dopiero przy "Ostatnim liście" okazało się, że nie wszystko obejmuję myślami. Ale po kolei.
Majka jest niestała w uczuciach, sama nie wie czego, czy może kogo, chce. Tkwi w relacji ze Zbyszkiem, choć to bardzo dziwny układ i nie wiem czy mogę nazwać to miłością. Bo niby są razem, ale każde ma nieustannie kogoś na boku. Majka twierdzi, że kocha Zbyszka, ale nie potrafi wybrać. Uważa, że te fizyczne zdrady nie są ważne. Często prowokuje los.. jak wtedy, gdy w jej życiu pojawia się... ciąża! I to nie ze Zbyszkiem!
Wyobrażacie sobie sytuację, że spodziewa się dziecka, potem je rodzi, ale ważniejsze od relacji z córką i jej ojcem jest dla Majki... spotykanie się ze Zbyszkiem. Zawsze znalazł się powód, by mogła do niego pojechać. 
Kocha dwóch? Nie, moim zdaniem to nie była miłość. Bohaterka wpadła w wir zdarzeń, myśli, wyobrażeń, była zagubiona i wciąż szukała ucieczki. Czy jest szansa, że zobaczy co jest dla niej ważne?

Poza Majką, Zbyszkiem i Andrzejem w fabule spotykamy też Mirkę, Helenę, Wiktora, Bogdana, Barbarę, Krystynę czy Michała, ale to tylko w moim odczuciu pogarsza opinię o książce. Często gubiłam się, nie wiedziałam o kim czytam. Uważam, że było zbyt wielu bohaterów, zbytecznych dla głównych wydarzeń. 
Wspomnę może tylko o jednym szczególe, do którego nawiążę w Cyklu Szczepankowskim. Chodzi o przykre wydarzenie z życia Barbary, która poroniła. Jest opisany sposób, wyobrażenie bohaterki jaką płeć miało dziecko, myśl że nie może go pochować oraz wizyta w szpitalu.
 
 
 
 
"Sosnowe dziedzictwo"
"Pensjonat Sosnówka"
"Rodzina z Sosnówki"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011 / 2011 / 2015
Liczba stron: 278 / 358 / 422
 
 
 

Cykl 'Sosnowe dziedzictwo' liczy trzy tomy. Dwa pierwsze już kiedyś czytałam, jednak nie było to dwa czy trzy lata temu, by pamiętać fabułę na tyle, by móc ze spokojem sięgnąć po ostatnią część. Dlatego "Sosnowe dziedzictwo" i "Pensjonat Sosnówka" zostały odsłuchane, niestety "Rodzina z Sosnówki" nie jest dostępna na Legimi, więc zabrałam z półki papierowy egzemplarz i udałam się w podróż do Sosnówki i Towian.
 
 
Moje wrażenia z lektury dwóch pierwszych tomów znajdziecie w recenzjach, które pisałam 10 lat temu, nie będę powielać tekstów ani pisać ich powtórnie z uwagi na chroniczny brak czasu. 
Przypomnę jedynie, że "Sosnowe dziedzictwo" było debiutem autorki. 
 
 


Akcja trzeciego tomu rozpoczyna się w lipcu 1997 roku, kiedy to Janusz Lipieński nie ma wyjścia i sprzedaje rodzinny dom. Na strychu znajduje stary kufer, do którego nigdy nie zaglądał... Jak łatwo się domyślić - kryje się tam tajemnica. I to bardzo dużego kalibru! Janusz odkrywa, że nie jest prawdziwym Lipieńskim!
Wątek zostaje zawieszony i autorka zabiera nas do roku 2010. Dowiadujemy się o kłopotach zdrowotnych niemal osiemdziesięcioletniej Wiesi Wołyńskiej, której przyszywaną rodziną jest Anna Towiańska-Konieczna, właścicielka pensjonatu Sosnówka. Później towarzyszymy bohaterom w wielkiej uroczystości, jaką jest Wigilia u Wiesi (tam gospodyni wspomina o swojej tajemnicy), szybko jednak wracamy do Sosnówki, gdzie wszyscy oszaleli na punkcie malutkiej Anisi - córeczki Anny i Jacka. Tylko Florek czuje się odrzucony i nie rozumie całej sytuacji.

Poszczególne rozdziały pozwalają, czytelnikom jeszcze bardziej poznać historie bohaterów. Florek spotyka swoją mamę, Wiesia opowiada o swojej tajemnicy z lat pięćdziesiątych, Dyzio dostaje szansę od losu, ksiądz przekonuje się, że relacja z parafianami jest znacznie bliższa niż z rodzoną siostrą.

To historia o tym, jak ważną rolę w życiu dorosłych może odegrać...deskorolka!


Seria z Sosnówką to opowieść o ogromnej rodzinie, połączonej nie zawsze więzami krwi, bo czasem więzy serca są mocniejsze. To niezwykle patchworkowa rodzina, która wciąż się powiększa, nawiązywane są nowe przyjaźnie, pojawiają się drugie żony (pierwsze zresztą też, ale w zwykle w roli czarnych charakterów). Chwilami jest wzruszająco, momentami wieje grozą, pojawiają się koszmary i traumy z przeszłości, ale zawsze każdy może liczyć na wsparcie. Nie mogę zapomnieć też o psach i kotach, których jest tutaj naprawdę sporo.
Nastoletni bunt przeciwko światu, ratowanie innych, tajemnice spowiedzi, pazerność na spadek, prezenty i radość z obdarowywania, marzenia o rodzicielstwie a nawet narkotyki. 

Polecam!
 
 
 



 
 


Cykl Szczepankowski to seria czterotomowa autorstwa duetu - Maria Ulatowska, Jacek Skowroński. 
 
W Szczepankowie na Mazurach swój ośrodek wypoczynkowy prowadzą Halina i Piotr. To właśnie ten pensjonat stanie się sercem serii, miejscem, które przyciąga bohaterów jak magnes.
 
 
Dziennikarka - Olga Tańska dostała telefoniczny donos na sierociniec w Szczepankowie i postanowiła osobiście przekonać się, czy to prawda. Przy udziale Adama Biernackiego wpada na trop szantażysty. Jednak skandal z sierocińcem jest chyba "grubszą" sprawą, bowiem jej tekst zostaje zablokowany przez naczelnego i samego prokuratora.
Adam wraz z synkiem Krzysiem przyjechał do Szczepankowa, by chłopiec zmienił otoczenie, by otrząsnął się po stracie matki, która zginęła w zamachu terrorystycznym w Paryżu. Początkowo obojętnie do miejsca i ludzi nastawiony dwunastoletni chłopiec znajduje sobie niezwykłą przyjaciółkę - jedenastoletnią Zojkę, sierotę, która zna okoliczne lasy jak mało kto. Między tą dwójką rodzi się rzadko spotykana więź, o której nie zapomnimy przez całą serię. 
Zojka wielokrotnie uciekała z domów dziecka, w których przebywała. Tutaj znalazła wyrozumiałych ludzi, zaprzyjaźniła się z wroną i Wiechciem - mężczyzną mieszkającym w chatce w lesie. On z kolei
uratował dwa liski... Za nim ciągnie się zaś tragiczna i traumatyczna tajemnica z przeszłości... Opowiada ją Zojce i Krzysiowi, którzy odwdzięczają się podsłuchaną przez chłopca rozmową dwóch mężczyzn, którzy wspominali o skarbie...

Na początek było poronienie Olgi i zamach na członków rodziny Biernackich w Paryżu, co wiąże się z wyrzutami sumienia Krzysia.
Później przepełnione smutkiem i poruszające historie Wiechcia, Zojki a na rozruszanie dziennikarskie śledztwo i nutka sensacyjna, czyli poszukiwanie skarbu. Ten ostatni wątek mocno urozmaicił fabułę i sprawił, że nie mogłam doczekać się wyjaśnień. 
Są też marzenia Zojki - o rodzinie, domu, normalności... Czy się spełnią?

Autorzy nie uniknęli chaotyczności, ale im dalej zagłębiałam się w opowieść, tym mniej mi to przeszkadzało. Czyta się naprawdę świetnie, jest ciekawie i intrygująco. Muszę jednak wspomnieć o czymś, co obiecałam pisząc o powieści "Ostatni list." 
Kiedy zaczęłam czytać "Pewnego lata w Szczepankowie" miałam dziwne wrażenie "ale to już było"! Pomyślałam, że może to ta sama bohaterka z tamtej książki występuje i tutaj a wątek poronienia był na tyle istotny, że autorzy piszą o tym raz jeszcze. Oczywiście jeśli ktoś czyta te książki w dużym odstępie czasu to zapewne nie zapamięta tego, ale że u mnie lekturę dzieliło kilka czy kilkanaście dni... Poronienie Olgi jest niemal identyczne jak u Barbary w "Ostatnim liście". Wydarzenia te różnią się chyba tylko imionami bohaterek, imionami niedoszłych ojców i detalem dotyczącym szpitala. Sposób poronienia i myśli bohaterek są bowiem takie same. Dla mnie to bardzo niefajny zabieg. O ile cały cykl był naprawdę dobry, to ten element sprawił, że poczułam się nieco oszukana... Tak, oszukana, bo jest tyle możliwości, tyle myśli, tyle może się zdarzyć a tutaj to jak... kalka. No słabe.
 

Poza tym minusem, który jednak stanowi przecież niewielki ułamek tej powieści, naprawdę ją polecam. Dla podchodów zakochanych ludzi, wyjścia z ukrycia, uporania się z demonami.
Ciekawostka - w książce występuje dwójka pisarzy Matylda i Janusz, których inicjały są dokładnie takie jak autorów tego cyklu.
 
 
 
"Pewnego lata w Szczepankowie" - tom 1
"Niecodzienny upominek" - tom 2
"Dziewczyna ze Szczepankowa" -  tom 3
"I tak nie przestanę Cię kochać" - tom 4
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania:  2018 /  2018 / 2019 / 2019
Liczba stron: 448 / 448 / 496 / 496
 

Żeby nie spojlerować Wam opowiadaniem o kolejnych tomach, napiszę to tak, by Was zachęcić, ale nie zepsuć zabawy (tylko nie czytajcie proszę recenzji, które opowiadają dosłownie wszystko... a widziałam takie niestety). Zwłaszcza, że na przykład akcja "Dziewczyny ze Szczepankowa" rozgrywa się "kilka lat później" po wydarzeniach z początkowych tomów.

W kolejnych częściach cyklu nadal śledzimy losy poznanych w pierwszym tomie postaci - Zojki, Krzysia, Olgi, Adama, Krystyny, Wiechcia, jest też Waśka, Helena, Adrian, Sonia, Iza.

Pojawiają się też nowe postacie, zarówno ludzkie, jak i zwierzęce - na krócej, lub na dłużej.

Poznajemy szczegółowo przeszłość Stefana, Krystyna wplątuje się w aferę ze znanym sportowcem - Adrianem a podczas wyjazdu Haliny i Piotra ich pensjonat jest prowadzony w tajemnicy przez.... Tego nie zdradzę, ale możecie mi wierzyć, że będzie ciekawie :)


Wraz z bohaterami przeżywamy kolejne święta, urlopy, przemoc w szkole, nieporozumienie w sprawie adopcji, szalone pomysły, zaręczyny, śluby, rozstania oraz niezwykłe spotkania. 
Docieramy też do wyboru dróg życiowych po maturze u bohaterów, których poznaliśmy jako nastoletnie dzieciaki. Poza przygodami szkolnymi śledzimy też ich perypetie uczuciowe, szukają drugich połówek, błądzą, popełniają gafy. 
Bohaterowie mierzą się też z poważną chorobą u bliskiej osoby, skutkami wypadków samochodowych, pragnieniem macierzyństwa, ale bywają też znudzeni stabilizacją i szukają bardziej ekstremalnych wrażeń, co kończy się... nie zawsze pozytywnie.
Swoje zagubienie bohaterowie, zwłaszcza młodzi, próbują zamaskować ucieczkami, milczeniem, brakiem wyjaśnień i poważnej rozmowy. I później muszą mierzyć się z wyrzutami sumienia, niedopowiedzeniami i szukać się po świecie... 

Powiew świeżości do fabuły wniosła mecenas Klaudia Śmiertka, wszak na bohaterów spadają istne plagi nieszczęść (nawet antyterroryści) i potrzebna jest fachowa pomoc.

Tom trzeci kończy się jak na amerykańskich filmach, w polskiej rzeczywistości nie słyszałam o czymś takim, ależ to było niespodziewane! Kiedy już wszyscy myśleli, że losy tej dwójki się ułożą... Nagle taka "atrakcja'! 
Oczywiście na jej wyjaśnienie trzeba poczekać do tomu czwartego (i tu małe wtrącenie - najmniej mi się chyba podobał, z uwagi na szczegółowo tam opisywane losy osób nie do końca mnie aż tak interesujących, czyli Emilii i Jagi).
Tom ratują poszukiwania - siebie wzajemnie (świetny wątek z panią prezydent i billboardami) i konkretnych połączeń w drzewie genealogicznym. Bowiem osoba, która zna prawdę, wcale nie jest chętna się nią podzielić... Dość niespodziewanie autorzy poruszyli w tej książce tematykę zmian klimatycznych oraz ratowania środowiska i wkręcili w ten wątek główną bohaterkę. 


Podsumowanie cyklu Szczepankowskiego - poza drobnymi potknięciami, które mnie uwierały jak kamyczek w bucie i momentami ciut za bardzo się wlekącymi fragmentami, bo można było pewne rzeczy skrócić lub pominąć - uważam, że to świetna propozycja dla wielbicieli polskich powieści obyczajowych. 
 
Jak widzicie poznałam kilka tytułów Marii Ulatowskiej, cztery napisane z Jackiem Skowrońskim, więc mogę je ocenić - najbardziej polecam Wam obie serie - sami autorzy zdają sobie sprawę, że są one podobne. W obu nawet akcja "kręci" się wokół pensjonatów. Mamy szeroki przekrój bohaterów, niezwykle ciekawi, barwni, z różnymi historiami z przeszłości a i z przygodami w teraźniejszości. Doskonale spędzony czas.




Książki przeczytane w ramach kwietniowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło (U), 52 książki

poniedziałek, 20 lutego 2023

Edyta Folwarska "Pokusa" / "Stewardesa" / "Noc w Wenecji" / "Zdradzana" / "Kochanka" / "Dawna miłość" / "Nie po drodze"

Edyta Folwarska to urodzona w 1987 roku dziennikarka i prezenterka telewizyjna. W styczniu poznałam siedem z napisanych przez nią książek, romansów, w których się specjalizuje. W tamtym momencie nie miałam jeszcze pojęcia, że 27 stycznia 2023 "Pokusa" zadebiutuje na kinowych ekranach. 
 
 
 
Data wydania: 24.02.2021
Liczba stron: 192
 
Zadziorna i pyskata Inez jest córką rybaka, ale marzy o karierze w Warszawie. Jadąc na rozmowę w sprawie pracy w prestiżowym wydawnictwie wjeżdża w porsche aroganckiego, ale przystojnego faceta. 
Jak łatwo się domyślić okazuje się, że to jej nowy szef! Bowiem Inez udaje się dostać płatny staż w gazecie, choć Filip Wolny od początku mocno się jej ...

"Pokusa" to taka typowa bajka, choć tutaj na gruncie polskim a nie amerykańskim. Ona bezrobotna, biedna dziewczyna, jeżdżąca starym samochodem i wynajmująca mieszkanie z przyjaciółką. On to bogaty, przystojny ale lekko zdystansowany pan i władca, który chciałby każdemu przytrzeć nosa.

Jest też czarny charakter, który sporo namiesza w tej pięknej opowieści. Właściwie to dzięki niemu nie będzie tak różowo, dojdzie do rękoczynów, będzie o krok o czynów karalnych... Poza tym to wątki nie mają głębszego znaczenia, ot lekka i przewidywalna lektura na wieczór. 
Plus: podróż do Cannes
 
 
 
 
 


Data wydania: 28.07.2021
Liczba stron: 216
 
 
Co może się wydarzyć, gdy najpiękniejsza stewardesa polskich linii lotniczych wjedzie wózkiem serwisowym w przystojnego pasażera? Pomyślicie zapewne, że on będzie chciał ją zaprosić na kawę w ramach zadośćuczynienia...
W zasadzie prawie macie rację, tylko jak to pogodzić z faktem, że kobieta ma męża i jest nim pilot samolotu, którym lecą?!

Dubaj, czarujący i seksowny Alex oraz jego tajemnice kuszą Paulinę... Drogi hotel, wspaniały jacht i te spojrzenia rzucane przez Alexa...
Jednak Jan walczy o żonę. Przecież jest przystojny, muskularny i czuły - czego jej zdaniem mu zatem brakuje?

Jaką decyzję podejmie Paulina? Czy zostanie z mężem, który miał być tylko dowodem dla jej matki na to, że normalni faceci istnieją? A może posłucha głosu serca i ogarniającego ją pożądania i zmieni swoje życie, by móc przeżywać nieziemski seks? 

 
Muszę przyznać, że "Stewardesa" podobała mi się znacznie bardziej niż "Pokusa". Jest tutaj konkretniejsza akcja, traumy z przeszłości, tajemnice, ukryte bogactwo, walka o uczucie, brak pewności siebie z dzieciństwa rzutujący na dorosłe życie. Znacznie lepiej opisane postacie, bajeczny Dubaj i homoseksualny przyjaciel. 
Oczywiście nie można oczekiwać realizmu, albo drastycznych zwrotów akcji, ale mimo to wciągnęłam się w tę historię.
Plus: Podróż do Dubaju
 
 
 
 

Data wydania: 16.06.2021
Liczba stron: 216
 
 
 
Amelia to trzydziestoletnia singielka pracująca w prywatnym żłobku w Warszawie. W konkursie radiowym wygrała weekend w Wenecji dla dwóch osób, na który zamierza zabrać swoją przyjaciółkę Kaśkę, również singielkę. 
 
Odbierając nagrodę w siedzibie radia poznaje Piotra, który poleca jej firmę wynajmującą gondole. Amelia nie może się doczekać wyjazdu, jednak czy zdaje sobie sprawę, że on totalnie odmieni jej życie?

Na miejscu Amelia ponownie spotyka Piotra i okazuje się, że jest on właścicielem nie tylko gondoli, które polecał, ale również hotelu. Tych dwóje zaczyna coś łączyć... Niby jest wspólne zwiedzanie czy namiętny seks, ale nie do końca spijają sobie z dzióbków... 
Złe samopoczucie Kaśki i podejrzenie choroby nieco studzą radość z pobytu w mieście miłości. A później powrót do Polski, zniknięcie Kaśki i powoli na jaw zaczynają wychodzić tajemnice... Z obu stron w Amelię uderzy prawda!
Prawda o chorobie przyjaciółki a później o niezdecydowaniu w zachowaniach Piotra względem niej. 
 
Muszę przyznać, że myślałam iż czeka mnie kolejny happy end a tutaj nie dość, że zrobiło się nieco sensacyjnie, to jeszcze odczułam wzruszenie (!), by potem się mocno zdziwić i na koniec obserwować pojawienie się...kolejnego bohatera męskiego. 
Owszem, czasami zdarzały się drobne nieścisłości czy istne zbiegi okoliczności lub przesadzone nieszczęścia, ale to krótka książka a i tak sporo się działo. Jedna z lepszych z serii 'Pink Book'.
Plus: podróż do Wenecji
 
 
 
 
 

Data wydania: 15.06.2022
Liczba stron: 208
 
 
 
Lidia i Andrzej to kochające się małżeństwo lekarzy. Długo czekali na upragnione dziecko, syna Mikołaja. 
I nagle pewien majowy dzień całkowicie zmienił ich życie... Lidka zajęła się pacjentką, podjęła złą decyzję i straciła swoich mężczyzn... 
Od tamtego dni minęły już trzy lata, ale ona nie poradziła sobie ze stratą. Z wyrzutami sumienia. Zatraciła się w pracy, odcinając od świata i ludzi.

Powoli chce żegnać się z dorobkiem Andrzeja, czyli siecią aptek, których był właścicielem. W tym celu jedzie do rodzinnego miasta męża - Ostródy, by sprzedać pierwszą z nich. Spotyka ją tam jednak niespodzianka - Jan Werner - jej pierwsza miłość. 
Lidia uświadamia sobie, że znają się trzydzieści lat i nieoczekiwanie zaczyna odczuwać sprzeczne emocje. Czy to możliwe, że po tak długim czasie, w głębi serca pozostały jeszcze jakieś cieplejsze uczucia do niego?
Może, ale tego nie widać w rozmowach tej pary.

Kobieta zostaje wciągnięta w świat mieszkańców miasteczka, ma okazję pomagać, poznaje problemy siostry Andrzeja, odpoczywa od życia jakie zostawiła w stolicy. 
 
Jak potoczy się życie Lidii? Czy będzie potrafiła jeszcze ułożyć sobie życie? Z Janem lub bez niego? Gdzie postanowi zamieszkać? Co będzie napędzało teraz jej codzienność?
 
Ta książka ma zupełnie inny schemat niż pozostałe - dojrzalsi bohaterowie, z większym bagażem doświadczeń, ustabilizowanym przez lata życiem zawodowym, dla których przyszłość ma inny wydźwięk niż dla dwudziesto- czy trzydziestolatków.  

Traumy, trudne doświadczenia, utrata bliskich, miłość do pracy, chęć pomagania innym i ponoszenie konsekwencji własnych decyzji. Ciekawa historia, z odrobiną ironii i humoru.
Plus: poznanie Ostródy
 
 
 
 
 

Data wydania: 27.04.2022
Liczba stron: 216
 
 
To dopiero istny fabularny i osobowy miszmasz. Naprawdę ciężko jest w łatwy sposób ogarnąć ten zamęt. 
Zatem spróbuję najprościej. 
Agata to bohaterka nieidealna - ma lekką nadwagę, pracuje w sieciówce z ubraniami i choć ma przystojnego narzeczonego to on właśnie poprosił o... przerwę! Czyli trzeba jej dopisać, iż stanęła na życiowym rozwidleniu dróg. Ach, no i jeszcze zniknęła przyjaciółka Agaty...

Nie wiem dlaczego okładka tego nie oddaje, ale mężczyzn w fabule i jednocześnie życiu Agaty mamy czterech - Łukasz (narzeczony podczas przerwy), Marcin (pierwsza miłość), Miłosz - nowy kurier oraz Rafał... 

Żeby nie spojlerować napiszę tak - wielokrotnie ze zdumienia otwierałam oczy, jak bardzo autorka poplątała wszystko. Kto jest kim, kto ma z kim romans, kto ma żonę, kto komu zrobił dziecko a kto się całował z kim i na czyich oczach. Kogo wybrałaby Agata, gdyby płeć męska jej tego tak bardzo nie utrudniała i nie wyskakiwała jak królik z kapelusza z tak szokującymi informacjami...
To książka jak jajko-niespodzianka. Nie ma szans przewidzieć zakończenia ani co kryje w środku!
 
 
 
 
 
 

Data wydania: 14.04.2021
Liczba stron: 192
 
 
 
 
Myślicie, że szantażem zawartym w testamencie można zmusić kogoś do wspólnego zamieszkania po rozstaniu?
 
Pola była bardzo szczęśliwa. Paweł był idealnym mężem, mieli piękny dom, synka Maksa... Ale bajka dość drastycznie się skończyła, bo Pola nakryła męża w łóżku z sekretarką - ot, schemat!
Wyprowadziła się wraz z synkiem z Trójmiasta i zamieszkała w urokliwym miejscu wynajmując apartament nad kawiarnią. 
 
Czekając na rozwód zmieniła swój wizerunek, stała się silniejsza, zaczęła żyć i wtedy... dowiedziała się, że zmarły teść zostawił list z ostatnim życzeniem - przez pół roku muszą mieszkać znów razem, by spadek Maksa nie poszedł na cele charytatywne... Trudna decyzja!
 
Myślicie, że Pola się zgodzi? A może teść miał w tym jakiś cel? 

Muszę przyznać, że bardzo ciekawie potoczyła się ta historia. 
Choć nie ukrywam, że śledzenie nowego życia Poli w nadmorskiej kawiarni bardzo mi się podobało. No i jeszcze Adam... :)
Plus: nadmorskie klimaty
 
 
 
 
 

Data wydania: 01.09.2021
Liczba stron: 216
 
 
 
"Zdradzana" zaskoczyła mnie fabułą, była tak totalnie odmienna od pozostałych książek Folwarskiej, że zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. 

Trzy przyjaciółki świętują wspólnie Walentynki. Wiktoria, Milena i Julia nie bawią się jednak tak świetnie jak planowały, bowiem Julii wciąż coś nie pasuje - dziewczyny kazały jej wyjść. 
Wiki poznaje tajemniczego Marka, Milena Grzegorza i obie wychodzą z nowo poznanymi mężczyznami. Wiktoria jedzie do Marka, jednak gdy zaczyna być coraz bardziej intymnie... wycofuje się! 
Okazuje się, że ma męża i dzieci! Jednak marzy o separacji, bo mąż znęca się psychicznie, nie dokłada do opłat. To dzieci zniszczyły ich małżeństwo, Michał ich nie chciał...
 
Kolejne karty książki odkrywają kolejne prawdy o bohaterach. Czy Wiki rzuci się w płomienny romans z Markiem? Co on przed nią ukrywa? Na co porwie się Michał? Czym zaskoczy Julka? I kto to jest Patryk? 
 
Muszę przyznać, że to dość osobliwy rollercoaster - uczuć, emocji, zdrad, rozstań i związków. Oziębłość miesza się z podnieceniem; kłamstwa ze szczerymi rozmowami, współczucie z pogardą. Spotkamy tu niewątpliwie pecha do facetów, wybaczenie, nowe relacje i pragnienie rozpoczęcia życia od początku.
 
 
 
 


 
 
 
 
Powyższa siódemka to książki z serii 'Pink Book', niewielki format, duża czcionka, niezbyt wymagająca fabuła, która jedynie namiętnościami i pożądaniem może wywołać rumieńce na policzkach czytelniczek. Jak dla mnie to takie nieco bardziej współczesne i napisane przez Polkę harlequiny.

Schemat w kilku tytułach jest bardzo podobny, czyli piękna i bogacz. Widać też uwielbienie autorki do imienia "Paulina", które jak dla mnie stosunkowo zbyt często występuje; podobnie z szarlotką i drinkiem z kurzym żółtkiem.

To nie tak, że tylko krytykuję, wiedziałam po co sięgam, gdy już poznałam o co chodzi. Dzięki tym kilku tytułom mogłam zwiedzić wiele miejsc, choć oczywiście tylko na kartach książek... I oderwać się od rzeczywistości... Ot lekkie audiobooki słuchane podczas rozpakowywania setek książek :)

Na letni wypoczynek, do samolotu, podczas oczekiwania we wszelakich długich kolejkach będą to idealne lektury.



Książki przeczytane w ramach styczniowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło (F), 52 książki

poniedziałek, 13 lutego 2023

Aleksandra Rak "Latarnik"


 
 
Autor: Aleksandra Rak
Wydawnictwo: Flow
Data wydania: 25.01.2023
Liczba stron: 384
Cykl: Szept anioła  tom 1 






Cudowna okładka powieści "Latarnik" przekonała mnie, by poznać twórczość Aleksandry Rak. Czy dałam się porwać tej historii?
 
 
Oliwia nie może pogodzić się ze śmiercią matki. Tego samego dnia, gdy Agnieszka Perlińska odeszła, pełna smutku i bólu dziewczyna złożyła wypowiedzenie w pracy, wystawiła mieszkanie na sprzedaż i zerwała zaręczyny. Ileż rewolucji w przeciągu kilku godzin!  
Jeszcze przed śmiercią matki do rąk Oliwii trafił list, w którym chora kobieta opisała miejsce, gdzie się wychowała i czas, gdy była bardzo zakochana. Dlatego teraz bohaterka postanawia pojechać nad morze, poznać przeszłość rodzicielki i poszukać ojca.
 
Zgodnie z planem pojawia się w Płotkach próbując zdobyć interesujące ją informacje dotyczące rodziny matki a jednocześnie poznaje problemy tamtejszej społeczności. Bogusię, która w wyniku wypadku jeździ na wózku inwalidzkim, choć marzyła o własnej piekarni... Jej mąż nie może wybaczyć starszemu synowi czegoś z przeszłości i chodzi do spięć a młodszy... nie tylko jest chory ale i nieszczęśliwie zakochany... Jakie tajemnice kryją się pod ich dachem? To brzmi bardzo zagadkowo!
Sonia często ucieka z domu przed twardą ręką ojca alkoholika, niestety nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, że jej zachowanie tak naprawdę nie jest szczytem jej marzeń... Kiedy to zrozumie?
Eleonora jest od lat osobą samotną. Od śmierci męża celebruje wszystko co się z nim wiązało. Zaś Lucyna uchodzi w Płotkach za największą plotkarę, do momentu, gdy traci kogoś bliskiego... Czy zmieni swoje podejście do ludzi?

Jest jeszcze tajemniczy latarnik... Człowiek, który dla wielu jest tylko legendą...

"Wierzysz w anioły?"
To zdanie powtarza się w powieści bardzo często. Bo czy trzeba mieć skrzydła i aureolę, by być dla innych aniołem? Nie, wystarczy dobre serce, chęć pomocy, podarowanie swojego czasu na rozmowę... W tej książce poznacie takiego anioła. Na ile uda mu się odmienić życie mieszkańców tej malowniczej miejscowości? Komu zdoła pomóc? Czy każdy gest spotka się z uśmiechem czy podziękowaniem?


Przepiękna historia o tym, że trzeba szukać piękna obok siebie a nie sięgać po nieosiągalne. 
"Latarnik" wskazuje nam drogę do lepszego jutra, pokazuje że można pokonać zagubienie czy złość pomimo tego, że rozczarowania bolą. Owszem, życie weryfikuje nasze plany i udowadnia, że nie ma przypadków, ale czasem jesteśmy zaślepieni i nie doceniamy tego, kto jest tego wart. Błędy, marzenia, nowe szanse, przemoc domowa, alkoholizm i plany budowy fokarium, które zasieją w bohaterach niepewność i zamęt...
Powieść nie do końca przewidywalna, z zakończeniem otwartym obiecującym wyjaśnienie tajemnic w kolejnym tomie cyklu. Gorąco polecam!





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło (R), 52 książki

wtorek, 29 listopada 2022

Zuzanna Arczyńska "Mimozowe pole" / "Wroni szept"


 
 
Autor: Zuzanna Arczyńska
Wydawnictwo: Dlaczemu
Data wydania: 2021 / 2022
Liczba stron: 272 / 238
 
 
 
 
Kiedy w konkursie wygrałam "Wroni szept" nie wiedziałam, że jest to kontynuacja "Mimozowego pola". Dlatego skorzystałam najpierw z Legimi, by potem przeczytać wygrany egzemplarz, ponieważ dotarłam do opinii sugerujących iż tak będzie lepiej. 
A wszystko przez wyzwanie u monweg - Abecadło z pieca spadło, w którym listopadową literką jest A. 
A jak Arczyńska. 
 
Zapraszam Was do Sulęcina, gdzie rośnie polska mimoza, czyli nawłoć pospolita. Właśnie na takim polu pies pewnej emerytki znalazł dwa ciała. Brak śladów, brak dowodów a jedynym świadkiem jest... menel. Trudno jest w takiej sytuacji ruszyć z miejsca.
 
Poza ciałami przed policją kolejne trudne zadanie - odnalezienie Manueli, dziewczynki, która została porwana ze szkoły...Tutaj dopiero czekała na mnie niespodzianka!

Jest jeszcze jedna ciekawa sprawa - w pewnej wiosce pod przykrywką kościoła i komunii działa sekta! Czy możliwe będzie uzmysłowienie tym ludziom prawdy?
 

Marek Piątek jest aspirantem policji w Sulęcinie. To właśnie na nim ciąży obowiązek rozwikłania powyższych spraw. Do pomocy została mu przydzielona Beata, pracownica żandarmerii wojskowej. Tylko czy Marek będzie potrafił skupić się na pracy skoro nieustannie jest obiektem żartów kolegów? Ach, bo nie wiecie... Marek korzysta z usług pań lekkich obyczajów... Jest w białym związku z piękną Roksaną, ednak jej trauma z dzieciństwa sprawia, że nie pozwala się dotykać... Ale stara się nawiązywać nowe znajomości - para coraz częściej spotyka się z komendantem Marka - Cezarym Zegarem i jego żoną Elżbietą. Obaj panowie zrobiliby dla swych kobiet wszystko... A czy one dla nich również?
 
Większość spraw pozostała nierozwiązana, co doprowadzało mnie w tej książce do szału... Śledztwa były prowadzone pokrętnie, w sposób nieoczywisty i dość nierealny. Z niecierpliwością wyczekiwałam finału i to z dwóch powodów - liczyłam na wow oraz na możliwość sięgnięcia po kontynuację, czyli "Wroni szept" licząc, że tam autorka doprowadzi rozpoczęte śledztwa do końca.
 
Jeśli chodzi o sam finał to dostałam wow i to po wielokroć. Totalnie się tego nie spodziewałam... 
 
Autorka poruszyła w tej książce wiele ważnych, ale zarazem trudnych tematów - narkotyki, sekta, depresja poporodowa, alkoholizm, morderstwa, zaślepienie miłością, wykorzystywanie seksualne dzieci czy też porwanie. Arczyńska nie sięga po nudne opisy czy zbędne wątki - czytelnik dostaje tutaj konkret, problem,
Mnóstwo spraw kryminalnych, choć sposób ich prowadzenia nie do końca mi odpowiadał. Były jednak zróżnicowane co po dodaniu ciekawego tła obyczajowego sprawia, że lektura właściwie czyta się sama. Ale ostrzegam, nie jest to typowy kryminał, choć emocji wiele.

&&&&&

Zdecydowanie potwierdzam, że książki powinno się przeczytać w kolejności ich wydania. 
"Wroni szept" początkowo pozwala odpocząć od finałowego szoku zafundowanego nam przez autorkę w "Mimozowym polu", ponieważ otrzymujemy akcję na kilka miesięcy później. 
Nie będę spojlerować pisząc tego, co autorka - przeczytacie :) Dlatego dość tajemniczo zachęcę Was do lektury tej książki. 

Beata, którą już znamy, ma cioteczną siostrę Alinę i to od niej zaczyna się ta historia... Otóż Alina zakochała się... Kiedy już uporała się z traumą po śmierci młodszej siostry przyszła do niej miłość, jednak Wiesław... zaginął! Co się stało z wychowawcą kolonijnym?

Beata wraz z męskim wsparciem rusza nad morze, by odnaleźć Wieśka. Trop prowadzi do salonu tatuażu!
 
Czytelnik ma znaczną przewagę nad bohaterami, bowiem ma możliwość uczestniczenia w życiu Wieśka już od chwili gdy poznał Alinę oraz w kluczowym momencie, czyli gdy został porwany. Jego kolejne dni obserwowałam z wyrazem ogromnego zaskoczenia na twarzy! A nie miałam pojęcia jak wiele niespodzianek mnie jeszcze czeka! I to nie tylko z udziałem Wieśka, pojawiają się również bohaterowie poprzedniej książki, akcja nabiera tempa, dochodzi do porwania, pościgu ale finalnie sprawy zaczynają się wyjaśniać... 

Oj, nie brakuje autorce umiejętności wodzenia czytelnika za nos. Potrafi podnieść poziom adrenaliny, choć po dwóch przeczytanych tytułach mam wrażenie, że skupiła się na porwaniach, krzywdzie dzieci i przestępstwach seksualnych. Zakończenia wątków zaskakują, pojawia się dowód na ślepą miłość i wartość rodziny. 
Mimo drobiazgów, które mnie denerwowały, uważam że to duecik wart poświęconego czasu!




Książki przeczytane w ramach wyzwań: Abecadło z pieca spadło (A), 52 książki

poniedziałek, 28 listopada 2022

Małgorzata Wachowicz "Zatańcz ze mną"


 
 
 
Autor: Małgorzata Wachowicz
Wydawnictwo: Melanż
Data wydania: 2019
Liczba stron: 336



[materiał reklamowy] barter z Wydawnictwem Melanż






Czy powieść opowiadająca o prawnikach i lekarzach może być intrygująca? Wciągająca? I co najważniejsze zaskakiwać fabułą? Małgorzata Wachowicz udowodniła, że tak. 
 
Zapraszam Was do Jastarni, gdzie grupa prawników jak co roku spędza urlop. Artur jest jedynym singlem, wszyscy trzej jego kumple przyjechali z dziewczynami, choć w przypadku Zbyszka, no cóż, wszyscy mają dosyć Zuzy...
Koledzy bardzo by chcieli, żeby i Artur znalazł sobie dziewczynę, bo zdziczeje... Ich marzenie może stać się faktem, bowiem na molo doszło do przypadkowego spotkania... Artur codziennie wymyka się na spacer w tamto miejsce, by znów móc ją zobaczyć... A kiedy pojawia się Julia mężczyzna dowiaduje się, że nie jest nad morzem sama... I na dodatek proponuje mu spacer... Ale tak we trójkę??
 
Wróćmy wraz z bohaterami do Łodzi...
Adam jest chirurgiem oraz ojcem Artura i Maliny. Tkwi w toksycznym małżeństwie, bowiem jego żona ponad dom i rodzinę stawia swoją karierę i ciągłe wyjazdy zagraniczne. Mężczyzna próbuje być dla swoich dzieci wsparciem, na awantury z żoną nie ma już ochoty, stała się dla niego obcą osobą, przyjeżdżającą do domu jak do hotelu. Na sześćdziesiątych urodzinach dyrektora szpitala Adam poznaje Natalię...


Powieść pokazuje śmierć i narodziny uczuć. Między bohaterami rodzi się miłość, choć w niektórych przypadkach otoczenie musi zdecydowanie pomóc. Z zainteresowaniem obserwowałam delikatnie stawiane pierwsze kroki Artura i Julii w podjętej próbie stworzenia związku. Dla przeciwwagi jest zaborcza postawa Zuzy wobec Zbyszka, zobojętniałe wobec siebie małżeństwo Adama i Aldony, a potem pojawiająca się na osłodę Natalia...

Nie mogę pominąć uroczego, wygadanego i rezolutnego siedmiolatka, który dzielnie radzi sobie w nowej dla siebie sytuacji, zjednując serca dorosłych.
 
Książkę czyta się szybko, z zainteresowaniem, pełną gamą uczuć i emocji. Bohaterowie wielokrotnie mnie zaskoczyli i swoimi decyzjami sprawili, że nie chciałam odkładać powieści.


Podsumowując - "Zatańcz ze mną" to... zacytuję Wam fragment opisu z okładki, który doskonale oddaje to, co myślę po przeczytaniu tej książki.
"...Współczesna powieść o niełatwych relacjach w związkach. O zawirowaniach uczuć i udrękach zazdrości. Trudnych wyborach. Odważnych decyzjach. Drobnych intrygach. Męskich rozmowach egzystencjalnych przy knedlach w szpitalnej stołówce. Niespodziewanych bonusach losu. Układaniu życia z nowych klocków. O tym, że jeśli czegoś nie jest się pewnym, najprościej jest zapytać. I o tym, że nigdy nie jest za późno."
Polecam!



Książka przeczytana do październikowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło (W), 52 książki




Za książkę dziękuję


wtorek, 22 listopada 2022

Karolina Wilczyńska "Rozdarty welon"

 
 
Autor: Karolina Wilczyńska
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 7 września 2022
Liczba stron: 336
Seria: Na nową drogę życia  tom 3



[materiał reklamowy] barter z Wydawnictwem Filia





Po lekturze "Koronkowej sukni" bardzo szybko zdecydowałam się na poznanie dalszego ciągu historii Tosi Steckiej, właścicielki agencji ślubnej 'Na nową drogę życia'. Czułam się zaintrygowana i spodziewałam się kilku efektów "wow" w tomie wieńczącym trylogię. Czy miałam rację?

 
W agencji ślubnej Tosi pojawia się coraz więcej par, wieści o szybkich terminach roznoszą się po okolicy a reklama na balu andrzejkowym sprawia, że telefon jest gorący od liczby połączeń. Siergiej jest coraz cenniejszym pracownikiem, jednak niespodziewanie życie wplata go w problemy starszej z sióstr - Łucji. A są one poważne, ponieważ kolejne kontrole w jej firmie wykazują nieprawidłowości, traci klientów, grożą jej wysokie kary... Przecież nigdy nie prowadziła kreatywnej księgowości, dbała o każdy dokument... Zatem co się dzieje?? Czy jest szansa na uratowanie firmy i pracowników?
 
Na ślubnym kobiercu zamierzają stanąć Karina i Mateusz. Ona jest asystentką prezesa i choć to praca nie na miarę jej marzeń, musiała ją podjąć po powrocie z Warszawy, by pomóc rodzicom. Jednak codzienną radość z pójścia do pracy odbiera jej zachowanie szefa - jego dwuznaczne teksty, coraz śmielszy dotyk oraz rzucane aluzje... Jak długo dziewczyna wytrzyma tę sytuację?
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności okazują się oświadczyny Mateusza, któremu wyjątkowo spieszy się do ślubu z nią. Chciałby już żyć na własny rachunek... Ale wydało mi się to ogromnie dziwne! Co on ukrywa, myślałam?!

W relację młodych mocno zaangażowała się Beata, przyjaciółka Kariny. Miała jej pomagać w przygotowaniach ślubnych, jednak nikt nie wie, co skrywa... Jakie ma intencje... Jaki plan... W fabule pojawiają się też inne tajemnice - kim jest ojciec pana młodego? Dlaczego na widok rozdartego welonu mdleje matka Kariny?


Karolina Wilczyńska mocno mnie zaskoczyła tym tomem. Kilka tajemnic i intryg oraz dynamiczna akcja spowodowały, że książkę przeczytałam w ekspresowym tempie. Moją uwagę zwrócił wątek Łucji, który próbowałam samodzielnie rozwikłać... Jednak autorka ukryła zbyt wiele, by móc wyprzedzić fakty...
 
Równie ciekawa okazała się tajemnica Beaty, pęd do ślubu Mateusza, dziwne zachowanie matki Kariny, zakochanie Siergieja oraz tajemnica państwa Steckich! Moc emocji i powoli na jaw wychodzące prawdy...


Podsumowując - "Rozdarty welon" to historia o rozkwitającej miłości, problemach zdrowotnych, więzach rodzinnych, demonach przeszłości i ludziach "życzliwych", którzy próbują zniszczyć innych wszelkimi sposobami. Negatywne zjawiska jak zawiść i zemsta, dzielnie walczą z pozytywnymi, których w tej wartko płynącej opowieści jest zdecydowanie więcej - walka o swoje marzenia, o miłość, szczerość, nadzieję. Gorąco polecam!




"Rozdarty welon"




Książka przeczytana w ramach październikowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło (W), 52 książki




Za książkę dziękuję




 

wtorek, 24 maja 2022

Agata Przybyłek "Jedyna na świecie"

 
 
 
Autor: Agata Przybyłek
Wydawnictwo: IV Strona
Data wydania: 18 maja 2022
Liczba stron: 336
Cykl: Detektyw Rafał Kamieński  tom 3
Seria: W tajemnicy






Dotychczas przeczytane przeze mnie dwa tomy cyklu były bardzo od siebie różne. Pragnęłam, by fabuła była podobna do części pierwszej, w której detektyw Rafał Kamieński rozwiązywał sprawę morderstw, jednak nie tą drogą poszła autorka pisząc drugi tom. Co czeka na czytelników w trzecim?


 
Majka rozpoczęła pracę w jednym z nadmorskich hoteli jako animatorka dla dzieci. Została zakwaterowana w małym domku, gdzie cieszy się z chwil wolności, kubka kawy jednocześnie zachwycając się zapachem piasku, igliwia i morza. Wierzy w to, że jest na początku drogi do lepszego życia. Odcięła się od przeszłości i nie zamierza do niej wracać. Wyjątek robi dla syna właścicieli hotelu - Huberta - z którym świetnie się jej rozmawia i spędza wolny czas. To jemu wyjawia trudną prawdę o sobie, skrytą przed resztą świata. 

Udało się! Damian został zatrudniony w agencji detektywistycznej Bernarda Kamieńskiego. Jednak w chwili, gdy to się stało nie przypuszczał, że jego najważniejszym zleceniem będzie odszukanie własnej siostry. Agnieszka zniknęła z rodzinnego domu bez słowa. Matka przypuszcza, że została porwana, bo przecież by nie uciekła! Jak jest prawda o maturzystce? Jakie sekrety skrywała? Co się z nią stało? Damian bardzo mocno angażuje się w poszukiwania, wszak jedną siostrę już stracił...


Początkowo wątki te zupełnie się nie wiążą, jednak z czasem czytelnik zaczyna rozumieć co jest ogniwem je łączącym. I choć bardzo szybko można domyślić się prawdy to z napięciem oczekujemy na finał, wszak sporo przeszkód czeka na bohaterów.

Agata Przybyłek stworzyła teoretycznie fabułę z wątkiem kryminalnym, bowiem opartym o działania policji, jednak jestem nieco rozczarowana. Liczyłam na to, że książka będzie bardziej podobna do pierwszej części a jeśli już nie była, to że chociaż wątek wymagający finału w sądzie, tak właśnie się zakończy.
Jednak autorka postawiła na spłycenie go i pójście totalnie w inną stronę - romantyczną. Nie dziwię się, wszak jest nazywana polskim Sparksem w wydaniu kobiecym. 
Zawiedziona nie jestem, znam przecież książki Przybyłek i je lubię, ale liczyłam, że ta seria dostarczy mi więcej napięcia i mocnych emocji. 

W "Jedynej na świecie" czytelnik otrzymuje naprzemienną narrację Majki oraz Damiana, dzięki czemu szczegółowo poznaje ich myśli, uczucia, plany i nadzieje. Lepiej przeżywa ich wzloty i upadki oraz traumy, z jakimi muszą się mierzyć. A po upadku nie jest łatwo się podnieść nie prosząc nikogo o pomoc. Dusimy w sobie ból i gniew, poniżenie i upokorzenie.
Autorka pokazuje jak brutalne bywa życie, że rówieśnicy nie zawsze bywają łaskawi a media społecznościowe wcale nie pomagają w utrzymaniu czegoś w tajemnicy.

Wczytując się w fabułę poznajemy jak wygląda życie kogoś, kto jest zamknięty w złotej klatce. Dla porównania otrzymujemy obraz kogoś, kto może robić to, co chce. Podejmuje wreszcie własne decyzje i jest szczęśliwszy. Dowiadujemy się również do czego są w stanie posunąć się najbliżsi, by odnaleźć zaginioną osobę oraz jak wiele może wnieść w czyjeś życie zwykła rozmowa i delikatny dotyk.


Podsumowując - "Jedyna na świecie" to obyczajowa historia, w którą wpleciono wątek detektywistyczny dotyczący poszukiwania zaginionej dziewczyny. To opowieść o różnych odcieniach miłości - nieopierzonej i naiwnej, która prowadzi do ran w sercu oraz tej kolejnej, ale bardziej dojrzałej, spokojniejszej, dwustronnej i nie zmierzającej do destrukcji. Wcale nieoczywisty finał cieszy i daje nadzieję, że prawie każdy w życiu może być szczęśliwy...
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki

sobota, 2 kwietnia 2022

Magdalena Majcher "Prawda przychodzi nieproszona"

 
 
 
Autor: Magdalena Majcher
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 2020
Liczba stron: 400
Seria: Osiedle Pogodne  tom 1
 
 
 
 
Na przedmieściach Bielska-Białej na zboczu góry, w otoczeniu zieleni, znajduje się małe osiedle luksusowych domów. W czterech z pięciu oddalonych od siebie - dla zachowania intymności - willach mieszkają ludzie, którzy tak naprawdę się nie znają i wymieniają jedynie zdawkowe "dzień dobry". 
 
W kolejnych tomach serii 'Osiedle Pogodne' Magdalena Majcher pozwala nam wniknąć w codzienność tych rodzin. Jakie tajemnice skrywają? Czy osiedle faktycznie zapewnia im kameralność, anonimowość i spokój?

Magdalena ma trzydzieści lat i jest tłumaczką z języka hiszpańskiego, który fascynował ją od dzieciństwa. Pięć lat temu została żoną Michała, którego zaraziła swoją pasją i często uciekają razem do Hiszpanii przed kapryśną jesienną polską pogodą.

Michał niewiele wie o przeszłości żony, ponieważ Magda nie lubi o tym mówić. Dzieci również nie chce mieć. Cieszą ją sukcesy w pracy, miłe chwile z mężem... Ale byłoby zbyt nudno, gdyby nic więcej nie zdarzyło się w ich życiu... 
Racja!
Magda miewa ataki lęku i paniki. Zdarzały się już od liceum, ale ostatnio pojawiają się częściej i są silniejsze. Czuje wtedy, że umiera. Nie chce posłuchać rad męża i rozpocząć leczenia, aż do czasu... kiedy los definitywnie pokazuje, że musi podjąć decyzję!
Czy wizyta u psychiatry i terapeutki pomoże Magdzie? Na ile sama będzie musiała sobie pomóc?


Tragedia, która odmieniła życie jej rodziny nadal wpływa na życie bohaterki, która nie jest do końca pewna co jest prawdą a co kłamstwem, co snem a co wspomnieniami. Magda boi się odwiedzać dziadków, którzy ją wychowali, bowiem w każdej chwili mogą powiedzieć zbyt dużo. Dlatego odcięła się od nich, żeby mąż nie poznał prawdy. Tak, Michał nie wie co wydarzyło się w rodzinnym domu żony, gdy miała pięć lat... Dlaczego Magda kłamie, oszukuje i zdemaskowania czego się boi?
 
Jaki wypadek przydarzył się Izabeli, matce Magdy? Dlaczego ojciec zostawił małe dziecko dziadkom i wyjechał za granicę?
Jaka jest prawda? Czy bohaterka ją odkryje? Do jakich wniosków dojdzie? Ile łez wyleje? Czy wszyscy skorzystają na tym, że zapragnie wiedzieć? Kto jej pomoże? 

Magda Majcher po raz kolejny podarowała mi historię, która początkowo rozpędza się powoli jak miejski tramwaj, by z czasem przemienić się w pendolino! Na dodatek wypełnione tajemnicami, kłamstwami i chorobami psychicznymi. Po wdrożeniu w wydarzenia, tej książki nie da się tak po prostu odłożyć. To wyborna uczta!

Autorka świetnie scharakteryzowała bohaterów, stawiając na silne charakterem kobiety, które podporządkowują sobie małżonków. Pokazała czym objawia się lęk napadowy i gdzie ma swoje początki. Udowodnia, że terapia często pomaga, pozwala otworzyć umysł i choć przywoływane wspomnienia powodują cierpienie, to łatwiej pogodzić się z nim, zrozumieć.
 
Fenomenalna lektura! Zmuszająca do przemyśleń. Poruszająca i wzruszająca. Pokazująca konfrontacje z fobiami, bezradnością, wyparciem i poczuciem winy. Przepełniona żalem, nienawiścią, podczas lektury trzeba otworzyć serce i umysł.
 
 
Podsumowując - "Prawda przychodzi nieproszona" to wspaniała historia kobiety, która musi radzić sobie z traumami z dzieciństwa, na które nie miała żadnego wpływu. A jej stany lękowe potęgują bieżące naciski i problemy. Opowieść o oczekiwaniach, wątpliwościach, wstydzie, braku szczerości, wyrzutach sumienia, piętnie i mierzeniu się z prawdą, ale również o utracie kontroli, marzeniach i wyrzeczeniach. Bohaterowie boją się tego, czego nie znają i próbują docenić składające się z małych rzeczy szczęście.
 
 
 
 
"Prawda przychodzi nieproszona" 
"Życie oparte na kłamstwach"
"Nie czas na tajemnice"
"Małe wielkie sekrety"
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach marcowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło (M), 52 książki
 
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję 



poniedziałek, 20 grudnia 2021

Magdalena Majcher "Światło, które rozjaśnia mrok"

 
 
Autor: Magdalena Majcher
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania:  2021
Liczba stron: 352
Seria: Światło, które nigdy nie gaśnie  tom 2
 
 
 
 
 
Kończąc pierwszy tom Magdalena Majcher pozostawiła czytelnika w lekkim niedosycie. "Światło, które rozjaśnia mrok" to kontynuacja losów Alicji, która została oszukana przez męża i wróciła do rodzinnego Kołobrzegu, gdzie czekają na nią nie do końca wyjaśnione sytuacje z przeszłości.

Dramatyczny nocny wyjazd do szpitala skończył się dla Alicji kilkutygodniowym pobytem. Na szczęście mogła wrócić do mieszkania po babci i w spokoju planować kolejne zmiany w swoim życiu. Bardzo zbliżyła się do swojej siostrzenicy Agnieszki, widzi w niej siebie sprzed lat a dodatkowo kontakt z tą rezolutną dziewczynką pozwala inaczej spojrzeć na czekające ją macierzyństwo.
 
Alicja nie zdaje sobie sprawy, że nadchodzące miesiące mają jeszcze wiele zmienić w jej codzienności... 
Tęskni za bliskim kontaktem z siostrą - czy nastąpi przełom?
Między nią a Wojtkiem coś wisi w powietrzu - czy zamierzają to pielęgnować czy się wycofać?
Nie ma odwagi, by porozmawiać z mężem - czy już wiadomo jaka czeka go kara i jakie ma plany względem żony?

Dopiero teraz Agata, Alicja i Wojtek są w stanie poruszać temat sprzed dziesięciu lat. Zwłaszcza siostry chcą wreszcie wyjaśnić co się wtedy zdarzyło - Agata wyjawia całą prawdę! Okazało się, że Alicja przed dekadę nie wiedziała jak było w rzeczywistości...

A przed siostrami jeszcze jeden problem do rozwikłania - ich ojciec spotyka się z młodą kobietą! Kim ona jest? I jaką rolę odegra w tej historii?


Bohaterka uciekła, odcięła się od rodziny, zranionych uczuć i przeszłości. Prowadziła zupełnie inne życie, jednak sytuacja z Józefem sprawiła, że całkowicie przewartościowała życie. Początkowo ciąża jest dla niej wyłącznie strachem, później dochodzi stres i lęk o przyszłość, dopiero narodziny dziecka stają się prawdziwym pobudzeniem instynktu macierzyńskiego, zbliżenia z rodziną, odbudowania relacji z siostrą. Na dodatek zabrała się za to, co latami było kamieniem uwierającym rodzinę... Czy jej pomysł okaże się sukcesem?

Magda Majcher nie boi się pokazywać w swoich książkach życia usłanego problemami. Jedne są mniejsze, inne większe... Mniej lub bardziej rozwiązywalne. Mocniej lub lżej wpływają na codzienność. Wywołują łzy lub - wcześniej czy później - ulgę.


Podsumowując - "Światło, które rozjaśnia mrok" to historia pokazująca, że życie ma różne odcienie. Znajdziecie tutaj wątek akceptacji, wybaczenia, zrozumienia własnych uczuć, pogodzenia się z przeszłością czy zamiatania problemów pod dywan. Bohaterowie pokazują, że nie zawsze radzimy sobie z prawdą, stratą czy wyciąganiem wniosków; jak wpływają na nas poczucie winy czy pragnienie poczucia bezpieczeństwa. Ciekawa, poruszająca i z nieodgadnionym do końca finałem. Chętnie sięgnęłabym po kolejny tom i poznała dalsze losy Magdy. Polecam Wam tę dylogię!
 
 
 
 
 
"Światło, które rozjaśnia mrok"
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję 
 

 

sobota, 27 listopada 2021

M.F. Mosquito "Wybierz mnie"

 
 
 
Autor: M.F. Mosquito
Wydawnictwo: Amare
Data wydania: sierpień 2021
Liczba stron:  392
Seria: Oblicza miłości  tom 2
 
 
 
 
 
 
Już w pierwszym tomie serii 'Oblicza miłości' M.F. Mosquito, czyli "Przekonaj mnie" polubiłam trójkę bohaterów pochodzących z Kaszub: Leksi, Gośkę i 
Huberta. Wtedy poznałam traumy z przeszłości i perypetie miłosne Leksi. Ucieszyło mnie, że ognistowłosa Małgorzata również otrzyma swój tom..
 
 
Z pyskatej kobietki o mocnym temperamencie Gośka zmieniła się w potulną kurę domową, pilnującą rodzinnego ogniska i obiadków dla... Stefana. Nowy związek odmienił ją tak, że każdy z otoczenia dostrzegał przemianę i tylko ucierpiała na tym przyjaźń, bo Małgorzata nie miała czasu na spotkania z Leksi, Leną, Marcelem i Hubertem. Dziewczyna nie dostrzega, że jest coraz bardziej ograniczana, że w ostatniej chwili zostaje wystawiona do wiatru. On wciąż wyjeżdża (rzekomo służbowo) a do niej ma pretensje i jej delegację. Stefan jest zaborczy, izoluje ją od innych - rodziny, przyjaciół. Czy Gośka przejrzy na oczy?

Jednocześnie do jej życia wkrada się zamęt pod postacią Filipa - pół-Polaka i pół-Szweda oddelegowanego do pracy w polskim oddziale ze względów rodzinnych. Niełatwo się domyślić, że gdzie spotka się dwoje ludzi o mocnych temperamentach, którzy do tej pory rządzili w pojedynkę tam będą leciały iskry, kiedy będą musieli pracować razem, biurko w biurko. Na dodatek Gosi jak na złość przytrafiają się zdarzenia losowe, wzajemnie działają sobie na nerwy choć chyba bardziej... na zmysły.

Jak potoczy się życie uczuciowe Małgośki? Co wydarzy się w związku ze Stefanem? A jak rozwinie się współpraca z Filipem? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w powieści.


Początkowo opisana historia mnie nie porwała, było zwyczajnie nudno, potrzebowałam - podobnie jak główna bohaterka - silniejszych bodźców, by czuć, że żyję. Potrzebowałyśmy seksownego Szweda, by zrozumieć... ona - w czym tkwi sekret jej szczęśliwego życia a ja - że dopiero dzięki poznaniu go poczuła się jak prawdziwa Gośka.
 
Bardzo podobał mi się wątek szwedzki, czyli podróż służbowa Gośki i Filipa promem Stena Line za Morze Bałtyckie, gdzie miała na żywo przekonać się, że jego rozwiązania w konstrukcjach stalowych są poprawne. Z przyjemnością czytałam o pobycie bohaterów na promie, wspominając swoją sierpniową przygodę, a później poznając rodziców Filipa i miejsca związane z ukochaną pisarką Gośki - Camillą Lackberg. 
Zresztą hotel 'Szafir' z Jastrzębiej Góry też miałam okazję zlokalizować na żywo (odbierałam tam pewien certyfikat), co spowodowało, że nie potrafię zrozumieć jak bohaterka dotarła tam przypadkiem... bo nie znajduje się przy głównej ulicy miasta.

Ta opowieść nie byłaby tak porywająca, gdyby nie sytuacje trzymające w napięciu czy zmieniające bieg historii. To wcale nie było takie przewidywalne jak potoczyły się wybory bohaterki. Wielokrotnie byłam zaskoczona tym, co Mosquito dla niej przygotowała i to zarówno w sprawie Stefana jak i Filipa - nie spodziewałam się, że takie asy wyciągnie z rękawa. Bo kiedy już myślałam, że przed nią tylko szczęście to... łup... wszystko się waliło. A kiedy już nie widziałam nadziei, nagle ponownie się wywracało na drugą stronę...

Dzięki wybuchowej bohaterce jej narracja jest ekspresyjna i żywa, natomiast nie podobała mi się narracja Filipa, bowiem nie wnosiła zbyt wiele do fabuły a tylko denerwowała powtarzaniem tego samego raz jeszcze. Zamiast analizowania ponownie znanych mi już wydarzeń chętnie przeczytałabym jego punkt widzenia kolejnych wydarzeń. 


Podsumowując - "Wybierz mnie" to ognista, pełna iskier złości i namiętności opowieść o przyjaźni, miłości, kłamstwach. To historia, która wielokrotnie zaskakuje, chwilami jest jak w bajce, by za moment zmienić się w koszmar... Genialne sceny zbliżeń przeplatają się ze słownymi utarczkami, trudnymi wyborami. Jednym słowem - gorąco polecam Wam ten emocjonalny rollercoaster z ognistą miłością i złamanym sercem!
Jestem zachwycona i czekam na trzeci tom :)
 
 
 
 
 
"Wybierz mnie"  





Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...