Posty

Wyświetlam posty z etykietą blog

"White Plate. Słodkie" - Eliza Mórawska

Obraz
Nigdy nie byłam fanką książek kucharskich, nie miałam potrzeby posiadania ich - w końcu mamy Internet, tysiące blogów kulinarnych. Ulubione przepisy zawsze można wydrukować i stworzyć własną książkę, która nas nigdy nie zawiedzie. Książki kucharskie, nie dość że drogie, często nie są dobrze przygotowane, a zdarza się, że potrawy niejadalne. Są jednak sytuacje, gdy chowam mój sceptycyzm do kieszeni i wiem, że muszę mieć. Tak jest w przypadku książek wydanych przez ulubionych bloggerów kulinarnych. Bloga White Plate czytam od wielu lat. Mniej więcej odkąd istnieje blog, na którym się teraz znajdujemy. Zawsze podziwiałam potrawy Liski, piękne teksty, zdjęcia a także skrupulatność. Nigdy nie zawiodłam się na jej przepisach - szczególnie tych na słodycze. Jej pierwsza książka kucharska "White Plate. Słodkie" leżała na mojej półce kilka miesięcy. A ja znajdowałam się gdzieś na granicy pobożności i trwogi. Bo to przecież nie blog. I nie może mieć tego samego klimatu. A jedna...

"Fotografia kulinarna. Od zdjęcia do arcydzieła" - Nicole S. Young

Obraz
Fotografia nigdy mnie nie interesowała. Wprawdzie chętnie robiłam zdjęcia, ale rzadko i w zasadzie nie miały być genialnie skomponowanymi ujęciami o doskonałym oświetleniu. Byłam za to nieustannie krytykowana. Gdy zaczęłam pisać mojego lifestylowego bloga , zdjęcia stały się poniekąd koniecznością i kupiłam mój pierwszy aparat. Po jakimś czasie przestał mi wystarczać, a ja od moich zdjęć zaczęłam wymagać więcej. Zmieniłam aparat na lepszy i do każdego ujęcia na blogu miałam kilka podejść. Wciąż jednak nie dorównują profesjonalistom. I właśnie wtedy wygrałam książkę o fotografii kulinarnej Nicole S. Young. Wprawdzie (zwykle) nie muszę robić apetycznych zdjęć jedzenia, ale ta książka okazała się świetnym poradnikiem dla każdego. Wprawdzie skupia się na smakowitych ujęciach, ale rady i informacje w niej zawarte są w większości przypadków na tyle uniwersalne, że mogłam wyciągnąć z nich wnioski dla siebie i własnej fotografii (pierwszy z nich brzmi: Potrzebuję lustrzanki!). Autorka pisze...