Chyba zostałem homofobem...
Byłem przez cztery dni z dzieciakami w Krynicy Morskiej na kempingu pod namiotem (wygoniła nas pogoda). I gdzie nie poszedłem, co kolwiek chciałem kupić albo skorzytać z jakiś usług (np taksówki ;), wszędzie na każdym kroku miałem wrażenie że chcą mnie wy[___] !
Lody, jedna gałka 2,50 zł, ok, ale gałka była jakby ją zrobiono łyżeczką do kawy.
Taksówka, 2km, 4 minuty jazdy - 15 zł.
Piwo w sklepie (!) 5,50 zł za puszkę.
Ryba smażona (często mrożona, bo wątpie żeby w Bałtyku żył tuńczyk, ryba maślana czy rekin) 60 - 100 zł za kilogram.
Mikroskopijny pęczek rzodkiewek - 2,50 zł.
Wystarczy?
Tym chętniej wrócę do obiecanych zdjęć z Paryżewa...
(c)Tęcza
(c) BasiaGutowska
(c)BasiaGutowska