Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czytam Kinga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czytam Kinga. Pokaż wszystkie posty

piątek, 12 grudnia 2014

"Stephen King. Sprzedawca strachu" - ekranizacje mistrza grozy

"Stephen King. Sprzedawca strachu" Roberta Ziębińskiego to pierwsza polska książka o królu grozy, która opowiada o jego twórczości z perspektywy kina.

Stephen King, jeden z moich ulubionych pisarzy, mistrz horroru i literatury popularnej, wydał 65 książek i ponad 200 opowiadań. Jego powieści sprzedały się w 350 milionach egzemplarzy i przetłumaczono je na prawie wszystkie języki świata. Ten amerykański pisarz doczekał się książki o sobie i swoich dziełach przeniesionych na ekran.

"Stephen King. Sprzedawca strachu" to pierwsza polska książka o królu grozy z perspektywy ekranizacji jego dzieł. Książka podzielona została na 3 dekady: "Tampony, samochody i ten przeklęty Kubrick (1976-1986)", "Alkohol, narkotyki i dzieci kukurydzy (1987-1997)", "Olbrzymy, kosmici i znów tampony (1998-2014)". Pomiędzy poszczególnymi częściami autor robi przerwy - "Dzieci za dolara, czyli dollar babies (1983-2013)", "Stephen B. Goode, czyli rock'n'rollowy horror" oraz "Stephen w Bollywood". Jest także suplement, w którym autor pisze o Kingowych inspiracjach.

piątek, 21 marca 2014

"Colorado Kid", czyli jak nie pisać kryminałów

"Colorado Kid" to powieść kryminalna Stephena Kinga, która równie dobrze mogłaby nigdy nie zostać wydana. Świat by na pewno na tym nie ucierpiał.

Powieść kryminalna powinna zawierać w sobie intrygującą historię, tajemnicze morderstwo lub skomplikowaną zagadkę, misterne śledztwo, które prowadzi do zaskakującego finału. Nieodzowne są także nagłe zwroty akcji, które sprawiają, że nic nie jest takie, jakie się wydaje na początku - autor igra z czytelnikiem i robi mu mętlik w głowie. I nawet gdy historia ta jest opowiadana po latach, przez bohaterów zaangażowanych w sprawę, to jest równie emocjonująca. Niestety Stephen King chyba o tym nie wiedział lub zapomniał, gdy pisał powieść "Colorado Kid".

Dwóch doświadczonych dziennikarzy, Vince Teaugue i Dave Bowie, zostaje poproszonych przez praktykantkę Stephanie McCann o opowiedzenie jakiejś niewyjaśnionej tajemnicy, z którą przyszło im się zmierzyć w swojej pracy. Panowie przytaczają historię Colorado Kida, martwego mężczyzny znalezionego na jednej z plaż wyspy Moose-Lookit. Mimo że policja szybko wyciągnęła wnioski odnośnie przyczyn jego śmierci, dziennikarze mieli wątpliwości i rozpoczęli prywatne śledztwo. Dziennikarze spróbowali odtworzyć godzina po godzinie ostatni dzień życia tego tajemniczego mężczyzny.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Rozpoczął się "Rok wilkołaka"

Wilkołaki to jeden z najpopularniejszych motywów horrorów (obok wampirów). Nie dziwi więc, że Stephen King sięgnął po niego już w latach 80. i stworzył "Rok wilkołaka".

Małe miasteczko Tarker Mills zalewa fala grozy. Coś nieludzkiego przybyło do Tarker's Mills. Niewidocznego niczym księżyc w pełni płonący wysoko an nocnym niebie, pod warstwą chmur. To Wilkołak, i nie ma żadnej przyczyny, dla której zjawił się tu i teraz - równie bez powodu jak rak, psychopata o morderczych skłonnościach czy zabójcza trąba powietrzna. Bestia wyrusza na żer zawsze przy pełni księżyca. W styczniu ginie kolejarz, który został uwięziony w zaspie. Miesiąc później zostaje zamordowana kobieta w swojej sypialni. Jak widać, nikt nie jest bezpieczny i nie może przewidzieć kolejnego ataku. Jedno jest pewne, gdy na niebie zaświeci okrągła tarcza księżyca, wilkołak wybierze kolejną ofiarę...

"Rok wilkołaka" to lekki horror, składający się z 12 części, zatytułowanych nazwami miesięcy. W założeniu Stephen King stworzył ten utwór na potrzeby kalendarza. W każdym miesiącu miał być zamieszczona kolejna część historii. Jednak wydawca odrzucił ten pomysł. Autor postanowił więc rozbudować ten tekst i wydać jako powieść.

wtorek, 10 grudnia 2013

"Jest Legendą" - hołd złożony Mathesonowi

Każdy pisarz chciałby dostąpić takiego zaszczytu za życia, jakim jest antologia napisana na jego cześć. Richard Matheson jako jeden z nielicznych mógł pochwalić się taką publikacją. "Jest Legendą" to hołd złożony od serca przez plejadę autorów.

Richard Matheson (1926-2013) był amerykańskim pisarzem, który stał się legendą za życia. Specjalizował się w fantastyce, science-fiction i horrorze. Zadebiutował w 1950 roku opowiadaniem "Zrodzony w mężczyzny i kobiety". Od tamtej pory napisał około 30 powieści, z których w Polsce zostały wydane tylko dwie - "Jestem legendą" oraz "Gdzieś w czasie", a także około 100 opowiadań, z których wydano zaledwie kilka. Wiele jego dzieł zostało zekranizowanych. Powieść "Jestem legendą" była sfilmowana aż pięciokrotnie - "Jestem legendą" (1967), "Człowieka Omega" (1971), "Jestem legendą" (2007), "Ostatni żywy człowiek" (2007), "Ostatni człowiek na Ziemi" (2007). Zekranizowano także opowiadania "Pojedynek na szosie" (1971), "Button, button" ("Guzik, guzik") jako "The Box. Pułapka" (2009), a także powieść "Człowiek, który nieprawdopodobnie się zmniejsza" (1957). Niestety w Polsce autor ten jest nadal mało popularny, świadczy o tym liczba wydanych książek w naszym języku. Jednakże w Stanach Zjednoczonych zna go chyba każdy. Nic więc dziwnego, że jeszcze za jego życia, na jego cześć powstała niezwykła antologia "Jest legendą" stworzona przez plejadę autorów.

"Jest legendą" to zbiór 15 opowiadań grozy napisanych przez światowej czołówki twórców literatury grozy w hołdzie Richardowi Mathesonowi. Autorami tekstów, nawiązujących do dzieł Mistrza, są: Stephen King i Joe Hill (ojciec i syn), F, Paul Wilson, Mick Garris, John Shirley, Thomas F. Monteleone, Michael A. Arnzen, Gary A. Braunbeck, John Maclay, William F. Nolan, Ed Gorman, Barry Hoffman, Richard Christian Matheson (syn pisarza), Joe R. Lansdale, Nancy A. Collins oraz Whitney Strieber.

czwartek, 24 października 2013

"Carrie" - debiut Stephena Kinga

Do czego można doprowadzić nastolatkę z problemami? I jakie mogą być tego konsekwencje? Na te pytania odpowiada powieść Stephena Kinga.

"Carrie" czytałam po raz pierwszy kilka lat temu i nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak "Misery". Jednak na potrzeby ekranizacji postanowiłam odświeżyć sobie tę historię. Tak, byłam wczoraj w kinie skuszona zwiastunem (jakie są moje odczucia po projekcji, możecie przeczytać tutaj). I muszę przyznać, że książka wypadła w moich oczach trochę lepiej niż przed kilku laty (pewnie spowodowane jest to porównaniem do filmu), jednak nie pobiła "Dolores Claiborne" czy "Komórki".

Tytułowa Carrie White mieszka w niewielkim miasteczku Chamberlain ze swoją matką Margaret, fanatyczką religijną, która prawie wszystko uznaje za grzeszne - nawet urodzenie dziecka. Jest nawiedzona do tego stopnia, że do chwili porodu uważała, że mąż zaraził ją rakiem. A miesiączka jest przejawem przejęcia ciała przez szatana. Nie wolno jej chodzić na prywatki, interesować się chłopcami, musi wracać ze szkoły prosto do domu. Jak można się domyśleć, zalękniona i nieprzystosowana do życia Carrie jest wyśmiewana przez rówieśników. Szczególnie, że nie grzeszy urodą. Jak pisze King była niezgrabną, przysadzistą dziewczyną z pryszczami na szyi, plecach i pośladkach.

czwartek, 29 sierpnia 2013

"Dolores Claiborne" - świetny thriller psychologiczny

"Dolores Claiborne" to thriller psychologiczny, który stanowi studium ludzkiej duszy. Jest to powieść o moralności, miłości, nienawiści oraz o ludzkich słabościach.

Całkowite zaćmienie Słońca to niezwykłe zjawisko atmosferyczne, podczas którego Księżyc znajduje się między Słońcem a Ziemią i na kilka minut przesłania światło słoneczne. Na chwilę przed zaćmieniem powstaje przepiękne zjawisko zwane pierścieniem z diamentem lub Perłą Baily'ego.

Właśnie całkowite zaćmienie miało miejsce latem 1963 roku w stanie Maine. Na Little Tall Island ludzie z zafascynowaniem patrzyli w niebo. Jednak nie wszyscy. Jak się później okazało, dla jednej osoby była to doskonała okazja do popełnienia zbrodni. Mieszkańcy tego spokojnego miasteczka czekali prawie 30 lat, by dowiedzieć się, co tak naprawdę stało się z Joem St. Georgem...

niedziela, 21 lipca 2013

"Komórka" - ostrożnie z telefonami!

Czy telefony komórkowe mogą być zgubne dla ludzkości? Czy mogą przynieść więcej szkód niż pożytku? Odpowiedzi na te pytania należy szukać w "Komórce" Stephena Kinga.

Telefony komórkowe stają się nieodzownym atrybutem ludzi niemal w każdym wieku. Służą nie tylko do dzwonienia czy smsowania, oprócz tego mają milion różnych funkcji. Co więcej, komórki towarzyszą nam wszędzie, w pewnym sensie jesteśmy od nich uzależnieni. Jeśli zapomnimy ich z domu, czujemy się jak bez ręki. Denerwujemy się, że w tym czasie ktoś zadzwoni. Nasuwa się więc pytanie, czy telefony komórkowe nie są zgubne dla ludzkości? Czy mogą przynieść więcej szkód niż pożytku? Nad podobnymi kwestiami zastanawia się Stephen King w "Komórce", w której puszcza wodze fantazji.

Głównym bohaterem jest Clay Ridell, który wracając ze służbowego spotkania, staje się świadkiem mrożących krew w żyłach wydarzeń. Elegancką kobietę i dwie nastolatki ogrania krwiożerczy szał. Za chwilę dołączają kolejne osoby. Ulice zaczynają zalewać bełkoczący ludzie i bez powodu rzucają się na siebie. Jakby tego było mało, z nieba zaczynają spadać samoloty. Wkrótce okazuje się szaleństwo spowodowane jest przez tajemniczy sygnał (nazywany Pulsem) wysyłany podczas rozmowy telefonicznej. Musi być coś w tym, że CELL rymuje się z HELL. Puls nie niszczy komórek, lecz powoduje agresję i destrukcyjne działania. Świat popada w chaos, w którym prym wiodą zombie, ofiary Pulsu. Zaczyna się bezpardonowa walka o przeżycie...

sobota, 6 lipca 2013

"Misery", czyli cena popularności

Chwile grozy, bezradności i współczucia wobec uwięzionego bohatera - tego można spodziewać się po powieści "Misery" Stephena Kinga.

Bycie sławnym pisarzem ma swoje blaski i cienie. Autor zarabia na swojej pasji, staje się rozpoznawalny, udziela wywiadów, podpisuje autografy. Ale może także trafić na niebezpiecznego fana, który ma swoją wizję fabuły. I może zamienić życie pisarza w koszmar.

Na własnej skórze przekonał się o tym Paul Sheldon, popularny autor kilku powieści o Misery Chastain, który znudzony swoją bohaterką, postanawia zakończyć ten cykl i napisać poważną powieść. W tym celu ucieka z Los Angeles i zaszywa się w górach Colorado, by tam tworzyć swoje nowe dzieło. Pewnego dnia wracając z zakrapianej imprezy, ulega wypadkowi samochodowemu. Traf, a raczej niefart chce, że znajduje go Annie Wilkes, była pielęgniarka uwielbiająca jego cykl o Misery i zabiera do swego domku na odludziu.