Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zupy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zupy. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 23 czerwca 2020

Zupa szczawiowa z ciecierzycą

Zupa szczawiowa w trochę innej wersji, pyszna wisenno-letnia zupa bardzo polecam.
 Przepis od Maddy, jej przepisy uwielbiam, zawsze jest efekt co najmniej zadowalający, częściej efekt Wow!

Ja do tej zupy ostatnio użyłam kiszonego szczawiu wg przepisu jaki znalazłam u Amber 
 
Zupa szczawiowa z ciecierzycą 

700 g młodych ziemniaków, oskrobać i pokroić w około 1-1,5 cm kostkę
pęczek młodej włoszczyzny, oddzielić zielone część i pokroić korzenie w kosteczkę i krążki (marchewka, pietruszka)
1 cebula, pokrojona w grubą kostkę
1 szklanka ugotowanej ciecierzycy (może być ze słoika lub z puszki)
pęk szczawiu, odciąć łodyżki, liście posiekać lub kiszony  wg przepisu Amber czy ze słoika wg przepisu Moniki
3 liście laurowe
5 ziaren ziela angielskiego
5 ziaren pieprzu
2 płaskie łyżki soli
1 łyżka jasnego sosu sojowego
świeżo mielony pieprz do smaku
2 łyżki oleju
3 łyżki kaszy manny
2-3 łyżki gęstego mleka kokosowego( ja raz daje raz nie)
koperek, posiekany do podania

W rondlu lub zwykłym garnku rozgrzej olej. Wsyp włoszczyznę oraz cebulę i podsmażaj przez 2-3 minuty, mieszając raz po raz. Następnie dodaj 6-7 szklanek zimnej wody, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz oraz łyżeczkę soli. Gotuj około 10 minut. Następnie dodaj ziemniaki i gotuj kolejne 15-20 minut, aż zmiękną. Dopraw kolejną łyżeczką soli. Dodaj ciecierzycę i posiekany szczaw. Gotuj razem kilka minut. Następnie zmniejsz ogień na minimum i powoli, cały czas mieszając zupę wsypuj kaszę mannę. Nie przestawaj mieszać, aby nie zrobiła Ci się kluska z kaszy. Na koniec zabiel mlekiem kokosowym, dopraw do smaku świeżo mielonym pieprzem, ewentualnie solą. Podawaj z koperkiem i pieczywem. Przyznam, ze najlepsza była 2-3 dnia, kiedy smaki się ze sobą odpowiednio przegryzły.



niedziela, 8 marca 2020

Bulion warzywny czyli Zdrowy rosół ,,wegański” Mamy Agi



Wiem, że tradycyjny rosół to nie tylko warzywa, ale ten bulion jest tak pyszny, że wg mnie nazwa ,,rosół” jest tu uzasadniona. Ale to tylko nazwa, może być pyszny bulion czy wywar z warzyw.

Przepis z bloga Aga Ma Smaka.pl

Ja minimalnie zmieniłam przepis i zmiany podałam w nawiasach

Zdrowy rosół wegański Mamy Agi
Czego potrzebujesz?

Konieczny będzie duży garnek (moja mama ma taki 5-litrowy) oraz patelnia do cebuli.

Składniki:
1 średni seler,
1 duży korzeń pietruszki,
7 średnich marchewek (5 sztuk),
(1 korzeń pasternaku)
1 cebula (2-jedną opaliłam na gazie, druga wg przepisu udusiłam na tłuszczu),
1 łyżka oliwy z oliwek lub oleju kokosowego rafinowanego,
kawałek pora,
1 gałązka selera naciowego,
1 liść kapusty,
(1-2cm kawałek korzenia imbiru)
zioła i przyprawy: 4 szt. ziela angielskiego, 2 liście laurowe, 1 łyżeczka kopiasta lubczyku(wiosna i latem oczywiście świeży, teraz niestety suszony), 0,5 łyżeczki kurkumy, 1 łyżeczka czubrycy, 1 łyżeczka kozieradki, 1 łyżka suszu warzywnego, 1 łyżka sosu sojowego, ew. sól i pieprz do smaku.
(ok.4 litry wody)
natka pietruszki i koperek(miałam tylko natkę pietruszki
makaron (u nas kukurydziany- też taki dałam, ale każdy drobny jest super).

Przygotowanie:

Garnek napełnić wodą i zacząć ją podgrzewać. Warzywa korzeniowe (marchew, seler, korzeń pietruszki) umyć, obrać i pokroić w większe kawałki. Dodać do gotującej się wody.
Kiedy warzywa się zagotują zmniejszyć ogień.
Rosół powinien się gotować nawet 2-3 godziny. Zależy, ile masz czasu. Im dłużej tym będzie bardziej esencjonalny.
Cebulę obrać, przekroić na pół. Położyć na suchej patelni. Podsmażyć beztłuszczowo każdą z połówek z dwóch stron, a następnie dodać na patelnię odrobinę tłuszczu. Smażyć aż zacznie pięknie pachnieć.
Cebulę dodać do wywaru ok. godzinę przed końcem gotowania razem z porem i selerem naciowym (w całości), kapustą, suszonymi warzywami, zielem angielskim i liśćmi laurowymi.
Ok. 30 minut przed końcem gotowania dodać lubczyk, kurkumę, kozieradkę i czubrycę.
Po ugotowaniu seler naciowy i cebulę usunąć z rosołu.
Rosół przyprawić sosem sojowym, ew. solą i pieprzem.
Dodać do niego posiekaną natkę pietruszki i koperek (im więcej tym lepiej).
Zamieszać wszystko i pozostawić rosół na wyłączonej kuchence, pod przykryciem, jeszcze przez ok. 30 minut.
„Przeżre się” wtedy. Tak mówi moja mama. (Mama Agi)
Podawać z makaronem.

p.s po rosołku  odpoczynek