Coś tam ostatnio nawet gotowałem... dowodem jest rodzina, która jeszcze nie padła z głodu (są tacy co widzieli!). Niebawem podzielę się nowymi przepisami, ale dzisiaj chciałem przypomnieć o moim drugim blogu, który wydawało mi się padł... Pogodziłem się z tym... "nie chcą cię - nie pchaj się na afisz" albo jakoś tak. Raczej jestem osobą skromną ( :-DDDD) więc odpuściłem temat. Aż tu nagle, zebrałem zj... eee... odebrałem negatywną opinię... że ukrywam swój drugi blog (oj! olaszszszsz!)
No to tera wszem i wobec ( czy w obec... kurde ta dyslekcja...) ogłaszam po raz drugi, że jest takie miejsce, że jak potrafię to pomogę (fotograficznie...)
Jak coś będzie nadal nie jasne molestujcie mnie... do oporu :-( Będę się starał.
Dzisiaj jest o światełkach...
Odpowiedź na interpelację Fiołków... :)
TO JEST TU :-) i z lewej strony strony... nie z tej lewej...
Bo niektorzy widzisz (czytaj : ja na ten przyklad ;)) nawet za bardzo nie wiedza o co pytac, tylko czekaja na kolejne ciekawe posty, z ktorych sie czegos nowego dowiedza! :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod Beą.
OdpowiedzUsuńPoza tym nie posiadają aparatów, które potrafią coś jeszcze oprócz ,pstryk'...
Ale doceniają Cię, doceniają.
A ja się podpisuje pod obiema Babeczkami!
OdpowiedzUsuńRobert wszystkiego pięknego w Nowym Roku!
Aja dziękuje pięknie za ten wpis i za pomoc!!!!
OdpowiedzUsuńoj, tak właśnie... moim aparatem takich "cudów" się robić nie da :-(
OdpowiedzUsuńJa również się podpisuję obiema łapkami pod wszystkimi Kobietkami:) średnio znam się na fotografii, ale z chęcią będę śledzić nowe wpisy! :)
OdpowiedzUsuńA na Nowy Rok życzę dużo światła :) to cytuję za moją połowką -fotografem :)
pozdrawiam serdecznie