Posty

Wyświetlam posty z etykietą Filmy

"Kuchnia filmowa" - Paulina Wnuk

Obraz
Gdy usłyszałam o blogu Pauliny Wnuk, bardzo mnie zaintrygował. Blogów kulinarnych jest mnóstwo, ale autorka tego konkretnego (i jednocześnie książki, o której teraz będę pisać) skupia się na kuchni filmowej. I stąd tytuł jej książki kucharskiej. Paulina Wnuk inspiruje się potrawami spożywanymi przez bohaterów filmów i seriali, a następnie na łamach bloga przedstawia własne interpretacje danych dań. Zatem pokazuje niebieską zupę Bridget Jones, niemniej sama stara się, by jej wersja (w przeciwieństwie do zupy ugotowanej przez postać) smakowała. Pisze również kilka słów o filmie i o tym, co ugotowała. Niestety okazało się, że książka zniechęciła mnie tym samym co blog - uważam te dania za mało kreatywne (w całej książce znalazłam tylko jedno, które mnie naprawdę zainteresowało!), zdjęcia nie sięgają jakości porządnych blogów i książek kulinarnych do pięt. Najciekawsze są kadry z filmów. I słowa autorki na temat danej produkcji. Zaletą przepisów jest to, że są proste. W ko...

Chłopiec i jego zombie: Frankenweenie - Tim Burton (2012)

Obraz
Zwykle nie tytułuję recenzji, ale ten film (tak, tak, film, nie książka) aż się o to prosi. Muszę przyznać, że gdy go obejrzałam, byłam zaskoczona tym, że Tim Burton spełnił moje świąteczne życzenie i zrobił „Harry’ego Pottera”. Może to parodia słynnej czarodziejskiej serii, a może próba pokazania własnego rozwoju (pierwszej wersji „Frankenweenie” jeszcze nie widziałam). Bez wątpienia „Frankenweenie” jest czymś niesamowitym i tak burtonowskim, jak tylko coś może być. „Frankenweenie” jest filmem animowanym, którego akcja rozgrywa się w New Holland (w domyśle Hollywood). Przedstawione miasteczko może być jakimiś przedmieściami Los Angeles, jednak to nie ma znaczenia. Mimo nazwy, świętej Łucji i germańskobrzmiących nazwisk bohaterów miasteczko jest na wskroś amerykańskie. Burton się bawi. I to bardzo. Absurd widać od samego początku. Ale dlaczego uważam, że to nowy Harry Potter? Postać samotnego chłopca Victora Frankensteina (który przypomina Victora z „Gnijącej panny młode...

Savages (2012) - Oliver Stone

Obraz
„Savages” to przewrotny film. Narratorka (grana przez Blake Lively) już na początku zaznacza, że to, iż opowiada tę historię, wcale nie oznacza, że dożyje do jej końca. „Bo to jedna z tych historii”. Na samym początku filmu dowiadujemy się także, że najlepsza marihuana rośnie w Kalifornii i jest ona hodowana przez idealistę (Bena), który nie postrzega jej jako narkotyk w typowy sposób, poniekąd to kocha. Trzecim bohaterem jest Chon – zabójca. Co łączy tę trójkę? Miłość. Bajkowa, perfekcyjna. O. (od Ofelii) kocha ich obu tak samo, oni kochają ją, ale też kochają siebie. Jeden wielki trójkąt miłosny. Niczym ze słonecznej, amerykańskiej bajki. Piszę o tym filmie głównie dlatego, by powiedzieć, że niezwykle mnie zaskoczył. Pierwsze dwadzieścia minut nie było co prawda nudne, jednak zdecydowanie nie spodziewałam się, że po ich upływie „Savages” spodoba mi się tak bardzo. O ile brutalne kino mi nie przeszkadza, seksualne sceny zwykle mi się nie podobają, przynajmniej ich przesyt, ...

Vicky Cristina Barcelona (2008) - Woody Allen

Obraz
„Vicky Cristina Barcelona” to zdecydowanie jeden z najbardziej znanych filmów Woody’ego Allena. Ja reżysera nie znałam „osobiście” aż do zeszłego roku, gdy w kinach pojawiło się „O północy w Paryżu”, który to film zupełnie pokochałam. Z reżyserem chciałam zapoznać się bliżej, jednak brak czasu i innych rzeczy skutecznie mi to wybił z głowy. Cóż może być lepszym sposobem niż zrobienie z chęci obowiązku i wzięcie filmu do recenzji? Wierzcie mi, to zawsze skutkuje. W efekcie obejrzałam film. Pierwsze piętnaście-dwadzieścia minut patrzyłam w niego z brakiem szczególnego zainteresowania. Głównym powodem był narrator, do którego nie mogłam się przyzwyczaić (to samo działo się w trakcie drugiego seansu). Gdy zdecydował się zamilknąć, od razu poprawił mi się nastrój i zaczęłam powoli zakochiwać się w tym filmie, a raczej w bohaterkach. Bo, choć to dziwne, odebrałam je tak osobiście, jak mało które postaci fikcyjne. Powodem jest to, że odkryłam, że one są doskonałym odzwierciedleniem ...

The Roommate - Christian E. Christiansen (2011)

Obraz
O tym filmie mówiło się już od dawna. Podejrzewam, że głównie za sprawą aktorów, którzy w nim występują (Leighton Meester - Gossip Girl , Nina Dobrev - The Vampire Diaries , oraz Cam Gigandet, który ostatnio jest coraz popularniejszy, głównie za sprawą roli w ekranizacji Zmierzchu oraz Burlesce u boku Christiny Aguilery). Co ciekawe - w pierwszym tygodniu po wejściu do kin film ten zarobił więcej niż film Jamesa Camerona Sanctum 3D . Tego ostatniego nie widziałam, więc nie wiem, czy to on jest taki kiepski, czy może "The Rommate" jest tak świetne. Chociaż zdziwiłabym się, gdyby naprawdę mówiono o świetności. Na Filmwebie różnią się te filmy jedynie dwoma dziesiątymi w ocenie, z korzyścią dla Sanctum . Po tym drobnym wprowadzeniu możemy przejść do rzeczy. Fabuła przypomina mi trochę Chloe . Takie samo stwarzanie pozorów i zorientowanie się za późno, o co chodzi. Chociaż w The Roommate widz o wiele szybciej orientuje się, co się dzieje. Również są obsesje i nastrój również...

Wanted - Timur Bekambetow (2008)

Obraz
Miałam ochotę na jakiś film z Angeliną. Film, którego jeszcze nie oglądałam, a wbrew pozorom takie jeszcze są i to nawet sporo (w sam raz na moje zachcianki na resztę życia, albo przynajmniej roku). No i padło na "Wanted", głównie dlatego, że to film akcji. Oczywiście nie mniej istotny był fakt, że powstał w tym samym roku, co rewelacyjna "Oszukana" (ten film zawsze mi się kojarzy z książką Keitha Donohue "Skradzione dziecko", zresztą film użyłam w swojej prezentacji maturalnej). I same te czynniki zachęcające nie wystarczyły, by mnie zadowolić. Głównym bohaterem jest Wesley - największy nieudacznik świata, z kiepską pracą, okropną szefową i dziewczyną zdradzającą go z jego kolegą. W dodatku ojciec opuścił rodzinę, gdy on tylko się urodził. Aż nagle się okazuje, że ojciec należał do tajnego Bractwa zabójców, których ofiary wybierało... krosno. Śmiech na sali i kolejny punkt do totalnego braku dobrych uczuć dla filmu. Gdy zaś na scenie pojawia się Angelin...

The Tourist - Florian Henckel von Donnersmarck (2010)

Obraz
Moja wyobraźnia raczej nie obejmowała duetu Angeliny z Johnnym. Oboje są ikonami i świetnymi aktorami, ale zawsze stali dla mnie po dwóch stronach barykady, ich drogi nigdy się nie przecinały. A jednak. Ktoś poszedł za myślą, że warto parę tak znakomitych aktorów umieścić w jednym filmie (niewątpliwie zarobki są znacznie wyższe, niż gdyby w "Turyście" zagrało tylko jedno z nich). Obsada, jak to zwykle bywa, była niejednokrotnie zmieniana, jednak efekt ostateczny z pewnością usatysfakcjonował wiele osób. "Turysta" jest bardzo spokojny jak na film akcji. Co prawda Filmweb klasyfikuje go jako dramat/thriller, jednak to nie oddaje rzeczywistego gatunku. Bo w rasowym dramacie raczej Interpol i mafia nie biegają za piękną kobietą i mężczyzną, którego spotkała w pociągu i wykorzystała dla zmylenia przeciwnika. IMDb doskonale określa film jako akcję/dramat/romans. Nic dodać, nic ująć. I nasz rodzimy Filmweb powinien pójść za tym przykładem. Sama akcja nie wydaje się b...

Black Swan - Darren Aronofsky (2010)

Obraz
Film ten niewątpliwie wzbudza wiele sprzecznych emocji. Albo słychać, że to arcydzieło, albo że powtórka z rozrywki, porno i totalnie nic odkrywczego. Sama pewnie bym się nie zdecydowała iść na "Czarnego łabędzia" do kina, ale wyszła propozycja od koleżanki. W sumie nie obchodziło mnie, na co pójdziemy. Zaraz po tym przeczytałam recenzje. I poszłam do kina z mieszanymi uczuciami. Nazwałabym ten film ascetycznym. Nie jest wymyślny w formie. Jest jak balet - prosty, emocjonalny. Ja osobiście baletu nie lubię, nie doceniam, nie trawię po prostu (chociaż muzyka... miód na me uszy). Jednak po tym filmie zaczęłam się zastanawiać, czy nie zapisać się na jakieś zajęcia. Szczególnie, gdy przeczytałam, że Natalie Portman zaczęła ćwiczyć balet zaledwie rok przed rozpoczęciem zdjęć do filmu. Nie znam się na tym, ale sądzę, że osiągnęła całkiem dobry poziom w tak krótkim czasie i tylko powiedziałam "No, a jednak się da". Ale wydaje mi się, że zboczyłam trochę z tematu. Fabuł...

[Zaplątani] Tangled - Glen Keane (2010)

Obraz
Patelnia :D. Byłam święcie i pesymistycznie przekonana, że wytwórnia Disneya ma lata świetności dawno za sobą, czyli mniej więcej od roku 2004, gdy wyszła "Mulan 2". Nagle świat opanowały Hanny Montany, High School Musicale i inne tego typu rzeczy, które odpowiadają może nowoczesnym dzieciom, a nie takim starym disney'owskim wyjadaczom, jak niżej podpisana. Do starszych animacji mogę wracać w nieskończoność, a nowe są na raz, góra dwa. I tutaj zaskoczenie. Swoimi magicznymi włosami związała mnie Roszpunka. Trzyma patelnię nad moją głową, gotowa mi przyłożyć, gdybym tylko postanowiła napisać, że "Zaplątani" to porażka. Więc postaram się być łagodna... Zachwyciło mnie to! Naprawdę! Aria mogła mówić, jakie to nie jest wspaniałe, ale przekonałam się na własnych okularach, że nie kłamała, a wytwórnia jej nie zapłaciła za cudowną recenzję (a może mi też zapłacili?). Roszpunka jest słodką blondyneczką z gigantycznymi zielonymi oczami i włosami długości ładnych ki...

Desert flower - Sherry Horman (2009)

Obraz
Co to znaczy, być kobietą? Czy trzeba cierpieć tylko po to, by zadowolić mężczyznę? Umrzeć - dla mężczyzny? Być nikim - by mężczyzna mógł być kimś? Czy życie kobiet zależy wyłącznie od życia mężczyzn? U nas może nie. Ale jest wiele miejsc na świecie, gdzie tak właśnie postrzegane jest bycie kobietą. "Desert flower" jest filmem nakręconym na podstawie biografii Waris Dirie "Kwiat pustyni". Dotyka bardzo trudnego tematu, jakim jest obrzezanie kobiet i skutki, jakie ów czyn za sobą niesie. Pięknie został pokazany ból. W słowach, twarzach, oczach. Ale też nadzieja. Jej niewielka iskierka w całym nieszczęściu, jakiego doświadczają kobiety. Naprawdę trudno jest mówić o filmie, który wzbudza takie uczucia. Powiedziałabym raczej, że jedynym wyjściem, by zrozumieć, o czym mówię, jest go obejrzeć. To naprawdę piękny film, nawet jeśli opowiada o cierpieniu. A może właśnie dlatego. Z tego powodu nie polecam - po prostu odsyłam Was do niego. Powinien obejrzeć go każdy...

Salt - Phillip Noyce (2010)

Obraz
Angelinę Jolie darzę niemal bezgranicznym uwielbieniem. Jest świetną aktorką, idealnie przystosowaną do ról, które obiera. I "Salt" pod żadnym pozorem mnie nie rozczarowało. Angelina stała się prawdziwą kobietą (nie, żebym kiedykolwiek w jej kobiecość wątpiła). Jej role są dojrzalsze, nawet jeśli film, w którym gra, po raz kolejny należy do kina akcji. Coraz lepiej potrafi wcielić się w postać, ogarnąć nowe psychologiczne aspekty, pokazać, że zasługuje na każdą zdobytą przez siebie nagrodę i nawet na te, których nie udało jej się zgarnąć. Emanuje niesamowitym seksapilem i, chociaż jej uroda nie należy do wybitnych, jest uznawana za jedną z najpiękniejszych kobiet świata. I definitywnie należy do grona moich ulubionych aktorek (obok Meryl Streep, Amandy Seyfried oraz Audrey Hepburn i Kate Winslet - z czego te dwie ostatnie to tak, by zapełnić worek aż po brzeg). I chyba jedynym powodem, dla którego obejrzałam "Salt" był fakt, iż w nim zagrała. Był jeszcze jeden a...

Letters to Juliet - Gary Winick (2010)

Obraz
Co to znaczy być szaleńczo zakochanym? Mam wrażenie, że ja jestem. W tym momencie i w tej aktorce. Amanda Seyfried ostatnio sprawia, że mogłabym oglądać tylko filmy z nią. Już robię sobie listę zakupów filmowych. Sądzę, że książki na tym ucierpią. "Letters to Juliet" opowiada o Sophie - Amerykance, która wyjeżdża ze swoim narzeczonym na podróż przedślubną. Niestety okazuje się, że on ma lepsze zajęcia, niż spędzanie czasu ze swoją ukochaną. Sophie poznaje w tym czasie Sekretarki Julii, które odpisują na listy napisane do szekspirowskiej bohaterki przez kobiety, którym zdarzyło się przyjechać do Werony. Sophie odnajduje list sprzed pięćdziesięciu lat i postanawia na niego odpisać. Ale nie zdaje sobie sprawy, jakie to pociągnie za sobą skutki... Że przyciągnie autorkę tego listu z powrotem do Italii. Jest to komedia romantyczna. Słodka, zabawna, wzruszająca w scenerii Toskanii. Pełna barw i smaków. Wyzwala mnóstwo emocji. Właściwie zastanawiam się, czy moje emocje nie obudz...

Tipping the Velvet - Geoffrey Sax (2002)

Obraz
Gdy tylko Kolmanka mi powiedziała, że posiada film na podstawie książki "Muskając aksamit" , wiedziałam, że go obejrzę. Jak widać nie zajęło mi to dużo czasu. Osobiście uwielbiam produkcje kostiumowe BBC. Przeważnie są one bardzo zgodne z treścią książki. Dlatego spodziewałam się, że "Tipping the Velvet" również takie będzie. Oczywiście książka, która zawiera w sobie tyle szczegółów, nie może być zekranizowana idealnie. Jednak w tym wypadku scenarzysta chyba uznał, że jak wprowadzi trochę zmian, nic się nie stanie. Bo nie stało. Świat wciąż się kręci. Z trzech części najbardziej podobała mi się pierwsza, ponieważ była najbardziej zgodna z treścią książki, zostało wyciętych parę wątków, które nie miały większego znaczenia dla fabuły (np. gdy Nancy wysyła list do swojej siostry Alice, w którym mówi jej, że ona i Kitty są kochankami, a Alice odpisuje, że to obrzydliwe i ona nie chce słuchać takich wyznań). Najwięcej zmian jest w części trzeciej (o drugiej wspo...