Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gość. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 10 marca 2009

Tort ,,Esterhazy”i mój niezwykły gość

Lubicie jak przychodzą do Was goście? Bo ja bardzo lubię i dziś u mnie wyjątkowy gość –Maraa, moja bardzo utalentowana koleżanka z forum Cin Cin
Maraa jest specjalistką od znakomitych przepisów, perfekcyjnie wykonanych ciast i robi przepiękne zdjęcia
W niedziele pokazała zdjęcia dwóch ostatnio zrobionych ciast-tort i sernik. Ja tej samej nocy śniłam o torcie i jest prawdą ,że mój sen się spełnił. Oto mój gość i jej niezwykły tort -Maraa dziękuję !
***************************************************************************

Receptura na tort "Esterhazy" jest pilnie strzeżona. Wersja podana przeze mnie jest tylko jedną z jej wielu interpretacji. Nie wiem jak smakuje oryginał, ale jego domowa wersja skradła moje serce... W tym czasie, jak ja się nim zajadałam, Margot śniła o nim. :) Kiedy napisała mi o tym, postanowiłam zapakować tort i odwiedzić ją w "Kuchni Alicji", gdzie zawsze pachnie świeżo upieczonym chlebem. Wiedziałam, że mile spędzę tu czas rozmawiając z jej Gospodynią przy filiżance herbaty z dodatkiem domowej konfitury.

Alu, bardzo Ci dziękuję za zaproszenie.



Tort "Esterhazy"

Składniki na dwa blaty bezowo-orzechowe o średnicy 23/24 cm:
- 3 białka,
- 70 g cukru.
- 70 g zmielonych orzechów włoskich,
- szczypta cynamonu,
- szczypta soli,
- jedna łyżeczka mąki ziemniaczanej,
- jedna łyżeczka soku z cytryny.


Ubić białka ze szczyptą soli w trakcie dosypywać stopniowo cukier. Pod koniec dodać sok z cytryny. Orzechy wymieszać z mąką ziemniaczaną i cynamonem. Połączyć delikatnie mieszając z pianą. Na dwóch arkuszach papieru do pieczenia narysować koła o średnicy 23/24 cm. Masę podzielić na dwie części i wyłożyć na przygotowane szablony. Piec w nagrzanym piekarniku (150/160 st C) przez 40/50 min. Upieczone blaty powinny mieć jasnobrązowy kolor. Do przygotowania tortu będziemy potrzebowali sześciu blatów.

Masa:
- 1,5 szklanki mleka,
- 1 szklanka cukru,
- 6 żółtek,
- 350 g masła,
- 3 łyżeczki cukru waniliowego,
- konfitura lub dżem morelowy (ok 4 łyżek),
- 2 łyżki alkoholu; może być wiśniówka, rum albo koniak.


Pół szklanki mleka ubić z cukrem, żółtkami i cukrem waniliowym na puszysty krem. Resztę mleka zagotować i gorące wlewać cienką strużką do masy z żółtek, ciągle ubijając. Krem ustawić ponownie na ogniu i mieszając doprowadzić do wrzenia. Trzeba bardzo uważać, bo masa łatwo się przypala. Zdjąć z ognia i ciągle ubijając, ostudzić krem. W drugiej misce utrzeć masło, do którego dodawać po łyżce ostudzony krem z żółtek i mleka. Pod koniec ucierania dodać alkohol.
Ochłodzonym kremem posmarować pięć blatów, układając jeden na drugim. Szósty posmarować podgrzaną konfiturą morelową. Schłodzić.

Polewa:
- 200g białej czekolad,
- 6 łyżek śmietany 30%


Czekoladę i śmietanę rozpuścić w kąpieli wodnej, mieszając doprowadzić do jednolitej konsystencji. Lekko ciepłą czekoladą polać schłodzony tort.
Do dekoracji można wykorzystać wiórki z ciemnej czekolady i uprażone płatki migdałowe.

Gotowy tort należy odstawić na 12 godzin do lodówki!



Smacznego!
___________________________________________________________
Przepis na ten tort znalazłam tutaj ale wprowadziłam do niego kilka zmian. Polecam!