"Trupia farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie" - Bill Bass, Jon Jefferson
Od dłuższego czasu nie czytałam książki, która by mnie tak mocno zafascynowała. Możliwe, że potrzebowałam do odreagowania czegoś prawdziwego i obrzydliwego, czego nie powinno się czytać przy jedzeniu (ja jadłam w trakcie lektury, choć zapewne wiele osób nie byłoby w stanie), co wciąga i przenosi do zupełnie innego świata. Dla niektórych może rzeczywistości alternatywnej – świata, gdzie niemal każdego dnia ktoś umiera, ktoś kogoś zabija, a ktoś inny własnymi rękami „grzebie” w zwłokach, by się czegoś o ich śmierci dowiedzieć. Ktoś kładzie je na betonie i obserwuje jak gniją, pokrywają się robactwem, odpada z nich skóra… dobrze, na chwilę wystarczy apetycznych opisów. „Trupia farma” to nie tylko tytuł tej książki i potoczna nazwa autentycznego miejsca badań nad zwłokami. To także tytuł kryminału Patricii Cornwell, która przyczyniła się do rozsławienia trupiej farmy i która napisała przedmowę do książki. Fragment podtytułu jest także fascynujący i piękny „gdzie zmarli opowiadają swoje...