Pokazywanie postów oznaczonych etykietą grzyby. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą grzyby. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 czerwca 2021

MUSHPASTY! Ogród




Na profilu FB Jagny Niedzielskiej znalazłam przepis na fajną pastę do dosmaczania, zrobiłam i już wiem, że wchodzi na stałe.
 

MUSHPASTY

Składniki na słoiczek ok. 350ml
- 50g suszonych shitake
- 200ml sosu sojowego
- 50ml wody
- 3 łyżki cukru
- 6 łyżek oleju roślinnego

Przygotowanie:
Wszystkie składniki wrzuć do garnka i gotuj przez około 2-3h na bardzo małej mocy kuchenki. Po tym czasie zblenduj, wystudź i wsadź do słoika.

Możecie używać jako „smak” do gulaszów warzywnych, do makaronów z warzywami, do risotto, do kotletów roślinnych, do pieczonych warzyw, do sosów, do zup, etc. Na 1litr wody/płynu dodajcie 1 kopiatą łyżkę


I trochę migawek letnich z ogrodu Mamy, taki pod blokiem

 

















































sobota, 26 grudnia 2020

Uszka pieczone qd




U mnie na Wigilię zawsze są  uszka gotowane, robiłam też rewelacyjne smażone-te. W tym roku oprócz gotowanych były też wg przepisu Klary. Klara podpowiedziała jak je zweganizować i te uszka-pierożki wchodzą na stałe do menu wigilijnego, pycha.

,,Uszka pieczone qd


Farsz

Trzy – cztery garście garście suszonych grzybów namoczyć na noc. Dnia następnego dorzucić jedną średnią cebulę i lekko posolić. Ugotować do miękkości i pozwolić wystygnąć. Grzyby odcedzić ( wywaru nie wylewać! U nas robi się z niego wigilijną grzybową) i drobno posiekać wraz z cebulą . Nieortodoksyjnie – przekręcić przez maszynkę do mięsa sitko nr 5; NIE używać malaksera, bo się paciaja zrobi! W garnuszku rozgrzać łyżkę masła, na to włożyć grzyby i lekko przesmażyć. Wbić 2 surowe jajka, posolić i szybko wymieszać, żeby jajko nie zbiło się w grudki. Zgasić gaz, doprawić świeżo mielonym pieprzem. Można dodać mielonej kozieradki i parę kropel sosu sojowego, do smaku. Gotowe.

Ciasto

500 g mąki pszennej typ 550 lub 500
125 g tłuszczu ( smalec lub tłuszcz roślinny typu planta, ceres, oma – nie masło i nie margaryna)
1 szklanka mleka
1 żółtko ( białko zachować do smarowania)
50 g drożdży świeżych ( lub 2 paczuszki drożdży instant)
1 łyżeczka soli z lekką górką
1 łyżeczka cukru
skórka otarta z ½ cytryny ( lub zapach cytrynowy)

Pół szklanki mleka wymieszać z drożdżami i cukrem, posypać mąką i odstawić do spienienia ( przy drożdżach instant wsypać drożdże bezpośrednio do mąki).

Mąkę przesiekać z tłuszczem, solą i skórką z cytryny. Zrobić wulkan, wlać mleko i spienione drożdże, dodać żółtko i zamiesić ciasto. Wałkować cienko, wykrawać kwadraty 4×4 cm, nadziewać grzybowym farszem i formować uszka. Smarować lekko roztrzepanym białkiem. Piec w temperaturze 200 stopni 15-20 min bez termoobiegu.

Potem starannie podzielić miskę uszek między stołowników, bo będą sobie wydzierać i kłócić się o ostatnie.”

Moje uwagi:

- dałam plantę ,ale na drugi raz dam olej kokosowy rafinowany

-mleko było sojowe

-drożdży świeżych dałam 28g

-jajko po prostu pominęłam i nie dałam do ciasta i nie smarowałam uszek przed pieczeniem

-farsz był wg tego przepisu i od pierogów z kapustą i grzybami, ale Klara polecała dodać do gotowego farszu zamiast jajek 1-2 łyżeczki zmielonego siemienia lnianego, wg mnie zloty byłby najlepszy, wydaje się mi, że nasiona chia byłyby jeszcze lepsze.














Uszka gotowane



piątek, 11 października 2019

Kanie smażone


Uwielbiam jeść grzyby, niestety zbierać ich nie potrafię. No taki mały feler. Na szczęście sąsiedzi lubią zbierać i znają się na grzybach.

I dwa razy pod rząd dostałam kilka kań. Kanie najlepsze są a’la kotlety i już. A i można nadmiar(niestety tyle nie miałam) ususzyć , sproszkować i tym proszkiem doprawiać np. pasztety, ale nie tylko, pycha i już.

Kanie usmażyłam wg przepisu Wedelki z jej blogu Mirabelkowy.pl


KANIE SMAŻONE
(przepis na 2 porcje) 

4 średnie kapelusze kani lub 2 duże,
mleko,
jajko,
mąka,
bułka tarta,
sól i pieprz,
masło klarowane do smażenia (lub pół na pół zwykłe masło i olej rzepakowy)

Kanie dokładnie umyć pod bieżącą wodą lub oczyścić na sucho za pomocą pędzelka. Zamoczyć w mleku, następnie oprószyć solą i pieprzem. Obtoczyć kolejno w mące, roztrzepanym jajku i bułce tartej. Smażyć na maśle klarowanym z obu stron na złoty kolor. Osączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowych ręcznikach.